Skocz do zawartości

Górny Śląsk - gdzie na ryby?


samwieszkto

Rekomendowane odpowiedzi

Moim zdanie jedni prezesi kół są Wędkarzami, a inni pseudo wędkarzami. Chodź nie ograniczał by się tu tylko do prezesów, a do całego zarządu koła. Ile w tym siły przebicia mają wędkarze zrzeszeni w tym kole to jest pytanie do Naszej dyskusji ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezes czy zarząd koła to nie sa ministrowie, przemierzy, posłowie, których widać tylko w TV. 

Są w kołach. Można przyjść, porozmawiać, zapytać. To nie są jacyś bogowie, nie chroni ich BOR, nie są nieomylni i nie mają monopolu na nic. A wręcz czasami MUSZĄ działać tak jak im każą wędkarze. Jesli bowiem na walnym zebraniu zostanie złożony formalny wniosek o coś tam (ważne żeby to tylko było zgodne z prawem, np statut, opreat), a większość przegłosuje ZA. To prezes czy chce, czy nie chce, to musi ta sprawą się zająć. A jak się nie zajmie to ta sama większość, może go w kolejnej kadencji pozbawić funkcji.

 

Ile osób przychodzi na zebrania? 10, 20... w dużych kołach może więcej. Wg mnie jest to max 10% liczby członków całych kół.

Ile trzeba żeby przegłosować większość? 6, 11 osób?

 

Nie teoretyzuję. U mnie w kole tak to działa. Łowcy karpików z zarybień już nie mają większości. Moja rzeka będzie miała kolejne parę km odcinka NK. Lipieni nie będzie można zabijać. I jeden ze stawików karpiowych zmieni się w pstrągowy. Wszytsko w ramach PZW. :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu wracamy do meritum naszej dyskusji, do Nas wędkarzy. łatwo jest wymagać, narzekać itp. A tu wystarczy zgadać się w kilka, kilkanaście osób i pójść na zebranie i przedstawić swoje pomysły/oczekiwania. Albo od tak po prostu podejść do prezesa i pogadać, może to wystarczy. Tylko tak jak mówię trzeba kilka osób zebrać bo raczej nikt nie będzie spełniał "zachcianek" każdego wędkarza z osobna (zresztą słusznie).

Edytowane przez Shark
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prezes czy zarząd koła to nie sa ministrowie, przemierzy, posłowie, których widać tylko w TV. 

Są w kołach. Można przyjść, porozmawiać, zapytać. To nie są jacyś bogowie, nie chroni ich BOR, nie są nieomylni i nie mają monopolu na nic. A wręcz czasami MUSZĄ działać tak jak im każą wędkarze. Jesli bowiem na walnym zebraniu zostanie złożony formalny wniosek o coś tam (ważne żeby to tylko było zgodne z prawem, np statut, opreat), a większość przegłosuje ZA. To prezes czy chce, czy nie chce, to musi ta sprawą się zająć. A jak się nie zajmie to ta sama większość, może go w kolejnej kadencji pozbawić funkcji.

 

Ile osób przychodzi na zebrania? 10, 20... w dużych kołach może więcej. Wg mnie jest to max 10% liczby członków całych kół.

Ile trzeba żeby przegłosować większość? 6, 11 osób?

 

Nie teoretyzuję. U mnie w kole tak to działa. Łowcy karpików z zarybień już nie mają większości. Moja rzeka będzie miała kolejne parę km odcinka NK. Lipieni nie będzie można zabijać. I jeden ze stawików karpiowych zmieni się w pstrągowy. Wszytsko w ramach PZW. :)

0wink.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i tu wracamy do meritum naszej dyskusji, do Nas wędkarzy. łatwo jest wymagać, narzekać itp. A tu wystarczy zgadać się w kilka, kilkanaście osób i pójść na zebranie i przedstawić swoje pomysły/oczekiwania. Albo od tak po prostu podejść do prezesa i pogadać, może to wystarczy. Tylko tak jak mówię trzeba kilka osób zebrać bo raczej nikt nie będzie spełniał "zachcianek" każdego wędkarza z osobna (zresztą słusznie).

Najlepiej by było założyć koło zrzeszające spinningistów i muszkarzy i wtedy pieniądze przeznaczać na poprawę stanu naszych wód w ryby drapieżne bądź wydzierżawić i pilnować porządku na konkretnym łowisku C&R. Ale z samych chęci do czynów daleka droga :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej by było założyć koło zrzeszające spinningistów i muszkarzy i wtedy pieniądze przeznaczać na poprawę stanu naszych wód w ryby drapieżne bądź wydzierżawić i pilnować porządku na konkretnym łowisku C&R. Ale z samych chęci do czynów daleka droga :P

O tak, od chęci do czynów droga najdłuższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Jak myślisz, gdzie psa pogrzebano, że na jednych wodach prezes chleje i zarybia karpiem, a na innych sytuacja zaczyna być dobrze rokująca i daje nadzieje?

Pytanie jest tendencyjne i odpowiedź oboje znamy (zawarłeś ją już wcześniej w tych 7 pkt czy też grzechach) - poproszę o inny zestaw !

 

Prezes czy zarząd koła to nie sa ministrowie, przemierzy, posłowie, których widać tylko w TV.

Są w kołach. Można przyjść, porozmawiać, zapytać. To nie są jacyś bogowie, nie chroni ich BOR, nie są nieomylni i nie mają monopolu na nic. A wręcz czasami MUSZĄ działać tak jak im każą wędkarze. Jesli bowiem na walnym zebraniu zostanie złożony formalny wniosek o coś tam (ważne żeby to tylko było zgodne z prawem, np statut, opreat), a większość przegłosuje ZA. To prezes czy chce, czy nie chce, to musi ta sprawą się zająć. A jak się nie zajmie to ta sama większość, może go w kolejnej kadencji pozbawić funkcji.

 

Ile osób przychodzi na zebrania? 10, 20... w dużych kołach może więcej. Wg mnie jest to max 10% liczby członków całych kół.

Ile trzeba żeby przegłosować większość? 6, 11 osób?

 

Nie teoretyzuję. U mnie w kole tak to działa. Łowcy karpików z zarybień już nie mają większości. Moja rzeka będzie miała kolejne parę km odcinka NK. Lipieni nie będzie można zabijać. I jeden ze stawików karpiowych zmieni się w pstrągowy. Wszytsko w ramach PZW. :)

Jak wiadomo ślunsk gruntem/żywcem i bożonarodzeniową rybą stoi, aż dziw bierze że udało się wam "przekrzyczeć" najmocniejszą opcję wędkarskiego lobby - brawo.

... a reszta na priv !

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słusznie prawisz, wywózki po 200m to jakaś paranoja, ja mam trzymać się łodzią od brzegu 50m bo inaczej po mnie drą gębę, ale jak płynę w trolu to też mam uważać bo jaśnie państwo ma marker 200m od brzegu - chyba lekka przesada <_<.

 

Czyżby reanimacja tematu Pogoria ?

Dobra pogadamy na privie ;) ... !

 

Jest nas na Śląsku troszkę, na myśli mam osoby dla których spining/casting jest docelową metodą połowu (a nie łapią za spining jak okuń widać że po wodzie "chodzi" a na grunta nic nie bierze).

Zapytam tak, ile na Śląsku mamy łowisk typu złap i wypuść ? A ile inwestuje się w burdeliki licencyjne ?

Panowie tak dla przykładu w opolskim jest 8 łowisk C&R LINK i zjechać kursorem na sam dół.

Niech ktoś wskaże mi podobne łowiska na naszych wodach - bo być może o czymś nie wiem !

 

Może te cholerne władze w rejonie pomyślą również o nas spiningistach ?

Przydałby się jeden akwen, przyzwoicie zarybiony drapieżnikiem (w którym ryba ma szansę urosnąć - tu popuszczę wodze fantazji -> do rozmiarów szwedzkich ;), wiem brzmi jak s-f :lol:), pełne C&R i będziemy gonić tego "zajączka" tak z brzegu jak i z łodzi czy trolingu.

Niestety PSR będzie musiał pojawiać się na takim zbiorniku kilka razy dziennie - sprawa utrzymania to osobny temat <_< .

 

A no na północy ślunska ;-) są też kawałki wody C&R. Pierwsza była u nas, chodzi o okręg Częstochowa, Mała Panew. Od stycznia 2015 r. wywalczyliśmy z chłopakami z Salmoklubu Wartę. Będzie 7 km odcinek poniżej Poraja (od Jastrzębia do mostu w Borku). "Przyklepane" w maju br na zebraniu ZO.

Jest też pomysł na wodę stojąca pod kątem pstrągów. Ale nie wszystko na raz.

Pitfish dobrze napisał, samo się nic nie zrobi. Trzeba czasu i trzeba swoje wychodzić. Jak Was/nas nie ma na zebraniach w kołach, zebraniach w okręgu, to jest jak jest. Nieobecni głosu nie mają.

Edytowane przez Kokosz
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no na północy ślunska ;-) są też kawałki wody C&R. Pierwsza była u nas, chodzi o okręg Częstochowa, Mała Panew. Od stycznia 2015 r. wywalczyliśmy z chłopakami z Salmoklubu Wartę. Będzie 7 km odcinek poniżej Poraja (od Jastrzębia do mostu w Borku). "Przyklepane" w maju br na zebraniu ZO.

Jest też pomysł na wodę stojąca pod kątem pstrągów. Ale nie wszystko na raz.

Pitfish dobrze napisał, samo się nic nie zrobi. Trzeba czasu i trzeba swoje wychodzić. Jak Was/nas nie ma na zebraniach w kołach, zebraniach w okręgu, to jest jak jest. Nieobecni głosu nie mają.

Gratuluje. A jednak mozna.

Od kilku juz lat oplacam skladki w okregu katowickim jako, ze na Slasku spedzam wiekszosc moich wakacji bedac w Polsce. Udaje mi sie rowniez czasami odwiedzic moje rodzinne strony w Przemyslu. 

Na Slasku jest bardzo duzo do zrobienia. W tym roku mialem okazje spinningowac na ladnym zbiorniku (nie pamietam nazwy) podczas zawodow wedkarskich. Byly to jak dobrze pamietam splawikowe zawody z lodki. Niestety wiekszosc ryb zlowionych podczas tych zawodow skonczyla w reklamowkach. Podobnie jest tez na lowisku specjalnym Pniowiec. Ryby zlowione podczas zawodow do wody juz nie wracaja. Nie wiem czy jest tak wszedzie. W Przemyslu wszystko wraca do wody.

Dlatego gdy czyta sie takie posty jak od kolegi Kokosz to w czlowieku odradza sie nadzieja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

ogólnie rzecz ujmując jestem (nowy)

dodam coś od siebie

 

wstałem dziś o 4:30 pojadłem, popiłem spakowałem wszystko do auta i po piątej w drogę kierunek kanał dwory i Wisła (029)

przeczesałem dużo wody jak nigdy zaparłem się dość mocno

od kanału w lewo aż do kładki oraz około kilometra w głąb, wruciłem sie i od kanału w prawo aż do mostu w miejscowości Las i spowrotem do przejazdu przez Kanał

stan wody nie powala

 

używałem wszystkiego co miałem woblery, poperry, cykady, i wszelkiej masci gumki duże, małe, średnie

kontakt z rybą był nawet dość intensywny ale tylko wzrokowy i w rozmiarze 1-2 cm

nachodziłem się jak głupi ręce bolą ale chociaż pogoda dopisała poddałem się o 16

i to by było na tyle z mojej wyprawy

 

w piątek kolejna wyprawa tym razem żadnej rzeki - ale gdzie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A no na północy ślunska ;-) są też kawałki wody C&R. Pierwsza była u nas, chodzi o okręg Częstochowa, Mała Panew. Od stycznia 2015 r. wywalczyliśmy z chłopakami z Salmoklubu Wartę. Będzie 7 km odcinek poniżej Poraja (od Jastrzębia do mostu w Borku). "Przyklepane" w maju br na zebraniu ZO.

No proszę, trzeba napisać a i odzew się znajdzie i czegoś nowego można się dowiedzieć.

Brawo Panowie - czapkę z głowy chylę.

Stowarzyszenie Przyjaciół Białej Przemszy robi świetną robotę, Salmo KLub Częstochowa również piękną cegiełkę dokłada.

Panowie przykłady zostały podane. Pytanie i co dalej ? Co z resztą wód, bo może nie każdemu po drodze na rz.BP czy Wartę ?

Pytanie, ilu jest spiningistów w twoim kole z którymi masz kontakt, co możecie zmienić/polepszyć i jaką siłę stanowicie aby mieć wymierny głos w głosowaniu ?

 

...w piątek kolejna wyprawa tym razem żadnej rzeki - ale gdzie ?

jeden wypad wiosny jeszcze nie czyni, zmień porę dnia, trzeba próbować ^_^.

Edytowane przez Zwierzu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachęciliście mnie i w przyszłym sezonie po raz pierwszy wezmę udział w zebraniu koła, chociażby żeby zobaczyć jak to funkcjonuje, poznać ludzi z podobnym poglądem i może coś zdziałać w kolejnych latach... jednak panuje lobby gruntowo-zamrażalnikowe i ciężko będzie sie przebić przez ten beton, ale nie od razu Kraków zbudowali.

 

Zachęcam członków koła Gliwice do udziału w zebraniu koła!

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie może zorganizować jakąś bazę osób i kół do których przynależą ? Osoby takie będą mogły się ze sobą skontaktować i razem wybrać się na zebranie, może coś więcej już ustalą w wspólnym gronie...

Należy mieć jednak świadomość, że osób z którymi warto coś podziałać w Waszych kołach na pewno jest więcej i nie znajdziecie ich na JB czy innych forach, trzeba do nich fizycznie dotrzeć, pytanie tylko jak ?

Edytowane przez Shark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pasta, daj znać to pojedziemy razem :)

 

Od razu o Tobie pomyślałem :) trzeba się rozeznać kiedy jest jakieś zebranie i zobaczyć na żywo z czym to się je, co można wywalczyć, może już jest jakieś stowarzyszenie spiningowe a o tym nie wiemy (ja się teraz przenoszę z koła w Bytomiu do Gliwickiego, więc nawet nie wiem jak siedziba wygląda;))

 

 

 

Panowie może zorganizować jakąś bazę osób i kół do których przynależą ? Osoby takie będą mogły się ze sobą skontaktować i razem wybrać się na zebranie, może coś więcej już ustalą w wspólnym gronie...

Należy mieć jednak świadomość, że osób z którymi warto coś podziałać w Waszych kołach na pewno jest więcej i nie znajdziecie ich na JB czy innych forach, trzeba do nich fizycznie dotrzeć, pytanie tylko jak ?

 

No to już jest nas trzech ;) może jeszcze kogoś pozna się na samym zebraniu

 

Tak pisał Pitfish, do uzyskania większości będzie pewnie potrzebne ok 10 osób, jest to do ogarnięcia, wystarczy że każdy weźmie jeszcze jakiegoś znajomego (nawet średnio zainteresowanego tematem, ale członka koła) żeby tylko oddał głos i już jesteśmy siłą w kole :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wyjaśnień ja jestem w Kole Tychy :-) Moje rodzinne miasto, mam tam coś do zdziałania więc się nie przeniosę, sorry :-)

Ale spokojnie, mam kumpli w kole Gliwice jak dacie znać co i jak to ich poinformuję, może się przyłączą. Z trzech się znajdzie na pewno...

Edytowane przez Shark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, a może nie do końca oczywista. Odnośnie wyboru koła do którego się przenosicie, nie kierujcie się tym gdzie mieszkacie tylko tym gdzie i na których zbiornikach najwięcej łowicie. Bo co z tego, że mieszkam w Gliwicach jak w ogóle na tutejszych zbiornikach nie łowię tylko np. na Paprocanach. Więc mnie osobiście nie interesuje działalność koła w Gliwicach tylko koła w Tychach. Jest okres końca roku więc jak się gdzieś będziecie przenosić to kierujcie się właśnie tym kryterium, to takie moje osobiste zdanie i pogląd na ten temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Shark - dobra uwaga.

 

Ode mnie jeszcze - nie zakładajcie broń boże z góry, że w kole gdzie jesteście/pójdziecie są tylko i wyłącznie ludzie przeciwni Waszym ewentualnym pomysłom. Nie zakładajcie również, że wszystko, co tam usłyszycie będziecie musieli zanegować :) Nie oceniajcie po prostu wszystkiego z góry, żeby i Wam nie nadano od razu "czarnej łatki" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie jeszcze jedna bardzo ważna kwestia, a może nie do końca oczywista. Odnośnie wyboru koła do którego się przenosicie, nie kierujcie się tym gdzie mieszkacie tylko tym gdzie i na których zbiornikach najwięcej łowicie. Bo co z tego, że mieszkam w Gliwicach jak w ogóle na tutejszych zbiornikach nie łowię tylko np. na Paprocanach. Więc mnie osobiście nie interesuje działalność koła w Gliwicach tylko koła w Tychach. Jest okres końca roku więc jak się gdzieś będziecie przenosić to kierujcie się właśnie tym kryterium, to takie moje osobiste zdanie i pogląd na ten temat.

 

Wiem o co chodzi i podzielam Twój pogląd:)

 

 

Shark - dobra uwaga.

 

Ode mnie jeszcze - nie zakładajcie broń boże z góry, że w kole gdzie jesteście/pójdziecie są tylko i wyłącznie ludzie przeciwni Waszym ewentualnym pomysłom. Nie zakładajcie również, że wszystko, co tam usłyszycie będziecie musieli zanegować :) Nie oceniajcie po prostu wszystkiego z góry, żeby i Wam nie nadano od razu "czarnej łatki" :)

 

Wiadomo, ze jak w każdym środowisku będzie trzeba dochodzić do jakichś kompromisów i rozpatrywać interesy różnych grup wędkarzy. Jeśli będę się angażował to bardziej zależałoby mi na zwiększeniu ochrony ryb (wymiary widełkowe, ustanowienie łowiska no-kill, zmniejszenie limitów z dobowych na tygodniowe). Z zarybieniami pewnie będzie gorsza sprawa, bo karpika się lud domaga. Ale coś na pewno będzie można ugrać dla spinningistów :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Jeśli będę się angażował to bardziej zależałoby mi na zwiększeniu ochrony ryb (wymiary widełkowe, ustanowienie łowiska no-kill, zmniejszenie limitów z dobowych na tygodniowe). 

 

Zwróćcie uwagę, że na wodach ZO Katowice są limity roczne poza dobowymi. I coraz więcej zbiorników ma widełki. Moim zdaniem jest atmosfera do zmian na lepsze :) 

 

Powodzenia.

 

I do zobaczenia mam nadzieję gdzieś na wodą, albo nad kufelkiem

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...