Skocz do zawartości

Górny Śląsk - gdzie na ryby?


samwieszkto

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jarku jak realów naszego koła zbyt dobrze nie znam, Ty pewnie znacznie lepiej. Czy na prawdę jest aż tak źle ?

Może nie odpowiadaj publicznie, jutro lub w niedzielę się widzimy to pogadamy...

Edytowane przez Shark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Panowie, może jakiś mikro zlocik forumowiczów z Górnego Śląska ? Może coś pogadamy, może coś więcej z tego wyjdzie ? Nie chciałbym tu nic sugerować, ale mam wrażenie, że na śląsku potrzebny jest wspólny, liczny głos spininngistów....

 

Przypomnieć się chciałem. Co ze zlotem? Był, będzie, planuje się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę temat schowałem pod dywan, miałem kilka innych tematów na głowie (w sumie to nadal mam), ale co tam działamy.

W grę wchodzą tylko weekendy i to jeszcze przed świętami. Miejsce spotkania proponowałbym Silesia City Center (centrum śląska).

Aby czasu na załatwienie terminu w naszym HQ było wystarczająco to  proponuję następujące terminy:

29/30, 13/14 (6/7 to Mikołaj, nie wiem może ktoś musi się za niego przebrać :-))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w zeszłym roku na spotkaniu P4Club które organizował @Staszek.

Jak pamiętacie spotkanie odbyło się właśnie w SCC . Usiedliśmy przy takim długim stole w tej knajpie piwnej i właściwie nic nie ustaliliśmy bo nikt nikogo nie słyszał.

Potem powstało forum , ale szybko zdechło bo każdy miał inne wyobrażenie o całym przedsięwzięciu.

Myślę że spotkanie powinno mieć inny charakter.

Powinno się odbyć w jakimś miejscu w którym można porozmawiać w spokoju i gdzie wszyscy będą mogli zabrać głos , ponadto ktoś musiałby zadać sobie trud i przygotować jakieś zagajenie które określi ramy dyskusji a potem ktoś powinien tą dyskusję moderować.

Może faktycznie spotkanie w plenerze przy ognisku byłoby lepszym pomysłem ?

Może w jakiejś rybaczówce coby jeszcze trochę pomachać kijami ?

 

Tyle że ja mogę tam być , ale nic nie będę organizował .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wszystko jest też zależne od ilości osób które się ewentualnie stawią na takim spotkaniu. Co do konkretów dotyczących samego spotkania to na tym pierwszym spotkaniu ja bym się skupił tylko na rozmowach towarzyskich, tak byśmy się po prostu spotkali i na luźno pogadali. Nie chciałbym byśmy od razu poruszali kwestie ważne w szerokim gronie osób których dokładnie nie znamy.

Reasumując spotkanie miałoby mieć charakter czysto towarzyski bez wycieczek w konkretne tematy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak jak pisze Łukasz, browarek, pogaduchy, wzajemne poznanie. Prawie jak na pierwszej randce...  ;) Dajcie znać na priv kiedy TO planujecie, chętnie poznam Kolegów w realu. Poważne gadki budzą we mnie lęk. Jeśli temat dotyczyć będzie ryb, sprzętu ewentualnie "panienek" jestem do dyspozycji.  :D Pozdrawiam / Andrzej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... Co do konkretów dotyczących samego spotkania to na tym pierwszym spotkaniu ja bym się skupił tylko na rozmowach towarzyskich, tak byśmy się po prostu spotkali i na luźno pogadali...

Reasumując spotkanie miałoby mieć charakter czysto towarzyski bez wycieczek w konkretne tematy.

I ja podobne mam zdanie.

Na razie to trzeba sobie na luzie porozmawiać a wszelkie zagajenia na trudne tematy pozostawić na dalszą przyszłość.

O ile termin nie będzie mi kolidował z moimi sprawami, chętnie stawię się na spotkanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to super.

Jeśli dobrze zrozumiałem intencje organizatorów - to lepiej przyjechać tramwajem , większej gotówki i dokumentów nie brać ze sobą , a adres zamieszkania mieć przy sobie napisany na sztywnej tekturce.

 

Na takie wyjścia mam zawsze adres na mankietach koszuli z dopiskiem Małżonki: "ten chłop jest żonaty, leniwy, groszem nie śmierdzi, jak chcesz to go bierz z całym dobrodziejstwem jego wrednych cnót"...  ;)  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widać to Staszkowi po tym spotkaniu jakoś odechciało się udzielać na forum.

 

Z nagłego wzrostu ciśnienia można nabawić się tylko zawału i widać kierunek jaki obrał PZW-ałkarski, tzn. iść przez kolejne miesiące jak rak przez człowieka sprawdza się.

 

Lepiej to chyba nad wodą się spotkać i przy piwku i kiełbasce pogawędzić ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co widać to Staszkowi po tym spotkaniu jakoś odechciało się udzielać na forum.

 

Z nagłego wzrostu ciśnienia można nabawić się tylko zawału i widać kierunek jaki obrał PZW-ałkarski, tzn. iść przez kolejne miesiące jak rak przez człowieka sprawdza się.

 

Lepiej to chyba nad wodą się spotkać i przy piwku i kiełbasce pogawędzić ;)

Uwierz mi, że Staszek ma swoje, ważne powody dla których nie może się udzielać. Trochę cierpliwości ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do intencji spotkania ( z mojej osobistej perspektywy) to na pewno nie jest libacja alkoholowa, ja nie piję. Głównym i podstawowym celem spotkania miało by być poznanie się w realu i luźne rozmowy. Nie wiem jak Wy ale ja nie będę się otwierał z moimi pomysłami i planami przed obcymi osobami. Jak mamy gadać o konkretach to w węższym w miarę możliwości sprawdzonym gronie. 

 

Tak jak napisał Andrzej potraktujmy to spotkanie jako pierwszą randkę...

 

Cała zima przed nami więc czasu troszkę mamy do nowego sezonu by z Naszej działalności w końcu coś się wykluło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Klasyka. Ale skoro jest popyt na takie łowienie, to za rzadko widać są zarybienia. Nie ma pieniędzy na więcej? Znaczy składki są za niskie. 

System put&take, tylko w takiej okrojonej formie - raz do roku przez 2 tygodnie. Dlaczego kojarzy mi się to z karnawałem? ... 

 

;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda tylko, że te składki zostają w ciągu tygodnia lub dwóch wyłowione i zjedzone <_<.

Później znowu biadolenie, eeeee panie bida nad tą wodą, nic nie bierze, za mało zarybili bo tylko 5kg złowiłem, ... , itd.

 

No ale ale, święta blisko więc karpia dla ludu, do wody czas wrzucić - szumnie nazwijmy to zarybieniem -_-.

 

P.S

Z drugiej strony też dobrze, bo zostaje odciągnięta uwaga od innych wód i można spokojnie spiningiem porzucać.

Edytowane przez Zwierzu
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...