Skocz do zawartości

Górny Śląsk - gdzie na ryby?


samwieszkto

Rekomendowane odpowiedzi

Dobra wiadomość dla łowiących na zbiorniku Nakło - Chechło, lokalne koło wędkarskie "kosi" zielsko, które go zarasta - https://www.facebook.com/pzw59/photos/pcb.783799775073002/783798425073137/?type=1&theater 

 

Co sądzicie o takiej metodzie usuwania zielska ( wywłócznik ) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Może mi ktoś podpowiedzieć jak dojechać do rybaczówki na Pławniowicach? Wiem gdzie się ona znajduje na mapie, ale słyszałem że można gdzieś tam mandat zebrać bo są jakieś zakazy. Chcę się tam wybrać na łódkę w piątek z rana na cały dzień więc trochę majdanu będzie do noszenia. Za wszelkie info będę bardzo wdzięczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam do tematu odcinka specjalnego NO KILL na Odrze w Kędzierzynie. Na stronie PZW Katowice jest oficjalne potwierdzenie, że odcinek od mostu do ujścia kanału Gliwickiego ma już taki status ! 

 

PZW Katowice Regulamin Zasad Wędkowania 2015   pkt. VI

 

 

"rzeka Odra nr 033 wraz z Kanałem Ulgi w Raciborzu oraz dopływami z wyłączeniem

   rzeki Psiny obowiązuje :

 - limit dobowy połowu leszcza - 10 szt.,

 - w miejscowości Kędzierzyn Koźle-Rogi, wprowadza się na odcinku od mostu drogowego

  drogi nr 418 (most im. Józefa Długosza w ciągu ul. Dunikowskiego przy wyspie) do ujścia

  kanału Gliwickiego:

           · zakaz zabierania złowionych ryb oraz posiadania wcześniej złowionych ryb

       przy sobie z wyłączeniem wtorków i czwartków, odcinek NO KILL,

       · zakaz połowu ryb w soboty i niedziele od 01.04. do 30.09. na lewym brzegu rzeki,

       patrząc z nurtem rzeki (za wyjątkiem zorganizowanych i uzgodnionych z użytkownikiem

       zawodów wędkarskich)."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś mi ten dojazd do rybaczówki nie dał spokoju, znalazłem numer do nich.

Dojazd powinien być od strony hotelu Laguna - przez ulicę Leśną, dalej Sosnową do Plażowej.

 

Łódka 15zł 6-22

Parking 5zł 24h

tel. 697698298

 

Zapisuje dla potomnych (i dla siebie żebym za rok nie szukał) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam do sosiny z 7 minut autem.. jezdziłem tam z dwa sezony ze spinem .wyniki słabe. trafił się szczupak 60  i z trzy wymiarki  tak to reszta pistolety. okonia też ciężko ustrzelić. zakaz łowienia ze środków pływających. na wiosne i jeśien chodzi troche spinningistów..w sezonie letnim masa plażowiczów i woda juz nie taka czysta.odpuściłem sobie ten akwen. wole śmierdzącą wisłe :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Pasta . Dzięki za słowa otuchy.

Ale czasem się zastanawiam czy ta mistyczna nadzieja na złapanie ryby ( na Śląsku ) rekompensuje mi straty poniesione w postaci utraconych przynęt , metrów plecionek., przejechanych kilometrów i poczucia niespełnienia.

Gdybym ten czas i pieniądze przeznaczył na pijaństwo i kurewstwo - miałbym przynajmniej jakieś sukcesy. ;-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm.

Śląsk nie jest najlepszym miejscem dla spiningistów.

Ale puki co - wędek nie wyrzucam. ;-)

 

Spining stał się zmorą śląskich zaporówek. Kiedyś była to elitarna metoda połowu drapieżników, wymagała zdyscyplinowania, umiejętności, kindersztuby w stosunku do ryb i partnerów nad wodą. Dzisiaj stała się powszechna jak grille na letnisku. Każdy dzierży w łapie SPINA i goni za pasiastymi frytkami, przecież palenisko rozpalone.

Od jakiegoś czasu obserwuję z werandy gościa co łowi na trzy lightowe witki równocześnie. Ustawia łódź na miejscówce i zarzuca pierwszy kij, zostawia z otwartym kabłąkiem, to samo robi z drugim i trzecim. Po chwili podnosi pierwszy i zaczyna ściągać do łodzi, widać lekką gumę na sofcie. Po dociągnięciu bez brania powtarza proceder, rzut, otwarty kabłąk, odstawka na bok i następny w akcji. Tak w koło Macieju, siata długości łodzi zwisa u boku lub ciągnie się za przemieszczającą łodzią. Co ciekawe dzieje się to 300-400 metrów od rybaczówki, nikt z rezydentów nie reaguje. Charakterystyczne to to, że ubrany jest pod kolor w lekkie specjalistyczne ciuchy, kamizelka muszkarska jako znak rozpoznawczy. Widać gumofilce poszły do odstawki, nowa jakość nad wodą...

Będąc 3-4 dni na rybach w tygodniu po casta sięgam sporadycznie, czekam jesieni, wtopiony w linię brzegową łowię białoryb, czasami pomacham muchówką... Zachowuję spokój, cieszę się z widoków które mam przed nosem i to tylko o świcie i zachodzie słońca. Tobie Kolego życzę tego samego - dystansu do "elytarnej naszej dyscypliny wędkarskiej"...

 

Pozdrawiam / Andrzej

 

Kochane łowiska... :D

 

post-46662-0-13367700-1438669403_thumb.jpg post-46662-0-64474000-1438669416_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Również pozdrawiam Andrzeju.

Żartuję sobie oczywiście....

Paradoksalnie w wędkarstwie ( w moim wędkarstwie ) złapanie ryby nie jest najważniejsze.

Gdyby tak było łowiłbym płotki na bata .

Jednak czasem .........byłoby miło !

 

Na szczęście mam jeszcze sporo innych zainteresowań.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...