Górny Śląsk - gdzie na ryby?

[jimyzoo]

Jak je tam wpuścisz to pewnie że jest   A skąd jesteś i jak często bywasz na tej wodzie? 

Mam nad czwórke jakieś 15 min samochodem, jednak szczerze to nigdy tam nie wędkowałem (stąd takie pytanie). Lubie pospinningować z brzegu, kiedy nie mam czasu na jakiś dłuższy wypad na łódke, jednak na moich wodach z brzegu trafiam tylko szczupaki. Gdzieś obiło mi się o uszy, że ludzie łowią na P4 sandacze, myślałem, że tutaj dowiem się czegoś więcej 

Napotkania siatkarskich nudystów nie zazdroszcze 

[-PYTOON-]

Sandacze są na P4 jak na każdej innej wodzie. Nie ma ich dużo i raczej trafiają się jako przyłów. Dominującymi rybami są szczupak i okoń, ale tu z roku na rok mniej ludzie ich łowią. Całej lini brzegowej nie udało mi się poznać. Jak masz ochotę porzucać to pisz na Priv. W przyszłym tygodniu możemy wyskoczyć na 2h.

[ROOS]

Na Pogorii 4 jedyną atrakcją jest plaża nudystów od strony piasków. Przestałem tam jeździć na ryby odkąd wychodząc zza wydmy moim oczom ukazał się widok 5 panów w wieku emerytalnym w stroju Adama grających w siatkówkę plażową 

hahaha - można by było pomyśleć że chodziłem tam z żoną i z psem i na szczęście udało mi się tego typu widoku uniknąć

Panowie, orientuje się ktoś od której czynna jutro stanica na Kozlowej Górze? Dalej od 6 czy juz 7?

6:30

w weekend zmiana czasu więc 5:30

na Kozłowej nic się nie dzieje

P4 staje się jałowa, nie wiem dlaczego, ale drobnica brzegowa, narybek letni zaniknął, kiedyś palczaków było tam setki, a teraz biednie to wygląda. Wiadomo szczupak wywarł presje na drobnicy, ale nie zmienia to faktu, że było lepiej.

ot takie tam:

Edytowane 19 Października 2015 przez ROOS

[jimyzoo]

 

6:30 

w weekend zmiana czasu więc 5:30

na Kozłowej nic się nie dzieje

 

Dzięki Sprawdziłem to osobiście w niedziele. Gdyby ktoś nie wiedział to do końca miesiąca, jak wspominal ROOS od 6:30 a potem od 7. 

Co do efektów to ja również słabo, jednak coś tam ludzie łowią

Edytowane 22 Października 2015 przez jimyzoo

[krzysiek-es]

Na Przeczycach lipa straszna. A poziom wody to jakaś kpina.

[Shark]

Ktoś melduje się w niedzielę na Paprocanach ? Jest opcja, że będę sam więc można coś wspólnie pokombinować...

[ROOS]

Na Przeczycach lipa straszna. A poziom wody to jakaś kpina.

spokojnie, niedługo na Przeczycach będziesz łowił komfortowo jak na rzece non stop w korycie

[ROOS]

Ktoś melduje się w niedzielę na Paprocanach ? Jest opcja, że będę sam więc można coś wspólnie pokombinować...

za późno piszesz

jeszcze dziś zastanawiałem się nad niedzielą, co by gdzieś coś połowić no ale plany poszły innym torem

[krzysiek-es]

Zna ktoś sytuację na Poraju??

[-PYTOON-]

Hej,

Łowił ktoś ostatnio na Pogorii III z łódki? Zastanawiam się czy jechać tam czy na Przeczyce.

[Oprych]

siema

byłem dziś za namową ojca  nad Wisłą - nic nawet skubnięcia, puknięcia, nic dosłownie nic

 

 

co panowie powiecie mi o Kanale Gliwickim ? albo najlepiej gdzie się wybrać aby mieć kontakt z rybą nie tylko wzrokowy

[-PYTOON-]

Dziś zaliczyłem wypad na Przeczyce. Pogoda dopisała ale ryby już nie. Dwa brania na 5h biczowania resztek wody, jaka została w zbiorniku 

[Oprych]

Czyli szału nie ma

Lipa

[ROOS]

Dziś zaliczyłem wypad na Przeczyce. Pogoda dopisała ale ryby już nie. Dwa brania na 5h biczowania resztek wody, jaka została w zbiorniku 

łowiłeś z łodzi, dałeś radę zwodować lub wziąć coś z rybaczówki ?

[-PYTOON-]

Mam swoją łódź, woduję od strony WOPR-u.

[alex62]

Również byłem dziś ze szwagrem na Przeczycach od 11 do 15 i zero kontaktu . Łódka która przypłynęła z nami do rybaczówki również 0 . A tak niskiej wody to nie pamiętam , no ale może do amnezja ?

[Woytec]

Wczoraj zajrzałem na 2 godz. na zbiornik Nakło-Chechło, podobnie jak na innych akwenach stan wody bardzo niski co w połączeniu z zielskiem, które coraz bardziej go zarasta, utrudnia łowienie. Złowiłem trzy krótkie szczupaki, w tym jednego na pływającą żabkę (!) w ramach eksperymentów z omijaniem zielska. 

 

Mam też praktyczną uwagę - ostrzeżenie, dla osób, które planują łowienie na tym zbiorniku i wynajem łódki w stanicy PZW. Jak łódka będzie brudna to od razu, przed wypłynięciem, zgłoście to u pana, który to obsługuje ! Wczoraj popełniłem błąd zaniedbania i facet zrobił mi, przy odbiorze, chamską awanturę, pomimo tego, że inne łodzie były tak samo brudne, zażądał ode mnie mycia łodzi. 

[Gość Kwinto]

Wczoraj zajrzałem na 2 godz. na zbiornik Nakło-Chechło, podobnie jak na innych akwenach stan wody bardzo niski co w połączeniu z zielskiem, które coraz bardziej go zarasta, utrudnia łowienie. Złowiłem trzy krótkie szczupaki, w tym jednego na pływającą żabkę (!) w ramach eksperymentów z omijaniem zielska. 

 

Mam też praktyczną uwagę - ostrzeżenie, dla osób, które planują łowienie na tym zbiorniku i wynajem łódki w stanicy PZW. Jak łódka będzie brudna to od razu, przed wypłynięciem, zgłoście to u pana, który to obsługuje ! Wczoraj popełniłem błąd zaniedbania i facet zrobił mi, przy odbiorze, chamską awanturę, pomimo tego, że inne łodzie były tak samo brudne, zażądał ode mnie mycia łodzi. 

 

Wojtek, zabka produkcji Lunkerhunt (LH)? 

Edytowane 26 Października 2015 przez Kwinto

[Woytec]

Rysiek, tak, to była TA żabka  I nawet szczupły bardzo jej nie zmasakrował. Atak był bardzo agresywny ... i od razu zaciąłem, ciężko się powstrzymać. 

 

Żeby nie było offtopa, dodam, że łowiłem blisko brzegu, w dziurach pomiędzy zielskiem. Nie było czasu żeby na wiosłach płynąć dalej. 

[samwieszkto]

Nieczęsto ostatnio mam czas na wędkowanie. Tym bardziej przykre jest że , gdy już uda mi się wyrwać na parę godzin to właściwie nie ma szans na kontakt z rybą.

Słynne " śląskie zaporówki" jedną po drugiej zamieniły się w martwe wody.

Jakiś czas temu żeby mieć trochę uciechy wymyśliłem sobie taką zabawę :

Uzbrajam wędkę w grubą plecionkę ( 10 kg lub grubszą ) zakładam tanią tonącą przynętę i szuram po dnie łowiąc pozrywane zestawy.

Taką zabawa jest przyjemna i pożyteczna.

Oczyszczam dno zbiornika a jednocześnie odzyskuję nierzadko fajne przynęty.

Jednak muszę przyznać że to jest wędkarska patologia. Istotą wędkarstwa jest wszak łowienie ryb. Jak ryb nie ma - wędkarstwo traci sens.

Aby odzyskać wiarę postanowiłem nie jeździć już na moje (nasze ) tradycyjne łowiska , tylko spenetrować te nieco odleglejsze.

W planie mam :

Rybnik , Goczałkowice , Dziećkowice.

Czy mogę liczyć na jakieś ogólne recenzje tych zbiorników ?

[kefaspirit]

Na Goczały przy niskim stanie wody nie masz po co jechać- mówimy o owieniu z brzegu. Takie moje małe obserwacje

Praktycznie na całej linii brzegowej w zasięgu rzutu będzie ok. 1m- żeby dostać się do głębszej wody trzeba by kombinowa z dodatkowym obciążeniem- ale to zda egzamin przy w miare normalnym stanie wody... o  czym teraz można pomarzyć.

[Rebort]

Podobnie Rybnik, z brzegu łowi się tak sobie, pełno grunciarzy, ogólnie mało brzegu dostępnego, z łódki nie połowisz, zakaz. Dziećki rybnością nie różnią się niczym od tych, które oceniłeś wyżej, wręcz chyba jest jeszcze gorzej. Chyba, że lubisz dłubać małe okonki, ale ostatnio nawet z nimi lipa.

[ROOS]

podzielam powyższe wypowiedzi, nawet łowiąc z łodzi na Rybniku szału nie było (jeździłem tam kilkanaście razy na zawody i raz udało mi się trafić szczupaka 70+, a reszta ryb "zawodniczych" , teraz Dziećki też marnie wyglądają patrząc dwa lata wstecz, a Goczałkowic nie znam

[alex62]

Na Dziećkowice jeżdżę od ok. 20 lat ? . Ale od paru to już kompletna klęska . Kiedyś po drugiej stronie rybaczówki były podwodne łąki , teraz praktycznie na całym zbiorniku zielska nie ma . Niektórzy forumowicze twierdzą że to ,, trudna i chimeryczna woda '' . Być może , być może ja , bądź mój partner z łodzi nie potrafimy łowić . Z resztą wystarczy przejrzeć tabele zawodów - jeśli zawodnicy łowią jakieś za przeproszeniem ,,gówna'' , a podejrzewam że są o niebo lepszymi wędkarzami ode mnie i przebywają nad wodą o wiele częściej niż ja , to jaką ja mam szansę złowienia czegokolwiek większego niż 15-20 cm okonia na paprocha ? .

[Łukasz W]

Goczałkowice okolice rury przy rybaczówce są tak obsadzone że nawet w tygodniu nie ma gdzie ze spinem wejść.Dodatkowym utrudnieniem jest jak kolega pisał niski stan wody.Szkoda czasu.