Skocz do zawartości

Wędka Shimano Lunamis 2020


GREK

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, od ilu realnie startuje i kiedy kończy się komfort, jaką ma akcje, jak zachowuje się pod obciążeniem? Od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie pod kątem łowienia boleni (cykady 17-29g i deep runnery do 8cm) oraz sandacze na woblery i od biedy czasami jakiś gumiś na lekkiej główce :)

 

startuje od 10 gram, łowiłem do 35 gram masy całkowitej przynęty, akcja fast (nie jest to typowy xfast jak dla mnie), ugięcie progresywne. 

Bardzo miły kijek pod sandacze. Ja na wobki nim nie łowiłem, ale model 2.9 metra pewnie będzie bardziej się nadawał na twarde przynęty niż krótszy z racji długości i moim zdaniem większej spolegliwości.

Do przynęt co opisałeś powinien być gites.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Myślę nad wersją 2.59, 7-35.
Docelowo pod szczupaki, łowię głównie na obrotówki 5, czasami 6.

Pytania dla posiadaczy wędki:
1. Nada się pod takie łowienie?
2. Czy kij nada się do łowienia sandaczy z opadu ? (widziałem odpowiedź Kolegi Piethrasa, pytanie czy ktoś jeszcze jest w stanie podzielić się opinią ?)

Edytowane przez Leonardo da Vinci
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tą spolegliwiścią Lunamisa, ostrożność zalecam.

Wersję 2,9 używam do pogoni za morską trocią ale... Ja tak lubię. To jednak szybki kijek.

Do obrotki i woblera szukałbym coś o akcji, opisywanej na wschodzie, jako regular-fast.

Nie wiem na 100% ale bardziej bym tu widział Dialunę lub mocniejsze wersje Major Craft. Kiedyś miałem takiego, w nieco krótszej wersji, czyli KGL-762ML/B 7'6" 7-28 REGULAR FAST myślę, że spełniłby oczegiwania, o ile kryterium długości nie koliduje.

Edytowane przez popper
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam drugi sezon. biore nad wodę tylko ją chce połowić okonia to wytrzuje każde branie. łowiłem sandacze,  bolenie .też łowie na cykady 15, 25 gr łowisko to wisła w ten weekend zaliczyłem dwa bolenie 80cm. jest bardzo dobra. polecałbym troche dołożyć  zrobić wędke na zamówieni na dobrym blanku i napewno będzie jeszcze lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę nad wersją 2.59, 7-35.

Docelowo pod szczupaki, łowię głównie na obrotówki 5, czasami 6.

 

Pytania dla posiadaczy wędki:

1. Nada się pod takie łowienie?

2. Czy kij nada się do łowienia sandaczy z opadu ? (widziałem odpowiedź Kolegi Piethrasa, pytanie czy ktoś jeszcze jest w stanie podzielić się opinią ?)

Xzoga Shitenno Sr-g 82m lub 76mh.

Cały czas pchasz się w te fabryczne kije :-)

Poczytaj sobie o tych Zośkach.

Jedna i druga ogarnie Ci potrzeby.

Szybsza i mocniejsza i jest 76mh.

82m wpisuje się idealnie w te obrotówki.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę nad wersją 2.59, 7-35.

Docelowo pod szczupaki, łowię głównie na obrotówki 5, czasami 6.

 

Pytania dla posiadaczy wędki:

1. Nada się pod takie łowienie?

2. Czy kij nada się do łowienia sandaczy z opadu ? (widziałem odpowiedź Kolegi Piethrasa, pytanie czy ktoś jeszcze jest w stanie podzielić się opinią ?)

Mam 6-25 i 7-35. Oba kije na szczupaka ok. Powiem tylko że z mojego doświadczenia z powodzeniem wystarczyłby Ci ten 6-25. Ten mocniejszy to tylko do opadu na ciężko, może nawet na sandacze za "ciężki" ten kij. Na pierwszym z powodzeniem zakładam główki 20-25g i jest ok, max masa w jigowaniu w/g opisu wynosi 32g. No i może ten mocniejszy jest za mocny, zauważalnie sztywniejszy niż ten pierwszy do obrotówek i woblerów. Są to kije morskie a więc przeznaczone na ryby które więcej dają popalić tak że na szczupaka wystarczą.

Oba kije są warte tych pieniędzy.

Broń dalekiego zasięgu.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja wersję do 25g (chyba 279cm, nie pamiętam) mam spasowaną z Twin Powerem XD w rozmiarze 4000. Lekko, gładko i z zapasem mocy. W tamtym sezonie na PZW na tym zestawie wyciągnąłem metrowego szczupaka, ale Duńskie trocie dawały mu bardziej popalić. Stradica 4000fl też miałem z nim spasowanego przez 2 tygodnie, chyba był minimalnie cięższy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 miesięcy temu...
  • 1 miesiąc temu...

Moim zdaniem środek ciężkości narzędzia jakim jest wędka z kołowrotkiem przesuwa się zależnie od wagi kołowrotka.

Niezależnie od chwytu jaki stosujemy.

Inaczej mówiąc z lekkim kołowrotkiem środek ciężkości jest dalej od chwytu (tu mówimy że zestaw leci na twarz) a z cięższym kołowrotkiem bliżej chwytu. Tu można powiedzieć o lepszym wyważeniu).

^_^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystko zależy od punktu podparcia (trzymania) a także pozycji kija - opuszczony, trzymany poziomo lub uniesiony. W każdym przypadku "wyważony" będzie inaczej.

Uznajmy że najwygodniejsza dla wędkarza sytuacja to taka w której kij w poziomie przy punkcie podparcia możliwie najbliżej środka stopki nie leci na pysk. Da się tak z tym kijem?:)

 

 

Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Pro

Edytowane przez Sławek.Sobolewski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, tak się nie da z tym kijem i większością innych. Przecież nie przykręcisz do lekkiego kija, starego emblema 4000? Swoją drogą to jest lekki kij i jego lecenie na pysk nie zrobi Ci krzywdy :)

 

Z resztą co to za różnica...? Przy obecnym przerybieniu naszych wód, praktycznie co rzut masz rybę, połowisz pół godziny i idziesz do domu, ile dasz rady holować te wielkie kabany?

Edytowane przez guciolucky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek, tak się nie da z tym kijem i większością innych. Przecież nie przykręcisz do lekkiego kija, starego emblema 4000? Swoją drogą to jest lekki kij i jego lecenie na pysk nie zrobi Ci krzywdy :)

 

Z resztą co to za różnica...? Przy obecnym przerybieniu naszych wód, praktycznie co rzut masz rybę, połowisz pół godziny i idziesz do domu, ile dasz rady holować te wielkie kabany?

[emoji1787]

 

Kuba, pamiętam jak dziś wypowiedź tego miłego Pana przy okazji naszej wizyty w związku. Definitywnie jest przerybione.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem środek ciężkości narzędzia jakim jest wędka z kołowrotkiem przesuwa się zależnie od wagi kołowrotka.

Niezależnie od chwytu jaki stosujemy.

Inaczej mówiąc z lekkim kołowrotkiem środek ciężkości jest dalej od chwytu (tu mówimy że zestaw leci na twarz) a z cięższym kołowrotkiem bliżej chwytu. Tu można powiedzieć o lepszym wyważeniu).

^_^

a robiłeś może kiedy doświadczenie, o ile przesuwa się środek ciężkości zestawu wraz z dokładaniem kolejnych gramów do kołowrotka? polecam :rolleyes:

 

co do chwytu, ma decydujące znaczenie.....trzymając całą dłoń powyżej stopki, za foregrip, można się trwale i na zawsze uwolnić od legendarnego 'wyważania zestawu kołowrotkiem', co jest ślepą uliczką i bzdurą.....źle zbudowany kij leci na pysk i ratowanie go zbyt ciężkim kołowrotkiem to niestety duży błąd, zdecydowanie lepiej popracować nad zmianą przyzwyczajeń co do chwytu B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a robiłeś może kiedy doświadczenie, o ile przesuwa się środek ciężkości zestawu wraz z dokładaniem kolejnych gramów do kołowrotka? polecam :rolleyes:

 

co do chwytu, ma decydujące znaczenie.....trzymając całą dłoń powyżej stopki, za foregrip, można się trwale i na zawsze uwolnić od legendarnego 'wyważania zestawu kołowrotkiem', co jest ślepą uliczką i bzdurą.....źle zbudowany kij leci na pysk i ratowanie go zbyt ciężkim kołowrotkiem to niestety duży błąd, zdecydowanie lepiej popracować nad zmianą przyzwyczajeń co do chwytu B)

Takiego doświadczenia nie robiłem. Ale dziwi mnie bezsensowne twierdzenie o wyważeniu samej wędki spiningowej jakby się łowiło bez kołowrotka.

Moim zdaniem sensowne jest mówienie o wyważeniu kija z kołowrotkiem bo tylko tak się łowi metodą spinningową!

 

I nie piszę też że kołowrotkiem (jego wielkością) wyważy się zestaw. Piszę że zależnie od  wagi młynka, środek ciężkości całości się zmienia!

 

Co do chwytu. Jeśli przez 40 lat łowię chwytem który uważam za optymalny a w jakimś zestawie nie udaje mi się go zastosować to raczej zmienię wędkę niż chwyt.

 

Polecasz trzymanie za foregrip. Rozumiem że tylko w czasie zwijania przynęty. Bo już rzucać to tak się raczej nie da. Chyba że jakąś karkołomną techniką....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

środek ciężkości się zmienia.....i to jest ciekawe, o ile.....gdy sprawdzisz, może zadasz sobie pytanie, czy dla centymetra czy dwóch bliżej dłoni, warto przykręcać kołowrotek kilkadziesiąt gramów masywniejszy :ph34r:

 

sam zmieniłem sposób trzymania po dobrych 30 latach wędkowania, przez Avida 90MHF2, który jest fatalnie (ciężko) uzbrojony, ma za to cudowny (jak się później okazało) foregrip.....dzięki temu mogę sobie pozwolić na najlżejszy (z rozsądnych rozmiarem) kołowrotek, nie ma to znaczenia dla 'wyważenia', ma za to znaczenie dla komfortu B)

 

a rzuty są równie poprawne, jak przy trzymaniu dłoni z palcami między stopką kołowrotka.....dwa sezony mnie to kosztowało, ale nie żałuję żadnego zepsutego rzutu podczas nauki.....dłoń i tak opiera się najczęściej na stopce, tyle że od góry, nie ma najmniejszego problemu.....chyba tylko taki, że nie ma szans, by wrócić do starego sposobu trzymania.....no i odpadają kije bez fore, czy z fore ruchomym, którym dokręca się kołowrotek od góry ;)

Edytowane przez cristovo
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Cristovo ma rację. Jeśli natomiast chodzi o chwyt to kwestia indywidualna, sam zmieniam chwyt wielokrotnie w trakcie łowienia, uzależniam to od stopnia "zmęczenia" dłoni i/lub jej wychłodzenia. Stosuję różne techniki rzutowe i chwyt jest wtedy intuicyjny nie przeszkadza mi w podawaniu przynęt.

 

Naturalnie, oceniając klasę blanku, uwzględniam balans i wyżej cenię sobie lekkie i/lub dobrze wyważone blanki niż te, które męczą nadgarstek. Wolę cięższy butt grip niż cięższy kołowrotek co oczywiście w aspekcie wyważenia i ogólnej masy zestawu jest zdecydowanie bardziej korzystne.

Edytowane przez guciolucky
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie dla kolegów zmierzyłam gdzie leży środek ciężkości w zestawie Blass Slim 275 do 25g. z kolowrotkami Stella Sw 4000 (362g). Tu środek ciężkości wypadł 10cm od "nóżki"(środka stopki). Drugi przykład to kołowrotek lekki, Stella Fe 2500 (225g). Tu odległość wynosiła 13,5cm.

Postaram się dodać zdjęcia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...