Gość Mysha Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Mam przyjaciela. Chłop łowił łososie, pstrągi, tajmienie, lenoki w Rosji, Skandynawii, Nowej Zelandii itd. Ma 30 letniego Sage RPL, poobijanego Batenkilla, a do spinnigu wyjazdowego używa travella Robinsona za 300 PLN i jakiejś starej Daiwy lub Shimano. Łowi ryby, zwiedza łowiska i nie rozkminia w fotelu czy mu coś lekko skrzypi i czy kołowrotek ma bicie ????. 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Chyba nie ma większego sensu przywoływanie przez wędkarzy starej daty czasów zamiechrzłych. Przynajmniej w kwestii zbieractwa i doskonalenia swojego wędkarskiego ekwipunku. Czasy się zmieniły, półki uginają się od kołowrotków i przynęt, stojaki z wędkami pękają w szwach. Kiedyś można było przyszpanować nad wodą co najwyżej zielonym Cardinalem, a Rileh Rex wywoływał wypieki na twarzy. Faktem jest, że zbieractwo i podniecanie się sprzętem z górnej półki wypełnia skutecznie luki w łowieniu ryb. Producenci w wyścigu po klienta też stają na głowie, żeby upchnąć jak najwięcej swoich wyrobów. Nikt z nas nie przyzna się głośno do uległości wobec reklam i agresywnego marketingu. Większość przyzna, że i na przysłowiowego bambusa się złowi, a potem zamawiają kijek z pracowni za dwa tysie z pełnym przekonaniem o wzroście swych szans na pokonanie ryby życia. Jest jeszcze kwestia wszechobecnej konsumpcji, która wciąż jest na fali wznoszącej. Kolekcjonerstwo sprzętu stało się dla wielu dodatkowym hobby, ale nie znaczy to, że zabiło zamiłowanie do wędkowania. Jedno nie wyklucza drugiego. O rybę trudniej, a wędkarstwo siedzi w głowie i ani drgnie. Porównanie z audiofilami jest dobrym przykładem, może z jednym wyjątkiem. O muzyce można gadać, wymieniać doświadczenia i poszerzać wiedzę z wszystkimi pasjonatami bez ograniczeń. Wędkarstwo trochę się tu różni. Czasem lepiej ugryźć się w język. Wieść gminna nie zawsze dociera w miejsca pożądane. Najbezpieczniej gaworzyć o wędkach i kołowrotkach. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Czasy sie zmieniaja, nasze zabawki takze a wyczuwalny temat tego watku czyli chwile wedkarskiego szczescia jak wczesniej tak i teraz,- ulotne - to sie nie zmienia." Czlowiek zawsze probuje zamieniac wartosci materialne na szczescie i odwrotnie. cyt z Wieliego Szu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DonPablo Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Taki typowo zimowy wątek w środku lata?Forum jest do tego, żeby wymieniać się doświadczeniami, uwagami, spostrzeżeniami etc.- czyż nie?Jednego kolegę denerwuje stella co szumi i dzięki forum ma miejsce, żeby o tym powiedzieć- bo kto inny ma go wysłuchać? Żona? Dzieci?Rzadko takie się zdarzają.A koledzy na forum doradzą, pocieszą, wesprą...Drugiego denerwuje, że tamtego kolegę denerwuje szum stelli, bo przecież to nieważne, w obliczu piękna przyrody i radości łowienia...Jego też koledzy zrozumieją, zgodzą się z nim i tym samym wszystkim jest jakoś tak bardziej raźnie.Ja wychodzę z założenia, że każdy nasze hobby przeżywa na swój sposób- jednemu wystarczy do tego prosty sprzęt, drugiemu nawet w Japonii nie zrobili takiego, który by go wystarczająco zadowolił. I dobrze.Niech każdy cieszy się na swój sposób z łowienia ryb i nie próbuje narzucać innym swojego punktu widzenia, bo każdy z nas jest inny. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackowiak Opublikowano 19 Lipca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ale kto tu narzuca? Mnie tylko zszokowało, że mając potencjalnie najlepsze narzędzie naszego hobby, potrafimy się nadal irytować 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kruz Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Da się to wszystko pogodzić. Można być i maniakalnym gadżeciarzem (patrz ja) ale też czerpać radochę z każdej chwili spędzonej nad wodą i na każdą kolejną chwilę czekać. Na moje szczęście nie przywiązuje się do kołowrotków czy wędek. Dbam o nie jak mam na to czas (oddam do przesmarowania czy serwisu) ale nie zdarzyło mi się siedzieć na fotelu w zimie i oglądać jedną, druga czy 10 stellę i szukać rysek. Cały czas największą dla mnie radochą jest bycie na rybach ale ... mogę ten czas wyeksploatować jeszcze lepiej, z mojego punktu widzenia, kręcąc czymś fajnym i coś fajnego trzymając w ręku. To trochę tak jak z samochodami. Można lubić jeździć (ja osobiście nie bardzo) ale lepiej jechać Ferrari La Ferrari niż Daewoo Lanosem. Problem Maćku na tym, że jak w tym Ferrari coś zaczyna rzęzić - to kierowca może się wkurzać. Tym bardziej jak wydał na nie wszystkie swoje pieniądze. A tego to już nie potrafię zrozumieć, tak jak tego, że ktoś wydaje wszystkie swoje pieniądze na Stelle Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ja tam nie widzę sprzeczności. Sporo czasu łowiłem sprzętem z niskiej półki, teraz łowię z wysokiej.Jednym i drugim wyciągnąłem masę ryb, ale nie ma co porównywać ruskiego no name do exista lt. Inny komfort łowienia.A do luksusu człowiek się szybko przyzwyczaja. Trochę jak z samochodem.Druga sprawa, to jest to, że jeśli ktoś musi oszczędzać na stelle przez kilka miesięcy to go po prostu na nią nie stać. Niestety, ale to nie klasa średnia (która w PL ma ciężko).Lepiej kupić red arca, a pieniądze zaoszczędzić na naukę języka dla dzieci, albo na wypadek zdarzenia losowego, choroby. To będzie rozsądniejsze.Nie widzę tu sensu w pogoni za najdroższym sprzętem, jak również w udowadnianiu, że w gruncie rzeczy stella to trochę lepszy stradic... 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackowiak Opublikowano 19 Lipca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ale takie udowadnianie nie było moją intencją. Były analogie samochodowe: to trochę jakby sobie mieć za złe że Lamborghini ryczy za bardzo i szczęk drzwi irytuje. A to auto się kupuje dla jednego celu: zapierdzielania. No może dwóch -> jeszcze lans dochodzi.Podkreślę jeszcze raz: pretekstem do utworzenia tego wątku była krytyka jeśli nie najlepszego, to jednego z najlepszych możliwych do dostania sprzętów, z kategorycznym stwierdzeniem, że absolutnie wszystkie kołowrotki to przereklamowany syf.A sam znam dziesiątki przykładów, gdzie sprzęt przeszkadza dopiero jak coś psuje w łowieniu (plącze linki, staje bez potrzeby itp ) - nie kiedy do masła w maśle na maśle dostało się kapkę dżemu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korol Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ja mam dużą tolerancje szumu itd. Właściwie to mogę łowić, aż kołowrotek się rozpadnie 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ale takie udowadnianie nie było moją intencją. Były analogie samochodowe: to trochę jakby sobie mieć za złe że Lamborghini ryczy za bardzo i szczęk drzwi irytuje. A to auto się kupuje dla jednego celu: zapierdzielania. No może dwóch -> jeszcze lans dochodzi.Podkreślę jeszcze raz: pretekstem do utworzenia tego wątku była krytyka jeśli nie najlepszego, to jednego z najlepszych możliwych do dostania sprzętów, z kategorycznym stwierdzeniem, że absolutnie wszystkie kołowrotki to przereklamowany syf.A sam znam dziesiątki przykładów, gdzie sprzęt przeszkadza dopiero jak coś psuje w łowieniu (plącze linki, staje bez potrzeby itp ) - nie kiedy do masła w maśle na maśle dostało się kapkę dżemu Dlaczego uważasz, że Stella i Exist, to przereklamowany syf? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackowiak Opublikowano 19 Lipca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Nie ja. Założyłem ten wątek, bo taką opinię w innym wątku przeczytałem. Ze gdzieś nam ryby uciekają w tym wszystkim. Uważam, że od ceymara w górę, poza ewidentnymi wpadkami producentów, praktycznie nie potrafiłbym kupić kołowrotka, który nie będzie dla mnie super. Do najlżejszej wędki mam Daiwę Fuego LT 2000s, która nie ma kultury pracy stradica, ale nad wodą całkowicie mi wystarcza: precyzja nawoju, zasięg rzutów, regulacja i siła hamulca. Ciężko mi sobie wyobrazić jakiekolwiek sprzęt powyżej 200zł o którym przy takim łowieniu powiedziałbym że to syf. Do ciężkiego łowienia i tak nie przywiązuję się do sprzętu i zakładam że wytrzyma sezon. I taki kupuję, żeby zakup nowego co sezon nie bolał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adrian Tałocha Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Ja mam dużą tolerancje szumu itd. Właściwie to mogę łowić, aż kołowrotek się rozpadnie Mam podobnie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciej W. Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Z nowym, współcześnie produkowanym sprzętem jest podobnie jak z nowymi samochodami, RTV, czy AGD. Wydaje się, że producenci gremialnie nakręcają popyt poprzez produkowanie wyrobów mizernej jakości, a co za tym idzie o krótszej żywotności. W krajach o wysokiej stopie życiowej ten numer przechodzi. Rotacja idzie w najlepsze, ludzie pomimo, że często bardziej od nas oszczędni, przyzwyczaili się. Reklama nakręca koniunkturę, jakość wychodzi z mody. Umówmy się, że Stella kupiona przez Niemca w Moritzu obciąża jego budżet w mniejszym stopniu niż nas taki Stradic. Nie dziwi zatem, że ktoś nie zwracający uwagi na siłę nabywczą naszych pieniędzy może uznać nas za upierdliwych gównozjadów, szukających dziury w całym. A my tylko (i aż) domagamy się jakości za wydane pieniądze. Chyba pozostaje nam chuchać i dmuchać na sprzęt wyprodukowany w czasach, gdy po ulicach jeździły "beczki" z gwiazdą Mercedesa. Wróciłem do czarmucha Shimano kupionego na Kruczej trzydzieści lat temu. Praca może nie maślana, ale niezmienna. Śladów zużycia w tym modelu z ówczesnej średniej półki ze świeczką szukać. Wystarczy dbać. Codziennie poklepuję też sędziwą lodówkę Vestfrosta, niepokojąc się o jej kondycję. Wykonaniem i jakością pracy przebija kołowrotki JDM. Pewnie sami Duńczycy nie pamiętają, że produkowali kiedyś AGD. Czasy się zmieniły, a stare nie wróci. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 Maciej z tą kiepską jakością bym nie przesadzał. Kartę wędkarską mam prawie 40 lat. Łowiłem starymi ABU (753,C44,C66,C3,C4), topowymi Daiwami, a teraz mam Stradica FK, Rarrenium, Twin Powera PG, Stellę i kilka młynków Hardy. Mam też naście wędek na dobrych blankach, zarówno muchowych jak i spinningowych. Nie kolekcjonuję wędek. Po prostu gdy brakuje mi jakiegoś sprzętu to go kupuję. Na rybach jestem minimum kilkadziesiąt razy do roku. Nie tylko w Polsce. I.... mi tam nic nie szumi, nie ząbkuje. Po roku, dwóch czasami czterech wysyłam kołowrotki do serwisu i kręcą dalej. Może dlatego, że używam ich nad wodą, a nie w domu. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość dziewiątka Opublikowano 19 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2020 (edytowane) Podziwiam & tak sobie myślę, że też sobie muszę coś teraz sprezentować, ale to już w tajemnicy, tak po cichu, szeptem mówię piszac i powtarzając sobie, żeby żona nie uslyszła, bo ona sprawdza i poprawia. Edytowane 19 Lipca 2020 przez dziewiątka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Panowie.. Szanujący siebie i przyrodę fisherman, nie jest fanem żadnej kiepścizny. Sztuka łowienia - tak samo jak sztuka stołu - ponad tanie melanżyki w stylu #dużotaniochodźmywzyscydobiedronki, przedkłada bardziej wyrafinowane aranżacje. Co poniekąd może irytować świeżo przybyłych, centusiów.. i nie widzących różnicy.. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 O RTV, AGD, samochodach, beczkach nie bede sie wypowiadal.Odniose sie do Stelli. Bo te znam. Na jakiej podstawie ktos uwaza, ze byly kiedys "lepsze" Stelle, a teraz sa gorsze ?Stella 95 miala maslana prace chocby porownywalna ze stella 10/14/18 ?98/F nie szumiala ?Millena nie gubila farby na stopce i na kazdej rysce ?01 - AR/FW/SW nie mialy problemow z polwoka lakiernicza i rozpuszczaniem sie knobow ?04/07 byly lepsze od 14 i 18 ? w czym sie zapytam ? Jeden pisze o Stellach, drugi o Stradicach a i tak najlepsze sa od poczatku tak samo krecace czarnuchy Shimano. O co najwyzej sredniej kulturze pracy. Nikt nie jest coraz mlodszy, ale projekcja wlasnego starzenia sie na wieszczenie konca sprzetu wedkarskiego , niewedkarskiego ... konca wszystkiego.To ma zapewne jakas nazwe w naukach humanistycznych Panowie, kiedys tu na Bruno napisal celnie : "jesliby ktos 20 lat temu dostal do reki Stelle FJ (2018) to szok bylby niesamowity". Nie szukajcie w moim wpisie wycieczek personalnych. Odnosnie tego, ze dobry sprzet utrudnia czerpanie przyjemnosci z wedkowania sie nie odniose. No bo jak ? Pozdrawiam i milego krecenia zycze ! 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
venom_666 Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 (...) a i tak najlepsze sa od poczatku tak samo krecace czarnuchy Shimano. O co najwyzej sredniej kulturze pracy.(...)Pierwsza partia jaka trafiła nad Wisłę, nawet nie próbuję sobie przypomnieć który to był rok. Kręci do dzisiaj, choć trochę dostał gdy używałem przy pstrągowaniu plecionki. GT1010, najmniejszy z nich. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Mysha Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 .Nikt nie jest coraz mlodszy, ale projekcja wlasnego starzenia sie na wieszczenie konca sprzetu wedkarskiego , niewedkarskiego ... konca wszystkiego.To ma zapewne jakas nazwe w naukach humanistycznych Moja babcia mawiała, że kiedyś to glina była nawet lepsza . Historyjka z minionej epoki. Co tydzień, w moim pierwszym kole, odbywały się spotkania wędkarskie. Była też mała giełda. Do dziś pamiętam wędkarzy kręcących nosem nad ABU C4. Po pierwsze - azjatycka podróbka , bo z Japonii a nie ze Szwecji. Po drugie szpula z jakiegoś grafitu (czytaj plastikowa), na 100 procent będzie pękała . Wracając do tematu wątku. Dla jednego wędkarstwo to odkrywanie łowisk na świecie, dla innego pobliska glinianka, są też tacy , których podnieca kupno nowej wędki lub udział w targach, następny woli grzebać w szpargałach i pasjonuje się historią sprzętu i naszego hobby. Są tacy, którzy są dumni z tego, że złowią na zawodach 1928 sztuk uklei, dla innych liczy się sum minimum 2 metry. I dobrze, że jesteśmy inni. I drugie dobrze, że pielęgnujemy tego świra w sobie . 9 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Catrol Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Nie bardzo rozumiem Twój wpis. Stelli nie chcesz. TP też nie kupisz, bo nie da wiele więcej jak Stradic FL. Później się Stradiciem rozczarowałeś.Pytanie, czego oczekujesz?TP '20 jest nie wiele lepszy od FL'a...różnica nie warta 1000 pln.FL miał oferować więcej...przereklamowany. No ale mimo to chyba zostanę przy tej półce kołowrotków "S" W tym co piszesz Karolu jest bardzo duzo negatywnych emocji, rozczarowania,- nie smiem tego oceniac,- to w koncu twoje uczucia.Juz samo to, ze zapisujesz je, jest wartosciowa forma pozbycia sie tego co uwiera... Zamiast psychoanalizy takie dwie refleksje - odswierze to co slusznie zauwazyl kolega zakladajacy ten watek: "to muzyka uwodzi nie instrument"- oceny instrumentow czy wartociowanie "godnoosci ich posiadania" sa probami podobnymi do proby odwazenia linijka kilograma cukru....koniec slowa na niedziele Jeżeli instrument ma jakieś poważne mankamenty to nawet virtuoz nie zagra nim pięknie.Nie oceniam godności posiadania, oceniam pewien ciąg przyczynowo-skutkowy. A oto i on : Rybostan, stan wód, kultura wędkarska jest do bani ---> próbujesz sobie to umilić lepszym sprzętem ---> okazuje się, że sprzęt nie daje Ci tego co miał dawać bo producent po raz kolejny nie dotrzymał słowa, a Ty się przy okazji wkurzasz...---> gonisz dalej za sprzętem żeby lepiej znosić kolejne godziny biczowania wody bez efektów...i tak w kółko... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sayonara Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 "...Rybostan, stan wód, kultura wędkarska jest do bani ---> próbujesz sobie to umilić lepszym sprzętem ..." Chyba tylko Ty... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mackowiak Opublikowano 20 Lipca 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 Odnosnie tego, ze dobry sprzet utrudnia czerpanie przyjemnosci z wedkowania sie nie odniose. No bo jak ? To właśnie jest dla mnie niepojęte Tzn. było pojęte, bo tkwiłem w tej pułapce przy okazji innego hobby. Tam na forum tematycznym było podobnie: 95% wątków o sprzęcie, a sama pasja do której ten sprzęt był wykorzystywany umykała.A pierwszy kuksaniec w tej materii był od Ciebie kolego Guzu, kiedy w moim temacie na temat XUL zapytałeś "a gdzie w tym wszystkim są ryby?" Kilka dni potem przeczytałem gdzieś, że właśnie absolutnie każdy kołowrotek to szmelc 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 20 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2020 TP '20 jest nie wiele lepszy od FL'a...różnica nie warta 1000 pln.FL miał oferować więcej...przereklamowany. No ale mimo to chyba zostanę przy tej półce kołowrotków "S" Jeżeli instrument ma jakieś poważne mankamenty to nawet virtuoz nie zagra nim pięknie.Nie oceniam godności posiadania, oceniam pewien ciąg przyczynowo-skutkowy. A oto i on : Rybostan, stan wód, kultura wędkarska jest do bani ---> próbujesz sobie to umilić lepszym sprzętem ---> okazuje się, że sprzęt nie daje Ci tego co miał dawać bo producent po raz kolejny nie dotrzymał słowa, a Ty się przy okazji wkurzasz...---> gonisz dalej za sprzętem żeby lepiej znosić kolejne godziny biczowania wody bez efektów...i tak w kółko...Na jakiej podstawie twierdzisz, że TP 20 nie jest wiele lepszy od Stradica FL? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
witeg Opublikowano 21 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 W temacie sprzętu nie ogarniam jednego. Skoro twierdzisz, że kiedyś był lepszy sprzęt i do modelu X obecne wersje się nie umywają, to czemu nie poszukasz tego modelu i nie kupisz go, tylko ciągle gonisz za tymi wujowymi nowościami? Przy odrobinie cierpliwości i zaangażowania można kupić chyba każdy model jeśli nie w stanie kolekcjonerskim to bardzo dobrym. Szczególnie, że tutaj raczej nie rozmawiamy o białych krukach, edycjach specjalnych, modelach wyprodukowanych w liczbie sztuk kilku, tylko o popularnych modelach ze średniej i wyższej półki cenowej, czyli sprzęt którego sprzedano dużo, a ze względu na cenę, zwykle był bardziej szanowany niż taniocha, której nie szkoda ciorać. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rheinangler Opublikowano 21 Lipca 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2020 (edytowane) Moze to wplyw informacji prasowaych z kraju, ktore przeczytalem przed zagladnieciem tutaj, moze jakas wrodzona zlosliwosc, ale mam takie wrazenie jakbym znajdowal sie w jakiej przestrzeni z filmow Barei...Tylko czekac az wyskoczy Stasiek Aniol i zacytuje poete Sofronowa, ze "madrej glowie dosc dwie slowie a glupiej to i refaratu malo..." Edytowane 21 Lipca 2020 przez Rheinangler 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.