Układ immunologiczny

[Mekamil]

Uprawianie sportu nie jest zdrowe. Sport to ciągłe kontuzje. Ruch to zdrowie. Jazda na rowerze, piesze wędrówki.

Na odporność piję coś takiego: https://allegro.pl/oferta/sport-definition-immune-definition-250g-odpornosc-9238237511

Na ile działa, a na ile moja autosugestia tego nie wiem. Ale odkąd tego używam nic mnie nie bierze nawet jak w domu wszyscy chorzy.

[drag]

Nie ma jednej sprawdzonej recepty na zdrowie, fizyczną sprawność czy wydolność. Szczerze wątpię w lecznicze walory uprawiania sportu, i równie szczerze bawią mnie niewolnicy diet wszelakich albo wyznawcy żyjący wg kalkulatora BMI - o wiele bardziej sobie cenię własne doświadczenia tudzież pozasportowe formy życiowej aktywności, swobodnie różnorodne.. Nie ma jednej reguły..

 

Dzisiejszy świat systemowo produkuje ludzi słabych, również fizycznie. Adidasy i dres to bajer i  zmyłka. Na wiosennych wyprawach nad trociową Regę, najwięcej kilometrów przechodzą takie stare dziady jak ja - bo miastowi młodzi po fitness, bioszamce, indeksach i siłkach mają zakwasy i zatarte jaja po marnych dziesięciu kilometrach w terenie, już pierwszego dnia. Na hasło - jedziemy nad Wisłę, ale śpimy w krzakach, odpadają wszyscy - prócz jednego, jedynego Wrońskiego.. 

 

Sayonara chyba nie bardzo lubi metroseksualnych..      

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Mój znajomy i zarazem lekarz fizjoterapeuta,    

A co dbanie o zdrowie i kondycje fizyczna ma wspólnego z metroseksualnością,cokolwiek by to nie znaczyło?

Nie zauważyłem tez aby ktoś ukierunkowaną i nawet dość intensywną aktywność fizyczną nazywał leczniczą.Sport i aktywność fizyczna nie leczy-pomaga zrzucić zbędne kilogramy,biurową "rdzę",większości z nas daje tzw. "kopa".Nikt tu  nie mówi o leczeniu bo to bzdura.

Świat dzisiejszy produkuje ludzi różnych-tych sflaczałych na własne życzenie i tych którzy mimo siedzącej pracy wiedza że zdrowie samo o siebie nie zadba,trzeba mu pomóc.Jak w każdym innym zakresie tak i tu generalizowanie i wrzucanie wszystkich do jednego wora do niczego dobrego nie prowadzi.

Jeszcze odnośnie systemowej produkcji słabych fizycznie.

Byłem ostatnio tydzień w Krakowie.Raz z obowiązku i dla zasady poszliśmy na Starówkę,bo wiadomo.Resztę czasu spędziliśmy na peryferiach.

Byliśmy między innymi w Ojcowie.Co mnie najbardziej uderzyło?Ogromna liczba dzieciaków takich jak moje,czyli przedział 5-10 lat.Z rodzicami,z opiekunami,twardo zasuwających w górę i dół z buta.Moje córki(lat niecałe 7 i 10),na co dzień wcale nie stroniące  od telefonów i filmów na Netflixie tego dnia pierdolnęły z laczka 27km. i były bardziej niż zadowolone.Można,tylko trzeba chcieć i ukierunkować.Dość proste w istocie.

[krzysiek]

Uprawianie sportu nie jest zdrowe. Sport to ciągłe kontuzje. Ruch to zdrowie. Jazda na rowerze, piesze wędrówki.

 

Zgadzam się z Tobą, że wyczynowe uprawianie sportu prędzej czy później prowadzi do kontuzji, ale podobnie jak uprawianie sportu amatorsko przy niskiej świadomości zagrożeń z tym związanych. Natomiast nie zgadzam się z tezą, że amatorskie uprawianie sportu niesie ze sobą większe zagrożenia niż szeroko pojęta aktywność, w szczególności rower. Najcięższa kontuzja, jaką kiedykolwiek miałem związana były własnie z rowerem i chodzeniem po górach - złamany nadgarstek, którego się nie zrósł i nigdy nie zrośnie.

 

A co dbanie o zdrowie i kondycje fizyczna ma wspólnego z metroseksualnością,cokolwiek by to nie znaczyło?

Nie zauważyłem tez aby ktoś ukierunkowaną i nawet dość intensywną aktywność fizyczną nazywał leczniczą.Sport i aktywność fizyczna nie leczy-pomaga zrzucić zbędne kilogramy,biurową "rdzę",większości z nas daje tzw. "kopa".Nikt tu  nie mówi o leczeniu bo to bzdura.

(...)

Byliśmy między innymi w Ojcowie.Co mnie najbardziej uderzyło?Ogromna liczba dzieciaków takich jak moje,czyli przedział 5-10 lat.Z rodzicami,z opiekunami,twardo zasuwających w górę i dół z buta.Moje córki(lat niecałe 7 i 10),na co dzień wcale nie stroniące  od telefonów i filmów na Netflixie tego dnia pierdolnęły z laczka 27km. i były bardziej niż zadowolone.Można,tylko trzeba chcieć i ukierunkować.Dość proste w istocie.

 

Sport - leczy czy nie leczy - rozwija i mobilizuje organizm. I moim zdaniem to wystarczy.

Moi synowie (9,12,15) jeżdżą na na nartach, rolkach, pływają - podobnie jak ja. Dwaj młodsi trenują taekwondo w dobrym klubie, regularnie biorą udział w zawodach - bardzo "niekontuzyjna" ogólnorozwojówka. Najstarszy grał w piłkę, obecnie w kosza. Do tego robi na rowerze przebiegi większe niż moja żona samochodem. Do niczego nie są zmuszani. Nie zauważyłem, żeby im zaszkodziło, za to praktycznie nie chorują. Nie mają śladu otyłości, czego nie można powiedzieć o spokojnie połowie ich kolegów i koleżanek z klasy. Oczywiście ciągnie ich do multimediów, ale równie chętnie się socjalizują. Daj Boże samych takich "słabych".

 

BTW - wszystkie kontuzje odnieśli pod opieką żony lub babci, w przedszkolu, w szkole, w ogrodzie, w czasie zabawy itp.

Edytowane 28 Sierpnia 2020 przez krzysiek

[Mekamil]

 Najcięższa kontuzja, jaką kiedykolwiek miałem związana były własnie z rowerem i chodzeniem po górach - złamany nadgarstek, którego się nie zrósł i nigdy nie zrośnie.

 

Było nie chodzić po górach z rowerem

[dipper]

Uprawianie sportu nie jest zdrowe. Sport to ciągłe kontuzje. Ruch to zdrowie. Jazda na rowerze, piesze wędrówki.

Na odporność piję coś takiego: https://allegro.pl/oferta/sport-definition-immune-definition-250g-odpornosc-9238237511

Na ile działa, a na ile moja autosugestia tego nie wiem. Ale odkąd tego używam nic mnie nie bierze nawet jak w domu wszyscy chorzy.

Kamilu, sport to sprawność i wydolność. Pod warunkiem, że mamy na myśli prawdziwy sport w którym organizm i psychika bierze czynny udział. To jest układ "zerojedynkowy"

Kontuzje się zaczynają kiedy zaczyna się forsowanie możliwości własnego ciała.

Jeśli chodzi o rower, to jakoś do mnie wcale nie przemawia. Chyba, że chodzi o krajoznawczy spacerek. Inaczej masz do czynienia z obciążeniem ledwie kilku mięśni w niewygodnej pozycji

Tego zielonego z linku bym do ust nie wziął.

[Sławek Oppeln Bronikowski]

drag. W kulturze masowej, przede wszystkim miejskiej, całkiem dalekiej od natury - metroseksualizm jest oczywistą oczywistością. Bo jest kwintesencją kultowego w miastach stylu wellness. Kolejnego snu o drodze do Arkadii.. dla każdego kto się podporządkuje rygorom i nakazom.. I do tego sprowadził się wątek.. 

 

 

Mój znajomy i zarazem lekarz fizjoterapeuta, z leczenia defektów kręgosłupa przestawił się prawie całkiem na biegaczy, tudzież innych dorywczych sportowców - amatorów. Poczekalnia pełna.. to dopiero jest biznes.. 

[horac]

nic tak nie podnosi odporności jak domowej roboty wiśnióweczka ;]

[korol]

Z tymi dorywczymi sportowcami jest trochę tak, że za młodego nic nie robili, a gdy zaczynają na stare lata to organizmy nie przyzwyczajone. Nikt im nie powiedział, że biegać po betonie to nie zdrowe jest. Że trzeba się porozciągać...Jak tu nie złapać kontuzji. Taka moda. W górach podobnie. Niektórzy wyglądają, jakby mieli zejść. Ostatnio sobie przypomniałem, jak to jest wyprzedzając pod górę (plecak z całą wyprawką + syn na rękach) kolejnych człapiących.

Ruch na świeżym powietrzu zawsze wspierał odporność. Jeszcze jedzenie.

 

Edytowane 3 Września 2020 przez korol

[sierżant]

Aby uprawiać sport, nawet amatorsko, trzeba się mocno umotywować.

Blisko, obok mojego mieszkania, może o 50 m, jest taki ośrodek fitness: ciężary, rowerki, taśma (?) do biegania stacjonarnego...

Onego czasu wykupiłem karnet, z postanowieniem - twardo podjętym - będę ćwiczył! Niech się przypomną stare czasy!

Niestety, hala koedukacyjna, sporo dziewczyn, jedyne, na czym mogłem się skupić, to na gapieniu się na rzeczone pokusy.

 

Wniosek: jedyny sport, który poprawia humor, kondycję fizyczną, wywołuje radosny uśmiech to tak zwane dupczenie.

 

Co było do udowodnienia.

[Wojtek B.]

Aby uprawiać sport, nawet amatorsko, trzeba się mocno umotywować.

Blisko, obok mojego mieszkania, może o 50 m, jest taki ośrodek fitness: ciężary, rowerki, taśma (?) do biegania stacjonarnego...

Onego czasu wykupiłem karnet, z postanowieniem - twardo podjętym - będę ćwiczył! Niech się przypomną stare czasy!

Niestety, hala koedukacyjna, sporo dziewczyn, jedyne, na czym mogłem się skupić, to na gapieniu się na rzeczone pokusy.

 

Wniosek: jedyny sport, który poprawia humor, kondycję fizyczną, wywołuje radosny uśmiech to tak zwane dupczenie.

 

Co było do udowodnienia.

...i po temacie ????????

[korol]

Co do amatorskiego sportu.
W najbliższą niedziele moja starsza siostra startuje w Serocku w triathlonie na dystansie 1,5+40+10km. W ubiegłym miesiącu w Rajgrodzie zawody w pływaniu na 5km.
Ale my mamy trochę inne podejście. Jak już coś robimy to na 100%. Surowe podlaskie wychowanie, brak zrozumienia dla zniewieściałości.

 

PS
Zimą for fun włazi do przerębla i uwaga, od lat nie choruje.

[Robert Crocker]

drag. W kulturze masowej, przede wszystkim miejskiej, całkiem dalekiej od natury - metroseksualizm jest oczywistą oczywistością. Bo jest kwintesencją kultowego w miastach stylu wellness. Kolejnego snu o drodze do Arkadii.. dla każdego kto się podporządkuje rygorom i nakazom.. I do tego sprowadził się wątek.. 

 

 

Mój znajomy i zarazem lekarz fizjoterapeuta, z leczenia defektów kręgosłupa przestawił się prawie całkiem na biegaczy, tudzież innych dorywczych sportowców - amatorów. Poczekalnia pełna.. to dopiero jest biznes.. 

chyba homo/trans/itp - seksualizm. Na szczęście nie mieszkam w dużym mieście.

Edytowane 4 Września 2020 przez Robert Crocker

[dipper]

Jak wszystko co w życiu człowieka sport nie może być całkiem sztuczny. Spora różnica jest między garstką zapaleńców biegających za jakąś większą albo mniejszą piłką na przyklad, a ludziem,  który porusza obciążonymi kończynami patrząc w ścianę, albo może i w lustro.Psychika też potrzebuje wysiłku, niczym złym nie obciążonego.

Edytowane 4 Września 2020 przez Pluszszcz

[Rheinangler]

szukalem w ubieglym tygodniu paru uzupelniajacych informacji z zakresu urologii do mojego nowego i bardzo dociekliwego pacienta i natrafilem na:

 

Mysle ze jak odsortowac z tego materialu delikatnie mowiac "intelektualne wpadki" prowadzacej i  chec obu rozmowcow do bycia influencerem (reklama wlasnych filmikow) ,- co byc moze tylko mnie razi, to jednak to o czym mowi pan Jarema pasuje dotego watku jak ulal 

[Sayonara]

Pasuje Arek, pasuje :D

 

Któryś z klientów Biedry poszedł jednak na łatwiznę - i powyższą, półgodzinną rozmowę "załatwił" jednym zdaniem.

 

 

Jako odpowiedzialny ojciec dwóch synów nie mogę się pod tym... manifestem pokoleniowym nie podpisać :P

[Rheinangler]

Ty wiesz Tomek, ze sie rozumiemy   to co pokazuje zdjecie tak rozumiemy, ze nikomu nie ubliza a wysmiewa zniewiescialosc.

Mozna by pewnie i ze sto stron zapelnic trafnymi spostrzezeniami z tego obszaru...

Ale jak sie pojawiaja dywagacje w kategori bardzo mi zawodowo biskiej czyli "wzorce meskie", "wzorce ojcowskie" to jednak my, ojcowie je przekazujemy. Skoro wynik tego przekazywania jest taki jaki obserwujemy to jednak widac, ze cos przekazalismy nie tak... 

Ty zepewne przekazales wszystko jak nalezy   a moja mysl idzie jednak dalej w strone drwiacych z tego problemu pokolen dzisiejszych ojcow, ktorzy widza meskosc jako odmiane: radykalizmu, nacjonalizmu "maczyzmu" czy jakiejs innej modnej gangreny, ktora nie pozwala im byc soba bo przez przypadek moglo by sie okazac:

- ze sa wrazliwi

- ze sa empatyczni

- ze sa bardziej sklonni  do zgody niz wojny 

- itd...

Gdy dzieci wylapia taki falsz i nieautentycznosc jest juz za pozno by byc autorytetem w czymkolwiek i pozostaje tylko autorytarne zarzadzanie co wywoluje zawsze sprzeciw i kontre.

Czesto tak mocna i pozbawiaona rozsadku, ze wyglada to tak jak w powiedzeniu "na zlosc swojej mamie utne sobie palec"... 

Edytowane 8 Września 2020 przez Rheinangler

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Brak jakiegokolwiek wzoru jest wzorem jak najbardziej na czasie. Tradycyjny wzór męski jest w odwrocie, a co najmniej traci swoje dotychczasowe znaczenie i autorytet. Płci jest, co widzę, całe mnóstwo - tylko wybierać, przebierać..    

[Rheinangler]

Faktem jest, ze degrengolada w tej materji jest ogromna i co gorsza to jak slusznie napisales z niej wylania sie taki anty-wzorzec bedacy jedynie wytworem tego jazgotu.

Masy to lykaja i dorabiaja do tego rownie chaotyczne teorie....Nie warto chyba o tym wspominac.

Natomiast tego o czym piszesz Slawek "tradycyjnego wzoru meskiego" juz dawno nie ma, bo byc nie moze, ze wzgledu na nieodwracalne tzw cywilizacyjne pozycjonowanie mezczyzny.

Dlatego ow wzorzec jest obecnie zatrzymana w czasie migawka, ktorej juz realnie nie ma i gdy przeminia nasze pokolenia, ow wzorzec bedzie jedynie jakims historycznym "homo-erektusem" i niczym wiecej.

Ewolucja a przede wszystkim jej kierunek, czy nam sie to podoba czy nie, jest faktem i albo sie z nia zmierzymy i cos sie wytworzy w ramach tej interakcji albo mozemy poplynac z jej nurtem....

Ja bym tam namawial do pojscia pod prad ale bez walenia w leb wszystkiego co ten nurt przynosi.

Dokladnie tak jak Wietkong walczyl z regularna armia, zdobywajac jej uzbrojenie i urzywajac jej potem do zwalczania przeciwnika.

"Walka" ta jest prosta,- ci co wychowuja niech beda przykladem i inspiracja. Spokojni, rzyczliwi, prawdziwi, skromni, gotowi do dyskusji, pokazujacy sile argumentow a nie argument pierwotnej sily. Ona juz nie dziala, a ci na ktorych dziala sa i tak straceni...

Edytowane 9 Września 2020 przez Rheinangler

[Sławek Oppeln Bronikowski]

Widzowie i zarazem chcący niechcący uczestnicy spektaklu pt zamiana tradycyjnych ról społecznych, kulturowych, a nawet biologicznych, są niewątpliwie świetnym tworzywem dla inżynierów projektujących nowy wspaniały świat. Produkcja w toku..

Ale przecież w szaleństwie to nic nowego. U odlotowego oraz niewątpliwie wyzwolonego cezara Kaliguli, ulubiony koń dostąpił najwyższych zaszczytów.. ale się do niego nie modlili..

[Gość Mysha]

Iii... cały problem z rurkami? Toż to tylko moda. W średniowieczu rycerze chodzilil w rajtuzach, później nosili kapelusze z piórami, ulubieni przez kolegę Sławka kompozytorzy barokowy mieli peruki i wypacykowane twarze, w epoce romantyzmu dobrze było mieć zapadniętą klatkę i suchoty itd. Zaś jeśli chodzi o kochających inaczej to też byli od zawsze. Przykładów historycznych jest mnóstwo.

[korol]

I tak najważniejsze jest serce i wola do przeciwstawiania się przeciwnościom.

Jakiś czas temu, może to już dwa-trzy lata temu oglądałem z żoną jakiś głupi program.
Różnorodna zbierania wykonywała jakieś zadania sprawnościowe w Azji, chyba Tajlandii.

Był tam taki zniewieściały koleś zainteresowany modelingiem. Trochę z niego drwili.
Podczas jednej z konkurencji ten ewidentnie słaby fizycznie chłopak nie dość, że dał z siebie wszystko, to jeszcze pomógł koleżance.
A inny wcześniej śmiejący się z niego pozer zaraz się poddał.

I kto to tu jest ci..? Ten co wyglądał, czy ten co odpuścił? Dla mnie ten drugi.

Edytowane 10 Września 2020 przez korol

[dzepetto]

Temat dotyczył poprawy odporności i rzeczywiście trzeba mieć odporność, żeby go przebrnąć...

[Sayonara]

 

Temat dotyczył poprawy odporności i rzeczywiście trzeba mieć odporność, żeby go przebrnąć...

 

Wątek był bardzo kobiecy już w momencie jego założenia. A założenie go na forum o stricte męskiej tematyce uczyniło go kobiecym po dwakroć. Zboczył więc w jedynym właściwym kierunku.

Zresztą…. Twój dietetyczny post(49) z immunologią nie miał nic wspólnego ale kierunek „kobiecy” wyznaczył bezdyskusyjnie.        Pozwól, że Cię dosłownie zacytuję: „…schudłam, dzięki postom, 40kg…” SCHUDŁAM. Ja tam nie wiem, czy to zwykła literówka, czy autokorekta z automatu wali rodzaj żeński we frazach ze słowem post, dieta… czy może po miesiącu odżywiania się roślinnością zachwiały Ci się w organizmie proporcje testosteronu i estrogenu. Nie wiem. Ważne, że SCHUDŁAŚ. Gratuluję i cieszę się w Twoim imieniu, ale… Ale poważnie nie znajdujesz lepszych miejsc na takie wynurzenia jak forum spinningowe? Męskie forum.

 

[dzepetto]

Autokorekta telefonu.

Zrzucenie nadmiaru sadła polepszylo zdrowie, samopoczucie i właśnie odporność.

Jesteśmy na forum Cafe.

Jeśli oznaką męskości jest zaniedbanie siebie, to chyba mamy inne postrzeganie słowa "męskość"

Na tym forum spiningowym jest też dział muchowy- pewnie też pedały, bo facet rzuca tylko mięsem i odważnikami pow. 100 g przypominającym rybę.

Przy takim ogierze jak Ty, to rzeczywiście nie ma dziwne, że telefon sam poprawia na rodzaj żeński. Nie sposób przy Tobie poczuć się jak zwykła klacz...

 

Wysłane z mojego SM-G390F przy użyciu Tapatalka

[Wojtek B.]

 

Wątek był bardzo kobiecy już w momencie jego założenia. A założenie go na forum o stricte męskiej tematyce uczyniło go kobiecym po dwakroć. Zboczył więc w jedynym właściwym kierunku.

Zresztą…. Twój dietetyczny post(49) z immunologią nie miał nic wspólnego ale kierunek „kobiecy” wyznaczył bezdyskusyjnie. Pozwól, że Cię dosłownie zacytuję: „…schudłam, dzięki postom, 40kg…” SCHUDŁAM. Ja tam nie wiem, czy to zwykła literówka, czy autokorekta z automatu wali rodzaj żeński we frazach ze słowem post, dieta… czy może po miesiącu odżywiania się roślinnością zachwiały Ci się w organizmie proporcje testosteronu i estrogenu. Nie wiem. Ważne, że SCHUDŁAŚ. Gratuluję i cieszę się w Twoim imieniu, ale… Ale poważnie nie znajdujesz lepszych miejsc na takie wynurzenia jak forum spinningowe? Męskie forum.

Już raz w tym wątku przepraszałeś...???? Jeśli Ci nie odpowiada jego zawartość zawsze możesz ją zignorować ????????