Wyposażenie na zagraniczną wyprawę wędkarską

[zwiraz]

Cześć wszystkim.

 

Od jakiegoś czasu poważnie rozważam możliwość wyjazdu na swoją pierwszą zagraniczną wędkarską wyprawę do Skandynawii. Chciałbym ją zorganizować jesienią przyszłego roku. W związku z tym chciałbym zapytać weteranów takich wyjazdów o to jak się do niej przygotować? Czy jesteście w stanie wskazać rzeczy, które koniecznie trzeba zabrać ze sobą i będą niezbędne podczas wyjazdu? Ciuchy, osprzęt i inne sprawy mniej lub bardziej oczywiste. Chciałbym by w tym wątku powstała lista rzeczy tzw. "must have" bez których nie poradzimy sobie za granicą.

 

Będę niezmiernie wdzięczny za Wasze doświadczenia i uwagi.

 

Z góry dziękuję za odpowiedzi i ślę wędkarskie pozdrowienia.

 

zwiraz

 

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[aigle]

Adam , napisz czy jedziesz na zorganizowana wycieczkę czy sam organizujesz.

Samochodem czy samolotem ? Rejon.

[zwiraz]

Dopiero zaczynam wszystko planować. Poważnie rozpatruję możliwość wyjazdu na szkiery w okolicy Turku. Będę szukał oferty z przewodnikiem wędkarskim. Chciałbym jechać samochodem, choć przeglądając połączenia promowe, widziałem, że niektóre są wstrzymane (pewnie przez Covid). Z tego względu dopuszczam też myśl o przelocie samolotem, choć boję się trochę o kwestie bagażu. Pewnie sporo tego trzeba ze sobą zabrać...

 

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 22 Sierpnia 2020 przez zwiraz

[Wojtunio]

Super że powstał taki temat, również takiej wiedzy mi trzeba. Listę chciał bym sobie zrobić i w szufladzie trzymać, przed wyjazdem tylko zerknąć czy nic się nie zapomniało i spać spokojnie.

[Jano]

jest już od dawna...
http://jerkbait.pl/topic/1828-przewodnik-w%C4%99dkarza-szkierowego/

są też inne, które z pewnością będą pomocne - szukać & czytać

 

[zwiraz]

Dzięki. Korzystałem z przeglądarki, ale nie natknąłem się na ten temat.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

Edytowane 22 Sierpnia 2020 przez zwiraz

[miramar69]

... a tak naprawdę najważniejsza jest   KASA  (  odpowiednia KARTA )  !!! , cała reszta to dodatek   !!!

Edytowane 22 Sierpnia 2020 przez miramar69

[zwiraz]

... najważniejsza jest KASA !!! , a cała reszta to dodatek !!!

Haha! No cóż... Trudno nie przyznać racji temu stwierdzeniu [emoji39]

 

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[MarasR]

Telefon ,który pewnie będziesz miał to jedyny łącznik z rodziną czy też ze światem żywych ludzi ,którzy to pomogą w razie W. Chyba ,że jedziesz z kimś to w razie awarii lub utopienia aparatu kolega ma swój.

 

Swój utopiłem na szczęście   zaraz po rozmowie z małżonką . Powiedziałem ,że siedzę najdłużej jak się da bo okonie fajnie gryzą. I tak siedziałem do zmroku. A ,że padało przez cały dzień  to z lasu pod górkę nie mogłem wyjechać. Od godz.18 do 23 nosiłem gałęzie ,kamienie pod koła samochodu  i w domu byłem o godz.1.        

Edytowane 22 Sierpnia 2020 przez M a r a s

[miramar69]

... w takiej sytuacji nie lepiej było zostać na "świtańca" , pewnie lepiej by brały ...   

[miramar69]

... i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz - UBEZPIECZENIE !!! 

[MarasR]

... w takiej sytuacji nie lepiej było zostać na "świtańca" , pewnie lepiej by brały ...   

To był październik ,herbaty i kanapek już nie miałem o śpiworku nie wspomnę.Dobrze ,że miałem latarkę.  

[BOB1]

Jeśli zdecydujesz się na szkiery Turku to może coś podpowiedzieć nasz forumowicz @MarCinFin

Edytowane 22 Sierpnia 2020 przez BOB

[jans]

Płynełem wczoraj Helsinki - Tallin nie ma żadnych ograniczeń.

[zwiraz]

Płynełem wczoraj Helsinki - Tallin nie ma żadnych ograniczeń.

To połączenie widziałem. Był jeszcze prom z Gdyni, ale w tej chwili połączenie jest wstrzymane.

 

Wysłane z mojego Redmi Note 7 przy użyciu Tapatalka

[wujek]

Planowanie zagranicznych wyjazdów sprowadza sie do kasy. Wszystko zależy kto dysponuje jakim budzetem, jak nie ma z tym problemu to w tydzień jestes gotowy. Do Szwecji mógłbym wyjechać na drugi dzień bo mam wszystko co jest mi potrzebne, ale takie Andamany planowałem z rocznym wyprzedzeniem przez koszty wyjazdu i bardzo drogi sprzęt. Musiałem to rozbić na każdy miesiąc, tym bardziej ze wszystko kupowałem podwójnie.

Z doświadczenia wiem ze na pewno nie ma co brać dużej ilości ciuchów.

Edytowane 24 Sierpnia 2020 przez wujek

[loko]

Płynełem wczoraj Helsinki - Tallin nie ma żadnych ograniczeń.

[loko]

Nie ma ograniczeń? Przecież Finlandiia jest zamknięta dla Polaków.

[aigle]

Płynełem wczoraj Helsinki - Tallin nie ma żadnych ograniczeń.

Bo to jest połączenie "otwarte" Można swobodnie poruszać się z Estonią, Łotwą i Litwą.

[jans]

Nie ma ograniczeń? Przecież Finlandiia jest zamknięta dla Polaków.

Finlandia była dla mnie krajem tranzytowym byłem w Norwegii na rybach i wracałem. Któryś z kolegów pisał do ambasady fińskiej i odpowiedziano mu  że jesli wjezdzasz z Estonii i znalazłeś się tam legalnie/ bez ograniczeń/to słuzby graniczne nie zatrzymują na granicy. Np. 15 sierpnia Norwegia zamkneła sie ponownie dla polaków ale z kwarantanną możesz wjechać. Jechałem 19.08  Tromso - Alta i po drodze policja norweska zatrzymała mnie na drodze sprawdzając kiedy wjechałem do ich kraju.

[TERMOS]

W Szwecji luz-blus smialo mozna jechac podobno juz osiagnelismy odpornosc stadna.

Na wyprawe napewno kasa, karta i ubezpieczenie. Ceny sa podobne do krajowych Polskich naszych.

Dzis zajechalem na zakupy do Vi. sieciowka.

Pomidorki 4zl,sliwki 4zl,banany,5zl,bolka 8szt 4zl,boczek swiezy 22zl,poledwica swieza 18zl,pomarancze,mandarynki 4zl,ororki 5zl, chlebek krajow 6zl,szwedzki 4,5,5,zl, yogurt 1l 4zl,itp itd.

Oczywiscie pozadmy Termos???? na kawke z wkladka. Cos na komary w Szwecji kup sobie

US522 najlepszy. Cena 12-15zl.Srodek byl uzywany przez amerykanka armie w Wietnamie, zawiera DETa. Komary frowaja obok Ciebie okolo metra ale zaden nie dotknie.

Naprawde wszystko tu jest, warto sprobowac lunchowek, obiadowek ceny wachaja sie od 30-40zl za ile pan zje. Wszedzie sa tu knajpy obiadowek otwarte od 10,30-14stej tak okolo.

Na pölnocy dozo pedza wiec warto spytac o zorawinowke, zjesc steka z losia i gulasz z renifera. Chyba ze bodzetowo na Krakus-ie. Tez Dzis kupilem, golonkowa za 8zl.

Piwo loklne polecam choc Srednio poszka to x2, 3 jak w Polsce. Cos na droga noge tez moze sie przydac, lokalne monopolowe najczesciej sa w miastach, zadko na uboczu. Wszedzie dorwiesz cienkie piwko ale max 3,5.

To tak pokrotce odnosnie pölnocy.

Edytowane 24 Sierpnia 2020 przez TERMOS

[MZieli10]

Piwo lokalne polecam choc Srednio poszka to x2, 3 jak w Polsce. Cos na droga noge tez moze sie przydac, lokalne monopolowe najczesciej sa w miastach, zadko na uboczu. Wszedzie dorwiesz cienkie piwko ale max 3,5.

To tak pokrotce odnosnie pölnocy.

Swego czasu bardzo podchodził mi Odin z Konsuma ????

[TERMOS]

Zeby nie zasmiecac. Zajade do Konsuma????

W statystykach stoji ze w 2010 byly tylko 42 rozlewnie chmielu w Szwecji do 2017 cyfra wzroslsa do 392 czyli 816 procent.

Dzis naprawde mozna napic sie fajnego tronku na wycieczce. Takze wracajac do tematu jak ktos lubi chmielowe nie zabierac za dozo. Isc do www.systembologet.se czyli do panstwowego monopolowego i poogladac nowinki.

Edytowane 24 Sierpnia 2020 przez TERMOS

[MZieli10]

Szczerze, to jak w 2005 siedziałem trochę w Svängsta, to wspomniane przeze mnie wyżej piwo było jedynym lokalnym pijalnym. Jeśli ktoś ma nadmiar gotówki to może i do Systema zajść (przed dwoma laty 0,2 l. chwalonego akwawitu kupiłem w podobnej cenie co litrową flaszkę tegoż na promie powrotnym) lecz dla przeciętnie zarabiajacego wędkarza znad Wisły osobiście polecam w przypadku tygodniowej wyprawy typowo wędkarskiej zaopatrzyć się w stosowne zapasy jeszcze w kraju.

 

Wspomniane 2 lata temu jechaliśmy z 2 kumplami może nie w dzicz, ale na prowincję i nie tylko szkoda było kasy ale i czasu na dodatkowe zakupy. A że miejsca bagażowego było sporawo, przed promem w Gdyni wyglądało to tak

 

Ale przy dłuższym niż tydzień i cywilizowanym wyjeździe nie sposób zrezygnować z lokalnych zakupów.

[kostom63]

 

Z doświadczenia wiem ze na pewno nie ma co brać dużej ilości ciuchów.

Cześć, u mnie torba z ciuchami to największy bagaż. Odporne na wiatr i deszcz kurtki, spodnie zabierają sporo miejsca a żebym nie czekał aż wyschnie lub jednak gdyby przemokły to dwa komplety. Oczywiście garnituru nie biorę

Tomek

[MarasR]

Szczerze, to jak w 2005 siedziałem trochę w Svängsta, to wspomniane przeze mnie wyżej piwo było jedynym lokalnym pijalnym. Jeśli ktoś ma nadmiar gotówki to może i do Systema zajść (przed dwoma laty 0,2 l. chwalonego akwawitu kupiłem w podobnej cenie co litrową flaszkę tegoż na promie powrotnym) lecz dla przeciętnie zarabiajacego wędkarza znad Wisły osobiście polecam w przypadku tygodniowej wyprawy typowo wędkarskiej zaopatrzyć się w stosowne zapasy jeszcze w kraju.

 

Wspomniane 2 lata temu jechaliśmy z 2 kumplami może nie w dzicz, ale na prowincję i nie tylko szkoda było kasy ale i czasu na dodatkowe zakupy. A że miejsca bagażowego było sporawo, przed promem w Gdyni wyglądało to tak

 

Ale przy dłuższym niż tydzień i cywilizowanym wyjeździe nie sposób zrezygnować z lokalnych zakupów.

Moje dłuższe wyjazdy podobnie wyglądają jak Twoje zaopatrzenie. Zastanawia mnie tylko co tam masz w tym wiaderku ? ketchup czy też majonez chyba nie