Skocz do zawartości
  • 0

"główki" wyścielone kleniami....


spinningista_odrzański

Pytanie

witam

chcialbym zasiegnac rady, na temat moich wieloletnich obserwacji wynik?łw zawod?łw spławikowych, a moimi poczynieniami spinningowymi...

ostatnio na jednych zawodach splawikowych rozgrywanych na odrze, na szczeg?łlne moje zainteresowanie zaslugiwal wynik z dwoch ostrog na lewym i prawym brzegu odry...

zawodnicy Ci zdeklasowali konkurencje sporymi wynikami wagowymi i tym, ze zlowili olbrzymia ilosc kleni na swoich stanowiskach a reszta miala pojedyncze sztuki na innych ostrogach....

 

lowienie na tyczke na naplywach w tzw bulgocie jakies 13m w nurcie pod prad od glowki gdzie niezle kreci glebokosc okolo 1,5m...

olbrzymia ilosc ryb (klenie) 20szt w 3godziny to niezly wynik, wiec postanowilem wybrac sie na jedna z tych cudownych glowek ze spinningiem kleniowym z wielka wiara ze az gesto tam od ryb...

...niestety nauczylem sie pokory zlowilem tylko dwie sztuki niezbyt okazale i to na dodatek na przelewie a nie w tym miejscu gdzie lowili na tyczke... nie moglem dopasowac sie z przyneta i technika lowienia w miejsce gdzie padaly ryby na splawik, a wina to ze bardzo szybki nurt oraz to ze jednak z brzegu z glowki przyneta wydawala sie najwyrazniej malo atrakcyjna i zaszybko przelatywala nad stanowiskiem ryb....

 

a wy jakbyscie podeszli do lowienia kleni z brzegu na wyzej opisanej glowce oraz jakiego typu przynet uzyli??

 

przypominam... dolek na naplywie okolo 1,5m glebokosci wysuniety troche w bardzo szybki nurt i lowienie z ostrogi...

 

pozdrawiam i mam nadzieje ze nie zasmiecam forum tym moim wpisem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Nie dpowiem Ci na to pytanie na sile...lecz..

...pewnego razu byla sobie glowka na Narwi. Trzecia w szeregu i ostatnia. Duzo zwirku. Klenie ja polubily. Glebokosc do 1,5m i krotka na 15m.

Ze spinem mozna im bylo soli nasypac na ogon...a wystarczylo postawic na naplywie kukurydze badzn czeresnie i wywalalo pickera z podpurek.... najwiekszy Okaz 54cm. Jest ta głoweczka do dzis i juz od kilku lat wszyscy o niej zapomnieli :D Dziadki z gruntowami juz pomarli, krow tez juz nikt nie wypasa, komu by sie chciało tam lezc :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Takie ju?ź są te nasze białe drapie?źniki, od kiedy autochtoni zaczęli nęcić (karmić) klenie codziennie chlebem i bułką, co ju?ź nie raz widziałem na jednym odcinku rzeczki kt?łrą odwiedzam, to naprawdę cię?źko tam ze spinningiem. Trzymam woblera na rafce a naprzeciwko mnie klenio taki ok 40 skubie namiętnie pajde jakiegoś pieczywa płynącą środkiem rzeki :huh: . Jaź nie dopuścił by się takiej perwersji mam nadzieje... Przypomniał mi się wypad na klenie z Niemna. Druga połowa czerwca, drobnica rozbryzguje się notorycznie przy brzegu, podanie woblera i nic. Po wielu pr?łbach w końcu zrozumiałem, obiektem polowania tych kleni nie był ten narybek tylko glony w pobli?źu kt?łrych przebywała ta drobnica i to w tym wypadku tłumaczyło słabe wyniki.

pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

To jaki pobierają pokarm w tym miejscu to jedno, a podanie przynęty to drugie.

 

Piszesz, cię?źko dobrać przynętę i ?źe wobek stosunkowo szybko przelatuje przez stanowisko kleni. To mo?źe być problem.

 

Odra jaką ja znam ma gł?łwki dłuuugie i oddalone od siebie na tyle, ?źe obłowienie napływu jednej z drugiej niestety odpada. Mo?źe u Ciebie jest inaczej? Jeśli nie to zostaje ostro?źne brodzenie albo środek pływający.

 

Teraz przynęta...pr?łbowałeś na deep runnerki? Niedawno był temat o kleniowych woblerach głęboko schodzących, popatrz. Zawsze mo?źna te?ź spr?łbować 'dopalić' kleniowego wobka albo obrot?łwkę ołowianą oliwką 50 cm przed agrafką.

 

Mam podobne dylematy na mojej Odrze. W wielu przypadkach skuteczne obłowienie miejsc?łwki spinem wymagałoby jednostki pływającej :wacko:

 

I nie, nie zaśmiecasz. Dobry temat :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Z moich obserwacji wynika to, ?źe na tych głębszych przelewach jest du?źo trudniej złapać klenia. Moje przelewy to w większości nie są głębsze ni?ź metr i długie zazwyczaj na ok 35m. Na takich przelewach u mnie (na Wiśle) najlepiej sprawdza się obrotka 1 i według mnie nie ma nic lepszego. Je?źeli Twoje przelewy mają te 1,5m gł. to spr?łbuj tak jak m?łwił @ gruzin docią?ź taką obrot?łwkę jakieś 50cm na ?źyłce przed przynętą, mo?źe podziała

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Problem w tym, ?źe to nie przelew, a napływ Kuba. Na przelewie jak łowisz z gł?łwki jeszcze się uda jakoś względnie utrzymać przynętę/obłowić wachlarzem. Napływ bez środk?łw pływających jest obłowić o wiele trudniej, szczeg?łlnie na długich i odległych od siebie gł?łwkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kiedyś pr?łbowałem rozgryźć klenie z takiego napływu na tonące woblery. Rzut pod prąd i tylko zwijanie luzu aby cały czas mieć kontakt z przynęta.Wobler nie musi pracować byle by spływał w okolicach dna. Klenie na takich przelewach bardzo rzadko rusza do przynęty prowadzonej normalnie(klasycznie) bo tak jak napisałeś zbyt szybko przepływa miejsce gdzie te ryby stoją i nie chce im się ganiać za takim pokarmem, one wybiorą ten pokarm kt?łry sam napłynie im powoli w okolice pyska. Są jednak takie dni lub pory dnia gdy klenie podchodzą bli?źej szczytu gł?łwki i wtedy nie trzeba prowadzić przynęty blisko dna.W takich miejscach klenie ustawiają się hierarchicznie i na samym początku napływu stoją te najgrubsze sztuki kt?łre zgarniają najlepszy pokarm a za nimi mniejsze kt?łre zjedzą to co im zostanie :D. Polecam zatem zakładać w miarę du?źe(jak na klenie)6-7cm a nawet i większe woblery. A co do gł?łwek to najlepsze dla spinningist?łw są te przy kt?łrych warkocz ustawia się pod kątem 90% do szczytu ostrogi, a nie najpierw wychodzi trochę w nurt a p?łźniej odbija

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Du?źe odległości między gł?łwkami o ile nie są zbyt du?źe, nie wykluczają dobrania się do nich od g?łry ze szczytu sąsiedniej wy?źej. Warunek to solidna plećka i 30-40sto gramowy szybki kij i dość du?źy wobler np 7cm ?źeby swoją masą i pod naporem wody prostował linkę na hardkorowym wypuście. Tak łowiłem kiedyś w Toruniu. Jeśli jednak w g?łrę nie ma gł?łwki, i nie posiada się pływadła, to pozostaje opcja jak m?łwi @tomass, ale to trudniejsza metoda i kosztowniejsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, ta metoda @Tomassa mo?źe się sprawdzić. W takich miejscach często te klenie są na prawde leniwe. Dlatego łatwiej łowi się je na spławik. Spr?łbuj tej metody, mo?źe się sprawdzić. To oczy m?łwi @Parf u mnie nie zdało by egzaminu. Moje wiślane gł?łwki oddalone są od siebie o jakieś dobre 80m, cię?źko by było na takiej odległości cokolwiek zrobić :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tak, ta metoda @Tomassa mo?źe się sprawdzić. W takich miejscach często te klenie są na prawde leniwe.

 

I dlatego mo?źe się nie sprawdzić, szczeg?łlnie przy gorszym ?źerowaniu. Bo ekspozycja przynęty jest stosunkowo kr?łtka (zwijamy z prądem). Ale pr?łbować warto i propozycja jest ciekawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Panowie tylko jak podać przynętę? Czytajcie w czym problem. Effzet jeszcze mo?źe zejdzie tag głęboko, ale paproch?

 

@Tomass - jak sprawdzało się Tobie takie prowadzenie woblera? Gryzły?

 

Gryzły, choć wynik?łw rewelacyjnych nie miałem bo po wyciągnięciu 2-3 kleni cię?źko było o kolejnego. Czasem brania były ledwo wyczuwalne (dlatego warto zało?źyć plecionkę i ja obserwować i ciąć wszystko co mo?źe przypominać branie)a czasem brały bardzo ostro. U mnie obrot?łwki się nie sprawdziły bo na moich gł?łwkach napływy są dość szybkie i cię?źko je poprowadzić w wolnym tempie. Og?łlnie metoda trudna i kosztowna ale mo?źe przynieść naprawdę du?źe klenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jak staniesz 15m przed nasadą gł?łwki od strony napływowej to ile jest do tego bulgotu ? Bo jak powiedzmy 25-30m to walisz wahadełkiem trochę powy?źej i sprowadzasz wachlarzem a?ź do gł?łwki, a potem przyspieszasz zwijanie i modlisz się abyś w materacu nie zaparkował. ;) B) A wahadełko to mo?źe być alga No1, karlinka K-2 11g lub trzebiat?łwka T-1 8g, jak za lekkie to mo?źna dopalić oliwką. Na Bielinku i nie tylko tak łowiłem i dawałem radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@pitt, łowiłeś kiedyś z gł?łwki z prądem...co drugie przeturlanie gumiaka i zrywka... klenie te?ź się zapewne zawiną <_< ...

 

Dokładnie Patryk, kiedyś łowiłem w październiku na Bielinku z gł?łwki, kt?łrą nazywamy dewiz?łwka. To ta względnie nowa, du?źa. Wracając do łowienia, łowiłem z gł?łwki w napływie, gumą na 15g gł?łwce, brania były w rynnie u nasady gł?łwki. Efekt był taki, ?źe jak nie było zaciętego brania to traciło się przynętę, udało mi się wtedy złowić trzy sandacze 65+, dwa spadły. To całe łowienie pochłonęło ponad 20 urwanych gum i stalek. I tu dalsza część historii, co jakiś czas wykonywałem długie rzuty na końc?łwkę warkocza gł?łwki powy?źej i nic się nie działo, po urwaniu ostatniej stalki, przywiązałem agrafkę do plecionki i w drugim rzucie j/w zapinam rybę. Po zachowaniu ryby wiem, ?źe to zębaty, czuję w kiju jak plecionka przeskakuje mu między zębami. No i oczywiście wiadomo co się stało, obcinka. A rybka była słusznych rozmiar?łw, bo w tej desperacji udało mi się ją podnieść do powierzchni, miała niezły metr z okładem. B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Moja metoda nie jest wyszukana, w takich szczeg?łlnych przypadkach ju?ź jakiś czas temu przestałem kierować się gatunkiem ryby w doborze przynęty a tylko specyfiką wody. Jesli duzy kleń siada mi na kiju w takim miejscu to na 5-6cm rippera manns'a w białym lub perłowym kolorze. Nietypowo ale działa.

Obcią?źenie tak ?źeby jechać tu?ź nad dnem a przede wszystkim ?źeby w miejscu przebywania ryb być ju?ź głeboko. Woblery z prądem mi się nie spradzają.

Tomaszek11

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@pitt, łowiłeś kiedyś z gł?łwki z prądem...co drugie przeturlanie gumiaka i zrywka... klenie te?ź się zapewne zawiną <_< ...

 

Dokładnie Patryk, kiedyś łowiłem w październiku na Bielinku z gł?łwki, kt?łrą nazywamy dewiz?łwka. To ta względnie nowa, du?źa. Wracając do łowienia, łowiłem z gł?łwki w napływie, gumą na 15g gł?łwce, brania były w rynnie u nasady gł?łwki. Efekt był taki, ?źe jak nie było zaciętego brania to traciło się przynętę, udało mi się wtedy złowić trzy sandacze 65+, dwa spadły. To całe łowienie pochłonęło ponad 20 urwanych gum i stalek. I tu dalsza część historii, co jakiś czas wykonywałem długie rzuty na końc?łwkę warkocza gł?łwki powy?źej i nic się nie działo, po urwaniu ostatniej stalki, przywiązałem agrafkę do plecionki i w drugim rzucie j/w zapinam rybę. Po zachowaniu ryby wiem, ?źe to zębaty, czuję w kiju jak plecionka przeskakuje mu między zębami. No i oczywiście wiadomo co się stało, obcinka. A rybka była słusznych rozmiar?łw, bo w tej desperacji udało mi się ją podnieść do powierzchni, miała niezły metr z okładem. B)

 

Janusz - dewiz?łwka to historyczna ostroga, ostatnia na zewnętrznym nurtowym zakręcie rzeki. Ja w owej rynie zdjąłem 4 zedy w 4-rech rzutach, ?źeby za chwilę kolega m?łgł złowić następnego. Ten napływ jest mega czepliwy ale mega łowny.

P.S. A łowiłes na małej-rozmytej ciut powy?źej :huh: ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@pitt, łowiłeś kiedyś z gł?łwki z prądem...co drugie przeturlanie gumiaka i zrywka... klenie te?ź się zapewne zawiną <_< ...

 

Dokładnie Patryk, kiedyś łowiłem w październiku na Bielinku z gł?łwki, kt?łrą nazywamy dewiz?łwka. To ta względnie nowa, du?źa. Wracając do łowienia, łowiłem z gł?łwki w napływie, gumą na 15g gł?łwce, brania były w rynnie u nasady gł?łwki. Efekt był taki, ?źe jak nie było zaciętego brania to traciło się przynętę, udało mi się wtedy złowić trzy sandacze 65+, dwa spadły. To całe łowienie pochłonęło ponad 20 urwanych gum i stalek. I tu dalsza część historii, co jakiś czas wykonywałem długie rzuty na końc?łwkę warkocza gł?łwki powy?źej i nic się nie działo, po urwaniu ostatniej stalki, przywiązałem agrafkę do plecionki i w drugim rzucie j/w zapinam rybę. Po zachowaniu ryby wiem, ?źe to zębaty, czuję w kiju jak plecionka przeskakuje mu między zębami. No i oczywiście wiadomo co się stało, obcinka. A rybka była słusznych rozmiar?łw, bo w tej desperacji udało mi się ją podnieść do powierzchni, miała niezły metr z okładem. B)

 

Janusz - dewiz?łwka to historyczna ostroga, ostatnia na zewnętrznym nurtowym zakręcie rzeki. Ja w owej rynie zdjąłem 4 zedy w 4-rech rzutach, ?źeby za chwilę kolega m?łgł złowić następnego. Ten napływ jest mega czepliwy ale mega łowny.

P.S. A łowiłes na małej-rozmytej ciut powy?źej :huh: ?

 

 

Jasne, ?źe łowiłem, szczeg?łlnie przy niskiej wodzie były tam ciekawe wyniki. Kilka razy miałem te?ź szansę połowić na tych gł?łwkach z łodzi, to dopiero była jazda. :huh:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0
Panowie tylko jak podać przynętę? Czytajcie w czym problem. Effzet jeszcze mo?źe zejdzie tag głęboko, ale paproch?

 

Boczny trok i jedziesz :lol:

W ten sam spos?łb mo?źesz łowić najmniejszymi wobkami. Do tej metody potrzebny jest długi kij z miękką szczyt?łwką i klenie zacinają się same :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...