Gruzin Opublikowano 4 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Czołem, Chciałbym poruszyć pewien temat, ciekawi mnie Wasza opinia. Otóż lubię woblery, które postawione w nurcie i lekko podszarpywane robią nieregularne odjazdy. Oczywiście bez wykładania się. Czy jest jakaś metoda żeby taką pracę uzyskać z premedytacją? Czy da się tak zmodyfikować gotowego już woblera żeby taką pracę osiągnąć? Sporo latam po necie w poszukiwaniu ciekawych wędkarskich tekstów i znalazłem coś takiego: 'Przeginanie oczka w ogonku pozwoli uzyskać nieregularne odskoki przynęty, szczególnie przy wprowadzaniu wabika w silny nurt.' Co o tym sądzicie? Pozdrawiam, Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wedkarzyk1 Opublikowano 4 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Wytnij dziurkaczem kilka krążków z butelki pet ostrym płaskim śrubokrętem natnij otworek na oczko woblera taki mini dysk lekko zaburza prace wybija woblera z rytmu można go założyć na tył ale także na przednie oczko podpatrzyłem to kiedyś na jakimś zachodnim portalu spróbuj . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 4 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Wytnij dziurkaczem kilka krążków z butelki pet ostrym płaskim śrubokrętem natnij otworek na oczko woblera taki mini dysk lekko zaburza prace wybija woblera z rytmu można go założyć na tył ale także na przednie oczko podpatrzyłem to kiedyś na jakimś zachodnim portalu spróbuj . Bardzo ciekawy pomysł, dziękuję. A co z tym wyginaniem tylnego oczka, ktoś ma jakieś zdanie czy to będzie działać? No i jak taką pracę świadomie uzyskać w własnoręcznie struganym wobku - czy jest to kwestia rozmieszczenia obciążenia? Może pytania trochę naiwne, bo niektórzy takie tajniki wolą zachować dla siebie, ale mimo wszystko liczę na pomoc. Pozdrawiam, Radek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 4 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Czerwca 2012 Gruzin ja kiedyś wyginałem tylne oczko ale nic to nie dało. Odjazdy można uzyskać poprzez balans obciążenia, które jest przed oczkiem do mocowania linki, looknij w mój wątek to wszystko będzie jasne. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Jeśli ta praca woba ma być taka jak myślę, to trzeba przesunąć główne obciążenie pod ster, później pomajstrować przy oczku z przodu góra dół, to powinno coś dać. Kiedyś irytowały mnie takie woblery, ale o takiej pracy wychodziły bardzo żadko i dość łatwo było je można przestroić do ogólno przyjętej normalnej akcji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Żeby wobler tak chodził musi być zrobiony na granicy stabilności tzn musi być minimalna ilość ołowiu na danej wysokości(patrząc z boku korpusu) która ten wobler wyważa. Obciążenie raczej centralnie. Seryjne robienie takich wobków w domowych warunkach jest bardzo trudne. Można zrobić pojedyncze sztuki ale powtarzalności nie ma. Najprostsza metoda to nawiercenie dziur, stopniowe zalewanie ich ołowiem i testy nad wodą. Wobler przejdzie etapy od wykładania się aż do pracy o jaką Ci chodzi. A jak przesadzisz to zrobi się stabilny. Przykładowe takie przynęty: Siudak 7cm(ten sprzedawany u Warciaka), bezsterowiec RH. Ze sterem jest już trudniej. Robiłem sam takie dla Poppera i mi wyszły ale już następna seria nie. Chyba lipa była inna a obciążenia dałem tyle samo. Pamiętam, że decydowało 0.1gr a to jest w warunkach strugalniczych bardzo trudne do uchwycenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 5 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Dzięki Panowie za wszystkie rady, będę kombinował Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wobler129 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Krisu przepięknie to ujął - wobler musi być zrobiony na granicy. Niekiedy milimetr decyduje o takowych odjazdach. Wszystko odgrywa rolę - kąt stera, rodzaj stera, grubość stera, kształt stera, najważniejsze chyba obciążenie, wielkość kotwic i kształt woblera. Osobiście od jakiegoś czasu robię tylko takie - Pan Sławek Szuszkiewicz mnie tego nauczył. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 dobra i tak nie załapiesz a mi się nie chce tłumaczyć wracając co meritum sprawy patenty stary jak świat 1. wedka lewo prawo bedzie jechał na boki na pewno 2. oczko w lewo ster w prawo albo na odwrot 3. im mniej olowiu w wobie tym bardziej podatny na nurt i rożnego rodzaju zmiany eske też zrobi 4. czasami działało zawiązanie muchy na kotwie ogonowej przy mocnych wobach uspakajało tył a przód sobie robił jakieś tam eski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Gruzin jeśli będziesz próbował z dolewaniem ołowiu to pamiętaj, że im głębsze dziury wywiercisz(od brzucha w kierunku grzbietu) tym większe prawdopodobieństwo, że otrzymasz wobler tonący. Pierwsza dolewka spowoduje mocne przesunięcie środka ciężkości do góry i może być tak, że wobler jeszcze będzie się wykładał ale już będzie tonął. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Krisu rapala CD ma to super zrobione Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krisu23 Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 Nie wiem, o co Ci Szpiegu chodzi? Próbujesz być złośliwy, jesteś złośliwy czy mi się tylko wydaje? Bo z tego co pamiętam to u siebie w wątku pisałem o Rapali CD, chyba, że tego nie czytałeś i jest to czysty zbieg okoliczności. CDka nie rozcinałem bo mam dwa i mają po kilka dekad na karku więc szkoda by było. A nawet jakbym to zrobił to co z tego? Wszyscy rozcinają woblery, duże firmy też. A że CD jest fajnie zrobiony to fakt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szpiegu Opublikowano 5 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Czerwca 2012 krisu do ciebie nic nie mam po prostu przy rapali CD jest to fajnie pokazane także czysty zbieg okoliczności pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Mifek pomogę Ci!!! NIEREGULARNE ODJAZDY WOBLERA Moim zdaniem nie da się konkretnie na to odpowiedzieć, bo dla jednego taki odjazd to będzie ucieczka na 2-5cm w bok, a dla drugiego aż 10-20cm, a może więcej. Inaczej będzie to wyglądało przy wobku 2cm, a inaczej przy 8cm. Domyślam się, że widząc co Gruzin poławia, to raczej chodzi o wobki kleniowe. Dla jednych jest to zaleta, dla innych wada. Dalej - jedne mają odskoki co jakiś czas z zaskoczenia, inne pracują cały czas na boki. Ciężko to opisać jakie są najlepsze.Ja myślę (ja to wiem ), że nierównomierne ułożenie obciążenia w wobku da taką pracę (przykład nie kleniówki, ale coś pod bolenia - mój shallow). W kleniówce takie coś mam przy żółtobrzeżku samicy, tylko to mnie denerwuje, bo jest mała różnica pomiędzy wyskakiwaniem wobka, a uciekaniem na boki.Na pewno jest też tak jak napisał Szpiegu duża różnica pomiędzy sterem, a przednim oczkiem (problem przy szybszej wodzie z utrzymaniem się w nurcie). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Mifek pomogę Ci!!! NIEREGULARNE ODJAZDY WOBLERA Moim zdaniem nie da się konkretnie na to odpowiedzieć, bo dla jednego taki odjazd to będzie ucieczka na 2-5cm w bok, a dla drugiego aż 10-20cm, a może więcej. Domyślam się, że widząc co Gruzin poławia, to raczej chodzi o wobki kleniowe. Dalej - jedne mają odskoki co jakiś czas z zaskoczenia, inne pracują cały czas na boki. Ciężko to opisać jakie są najlepsze. Dzięki Jacek To doprecyzuję - wobki kleniowe, coś między 3,5 a 5cm. Odskoki 5-10cm w bok, z zaskoczenia. Temat rozwija się ciekawie...teraz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
J A Z Opublikowano 6 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Wiem, wiem, że pod klenie, bo na co innego Teraz weź takiego super poleconego wobka, że to niby taki będzie kozak i wrzuć go do swojej Warty w nurt, a to samo zrób na szybkim Sanie, czy jakiejś Kwisie.To są właśnie ciężkie tematy, bo jeden będzie chwalił (np.Warta), a ktoś wyśmiewał (San). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 6 Czerwca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2012 Teraz weź takiego super poleconego wobka, że to niby taki będzie kozak i wrzuć go do swojej Warty w nurt, a to samo zrób na szybkim Sanie, czy jakiejś Kwisie.To są właśnie ciężkie tematy, bo jeden będzie chwalił (np.Warta), a ktoś wyśmiewał (San). Racja, racja, po stokroć racja. Takiego wobka chcę na opaski albo na mniejszą rzekę. Do postawienia w średnim nurcie, wolnego prowadzenia pod prąd z podszarpywaniem i popuszczaniem. Tudzież żeby postawić na napływie główki w miejscach gdzie się da i 'grać' nim. Ot, fanaberia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2012 Dobre niezłe zwarcie sie zrobiło ale panowie wyluzujcie ,pierwsza podstawa żeby wobek odchodził na boki to nawet steru miec nie musi i odskakuje jak szalony mam taki model ,ale Robert Hamer tez ma wobka bez steru i szaleje strasznie ,Tomy również,liczy sie obciążenie to ono zmusza wobka do zmiany toru ster nadaje migotanie ,lecz jesli przesadzimy to tak jak napisał Jaz w silnym nurcie będzie problem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 8 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2012 Dwie sprawy. Im bliżej neutralnej wyporności, aż do tonięcia, tym łatwiej uzyskać efekt. Druga rzecz. W trakcie robienia sprawdzonego wzoru, wywiercić otwory po bokach na rozmiar śrucin. Śruciny powinny byc wysoko i powinny być przesunięte wzgledem siebie po obu stornach. Można eksperymentować z ilością, waga oraz niesymetrycznym położeniem, w pionie i poziomie. Wkładanie śrucin z boku ma tą zaletę, że od razu są one oddalone od osi wobka i łatwiej kontrolować taki efekt oraz uzyskać powtarzalność. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 9 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2012 zanim zaczniesz wiercic, topic i lac olow, szlifowac stery i wyginac oczka, to zastosuj kawalki tasmy olowianej (suspend dots) przyklejonej po bokach, na grzbiecie i w innych partiach woblera, sam zobaczysz co daje nierownomierne rozlozenie balastu, bez demolowania woblera poza tym, faktem jest, ze ten efekt zmienia sie w zaleznosci od charakteru lowiska, mam na mysli uciag ... ale ktos juz o tym napisal Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matusiak Opublikowano 9 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2012 ostre słowa padaja ,dajcie panowie na luz niema sensu obrażać sie publicznie Wobler odchodzący na boki to nie zagadka, nawet ołow w jednej bryle morze spowodować takie odejścia,nie musi sie go dzielić i naklejać na bokach ,wystarczy podnieść go lekko powyżej osi woblera ,wykonując taki myk wobek traci stabilnosc dzieki czemu ucieka na boki ale jak podniesiemy go za wysoko zacznie sie wykładać w silniejszym nurcie ,po takim zabiegu nawet zwykły kawałek patyka bedzie uciekał na boki ,dobrze zrobiony wobler nawet przy silnym szarpnięciu nie morze sie wyłożyćW drewnie najlepiej jest to uzyskać robiąc wobek z 2 polówek,jesli ktos ma sprzęt typu frezarka lub tokarka to robimy z jednego kawałka .Ja robie to na tokarce za pomocą freza, mierząc dokładnie miejsce frezowania (głębokość ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 9 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2012 Na nieregularne odjazdy woblera odkrylem -nieregularne jerkowanie- i jest to najprostsza metoda . Zdarza mi sie nawet jerkowac Meppsikiem , ten nawyk mam po poznaniu Slidera Salmo i nie moge tego nawyku opanowac nawet na Pstragach . w budowanie woblerow nie wnikam bo nie znam sie na tym . Od tego mam Mistrza ...Slawka Cykadassa Szuszkiewicza i innych Tworcow . Proponuje zakonczenie wojenki i zajecie sie wabikami...tak bedzie najlepiej dla nas wszystkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerry hzs Opublikowano 9 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Czerwca 2012 prosze Was o luz ...wracamy do tematu ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
admin1348902092 Opublikowano 11 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Czerwca 2012 zgadza się, wracajmy do meritum, wypowiedzi odbiegające od tematu, wycieczki osobiste etc będa usuwane Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guciolucky Opublikowano 12 Czerwca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Czerwca 2012 Myślę, że i tak żaden myk w bok czy kopniak nie zastąpi inteligentnego dyrygenta i jego niewidzialności w łowisku. Natomiast wytwórcy nie powinni bać się rzetelnej opinii użytkowników ani sobie wzajemnie zazdrościć bo każdy kierownik korzysta z woblera inaczej i doceni różne właściwości przynęty. Abstrahując, wszyscy wiedzą, że zbudowanie woblera to nie jest tak zawiły proces jak rozszyfrowanie Enigmy więc i nie bardzo jest się nad czym bran...ć, chociaż prawie każdy lurebuilder lubi sobie posłodzić jak to długo się już tym zajmuje i ile to trzeba doświadczenia. Pewnie się ostro narażam ale..., wspaniali Panowie struganie lipowej deseczki czy odlewanie piankowego bobka i zabawa kawałkiem poliwęglanowej płytki to nie jest lot w kosmos. Owszem lubię i podziwiam te dzieła ale emocje z tym związane są zbyt nieadekwatne do finalnego produktu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.