Skocz do zawartości

Woblery T.Świderski


Kielo

Rekomendowane odpowiedzi

Dokładnie o tym piszę w kilku postach wyżej i spotykam się z tym w przypadku własnych woblerów. Zwykle wiązałem to z uzyskaną przypadkowo symetrią ale pewności nie mam gdyż nie potrafię opisać tego zjawiska podobnie jak nie potrafi tego opisać nikt kto wykonuje woblery. Stąd rozróżniam podatność wabika na nurt i przez to zmianę toru jego poruszania się od tego, który porusza się w ten sposób niezależnie od wpływu nurtu. Mało tego, każdy myszkujący wobler zwiększa myszkowanie wraz z siłą nurtu i/lub jego nietegularnością. Nie trzeba tego udowadniać filmami gdyż są to prawidłowości powszechnie obserwowane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka prezentacja jest i nie jest dobra.

Jest dobra, ponieważ pokazuje wpływ nurtu na zachowanie się przynęty. Przy czym przydałby się tor dłuższy, co nie zawsze jest łatwe do nagrania. Na filmach widać dość przestrzeni by podać przynętę dalej i powinna być widoczna nawet na końcu kadru.

Nie jest dobra, ponieważ zawirowania nurtu zniekształcają rzeczywistą pracę przynęt ze sterem nawet tych konstruowanych stricte na rzeki, więc przedmówcy trochę racji mają. Osobiście nie mam dostępu do basenu, ale są w miarę czyste jeziora w okolicy, a po sezonie jest też swobodny dostęp do długich pomostów i tam planuję zrealizować w przyszłości nagrania z pomocą drugiej osoby. Kamerzysta może iść wraz z prowadzoną przynętą i to chyba będzie dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo miła konstruktywna rozmowa i niech tak zostanie ,podyskutujmy w przyjacielskiej atmosferze :-).

Może najpierw odniosę się do tekstu #1447.

Podałeś jak dla mnie przepis dla początkujących wędkarzy próbujących złowić klenia ,podanie przynęty tam gdzie ryba ta musi szybko zareagować albo nie ,ale nie będzie obserwować przynęty ,nie będzie przez długi czas za nią płynąć ,nie będzie "wąchać" , jak powszechnie wiadomo to nie jest takie proste ,dodatkowo jeśli już nawet łowili byśmy tylko w taki sposób i mieli dużo takich właśnie potencjalnych miejscówek to po co kolory ,prace ,wielkości ,różne przynęty sztuczne ,coś to bardzo uproszczone proszę Pana.Podawanie przynęty w takich miejscach sprawdza się w większości przypadków w rzekach o niewielkiej presji w miejscach o niewielkie presji ,w średnich i małych rzekach gdzie mamy własne ścieżki i własne nie przechodzone miejscówki , ale co gdy wiemy że są ryby ,znamy miejsca ale te miejsca są znane też przez tabuny innych ,którzy tak samo jak my wykorzystują taką sytuację ,wtedy dupa blada :-) ,dlatego już kilka razy pisałem kiedyś (nie Tobie oczywiście) że zapraszam pokażę palcem i połowimy:-0.

Teraz może o dziwnych zachowaniach:

Rozumiem z tekstu ,który Napisałeś że wobler np. płynący po torze S w rzece nie będzie płynął takim torem w wodzie stojącej ,tak ,dobrze zrozumiałem?

Jeśli tak to rozumiem że twierdzisz że woblery ,które pokazywałem/pokazuję w wodzie stojącej po prostu płyną prosto z jakąś tam pracą?

Czy film nagrany bezprzerwowo w wodzie stojącej i w wodzie płynącej z woblerami moimi w konfrontacji z powiedzmy trzema Salmo bullhead 6F w tym samym miejscu oczywiście był by przekonujący?

Rozumiem też że wszystko o czym piszesz to twoje własne fizyczne doświadczenia?

Odniosę się też do tekstu:"Zwykle wiązałem to z uzyskaną przypadkowo symetrią ale pewności nie mam gdyż nie potrafię opisać tego zjawiska podobnie jak nie potrafi tego opisać nikt kto wykonuje woblery".

Potrafię podać przepis na wiele rzeczy o których pisałem/piszę ,kilku osobom podałem prawie gotowy przepis np. na M i nie do jakichś konkretnych kształtów ale do różnych ,mało tego mogę Ci podać przepis jeśli chcesz ,gotowy i dokładnie rozrysowany ale musimy się spotkać face to face :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taka prezentacja jest i nie jest dobra.

Jest dobra, ponieważ pokazuje wpływ nurtu na zachowanie się przynęty. Przy czym przydałby się tor dłuższy, co nie zawsze jest łatwe do nagrania. Na filmach widać dość przestrzeni by podać przynętę dalej i powinna być widoczna nawet na końcu kadru.

Nie jest dobra, ponieważ zawirowania nurtu zniekształcają rzeczywistą pracę przynęt ze sterem nawet tych konstruowanych stricte na rzeki, więc przedmówcy trochę racji mają. Osobiście nie mam dostępu do basenu, ale są w miarę czyste jeziora w okolicy, a po sezonie jest też swobodny dostęp do długich pomostów i tam planuję zrealizować w przyszłości nagrania z pomocą drugiej osoby. Kamerzysta może iść wraz z prowadzoną przynętą i to chyba będzie dobre rozwiązanie.

Wszyscy mają trochę racji :-).

Długi tor ,czysta woda i jeszcze najlepiej jak by przynęta schodząca na metr ,była nagrywana na metrze :-).Samo prowadzenie woblera przy lustrze wody schodzącego na jakąś głębokość jest trudne ,tak żeby było widać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę rozpędzać dyskusji o tym jaką ma pozycję pstrąg do ataku, bo z praktyki wynika, że pstrąg co najwyżej zajmuje jakieś stanowisko w danym momencie. W małej rzece (obserwacje Skrwa, Wel), start do przynęty może się odbyć nawet z dziesięciu metrów przy czystych stanach wody. Atak bezpośredni po takim starcie jest z różną prędkością, może być gwałtowny albo delikatny i tu decyduje rodzaj i zachowanie się przynęty. Na przykład w wirówki ataki są gwałtowne, w woblery niekoniecznie. W przypadku kleni nie zaobserwowałem startu do przynęty z dużego dystansu, z dużej głębokości do powierzchni Tak. I to tylko tyle z mojej strony w tym temacie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis zna wielu ale nikt nie potrafi tego ani policzyć ani opisać wzorem. Przepis wynika tylko i wyłącznie z prób. Powielanie schematów jest oczywiście procesem łatwym ale nie oznacza, że potrafimy wyjaśnić zagadnienie.

 

Wydaje mi się, że piszę w sposób prosty i zrozumiały ale chyba tak nie jest.

 

 

Co do klenia to nie obserwuję jego pływania za przynętą ani startu z dystansu. Kleń lubi przynęty które defiladują mu w polu ataku. Wąchanie zwykle obserwuję podczas technik powierzchniowych i jest to nagminne ale nie występuje w przypadku imitacji ryb o ile kleń nie wyczuwa operatora.

 

W dużej rzece zwykle mam bardzo zdecydowane ataki.

 

Klenie łowi się w żerowiskach gdyż w ostojach nie są podatne na złowienie lub żerowanie jest sporadyczne. Lubię street i w miarę możliwości czasowych odwiedzam różne rzeki.

 

Nie jest moim celem kłótnia czy polemika, piszę o prostych zagadnieniach, które wielu stara się przekształcać w magię, która nie ma tu miejsca. Co do kolorów to w przypadku klenia niespecjalnie przykładam do nich wagę jednak odnoszę wrażenie, że wyjątkowych sytuacjach kleń preferuje czerń, zieleń, złoto, brązy i żółć. Zwykle skuces połowowy związany jest z podaniem, prezentacją i doborem pracy i poziomu na jakim przynęta jest animowana.

 

Rozumiem, że każdy może mieć inne doświadczenia i nie będę się do odnosił. Naturalnie kleń tak samo jak inne ryby ulega przebłyszczeniu i lubi nowe przynęty nic w tym dziwnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepis zna wielu ale nikt nie potrafi tego ani policzyć ani opisać wzorem. Przepis wynika tylko i wyłącznie z prób. Powielanie schematów jest oczywiście procesem łatwym ale nie oznacza, że potrafimy wyjaśnić zagadnienie.

 

Wydaje mi się, że piszę w sposób prosty i zrozumiały ale chyba tak nie jest.

 

 

Jak każdy wobler. Opisanie zachowania się woblera w wodzie, a potem wpływ wielu czynników na jego zachowanie, wymagałoby użycie matematyki wyższej związanej z hydrodynamiką. W tym celu niezbędne byłyby równania różniczkowe, które dla każdego z nas, nawet znającego matematykę nie przyniosłyby zbyt wiele informacji praktycznych. Opisanie matematyczne z kolei w sposób zrozumiały dla każdego wymagałoby przyjęcie zbyt dużych uproszczeń powodujących znaczne błędy. Łatwiej jest to zrobić w sposób fizykalny, bez wartości liczbowych. Czy potrafisz wytłumaczyć dlaczego wobler ma akcję ogonową, lusterkującą? Nie chodzi mi o wzory, tylko sama fizyka.

Natomiast na bazie własnych doświadczeń i powtarzalności, dla różnych konstrukcji można wyciągnąć pewne wnioski, jak to nazwał @kielo - przepis. A ten przepis już może zawierać fizykę, być może w sposób zakamuflowany, ale to już wystarcza do powtarzania tego w konstrukcjach woblerów.

Tobie z kolei wyszło coś przypadkowo. Zatem na jakiej podstawie zakładasz, że wobler @kiela będzie zachowywał się w wodzie stojącej tak, jak sobie wyobrażasz, skoro nie wiesz jak to zrobić?

Co do połowu ryb nie wypowiadam się, bo ilu wędkarzy tyle sposobów ich łowienia, a tym samym doświadczeń. 

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie napisałem, że wobler zachowa się inaczej tylko, że film tego nie dowodzi bo jest możliwe, że zachowa się inaczej co obserwowałem na przykładzie innych w tym swoich woblerów. Upraszczając dowodzi tego przepływ w wodzie stojącej.

Za pierwszym razem decydował przypadek. Tak zrobiłem swój pierwszy myszkujący wobler, podejrzewam, że tak zrobił też swój pierwszy Kielo. Kolejne, to już tylko powielanie tego pierwszego schematu. 

Co do przepisu i wytłumaczenia to każdy potrafi to wytłumaczyć gdyż w sieci są i filmy i informacje pozwalające wysnuć proste i logiczne wnioski. Ja natomiast nie rozumiem usilnego urabiania z tego jakiejś tajemnicy znanej nielicznym.

1. Wiele osób w tym i ja potrafimy wykonywać woblery kreślące tor S w wodzie stojącej. Jest to proste i wykonywane od lat również w produkcji seryjnej.

2. Potrafimy wykonywać woblery podatne na nurt i kreślące tor S tylko w wodzie płynącej. Te same woblery nie kreślą toru S w wodzie stojącej.

Mnie czasem na 20 sztuk wykonanych woblerów typu punkt 1. zdaża się wobler typu punkt 2. Chyba nie potrafiłem tego jasno napisać.

3. Cel moje tłumaczenia: wobler kreślący tor S w wodzie płynącej może ale nie musi go zachować w wodzie stojącej.

Nie twierdzę, że wobler Kielo kreśli tor S tylko w nurcie. Twierdzę, że film tego nie dowodzi.

Twierdzę, że amplituda myszkowania woblera pokazanego na filmie jest zbyt mała przy zastosowania go do łowienia kleni i pstrągów. Twierdzę, że powinna być wyraźnie większa. Nie twierdzę, że wobler Kielo będzie nieskuteczny. Twierdzę, że wobler Kielo może być bardziej skuteczny jeśli będzie myszkował wiele razy na dystansie 1 metra.

Przykładu bullheada użyłem w celu pokazania konstrukcji myszkującej z dużą amplitudą, konstrukcji starej i seryjnej. Podobnych konstrukcji jest wiele.

Myszkowanie uzyskuje się na kilka sposobów. Ja znam dwa. Jeden wynika z kształtu i obciążenia, drugi z budowy steru. Oba sposoby można łączyć.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok ,teraz wszystko zrozumiałem ,robimy sobie z SS różne wobki i wszyscy inni też sobie robią ,rozumiem wszystko co napisałeś ,o kilku drobnych rzeczach mam inne zdanie ale to pikuś ,grunt że doszliśmy do porozumienia a rozmowa była konstruktywna.Filmiki ,na razie będziemy pokazywać tylko w rzece no i może w wodzie stojącej typu jezioro jak woda będzie w miarę czysta a jeśli damy radę z basenem to będą w basenie ,ale nie żeby kogoś do czegoś przekonać bo tak jak pisałem wcześniej wszystkie niuanse pracy woblerów dla nikogo już nie są zaskoczeniem i to też mnie cieszy :-).

Fajnie było pogadać ,oczywiście możemy kontynuować z tym że nie ma już chyba czego :-).

Może na koniec podamy tak już publicznie taki przepis chociaż na M dla tych nielicznych co jeszcze nie wiedzą jak wykonać takiego woblera co?Może nasze przepisy się różnią to już by były wtedy dwa ,oczywiście chodzi mi o te z obciążaniem wobków.

Edytowane przez Kielo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba, dziękuję za odpowiedź :) . Albo nie zrozumiałeś wcześniej moich sugestii, albo nie jasno wyrażałem się :( . Długo trzeba było to wyciągać od Ciebie :) . W tej chwili nieważne. Gdybym taką odpowiedź otrzymał wcześniej, ech. Dla mnie już wszystko wyjaśnione. 

Edytowane przez Banjo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

DRESZCZ/KIEŁB/SS ,jedno z malowanek ,propozycja na bezsłoneczne ,pochmurne dni ,ranki i wieczory bez słońca ,czystą wodę.Dwie opalizacje ,niebieska i zielona ,zielonej nie bardzo mogłem złapać tak że zdjęcia w różnym świetle poglądowo a żeby nudno nie było to i paski "kulurowe są".:-).
Żadnych artystycznych popisów.T.Ś

post-51685-0-83770600-1473671443_thumb.jpg

post-51685-0-50155900-1473671448_thumb.jpg

post-51685-0-32741900-1473671454_thumb.jpg

post-51685-0-02896000-1473671477_thumb.jpg

post-51685-0-45014300-1473671481_thumb.jpg

post-51685-0-72866300-1473671485_thumb.jpg

post-51685-0-30801600-1473671507_thumb.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DRESZCZ/STRZEBLA SAMICZKA/SS - pod różnym światłem i jeszcze bez lakieru i dodatków ,całkiem ,całkiem wyszła.
Jak poprzednie ,żadnych artystycznych popisów tak tylko to co niezbędne żeby uchwycić strzeblowatość strzebli.

post-51685-0-39218800-1473752046_thumb.jpg

post-51685-0-41336900-1473752050_thumb.jpg

post-51685-0-86390800-1473752057_thumb.jpg

post-51685-0-71328500-1473752061_thumb.jpg

post-51685-0-98557800-1473752065_thumb.jpg

Edytowane przez Kielo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eee tam już pisałem wcześniej hihihi super ekologiczny ,biodegradowalny druk 3d bez grama ołowiu :-) ,że tak powiem woblery 21go wieku hih i w stronę ekologii poszliśmy :-) z nadzieją ekspansji na północne rynki hahah jak już się tam tak przebłyszczy że nawet szczupaki brać nie będą hahhaha

Edytowane przez Kielo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...