Woblery T.Świderski

[Kielo]

Ostatnio popracowałem sobie troszkę z żywicą ,jako że nigdy nic nie robiłem z tego materiału chciałem zobaczyć co się da z tego wykminić :-).

Na pierwszy ogień poszły wobki dedykowane pstruniom ,6cm/pływaki ,psiknięte na razie byle jak aero co by w wodzie jakoś wyglądały na filmikach.

Edytowane 9 Lutego 2019 przez Kielo

[Kielo]

[Kielo]

[Kielo]

[bencur]

Jak dla mnie bomba ale ciekaw jestem twojej opini i porównania do drewna....?

[alberto25]

Dla mnie też drgawica super

Chyba będzie produkcja hurtowa ????

[Kielo]

Jak dla mnie bomba ale ciekaw jestem twojej opini i porównania do drewna....?

Wiadomo żywica to nie drewno ,materiał zupełnie inny i trzeba było troszkę pokombinować żeby rozłożyć obciążenie tak jak chcę i żeby pływały :-).

[Kielo]

Dla mnie też drgawica super

Chyba będzie produkcja hurtowa

Wszelkie odlewy są właśnie po to żeby można było produkować szybko i dużo :-).

[Kielo]

Wszelkie odlewy są właśnie po to żeby można było produkować szybko i dużo :-) ,czyli masowa komercyjna produkcja ;-).

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[wobo]

Masowa produkcja to wydmuszki z wtryskarek...

[alberto25]

 

Wszelkie odlewy są właśnie po to żeby można było produkować szybko i dużo :-) ,czyli masowa komercyjna produkcja ;-).

I po 15 zł za sztukę ????

[Kielo]

I po 15 zł za sztukę

Nie a czemu ,jeśli ktoś robi fajnie pracujące świdomie wykonywane woblery to dla mnie materiał nie jest ważny :-) ,poza tym ludzie obecnie raczej patrzą na wygląd więc im ładniejsze tym droższe ,reale np. a przecież z żywicy hahaha.

[alberto25]

Żartowałem z tymi 15 zł

Wiadomo że jak dobrze pracują to i kosztują ????

[Kielo]

Masowa produkcja to wydmuszki z wtryskarek...

Romku dal mnie masowa produkcja zaczyna się od 20 dziennie w górę :-) ,ale oczywiście to tylko moje zdanie ,a ile dziennie można odlać z form?

Uprzedzam od razu że nie będę dyskutował czy to hand made czy nie hahaha

[wobo]

Dla mnie masowa produkcja to taka gdzie udział człowieka ogranicza się do ustawienia maszyn.

 

A chyba i Ty rozumiesz,ze zakład który zatrudnia 100 osób które wykonują ręcznie poszczególne operacje będzie bardziej efektywny od pojedynczego "ludzia".

 

Odlewowi z formy to nadal bardzo daleko do woblera hahaha

[Kielo]

Rozumiem oczywiście Romku ale myślę inaczej i co najważniejsze mogę myśleć inaczej :-).

Ale nie odpowiedziałeś na pytanie ile dziennie "ludź" jeden może odlać?:-)

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[wobo]

Jeden "ludź" może odlać mało, dużo.

Zależy czym dysponuje.

Jeśli to będzie jedna forma z jednym gniazdem i odlew z pianki - no to 5 - 8 sztuk może.

To przyznasz,że scyzorykiem z drewna można więcej hahahaha

Nigdy się nie udało mi się przekroczyć 500 szt chociaż raz było blisko.

Na wielogniazdowych formach zazwyczaj było to 250 do 300 szt.

 

 

"A chyba i Ty rozumiesz,ze zakład który zatrudnia 100 osób które wykonują ręcznie poszczególne operacje będzie bardziej efektywny od pojedynczego "ludzia"."

 

Tutaj chodziło mi o to, że człowiek który wykonuje jedną, czy dwie operacje, będzie bardziej efektywny, od takiego co robi je wszystkie.

Ale to już inna bajka..

Edytowane 10 Lutego 2019 przez eRKa

[Kielo]

Rozumiem Romku ,wszystko rozumiem:-).

Wychodzi że można 200szt. dziennie na luzaka ,czyli nie licząc weckendów :-) 4000szt miesięcznie :-) ,i ja sobie takie hand made teraz robię :-).

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[Kielo]

Na razie poziomo ale będą i głową do dołu i lekko na ogonek ,neutralki i lekko tonące oczywiście też :-)

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[wobo]

Rozumiem Romku ,wszystko rozumiem:-).

Wychodzi że można 200szt. dziennie na luzaka ,czyli nie licząc weckendów :-) 4000szt miesięcznie :-) ,i ja sobie takie hand made teraz robię :-).

 

No nie bardzo.

Już wyjaśniam.

Aby odlewanie miało sens trzeba zalewać stelaż i obciążenie.Które wcześniej trzeba zrobić. Samo się nie zrobi, ani z nieba nie spadnie.

300 szt stelaża dziennie - da radę zrobić. Obciążenie - zależy jakie - no niech będzie, że też 300 dziennie.

Po odlewaniu mamy nadlewki które terzeba obciąć, same nie chcą hahaha - no też niech będzie, że 300 szt dziennie.

 

Stelaż, obciążenie, nadlewki - wszystko zależy od wielkości korpusu, mniejszych więcej, większych mniej.

 

No to już mamy 4 (słownie - cztery) dni na przygotowanie 300 korpusów.

75 dziennie.

 

Upsss...samo się robi hahahahahahaha

 

Podobnie wcześniej same formy się zrobiły, same pierwotne korpusy, samo się zrobiło oprzyrządowanie do wyginania stelaża, same się zrobiły foremki do odlewania obciążenia.Oczywiście nie wspomnę, że samo się dobrało odpowiednie obciążenie do odpowiedniego korpusu, ani, że potrzebne materiały też oczywiście same przywędrowały na warsztat.

 

Prawda jakie to proste - stoliczku nakryj sie i już mamy 300 korpusów dziennie:)

[Kielo]

Teraz Romku wszystko można zamówić ,samo się robi hahahha

Wklepujesz w google stoliczku nakryj się i się nakrywa ale ja chyba poprzestanę na 100 dziennie hahahah

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[Adrian Tałocha]

Fajne myki robią. Kiedy do kupienia?

[Kielo]

No myśle że jakieś dwa tygodnie jeszcze ,muszę malowanka opracować ,akurat na marcowe pstrunie się wyrobię :-).

Edytowane 10 Lutego 2019 przez Kielo

[norbert-10]

A jak tam z powtarzalnością w tej żywicy trzeba do każdego siadać indywidualnie ?Chodzi mi oczywiście o obciążenie.

[Kielo]

A jak tam z powtarzalnością w tej żywicy trzeba do każdego siadać indywidualnie ?Chodzi mi oczywiście o obciążenie.

100% :-)