Skocz do zawartości

gryzący problem czy dobrodziej ?


cezorator

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

@Lasso-He,He napewno ta kontuzja była wynikiem

zapadnięcia się nory :D Jeśli za dnia uda Ci się zbliży do bobra na 2-3 metre to(jesteś w klubie) :D pewnie nielicznym udało się ta sztuka kilka razy,a podejżewam,że większości nawet razu <_<

Naprawde(choć nie przepadam za tymi zwierzakami)spotkanie oko w oko jest......czymś fajnym :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Bobry widuję regularnie głównie o zmierzchu i w nocy, ale nie przeszkadzamy sobie. Znamy się i jesteśmy przyzwyczajeni do swojej obecności.

 

- ja także bardzo często spotykam bobry. Często je obserwuję, szczególnie jak uda mi się zobaczyć matkę z młodymi. W zeszłym roku, razem z bratem, widzieliśmy bobrową mamę z dwoma małymi, które próbowały nadążyć za nią w szybkim nurcie. Wyglądało to całkiem zabawnie.

Ogólnie lubię bobry. Czasami, szczególnie w nocy, potrafią napędzić solidnego stracha ale mają do tego prawo. :mellow:

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie racje,że często my wędkarze napotykamy na swojej drodze na te zwierzęta lecz mi chodziło(żle się wyraziłem)o takie spotkanie,że czuje się i słyszy sapanie przypominające sapanie byka przed wpuszczeniem na arene i...... :huh: _odpoczywałem kiedyś nad brzegiem małej rzeczki(Krzna).Usiadłem na pozostawionym przez kogoś wiaderku,wędka oparta o krzaczek,w jednym ręku browarek,w drugim papieroch Embarassed niestety.Siedze tak sobie,podziwiam dziką przyrodę(szlug i browar w rękach :lol:),gumaczki chłodzę w wodzie gdy.... :huh: jakieś 50cm od mojej nogi wyłonił się wielki łeb zwierza,przednimi łapami wyszedł sobie jakby mnie wogóle tam nie było na brzeg,zadarł łeb do góry i patrzył tak na mnie chyba(tak mi się wydawało)z minutę :wacko:.Mnie sparaliżowało,nie wiem czy z wrażenia czy ze strachu,ale nie bardzo wiedziałem i nie bardzo mogłem cokolwiek zrobić.Totalne otumanienie Embarassed.Po chwili gdy emocje trochę ostygły postanowiłem leciutko poruszyć nogą(do tej pory śmieje się,że akurat to przyszło mi do głowy),lecz w przeciwieństwie do głowy ciało jeszcze nie doszło chyba do siebie,i udało mi się ledwie poruszyć palcem w bucie i to tak lekko,że sam ledwie to wyczułem.Reakcja bobra była tak niewiarygodnie szybka,że wydawało mi się,że zanim palec wrócił do pozycji wyjściowej pan bóbr zdążył jeszcze na pożegnanie,z wielką siłą ,udeżyć swoim ogonkiem w czarną wode(taka zamulona zatoczka)i znikną ...,zostawiając mnie w tej samej pozycji w której mnie zastał lecz....?w innym ubraniu(przyjechałem w zielonym isuchym a wróciłem w czarnym i... :lol: .

Przedstawiłem to zdarzenie z lekkim chumorem ale tak na poważnie to nigdy bym nie pomyślał,że widziany nieraz prze ze mnie sympatycznybobrek,z bliska(bardzo bliska)może wydać się dużo większy,dużo grożniejszy,dzikszy niż jest faktycznie :o :huh: :mellow:

Uuuuu,sie zagalopowałem chyba :lol: :lol: :lol:

 

Pozdr>Seba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja boberkom na mojej wiejskiej rzeczce NO NAME zawdzięczam przyzwoity poziom wody i szczupaki w okolicy,bo tej boberkowej tamy rolnik tak szybko nie roznontuje jak małej zaporu gdzie siate stawia i jak woda schodzi to wszystko(ryby) w siatach zostaje i woda do kostek,pozatym ładniej wyglada obgryzione :D grzewo niz obciete piła spalinową :(

jestem za wszystkimi zwierzakami choc wyderki jz potrafia do szłu doprowadzić zdejmowaniem ryb z chaczyka <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię wszelkie zwierzątka a bobry kilka mojich wypraw uratowały-idę se nad rzeczką ani brania przez kilka godzin widzę przelew zrobiony przez bobry i po obłowieniu przepływanką z twisterem na haku ( moja tajna metoda ) wyciągam ładnego klenia...

Nie lubię tylko kłusowniczej działalności kormoranów ,bo wyderki to ja lubię- sympatyczne zwierzątka i do tego inteligentne...

A opowiadał mi przewodnik z Silurusa jak złapał raz rybę CIĄGNIEEEEEEEEEE a tu patrzy a RYBA PRZEBIEGA PRZEZ OSTROGĘ!!!!!!!!! To był bóbr :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Ja mieszkam jakieś 20 albo 30m od rzeczki, nie wiem dokładnie bo nie mierzyłem :lol: No i żeby koło domku ładnie było to trzeba trawkę kosić, nawet przy samej rzeczce :lol: Pewnego razu noga mi się do dziury bobrowej zapadła :wacko: dobrze że tylko noga, bo jakby tak kosiarka się zapadła to bym nogę mógł stracić :unsure: W brzegu co kawałek same dziury, grunt się zapada, gdy woda się podnosi zabiera mi coraz więcej brzegu, koryto się poszerza i woda spłyca :unsure: Ale ogólnie to je lubię :mellow: Kiedyś poszedłem wcześnie na rybki i jak mi taki jeden bóbr przepłyną pół metra od nogi to osłupiałem z wrażenia, bo pierwsza moja myśl to że metrowy szczupak płynie :lol: a druga to że krokodyl :lol:

 

Nawiązując jeszcze do łasiczek, to kiedyś zasiadłem nad rzeczką zarzucając gruntówkę, no i jak zawsze w bezruchu wpatrzony w szczytówkę, siedzę sobie i nagle patrze idzie sobie brzeżkiem łasiczka, chyba nie zczaiła że ja to ja i przeszła mi spokojnie po bucie i poszła dalej :lol: Czasami to te zwierzątka potrafią rozbawić, a poza tym łasiczki ślicznie wyglądają, chciałbym mieć taką w domu zamiast psa :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boberki to fajne zwierzaki :mellow:

Często obserwuję je nad Narwią,czasem nad Wisłą.Miałem kilka spotkań oko w oko ,gdy sidziałem na wysepce opanowanej przez bobry.

Potrafią też nieżle napędzić stracha.Siedziałem kiedyś w nocy na wystającym z wody kamieniu pod Wiślaną burtą.Musił wypłynąć tuż za mną i chyba wystraszył się tak samo jak ja bo narobił tyle hałasu ,że hej...po tej akcji zakończyłem łowienie tego wieczora Embarassed

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

One nic na Wiśle nie budują. Ścinają drzewa i obgryzają korę z kilku gałęzi a resztę zostawiają. Ludzie niszczą dużo więcej, bo wycina się planowo mnóstwo krzaków. Mogą ich z powodzeniem zastąpić bobry, bo tamci też nie uprzątają tego co ścieli :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na tym drugim zdjęciu to widzę, że bobry już wobki zaczęły strugać :D

 

Pozdrawiam

Remek

Struganie woblerów nad wodą to jest ulubione zajecie wędkarzy z Sosnowca:

http://www.wcwi.pl/index.php?option=com_zoom&Itemid=178& amp;page=view&catid=10&PageNo=2&key=13&hit=1

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@cezorator

Duże te wobki będą. Pewnie coś w stylu Fatso 200 :lol:

 

W zeszłym roku, natknąłem się na wędkarza, który nad wodą obrabiał drewniane tralki, do łóżeczka dla wnuczka, dając jednocześnie bacznie na 2 zastawione żywcówki :mellow:

 

@remku,

ten wobek, to zdaje się tam został. Skleroza nie boli ale kosztowna jest :huh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...