Święto Niepodległości

[BOB1]

Chyba trochę boimy się wspomnieć ten wyjątkowy dzień?

Wrzućmy tutaj swoje pozytywne emocje i relacje, zgodne z naszymi poglądami, ale dalekie od waśni, prowokacji i wskazywania "ponadważności'. 

Może uda się tak po prostu "biało-czerwono"?

Ja uczciłem tak: nad wodą z jedynie słusznymi dzisiaj przynętami, a o 12tej sam ze sobą "odśpiewałem" hymn ... i się wzruszyłem

[SID]

Robercie, odnoszę wrażenie, że również ten wyjątkowy dzień odchodzi w niepamięć.

Dzisiaj wyszedłem na balkon i jakie było moje zdziwienie, gdy zobaczyłem w bloku naprzeciwko mnie wywieszoną biało-czerwoną flagę w ilości jednej sztuki, a w moim trzy.

Upadek moralności i brak poszanowania dla naszej Ojczyzny i ludzi, którzy jej bronili.

Nie napisałem tego w celu wzbudzania niezdrowych emocji, lecz jest to smutne.

[vako]

102 lata!

[ŻoliborzFishingTeam]

Wiecej lobby LGBT i nowoczesnej Europy a za 5 lat zadnej flagi nie bedzie prócz Twojej.

[Mekamil]

O może i bardziej do tego tematu pasuje Piękne, pozytywne emocje:

[BOB1]

Roger, bo może to Święto jest w każdym z nas inaczej? A może w tej chwili kłębi się wokół nas masa innych problemów z jednym wiodącym, że nic innego się nie liczy? Fakt, że zauważyłeś brak lasu flag jest Twoją reakcją na ten Dzień... ważne, że jest

[Gość Drac]

Ja dziś zapytałem 8-letniej córki czy wie jakie dziś święto?

"Dzień Niepodległości"!

 

Ale wczoraj wieczorem widziała jak szedłem z flagą na balkon, więc miała łatwiej.

[fonix]

Zaczynamy od Święta Niepodległości, a skończymy na zamkniętym wątku, z przystankami na LGBT, strajku kobiet, zadymach pseudokibiców, lewakach, masonach i cyklistach. Jak zawsze.

[BOB1]

A może uda nam się zrobić sobie psikusa i nie doprowadzić do kłódeczki? To by było prawdziwe Święto

[biturbo]

[SID]

Roger, bo może to Święto jest w każdym z nas inaczej? A może w tej chwili kłębi się wokół nas masa innych problemów z jednym wiodącym, że nic innego się nie liczy? Fakt, że zauważyłeś brak lasu flag jest Twoją reakcją na ten Dzień... ważne, że jest

Sam Wiesz,że w czasie I i II wojny światowej w Boże Narodzenie na niektórych frontach zawieszano działania wojenne, by uczcić ten jedyny dzień w roku, więc można odejść od szarości dnia powszedniego.

Zresztą Ty mogłeś, skoro założyłeś ten temat.

[Byniek]

Robercie, zapytam z czystej ciekawości, czy nie miałeś ochoty dać se w pysk żeby było jak w tv.

pozdrawiam serdecznie i patriotycznie

Byniek

[BOB1]

Yyyyyy... nie do końca zrozumiałem co masz na myśli, ale generalnie nie myślałem o dawaniu komukolwiek w pysk Więc chyba zaspokoiłem Twoją ciekawość.

Natomiast, jak niektórzy się domyślają, moje świętowanie odbyło się na j Czerniakowskim (to dobre miejsce, bo w testowaniu sprzętu jak i świętowaniu nie przeszkadzają ryby, które nie biorą bo mnie szanują lub po prostu ich tam nie ma). Jednak byłem mocno zawiedziony, że liczna grupa morsów i morświnek, która tradycyjnie zainicjowała moczenie kuprów w zimnej wodzie, o godz. 12tej nie odśpiewała naszego hymnu .Miałem w planie dołączyć się do nich (w tym śpiewaniu a nie moczeniu) a przyszło mi wyartykułować solo ... dobrze, że nie przyszło mi do głowy nagrywać a potem zamieszczać Wspomniałem w głowie zeszłoroczne Święto Niepodległości na Rugii, gdy w czterech na łodzi, na środku Wielkiej Kubicy "wyśpiewaliśmy" nasz hymn. Po wodzie niesie i więc załogi kilku niemieckich łódek chyba ze zdziwieniem patrzyły w naszą stronę  

Edytowane 11 Listopada 2020 przez BOB

[Grzegorz B.]

Ja byłem z rodziną zapalić znicz pod pod Pomnikiem Niepodległości w moim mieście. Pamiętajmy o naszych bohaterach i o tym, że niepodległość nie została nam dana raz i na zawsze.

 

[biturbo]

[vako]

To jeszcze kilka fotek

Edytowane 11 Listopada 2020 przez vako

[karkoszek]

Yyyyyy... nie do końca zrozumiałem co masz na myśli, ale generalnie nie myślałem o dawaniu komukolwiek w pysk Więc chyba zaspokoiłem Twoją ciekawość.

Natomiast, jak niektórzy się domyślają, moje świętowanie odbyło się na j Czerniakowskim (to dobre miejsce, bo w testowaniu sprzętu jak i świętowaniu nie przeszkadzają ryby, które nie biorą bo mnie szanują lub po prostu ich tam nie ma). Jednak byłem mocno zawiedziony, że liczna grupa morsów i morświnek, która tradycyjnie zainicjowała moczenie kuprów w zimnej wodzie, o godz. 12tej nie odśpiewała naszego hymnu .Miałem w planie dołączyć się do nich (w tym śpiewaniu a nie moczeniu) a przyszło mi wyartykułować solo ... dobrze, że nie przyszło mi do głowy nagrywać a potem zamieszczać Wspomniałem w głowie zeszłoroczne Święto Niepodległości na Rugii, gdy w czterech na łodzi, na środku Wielkiej Kubicy "wyśpiewaliśmy" nasz hymn. Po wodzie niesie i więc załogi kilku niemieckich łódek chyba ze zdziwieniem patrzyły w naszą stronę

Też wspomniałem, że to słyszałem

[Mariusz1000]

Yyyyyy... nie do końca zrozumiałem co masz na myśli, ale generalnie nie myślałem o dawaniu komukolwiek w pysk Więc chyba zaspokoiłem Twoją ciekawość.

Natomiast, jak niektórzy się domyślają, moje świętowanie odbyło się na j Czerniakowskim (to dobre miejsce, bo w testowaniu sprzętu jak i świętowaniu nie przeszkadzają ryby, które nie biorą bo mnie szanują lub po prostu ich tam nie ma). Jednak byłem mocno zawiedziony, że liczna grupa morsów i morświnek, która tradycyjnie zainicjowała moczenie kuprów w zimnej wodzie, o godz. 12tej nie odśpiewała naszego hymnu .Miałem w planie dołączyć się do nich (w tym śpiewaniu a nie moczeniu) a przyszło mi wyartykułować solo ... dobrze, że nie przyszło mi do głowy nagrywać a potem zamieszczać Wspomniałem w głowie zeszłoroczne Święto Niepodległości na Rugii, gdy w czterech na łodzi, na środku Wielkiej Kubicy "wyśpiewaliśmy" nasz hymn. Po wodzie niesie i więc załogi kilku niemieckich łódek chyba ze zdziwieniem patrzyły w naszą stronę  

To pewnie zimno było i przed śpiewem dobrze się rozgrzaliście stosownymi do okoliczności toastami   

[vako]

http://www.pzw.org.pl/zgpzw/wiadomosci/213033/60/11_listopada_swieto_niepodleglosci

[klosskuba]

U mnie w rodzinie ten dzień jest od zawsze szczególny, mój dziadek walczył o tą Niepodległą, we Lwowie w listopadzie 1918 r.,mając 16 lat, a potem bronił jej w 1920 r., co przypłacił kalectwem.  Umarł na zawal po wyborach w 1989 r.... Nigdy o nim nie zapomnę.