Skocz do zawartości
  • 0

Ehhh, te klenie ...


radiss

Pytanie

Witam wszystkich, to mój pierwszy post na tym wspaniałym forum. :D

Krótko o sobie powiem, że jestem nawróconym spławikowcem, który nie łowił chyba z 10 ostatnich lat. :D

Z miesiąc temu coś mnie tknęło i zacząłem wertować internet i oglądać filmiki z łowienia. Znalazłem sporo ciekawych dot. łowienia kleni, tych samych, które kiedyś z wielkim namaszczeniem częstowałem skórką chleba. Wspomnienia ożyły, w żołądku pojawiły się motylki, no i jestem. Z ta tylko różnicą, że chleb zamieniam na woblerki. :D

 

A teraz do meritum ... od dwóch tygodni skrobię woblerki z balsy, z różnym skutkiem. Najlepiej, co mnie bardzo cieszy, wychodzą mi smużaki. Jestem właśnie po 3 wyprawie nad Odrę w okolicach Nowej Soli, namierzyłem, kilka fajnych przelewów, gdzie stoją klenie i tam właśnie staram się je łowić. Dwie poprzednie wyprawy miałem o kiju, a dzisiaj udało mi się w końcu zaciąć i wyholować swojego pierwszego klenika (ok. 35cm). :D Cieszę się ze swojego pierwszego sukcesu, ale przy tej okazji zasięgnąć rady bardziej doświadczonych kolegów.

 

Na ponad 20 wyjść i uderzeń zaciąłem tylko jedną rybę. Było chlapanie, zasysysanie, mlaskanie, ryby brały na różne sposoby, a ja nie mogłem nic zaciąć. Nie wiem, czy ja robię coś źle, czy przynęta nie dobra, czy te klenie mają takiego zeza i nie trafiają(?) :D

 

Ten jeden, którego wyholowałem, połknął przynętę bardzo głęboko, woblerek w paszczy wyglądał jak awionetka w hangarze dla jumbo jet-ów. :D

 

.

 

Na zdjęciach widac mojego woblerka, ma 2,5cm, ładnie smuży i pracuje (tak mi się przynajmniej wydaje).

 

Kiedy najlepiej zacinać, od razu jak fontanna strzeli w górę czy jak poczuję rybę na wędce?

 

 

post-6553-1348917312,7745_thumb.jpg

post-6553-1348917313,5242_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cześć.

Przyłączam się do powitania :D.

Ciąć jak poczujesz ciężar na wędce. Pamiętaj, że żyłka nie może być luźna i spróbuj z większa kotwiczką - wbrew pozorom rybom nie przeszkadza jej przesadny rozmiar. Popatrz w jakie kotwice wyposaża swoje bromby Andrzej Lipiński.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dzięki za miłe przywitanie i garść rad. Na pewno się przydadzą. :D

Kij mam miękki do 10g, żyłka 0,16, czyli powinno być ok.

Zastanawia mnie jedno jeszcze, czy te moje woblerki aby nie za lekkie są. Są wybitnie pływające, pod wodę się nie zanurzają za bardzo, może dlatego rybom trudno w nie trafić?

 

Do @DanielaWirka na pewno zagadam. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli brania następują zaraz po wpadnieciu wabia do wody to większość z nich jest trudna do wykorzystania. Klenie są też mistrzami podbijania woblera zamkniętym pyszczkiem, co w prawdzie potrafi skończyć się holem ale tylko w przypadku użycia bardzo ostrych kotwiczek. Sama przynęta też ma duże znaczenie a rośne ono w miarę płoszenia się kleni (kleń podatny na złowienie i nie spłoszony zassysa wobler głęboko, jeśli jest podatny ale zaczyna coś podejrzewać to skubie albo odprowadza ogląda przynęte i wtedy wabik ma znaczenie decydujące, jeśli już się spłoszy to najlepszy wobler można w d... wsadzić. Sam się niedawno przekonałem, że są woblery wybitne, które potrafią skusić bardzo podejrzliwe klenie ale dotyczy to określonej wody i populacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Hejka :D

 

Fakt, klenie gryzą i to dobrze. Wczoraj kilka sztuk.

Dziś przed meczem wyskoczyłem na 2h i także kilka złowionych + kilka ładnych kluch spartolonych ...

Reagowały na ciężkie przelewowe żuki oraz bromby.

@Radiss w jakich okolicach dokładnie łowisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Daniel Wirek, obecnie obławiam okolice Siedliska. Wożę tam żonę do pracy i czasami wracając lub jadąc po, zbaczam na 1-2 godz. nad Oderkę. Jutro też się wybieram od 11:00 do 13:30. Pora trochę słaba ale ostatnio też brały jako tako w tym czasie. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ok, lekcje chyba odrobione. :D Pojechałem nad wodę z głowa pełna waszych rad i długo na efekty nie musiałem czekać. Za trzecim rzutem, kiedy woblerek spłynął w pobliże kamieni zrobił się niezły kocioł i poczułem miły ciężar na kiju. :D W efekcie 53cm klenik wylądował na brzegu. :D

 

Poniżej zdjęcie rybki i miejscówki.

.

 

 

post-6553-1348917323,8092_thumb.jpg

post-6553-1348917323,9384_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@radiss, zdjęcie miejscówki? Oj nie ładnie :unsure: . Jeśli mogę coś doradzić. Dobrze jest siadać jakieś 4-5m przed końcem ostrogi, ale od strony zapływowej, przydaje się długi kij. Raz że zachodzisz rybę od ogona, dwa że masz o wiele większy wachlaż możliwości prezentując przynętę spływająca z nurtem a nie pod prąd. Dodatkowo, szybko gasi się rybę i spokojnie spławia z nurtem. Można tak wyciągnąć sporo ryb, bez palenia miejscówki po pierwszej akcji. Warto najpierw celować przed napływ, tam gdzie zaczyna się podwodna część ostrogi. Tam najczęściej stoją te największe i jeśli ktoryś ma spalić miejsce, to niech to bedzie grubas. Będą startowały właśnie z tego załamania. Potem sam przelew wraz z kamieniami, na koncu okolice warkocza. Warto zacząć od samego spławiania, jedynie lekko wzruszając przynętę, to niewielka różnica, ale czasem smużenie wogóle nie działa. Ostre kotwiczki ze spłaszczonym łukiem oraz hamulec ustawiony lżej niżby sie wydawało. I chronić miejscówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Co racja to racja, miejscówka święta rzecz. :D Mam nadzieję, że mi jej nie zadepczą. :D

Następnym razem spróbuję usiąść tak jak mówisz, bo faktycznie ryba nachlapała, ja natupałem, bo wysoki brzeg i musiałem ją lądować w innym miejscu niż siedziałem i już więcej brań nie było.

 

Zapomniałem dodać - ryba wróciła do wody. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...