Skocz do zawartości

Tak to się robi w cywilizowanych krajach


pablom

Rekomendowane odpowiedzi

Ciężka robota...

Gorsze rzeczy się robiło Tomku. U nas też tak można. Tylko trzeba mieć z kim. Już widzę epitety ewentualnych kibiców. Kibiców, bo kto u nas ma czas i zdrowie. Ale kibice zwykle się znajdą. Nasi wędkarze na agregat reagują alergicznie. Kciuk w pysku bassa-zbrodnia. Co ciekawe mimo całej operacji u nich pewnie jakoś nic nie padło. Nawet ich sandacze dają radę w błotnej mazi. A nasi Koledzy na podstawie zdjęcia potrafią stwierdzić, że ryba na sto procent nie przeżyła kilku minut poza wodą. Edukacyjna wartość filmiku niewątpliwa.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 U nas też tak można. Tylko trzeba mieć z kim.

Nie ma szans. Każden jeden woli truć innym tyłek na forach "czy wędką do 15 gram da się rzucić 30" albo jak wyważyć wędkę kołowrotkiem, albo jak złożyć reklamację "bo mi stuka".

Taki klimat :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma szans. (...)

Licząc na "pospolite ruszenie" to i owszem. Nie wiem jaki jest układ formalny związany z rybami i wodami w Francji i kto pokrywa koszty takiej operacji? Ale potencjał techniczny i zasoby kompetentnych osób w naszym kraju też mamy do realizacji takich akcji, no ale nie za darmo... Jak już pisałem to co widać na filmie to naprawdę ciężka robota i nie dla ludzi "z ulicy".

Edytowane przez hi tower
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Piotrze ale Slawek pytal o wieksza skale, lokalnie to i ja potrafie z podworka w dojczlandii przytoczyc przyklady, kotre sa duzymi i bardzo duzymi przedsiewzieciami (Lippe Mündung) ale jednak lokalnymi.

Jakis czas temu obiegly media zdjecia i reportaze z wybuzenia jednaj czy dwuch tam/zaporowek w USA ale to takze mimo potezych inwestycji projekt, ktory trudno traktowac jako wiekszy biorac pod uwage calosc problemu w tym kraju...Tu jest chyba pies pogrzebany, ze sa to jedynie lokalne inicjatywy....

Edytowane przez Rheinangler
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Panie Reński  :) Najskuteczniejszą i jedynie prawdziwą forma renaturyzacją rzek jest pozostawienie ich własnemu losowi, czyli powolnemu, wtórnemu dziczeniu. Ma to miejsce np w Polsce - czego nie chcą widzieć ludzie przesadnie zideologizowani. Oni zazwyczaj uważają, że rzekę najlepiej, no i najszybciej renaturyzuje się przy pomocy spychów i ciężkiego sprzętu pracującego w korycie, jak najbardziej ściśle wg dowolnych wyobrażeń,  jak ta nowa, dzika rzeka powinna wyglądać.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale czego większego można się spodziewać, największe rzeki nigdy nie zostaną przywrócony do naturalnego biegu ze względów transportowych. To właśnie takie mniejsze maja szansę na to. W Danii sporo takich mniejszych rzeki jest przywracanych do stanu naturalnego, jak by pozbierać to do kupy to wychodzi sporo tego w stosunku do wielkości kraju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrze ale Slawek pytal o wieksza skale, lokalnie to i ja potrafie z podworka w dojczlandii przytoczyc przyklady, kotre sa duzymi i bardzo duzymi przedsiewzieciami (Lippe Mündung) ale jednak lokalnymi.

Jakis czas temu obiegly media zdjecia i reportaze z wybuzenia jednaj czy dwuch tam/zaporowek w USA ale to takze mimo potezych inwestycji projekt, ktory trudno traktowac jako wiekszy biorac pod uwage calosc problemu w tym kraju...Tu jest chyba pies pogrzebany, ze sa to jedynie lokalne inicjatywy....

Prosze: 

 

Na mapce te czerwone i zolte kropki to tamy do usuniecia. Bardzo wiele juz zostalo usunietych. Mowa oczywiscie tylko o jednym stanie New Jersey w ktorym mieszkam, przykladow z innych stanow oczywiscie nie bede przytaczal bo mi sie po prostu nie chce: https://njdams.org/

 

1.Na przyklad na rzece Musconetcong juz usunieto wszystkie tamy: https://www.musconetcong.org/dam-removals

 

2.Na rzece Paulins Kill tama zostala rozebrana w 2019. Juz tego roku (2020) pojawily sie pierwsze shad na swoich starych miejscach tarlowych do ktorych nie mialy dostepu przez 109 lat: https://www.nature.org/en-us/about-us/where-we-work/united-states/new-jersey/stories-in-new-jersey/the-columbia-lake-dam/#:~:text=A%20team%20of%20partners%20led,Jersey%20tributary%20to%20the%20Delaware.

 

3.Rzeka Lamington: https://www.nj.com/news/2019/12/lamington-river-dam-removed-pushing-forward-restoration-of-raritan-watershed.html#:~:text=Lamington%20River%20dam%20removed%2C%20pushing%20forward%20restoration%20of%20Raritan%20watershed,-Updated%20Dec%2004&text=A%20grist%20mill%20dam%20built,fish%20and%20other%20aquatic%20creatures.

 

4. Rzeka Raritan: https://njawra.org/Calco_dam

 

Ponizej, bardzo ciekawy artykul o usuwaniu tam w Kaliforni. Jest w nim podane, ze  w ostatnich 20 latach rozbito w USA okolo 1100 zapor i tam. Milego czytania: https://therevelator.org/cleveland-forest-dam-removal/

 

A tutaj ogolne dane z usuwania tam na rok 2019. Zeszly rok byl rekordowy w ilosci rozebranych zapor wodnych w USA. Wyglada na to, ze ten trend bedzie kontynuowany: https://www.americanrivers.org/2020/02/record-number-of-states-26-remove-dams-in-2019/

 

Dane z lat 1999-2019. Jest tego juz troche: https://s3.amazonaws.com/american-rivers-website/wp-content/uploads/2020/02/12220021/DamsRemoved_1999-2019.pdf

Edytowane przez Kwinto
  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chcący niechcący, dotykamy sprawy suwerenności oraz samowystarczalności energetycznej. Rozbiera się W Ameryce obiekty przestarzałe i nieopłacalne .. zwłaszcza kiedy ma się bogactwo wyboru i całą wielka paletę innych możliwości. My, pod pozorem wymagań eko, mamy regularnie wiązane ręce - ani łupków, ani elektrowni atomowej, ani Boże broń węgla - no pasaran!! Tylko kupujta - my wam pożyczymy!

Uwzględniając oczywiście skalę ,Kwinto - to na Grabi albo Widawce, czy Wolbórce, albo innych rzekach środkowej Polski zlikwidowano tysiące młynów, tartaków i małych elektrowni wodnych - zaporówek mniejszych i większych.. Czy lud eko to widzi?   :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I chcący niechcący, dotykamy sprawy suwerenności oraz samowystarczalności energetycznej. Rozbiera się W Ameryce obiekty przestarzałe i nieopłacalne .. zwłaszcza kiedy ma się bogactwo wyboru i całą wielka paletę innych możliwości. My, pod pozorem wymagań eko, mamy regularnie wiązane ręce - ani łupków, ani elektrowni atomowej, ani Boże broń węgla - no pasaran!! Tylko kupujta - my wam pożyczymy!

Uwzględniając oczywiście skalę ,Kwinto - to na Grabi albo Widawce, czy Wolbórce, albo innych rzekach środkowej Polski zlikwidowano tysiące młynów, tartaków i małych elektrowni wodnych - zaporówek mniejszych i większych.. Czy lud eko to widzi?   :)

Że posłużę się Twoimi cytatami z powyższego;

Raczej to "mamy regularnie wiązane ręce" wynika nie z "pod pozorem wymagań eko", a bardziej z "nieopłacalne".

Sami sobie stworzyliśmy sytuację, że prąd mamy z rosyjskiego węgla i płacimy olbrzymie kwoty za CO2. Można byłoby pisać o horrendalnych  związkach zawodowych górników, o szkodach górniczych, o niespodziewanie szybko rosnących kosztach wydobycia gazu czy budowy elektrowni, ale zaraz zabrniemy w ekonomię i dalej w politykę. Tak że lepiej napisać pas.

Można rzeki pozostawić swojemu losowi, czyli naturze i ona znakomicie sobie poradzi z dziełem rąk ludzkich. Wymaga to jednak czegoś, czego ludzie współcześni czują ciągły i niezaspokajalny deficyt-czasu. A można dokonać tego natychmiast, co kosztuje wielkie kwoty i rosnące lawinowo z każdym dniem robót. Szczególnie gdy z tymi robotami, w dziwny sposób powiązani są decydenci administrujący kawałkiem Polski.

A jeśli chodzi o tytułowe "Tak to się robi", to u nas raczej nie ma sensu stosowanie tak fachowych metod traktowania ryb. W takich rzekach trudno o cokolwiek, co by nie prześliznęło się przez oczka podbieraków panów fachowców.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie na darmo.. no i nie za darmo, trudzą się nad umysłami i zbiorowymi emocjami dziesiątki albo i setki tzw niezależnych organizacji ekologicznych.. a także zastępy pożytecznych idiotów. To lepiej wygląda niż jakiś odgórny przymus. Zobacz jak zgrabnie przy pomocy "oddolnej" zadymy nad Rospudą, zablokowano Via Carpathię..  :) Dziwię się poniekąd dotąd mieszkającym w domach albo używającym aut, dróg i mostów, albo jeszcze inaczej korzystających z dzieł tych złych rąk ludzkich - w domyśle polskich..

Całą nasza nadzieja jak widzę - w Nord Stream, albo skroplonym gazie od naszych braci z USA..

 

Zbyszek, nieskończenie naiwne poglądy uniemożliwiają stosunkowo prostą konstatację, że nie płacimy się za emisje CO2, ale dopłacamy do akurat przodujących ideologii i przy okazji znosimy własną, gospodarczą konkurencyjność. Zobacz też, jakim prostym sposobem można uwalić nasze rolnictwo. Trzeba oddolnie zwalczać retencję..  :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...