Dzulej Opublikowano 15 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2020 Pytanie które mi się nasunęło. Rozumiem że musisz widzieć rybę na echu żeby przed nią "zagrać"? Czy grasz też gdy na echu nic nie ma ale np: miejscówka jest obiecująca np: uskok/kamień itp. ? Pytam się bo często gdy łowię w trollu nie ma ryb na echu a mimo to są brania.Zgadza się, muszę widzieć rybę. Wyjątki stanowią sytuacje, kiedy wiem, że ryba znajduje się pode mną, ale ograniczenia sondy uniemożliwiają pokazanie jej na ekranie. Natomiast to, że nie widać ryb na ekranie da się często wytłumaczyć poprzez złożenie kilku faktów. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommek Opublikowano 16 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2020 Zgadza się, muszę widzieć rybę. Wyjątki stanowią sytuacje, kiedy wiem, że ryba znajduje się pode mną, ale ograniczenia sondy uniemożliwiają pokazanie jej na ekranie. Natomiast to, że nie widać ryb na ekranie da się często wytłumaczyć poprzez złożenie kilku faktów.Będę wdzięczny za te fakty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzulej Opublikowano 16 Grudnia 2020 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2020 Będę wdzięczny za te faktyPisząc o kilku faktach miałam na myśli, tradycyjny sonar, szerokość stożka, głębokość, miejsce prowadzenia przynęt. Temat, który poruszamy może mieć wiele wyjaśnień. Mam podobne skojarzenia do twoich. Ja sobie to tłumaczę że ryby widać, jeśli oczywiście znajdą się w zasięgu sygnału, ale poprzez pewne zdarzenia i ograniczenia ekranu jest je ciężko wyeksponować w sposób widoczny dla nas. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 24 Grudnia 2020 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Grudnia 2020 Bardzo przystępnie ukazana metoda połowu nie tylko suma .Na Odrze w tym roku poznałem bliżej te metodę .Kompletuje sprzęt do tej metody lub jak kto woli spojrzenie na życie ryb w innym wymiarze . 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert_103 Opublikowano 3 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Stycznia 2021 Witam, kilka dnie temu spotkałem wędkarza wywożącego trupka na sandacza łódeczka z echosonda (podobną do tej, które używają karpiarze do wywozu przynęt) ... pływał z 10 min zanim znalazł sandacze i opuścił przynętę... czy to nadal jest wędkarstwo?dla mnie wędkarstwo to umiejętność czytania wody, znajomość zwyczajów ryb + relacje z warunkami atmosferycznymi...i determinacja coby te rzeczy połączyć i mieć wyniki...świat się zmienia...metody również i jak już dochodzimy to techniki, której podstawą jest echosonda... takiej jakości, z pozwala znaleźć pojedyncza rybę (nawet obserwować obracanie się ryby) ... sorry dla mnie to już trochę supermarket...i widzę w konsekwencji opisywanych w Wędkarskim świecie "wędkarzy" polujących na sumy ...zasilającymi później restauracje... (oczywiście nie podejrzewam o to autora) artykuł ciekawy ...jednak metoda dla mnie dyskusyjna - chyba, że jedynym kryterium jest złowienie ryby... Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sailfish Opublikowano 4 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 Jest to jedna z metod. Wcale nie aż tak skuteczna jakby mogło się wydawać tym, którzy ją znają tylko z filmów na YouTube. Tak jak każda metoda wymaga znajomości wody i dziesiątek godzin przesiedzianych na łódce. To, że widzimy ryby na ekranie i potrafimy je rozróżnić, nie oznacza wcale, że zaatakują naszą przynętę. A oponentom mówię zawsze : najpierw spróbuj. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tabor Opublikowano 4 Stycznia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 (edytowane) Robert_103 w ciągu kilku godzin pływania mieliśmy na echo sądzie kilkanaście wyjść do rosówek ja spinningowałem blachami Gżybka zero pobić .Widać było zainteresowani ryb i to wszystko .Było widać i to jest super , bo tam pozostały . Każdą metodę można uznać za złą .Myślę że wszystko to co robimy nad woda upewnia nas że jesteśmy super drapieżnikami .Temat super , poszerzył moje wyobrażenie o nowoczesnym podejściu do wędkarstwa i przyrody .Co do mięsiaży to nie jest miejsce żeby o tym pisać i zaśmiecać fajny reportaż . Edytowane 4 Stycznia 2021 przez Tabor 5 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dzulej Opublikowano 4 Stycznia 2021 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2021 Witam, kilka dnie temu spotkałem wędkarza wywożącego trupka na sandacza łódeczka z echosonda (podobną do tej, które używają karpiarze do wywozu przynęt) ... pływał z 10 min zanim znalazł sandacze i opuścił przynętę... czy to nadal jest wędkarstwo?dla mnie wędkarstwo to umiejętność czytania wody, znajomość zwyczajów ryb + relacje z warunkami atmosferycznymi...i determinacja coby te rzeczy połączyć i mieć wyniki...świat się zmienia...metody również i jak już dochodzimy to techniki, której podstawą jest echosonda... takiej jakości, z pozwala znaleźć pojedyncza rybę (nawet obserwować obracanie się ryby) ... sorry dla mnie to już trochę supermarket...i widzę w konsekwencji opisywanych w Wędkarskim świecie "wędkarzy" polujących na sumy ...zasilającymi później restauracje... (oczywiście nie podejrzewam o to autora) artykuł ciekawy ...jednak metoda dla mnie dyskusyjna - chyba, że jedynym kryterium jest złowienie ryby... Pozdrawiam Jest to jedna z metod. Wcale nie aż tak skuteczna jakby mogło się wydawać tym, którzy ją znają tylko z filmów na YouTube. Tak jak każda metoda wymaga znajomości wody i dziesiątek godzin przesiedzianych na łódce. To, że widzimy ryby na ekranie i potrafimy je rozróżnić, nie oznacza wcale, że zaatakują naszą przynętę. A oponentom mówię zawsze : najpierw spróbuj.Wszystko w temacie 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi