Skocz do zawartości

Naprawdę duży jerk


sero1975

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć

 

Mam taką dywagację :

 

Mamy na rynku naprawdę fajne i łowne jerki takie jak bustery , sweepery czy największe fatso . Pytanie jest takie : Czy ktoś z naszych rodzimych twórców robi jakieś fajne duże jerki takie powiedzmy 30+ ? lub jest w stanie je stworzyć pod konkretne wytyczne ? Nie wiem czy to dobry pomysł ale chodzi mi po głowie zrobienie jerkow które są łowne mnożąc oryginał x2 w stosunku do pierwowzoru .

 

Podzielcie się za i przeciw takiemu pomysłowi ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odniosę się do gramatury, bo o skuteczności jerka, powiedzmy 25/250 możemy snuć jedynie domysły. Pewnie zauważyliście, że różnica w machaniu Busterami (75 gr.), a Melkowymi Piraniami (115), czy Fatso 12 (110) jest na dłuższą metę odczuwalna. Pomijam fakt zmiany gramatury kijka, bo Bustery można komfortowo obsłużyć dwuuncjowką, a do reszty towarzystwa raczej startować ze zdwojoną mocą. Wchodzimy tu raczej w rejony, które bym określił: mam odpowiedni sprzęt i dam radę. Popełniłem wiosną trochę wiekszego klocka (może nie wielkiego). Wobler wzorowany na Perchu Salmo, wymiary 22/220. Może długość nie robi specjalnie wrażenia w świetle tematu wątku, dotyczącego przedziału 30/40. Odczucia mam takie, że waga plus obfite kształty przywołują niezatarte wspomnienia z dzieciństwa. Może się komuś zdarzyło zrzucić z mostu do rzeki cegłówkę? Już całkiem poważnie, albo jestem za stary na takie zdobywanie harcerskich sprawności, albo nie widzę w tym głębszego sensu w podniesieniu skuteczności i zwiększeniu brań. Tak czy siak wobler będzie u mnie żelazną bronią na skandynawskie blaty w trollingu. Takim pływakiem schodzącym do max 1,5 m. można się też przelecieć po głębszej wodzie za zawieszonymi w toni rozbójnikami. Ale kilku, kilkunastogodzinne ciskanie? Uważam, że bez sensu. Nie dość, że niewygodne, to jeszcze pioruńsko hałaśliwe. Zasięg rzutu też nie powala, bo i technika i zalecana ostrożność (w razie brody w multiku można wyfrunąć za przynętą z łodzi) nie są w stanie dać nam skuteczności przynęt stugramowych. Jerk stanowi dodatkowy problem, bo w porównaniu ze sterówką czy dużą gumą, wymaga dodatkowo animacji kijem lub multiplikatorem. Reasumując, myślę że łatwiej zrobić, niż przeżyć weekend rzucając non stop.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedys robil takie Siudak T. Siudakiewicz. Mam kilka szt. miedzy 30-40cm.Raz chyba byly w wodzie z tego co pamietam. Wielkie kawalki drewna o bardzo lusterkujacej pracy. Do tego mam pale do 350 g, starego abu pro rocket, plecione 0,36. To taki raczej klasycznym zestaw pod rowniez male przynety. Fakt jednak ze kazdy dozy wabik z reki to meka dla barka i nadgarstka. Mania wielkosci Mi przeszla a 15-30cm uwazam za najbardziej rozsadny wybor.

Gumy to co innego a tu pan zerknie eastfield viper 40. za jedyne 260zl.

(TAK NA MARGINESIE)

post-46081-0-01919200-1609078978_thumb.jpg

Edytowane przez TERMOS
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie, w ostatnim zdaniu poruszyłeś kwestię ceny. A może jest tak, że bardziej niż ryby, my daliśmy się skusić na to całe xxl. Z punktu widzenia producenta, kuszącą perspektywą jest opchnięcie takiego pig shada za pięć dych, niż cannibala 15 za osiem złotych. Kilka filmików na YT, pobudzających wyobraźnię i zapychamy do sklepu. A potem, czym to cisnąć, czym ściągnąć, jakiej linki użyć? Karuzela się nakręca. Tak naprawdę nie mam pewności (i chyba Wy też nie macie), czy duże i wielkie jest skuteczniejsze. Jeśli, to na pewno w naszych głowach. I jeszcze jedna niewygodna kwestia. Facet z ogromnym jest lepszy. Tu lepszy, czyli zapewne skuteczniejszy. I budzi podziw, niedowierzanie i respekt. Bo jakież to on musi łowić potwory, skoro na końcu zestawu dynda mu majestatycznie nie dwucalowy kajtek, a 40-centymetrowy węgorz od SG (kształt przywołanej przynęty jest całkowicie przypadkowy). Powyższa uwaga nie dotyczy samotników, używających tego typu przynęt, trzymających gębę na kłódkę zarówno jeśli chodzi o sprzęt, jak i wyniki. Są tacy?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, każdy z nas jest na różnym etapie wędkarstwa, ja obecnie wkręciłem się strasznie w duże przynęty ale jeszcze 300g nie przekraczam bo nie mam odpowiedniej tyczki (obecne dają radę tylko do 300, ale śledzę, szukam i na wiosnę coś wjedzie do min 500g), jak miałem wyjście takiej 110tki na prowadzonego na 2m wody shadteez27 gdzie pod kilem było 30m, to myślę sobie:dobry kierunek, nie wspominając o tym że dla mnie zejściem z rozmiaru to proshad 22 i shadteez podobny (i tu bez problemu łowię pięćdziesiątaki i sześćdziesiątaki, rekord to chyba czterdziestak na twistera 35cm, a łowię głównie na Lubelszczyźnie). Co do męki to jeszcze nie odczuwam, chyba młody jestem, test był w tym roku na żarnowcu, 6 dni machania na grubo i nic nie boli, jedyne co mnie lekko dopadł po zejściu na ląd szóstego dnia to krok marynarski :D

 

 

łowiąc na grubo potwora jeszcze nie złowiłem( 2sezony) ale jara mnie to strasznie

Edytowane przez Michal_
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rzucałem po raz pierwszy gumami 30cm 260gr (sama dozbrojka 20gr) . Jackson The Big Fish. Guma bardzo wolno tonąca więc bez problemu prowadziłem (nie stosując więcej dociążenia) nawet tuż pod powierzchnią  wody ... szła jak rekin na "Szczękach" :D

post-52107-0-64304400-1609084799_thumb.jpg

post-52107-0-89085400-1609084809_thumb.jpg

post-52107-0-33887000-1609084820_thumb.jpg

 

Tranx chyba daje radę, ale najbardziej ciszy mnie, że przeprosiłem się z kijkiem, który już nawet próbowałem sprzedawać na naszej giełdzie. Balzer 270cm 35-300gr (waga 266gr). Bez pazura zbrojony pod multik. "Delikatna" szczytówka, która ciska 40gr a równocześnie nie boi się takich kotletów ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj rzucałem po raz pierwszy gumami 30cm 260gr (sama dozbrojka 20gr) . Jackson The Big Fish. Guma bardzo wolno tonąca więc bez problemu prowadziłem (nie stosując więcej dociążenia) nawet tuż pod powierzchnią  wody ... szła jak rekin na "Szczękach" :D

attachicon.gif IMG_20201227_121300a.jpg

attachicon.gif IMG_20201227_121118a.jpg

attachicon.gif IMG_20201227_121047a.jpg

 

Tranx chyba daje radę, ale najbardziej ciszy mnie, że przeprosiłem się z kijkiem, który już nawet próbowałem sprzedawać na naszej giełdzie. Balzer 270cm 35-300gr (waga 266gr). Bez pazura zbrojony pod multik. "Delikatna" szczytówka, która ciska 40gr a równocześnie nie boi się takich kotletów ;)

OK, da się rzucić. A da się coś złapać? :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku .

 

Po mojemu troszkę się jednak mylisz . Są okresy i jestem tego całkowicie pewien gdzie szczupak ignoruje małe przynęty i tylko coś naprawdę dużego jest w stanie sprowokować go do ataku .

Tu absolutnie nie chodzi o to co kto ile potrafi albo jakieś lansy tylko dobranie efektywnej przynęty na te właśnie dni .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku .

 

Po mojemu troszkę się jednak mylisz . Są okresy i jestem tego całkowicie pewien gdzie szczupak ignoruje małe przynęty i tylko coś naprawdę dużego jest w stanie sprowokować go do ataku .

Tu absolutnie nie chodzi o to co kto ile potrafi albo jakieś lansy tylko dobranie efektywnej przynęty na te właśnie dni .

Nie chodziło mi o przekonywanie kogokolwiek, czy zniechęcanie. Może być tak, jak piszesz. Ja nie przekonałem się do magicznych właściwości największych przynęt. Jeśli twierdzisz, że są okresy brań tylko na duże klocki, dobrze jest mieć w tym czasie na łódce kogoś, kto łowi na lekko. Wtedy można się pokusić o weryfikację tej teorii. Zauważam od kilku ładnych lat modę na ciężkie łowienie. W cuda nie wierzę i nie dam się przekonać, że jakiś wędkarz wpadł na pomysł, wieść gminna się rozniosła, a reszta towarzystwa spontanicznie podchwyciła temat. Sam zresztą zaliczam się do tej grupy i stąd pokusiłem się o jakieś wnioski po dziesięciu latach stosowania dużych wynalazków. Sympatyczne to, ale na pewno nie na wyłączność. A co do marketingu, to jeśli w pudłach wędkarzy wylądowały kaczki, szczury i nietoperze... Przyszłość jeszcze niejednym nas zaskoczy. A ponieważ duże jest dużo droższe na półce sklepowej, a tylko trochę droższe w produkcji, podejrzewam że niebawem doczeka się licznego towarzystwa kilogramowy szczupak od SG. Zabawne jest w tym wszystkim to, że piszemy tu o kijkach z c.w. +300, a ryby na które mamy nimi polować spokojnie wyjeżdzają na uncjówkę. Troszkę pomieszanie pojęć, nieprawdaż?
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maćku

 

Uwierz że z radością łowie na przynęty 50g . Lecą w kosmos no i mój nadgarstek wypoczywa ;) Wiem ze producenci coraz bardziej prześcigają się z wielkością przynęt ale podobnie wygrywa długoletnia obserwacja . Mam to szczęście ,że często łowie na bardzo czystych wodach . Obserwuje szczupaki które niejednokrotnie są kilka metrów ode mnie . I podtrzymuje opinie że możesz czasem przejechać wabikiem rybie po głowie a ona nawet nie mrugnie powieką jak wabik nie będzie odpowiedniej wielkości ....

 

ps. Wielkość to sprawa subiektywna . W tym roku widziałem gościa co rzucał gumą 70 cm i 450g ;) (podplynalem zapytałem ;))

Edytowane przez sero1975
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Duże przynęty są dla dużych ryb, a że dużych ryb jest mało/mniej to magii nie należy się spodziewać. To jest zabawa dla naprawdę wytrwałych, przestajesz mieć brania pistoletów, czy nawet osiemdziesiątek, które mnie osobiście nie interesują...

Edytowane przez Michal_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...