Skocz do zawartości
  • 0

Dobre dulki do łodzi / Łódka Pucharex 300


Zyga102

Pytanie

Cześć . Może Was zaskoczyłem tematem lub pytaniem, ale jakie są najlepsze dulki do wioseł ? Proszę uprzejmie o poradę .

Jakie wiosła polecacie do łódki 320 cm / 160cm szer..(firma i długość ) .Łódka Pucharex 300. Może ktoś nią pływał i ma dobre lub złe opinie o tej łodzi...please. :)

Ja myślałem o zakupie takich dulek,  czy ktoś używa i potwierdzi. Ja się nie znam, ale wiem, że dulki to ważna sprawa i będę pływał dużo na wiosłach. Te wydają mi się ciche( stukanie i ruch obrotowy - jakaś wkładka widoczna)  i dobry ruch we wszystkie strony.

 

https://allegro.pl/oferta/dulka-nierdzewna-z-obejma-9859920474

Edytowane przez Zyga102
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

W sprawie dulek, pisz kolego do Bartek_C.

Dobór wioseł :

https://osprzetzeglarski.pl/txt/17-dobor-wiosla-do-lodzi-dlugosc-dulki-szerokosc

 

http://forum.sorba.pl/viewtopic.php?t=28

 

Jeszcze jak pamięta powinien być brany pod uwagę wzrost operatora wioseł, a wiosła, to chyba:

 http://wiosla.pl/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć

Ja nie miałem lepszych jak tego typu tylko kiedyś były z odlewu A nie z stali

 

https://www.hals.sklep.pl/dulki-oslony/1173-dulka-wahliwa-nierdzewna.html

 

Kiedyś były takie mam już z dobre 10 lat i są ok , ale niestety już nie dostępne

 

https://www.szopeneria.pl/pl/p/Dulka-wahliwo-zaciskowa-mala-ZNAL-z-gniazdem/519

Edytowane przez pursuit
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Maras...znalazłem. To wyrób ze znalu. To dosyć miękki materiał.  Jak one wytrzymują soją robotę ? Nie widzę w nich łożysk, chyba że chodzi o łożysko ślizgowe.

Chcę kupić mega dulki i myślę głośno , które dulki najlepsze do wioseł 44mm - Szmajdziński 225cm. 

Uważasz, że te dulki przewyższają te z nierdzewki...mocą i sposobem przenoszenia naprężeń i siły podczas wiosłowania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Maras...znalazłem. To wyrób ze znalu. To dosyć miękki materiał.  Jak one wytrzymują soją robotę ? Nie widzę w nich łożysk, chyba że chodzi o łożysko ślizgowe.

Chcę kupić mega dulki i myślę głośno , które dulki najlepsze do wioseł 44mm - Szmajdziński 225cm. 

Uważasz, że te dulki przewyższają te z nierdzewki...mocą i sposobem przenoszenia naprężeń i siły podczas wiosłowania. 

Wpadły mi w oko w sklepie i wyglądały na porządną robotę. Wybrałem te ,które miały najmniejszy luz coś jak kołowrotek , maślana praca :) . Atutem było też ,że są na stałe przykręcone ( obejmą z gumą ) do wiosła. A montaż do łódki po przez śrubę plus nakrętka - ja dałem motylek aby z kluczami nie biegać. 

Czy przewyższają te z nierdzewki ? pod względem  pewnego przymocowania zapewne tak - nie ma możliwości aby wiosło wpadło do wody. No chyba ,że nakrętka się odkręci i śruba spadnie. Nie wiem też jakie masz na myśli. 

Przeważnie pływam na spalinie i wiosła służą mi raczej przy samym brzegu a tak cały czas zapięte i bardziej dla świętego spokoju jakby silnik strzelił focha.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Pod każdą obejmę w dulce wsadzisz kawałek dętki rowerowej i będziesz miał to samo. Jak chcesz mieć coś profi to szukaj na forach wioślarskich, chłopy wiosłują po kilkanaście kilometrów dzienne to pewnie mają sprawdzony sprzęt. Tutaj większość używa wioseł pewnie tak jak ja, prawie wcale

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Maras...znalazłem. To wyrób ze znalu. To dosyć miękki materiał.  Jak one wytrzymują soją robotę ? Nie widzę w nich łożysk, chyba że chodzi o łożysko ślizgowe.

Chcę kupić mega dulki i myślę głośno , które dulki najlepsze do wioseł 44mm - Szmajdziński 225cm. 

Uważasz, że te dulki przewyższają te z nierdzewki...mocą i sposobem przenoszenia naprężeń i siły podczas wiosłowania. 

Zyga bierz wioselka z instrukcjá obslugi zebys wiedzial w którá strone pchac te sztucce . :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Zwróć uwagę na podłogę a dokładnie na jej chropowatość/antypoślizgowa cześć. Albo jest gładka albo ja tego nie widzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Podbijam temat [HOT!!!] :P
Czy na całym Jerku nikt nie pływał Pucharex 300 lub na innych, większych modelach tego producenta?
Tytułowy model ma 320 x 160 cm, nie spotkałem się w klasie takich łupinek z drugą tak szeroką łódką.

post-47692-0-39345900-1708270576_thumb.jpg post-47692-0-70113500-1708270586_thumb.jpg post-47692-0-22483500-1708270601_thumb.jpg

 

Link do oferty:
https://www.olx.pl/d/oferta/lodka-wedkarska-pucharex-300-standard-model-2021-CID767-IDH7mUw.html?reason=seller_profile

Moje pytanie ma związek z tematem łódki na stałe nad jeziorem:
https://jerkbait.pl/topic/162485-tania-%C5%82%C3%B3dka-na-jezioro/page-4#entry3181387

 

Będę wdzięczny za podzielenie się doświadczeniami z łódką czy producentem.
O dulkach też można śmiało się wypowiadać. ;)

Pozdrawiam

Grzesiek

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Cześć, 

 

Pewnie łódka już kupiona. Podzielę się jednak swoimi odczuciami po użytkowaniu mojej łodzi firmy PUCHAREX od firmy PTHU PUCHAR Sp. z o.o. z Leszna, tak ku przestrodze Kolegów.

 

Miałem łódkę tego producenta. 

Elementy z nierdzewki mega słabej jakości - po 11 miesiącach użytkowania widoczna rdza. Relingi nie były kompatybilne ze sprzętem. Pod wszystkie uchwyty - Scotty, Berkley, RAM i innych firm trzeba było stosować dużo gumy jako podkładki, żeby wreszcie "złapały", a wtedy nie były stabilne.

Relingi miały za małe średnice. Był też mega problem z fotelami obrotowymi. Pomijając, że fotele słabej jakości, klinowały się w podłodze i nie można było ich zdemontować...

Tak się jeden fotel zaklinował w podłodze (były wyciągane), że nawet sam Pan Dyrektor firmy, który jest tam również projektantem i serwisantem, nie był w stanie tego ogarnąć bez "grubego" prucia łodzi.

Łódź miała dywanik - śmiech! Wycięty nożyczkami z dywanu babci i tu nie przesadzam. Zęby po nożyczkach widoczne dookoła dywanika. Totalna porażka.

 

Kolejna sprawa - łódź kupiłem jako powystawową. Cena obniżona o parę stówek z tego tytułu - wyglądało zachęcająco. Niestety w późniejszym czasie po zakupie, wraz ze szkutnikiem - właścicielem mariny w Wiślince nad Martwą Wisłą, gdzie łódź była przechowywana, bardzo dokładnie obejrzeliśmy łódź.

Zwrócił on moją uwagę na kilka istotnych spraw. Mianowicie, zauważyliśmy wykrzywioną stalową osłonę kila, potrzaskany rant burty pod odbojnicą (pęknięcie wychodzące na burtę, w późniejszym czasie pokusiłem się o demontaż odbojnicy, żeby to ocenić) i inne drobniejsze "urazy". Niech każdy wyciągnie wnioski czy łódź była powystawowa...

 

W późniejszym czasie okazało się, że tam jest stała praktyka sprzedaży łodzi "powystawowych", "po targach", czy "prezentowanych podczas zawodów".

 

Łódź za lekka jak na swój gabaryt (420 DeLux) co też wpływało na stabilność. Przez to ciężko było sprzedać. Każdy kto na nią wchodził na test na wodzie dziękował ze względu na różnicę w stabilności na niekorzyść w stosunku do innych łodzi o podobnych gabarytach. 

 

No i ostatnia sprawa, najbardziej istotna dla mnie.

 

Podczas transakcji zakupu łodzi, Pan Maciej zaproponował przyjęcie łodzi w rozliczeniu i dopłatę jeśli chciałbym kupić u niego coś większego. Przez cały czas jej użytkowania pozostawał ze mną w kontakcie, usprawiedliwiając moje odkrycia. Mało tego, zapraszał mnie na wspólne wędkowanie, czy grilla, w czasie jak przebywał ze znajomymi i rodziną na wakacjach w Sobieszewie. Do żadnego z tych spotkań nie doszło, ale ewidentnie chodziło o załagodzenie sprawy i próbę "zakumplowania" się.

 

Przechodząc do sprawy sprzedaży łodzi. Po roku użytkowania łodzi zdecydowałem zakupić jednostkę bardziej stabilną, masywniejszą z wyższą burtą. Miałem kilka odwiedzin potencjalnych klientów, zakończonych niepowodzeniem w sprzedaży łodzi.

Zdecydowałem się na zadzwonić do Pana Macieja. Nie wiązałem z tym wiele nadziei, gdyż rok wcześniej ustaliliśmy, ewentualne, przyjęcie łodzi w rozliczeniu i dopłatę za większą.

Ja już miałem łódź zamówioną u innego producenta i w zasadzie łódź już w tym czasie czekała na odbiór pod Augustowem. Nadmienię nie promując w żaden sposób, że podczas odbioru nowej łodzi od producenta spod Augustowa spotkało mnie super zaskoczenie! Profesjonalizm, jakość, same pozytywy!!

Pan Maciej zaproponował odkupienie łodzi, oczywiście w dobrej dla niego cenie. Poprosił o przesłanie kompletu dokładnych fotek. Chociaż łódź stała na marinie, była pod kapą, także stan nie wiele gorszy od tego sprzed roku. Nie chciałem czekać i przystałem na propozycję cenową zaproponowaną przez Pana Macieja.

 

No i w tym momencie zaczyna się pięcioletnia walka z Panem Maciejem o zapłatę za łódź, rozprawa w sądzie, finalnie przeze mnie wygrana, postępowania komornicze... i brak pieniędzy za sprzedaną łódź do dnia dzisiejszego. 

 

Jeśli chcecie Koledzy czytać dalej - szczegóły poniżej. Komu to wystarczy - odradzam interesy z tym Panem. Nie jestem jedyną ofiarą nieuczciwych praktyk tego człowieka!

Opinie w internecie na temat firmy PUCHAREX niestety odzwierciedlają moje doświadczenia - wklejam poniżej.

 

Kupiłem łódź firmy PUCHAREX – 430 De Lux w roku 2019. Pan Maciej błyskawicznie, po kilku dniach pojawił się na Marinie w Wiślince, nad Martwą Wisłą z zamówioną łodzią, bo akurat – jak twierdził, miał jedną taką na stanie jako egzemplarz „powystawowy”.

Pan Maciej zaproponował kontakt z jego firmą jeśli kiedyś będę chciał łódź wymienić na większą, proponując przyjęcie łodzi w rozliczeniu i za dopłatą zamówienie większej.

Po roku czasu kiedy to relacje z Panem Maciejem P., można by powiedzieć, uległy zacieśnieniu – częste telefony, zaproszenia na wspólne wędkowanie, grilla, zdecydowałem się wymienić łódź na większą. Zgodnie z ustaleniami skontaktowałem się z Panem Maciejem.

 

 

Z uwagi na to, że łódź nie do końca odpowiadała moim wymaganiom postanowiłem kupić inną - z wyższą burtą, bardziej przestronną, cięższą i stabilniejszą w innej firmie. Łódź oglądało kilku klientów. Finalnie, chęć sprzedaży zakomunikowałem Panu Maciejowi i dogadaliśmy się na preferencyjną cenę odkupienia łódki.

 

Mimo tego, że łódź również pływała na przybrzeżnych wodach Bałtyku, korozja na metalowych elementach - jak powiedział Pan Maciej, była prawie niezauważalna, a stan łodzi bardzo dobry - prawie jak podczas sprzedaży, co też skłoniło kupującego do jej natychmiastowego zakupu, odświeżenia i wystawienia znowu jako łodzi powystawowej.  

 

Pan Maciej musiał mieć wcześniej uknuty plan jak wyjechać z mariny z łódką nie płacąc za nią. Zmienił ustaloną godzinę naszego spotkania i odbioru łódki w dniu 30.09.2020 z godzin popołudniowych – ok 16:00, na godziny późnowieczorne, kiedy już niewiele osób jest na marinie.

Finalnie przybył przed północą licząc na to, że będę sam. Ku jego zdziwieniu byłem w towarzystwie kolegi – później świadka w sprawie przeciwko Panu Maciejowi. Ponadto trzeba było obudzić właściciela mariny, gdyż łódź znajdująca się na przyczepie slipowej, szczęśliwie, zastawiona była ciągnikiem do przeciągania jachtów i łodzi.

Szczęśliwie, gdyż właściciel mariny w późniejszym czasie również był świadkiem w sprawie. Na marinie był działający monitoring co również ma niebagatelny wpływ na jakość dowodów.

Pan Maciej zapiął łódź do siebie do samochodu i podczas podpisywania umowy stwierdził, że zapomniał wypłacić gotówki, pędząc do mnie od innego klienta z Mazur, gdzie dostarczał inną łódź. Powołując się na długą znajomość, a nawet przyjaźń Pan Maciej przekonał mnie do podpisania umowy z 14 dniowym okresem płatności. Płatność ta nie została sfinalizowana przez lata, nawet mimo prawomocnego wyroku sądu z dnia 13.01.2023 z terminem płatności 11.03.2023.

 

Podsumowując, Pan Maciej jest nieuczciwym przedsiębiorcą i odradzam robienie jakichkolwiek interesów z tym oszustem.

Aktualna kwota jego zadłużeń wśród ofiar takich jak ja to wg. Ustaleń komornika prowadzącego egzekucję należności – 165 000 zł.

Nawet spółka jest prowadzona tak, aby uniknąć jakichkolwiek roszczeń ze strony wierzycieli. Niski kapitał spółki, a Pan Maciej zatrudniony jako dyrektor, projektant i serwisant na pół etatu w kwocie najniższej krajowej.

Także mimo działań komorniczych nie ma jak pociągnąć Pana Macieja do odpowiedzialności.

Dokumenty zanonimizowane do inicjałów, przebieg sprawy i wszystko co uda się załączyć, aby być zgodnym z literą prawa, będą systematycznie udostępniane w internecie na forach wędkarskich, marynistycznych i innych, ku przestrodze klientów.

 

Szczerze nie polecam jakichkolwiek kontaktów z tym cwaniaczkiem.

Linki z opiniami:

 

https://maps.app.goo.gl/xc1cJhKtqHZbHwyw8 

 

https://wodny-swiat.oferteo.pl/

 

Pozdrawiam,
Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...