Skocz do zawartości

Przyłowy 2021


cobrax

Rekomendowane odpowiedzi

Z ciekawości: do ryja wziął? Cefal to najbardziej pokojowo nastawiona ryba w oceanie. 

Mój kumpel złowił cefala na szkierach Św. Anny (ciekawe, że nie na otwartych szkierach a na jeziorze połączonym ze szkierami wąskim, dość długim kanałem) na jasnego twistera ok 8cm. Ryba miała ok 35cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Przez chwilę myślałem, że to boleń 100+ [emoji38] [emoji38]

Jednak pierwszy odjazd był zbyt długi i zbyt dynamiczny B)

Złowiony na pływający wobler, branie podczas zatrzymania skręcania gdy wobler wypływał do powierzchni (obie kotwice woblera w pysku).

 

 

attachicon.gif 20210913_070921.jpg

Widać do zimy coraz bliżej. Żarte się robią.

 

Wysłane z mojego Redmi 8 przy użyciu Tapatalka

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

Przez chwilę myślałem, że to boleń 100+ :lol: :lol:

Jednak pierwszy odjazd był zbyt długi i zbyt dynamiczny B)

Złowiony na pływający wobler, branie podczas zatrzymania skręcania gdy wobler wypływał do powierzchni (obie kotwice woblera w pysku).

 

 

To znak, że zbliża się zima i trzeba wzbogacić i wzmocnić dietę ;).

Kiedyś oglądałem film o karpiowaniu i w jednym z odcinków było pokazane, jak wyholowany karp (kilku/kilkunastokilogramowy - dokładnie nie pamiętam), siedząc w podbieraku, wypluwał małe rybki, które musiał łyknąć przed zassaniem kulki proteinowej. Rybki miały farta, bo to przeżyły i dostały drugą szansę  :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D

To znak, że zbliża się zima i trzeba wzbogacić i wzmocnić dietę ;).

Kiedyś oglądałem film o karpiowaniu i w jednym z odcinków było pokazane, jak wyholowany karp (kilku/kilkunastokilogramowy - dokładnie nie pamiętam), siedząc w podbieraku, wypluwał małe rybki, które musiał łyknąć przed zassaniem kulki proteinowej. Rybki miały farta, bo to przeżyły i dostały drugą szansę  :D

10 lat temu,jak siedziałem w karpiach, bywałem na komercji w Bobolicach,  tam właściciel wody miał zarzucone zestawy na duże karpie- jak to mawiał, a na haczykach po kilka szt rybek 5-7cm, także to są bestie wszystkożerne. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 lat temu,jak siedziałem w karpiach, bywałem na komercji w Bobolicach,  tam właściciel wody miał zarzucone zestawy na duże karpie- jak to mawiał, a na haczykach po kilka szt rybek 5-7cm, także to są bestie wszystkożerne. 

 

Podział na ryby mięso i roślinożerne, to tylko teoria. Z tych niby roślinożernych na spinning i to świadomie próbując złowić, czyli nie było tu przypadku, nie złowiłem jeszcze amura i karasia. Mało ich na moich łowiskach i bardzo rzadko ktoś je łowi nawet na zestawy spławikowe, gruntowe itp.

Największym zdziwieniem dla mnie, było złowienie karpia (zdjęcie kiedyś tu wrzuciłem) na głowacza szczupakowego od forumowego kolegi @Andana, który był oczywiście przyłowem, ale zapięty w środku pyska jak rasowy drapieżnik ;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miała być brzana.... Rzucałem pod drugi brzeg i ściągając Piąteczkę od Bielika po łuku nagle wobler "zgasł", tak jakby napłynęła na niego jakaś trawa lub gałązka. Po sekundzie mocniejsze przytrzymanie woblera w miejscu, więc myślę -"brzana". Po zacięciu ryba szła w brzeg, w taki sposób, że trochę zgłupiałem. Mówię - "ni to sandacz, ani okoń, kleń, sum...". Po chwili przy powierzchni zobaczyłem coś zasuwającego wężowym ruchem :). Szczena mi opadła, że w tak silnym nurcie, przy tak podwyższonym stanie wody zdarzył się przyłów w postaci węgorza :). Za wielki nie był, bo raptem 70cm, ale i tak ekstra przyłów jak na warunki panujące aktualnie u mnie na Warcie.

post-58461-0-25952300-1632864168_thumb.jpg

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miała być brzana.... Rzucałem pod drugi brzeg i ściągając Piąteczkę od Bielika po łuku nagle wobler "zgasł", tak jakby napłynęła na niego jakaś trawa lub gałązka. Po sekundzie mocniejsze przytrzymanie woblera w miejscu, więc myślę -"brzana". Po zacięciu ryba szła w brzeg, w taki sposób, że trochę zgłupiałem. Mówię - "ni to sandacz, ani okoń, kleń, sum...". Po chwili przy powierzchni zobaczyłem coś zasuwającego wężowym ruchem :). Szczena mi opadła, że w tak silnym nurcie, przy tak podwyższonym stanie wody zdarzył się przyłów w postaci węgorza :). Za wielki nie był, bo raptem 70cm, ale i tak ekstra przyłów jak na warunki panujące aktualnie u mnie na Warcie.

Szanuje, jak wyczepiłeś przynętę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po dwóch pustych wypadach na brzany z rzędu, zainspirowany pięknymi boleniami wrzucanymi ostatnio na tym forum, poszedłem rzut beretem od domu, na miejscówki, na których bolenie harcowały ostatnimi czasy regularnie. Po jakichś 40tu minutach łapania i wyjęciu jednego bolenia 50+, na woblera 6,5cm od P. Matusiaka miałem najpierw delikatne pukniecie, a po sekundzie mocne przytrzymanie. Myślałem, że to szczupak i, że już będzie po woblerze, bo ryba z początku stawiała bardzo mocny opór i rzucała się na boki. Po jakiejś chwili pojawił się uśmiech na mej twarzy, bo zobaczyłem przy powierzchni grubego węgorza :). Trochę miałem  problem z podebraniem, bo skubaniec nie chciał wejść do podbieraka, dodatkowo chwytając się ogonem zalanych traw i trzcin, ale jakoś dałem sobie radę :). Zadowolony jestem piekielnie, że trafił mi się kolejny węgorz na spinning. No i to nie byle jaki, bo 111cm.

Reasumując napisze coś banalnego, bo mimo, że nie byłem zaskoczony, to byłem zdziwiony :) ;) .

Nie byłem ponieważ w dokładnie tym samym miejscu dwa lata temu wyjąłem rybę 100+. A byłem gdyż jakby nie było, to przecież węgorz i na spinning się mimo wszystko nie za często te ryby wyciąga :) .

 

p.s. Sposób, żeby jedną ręką trzymać rybę za łeb, drugą miarowo, płynnym ruchem "głaskać" węgorza w kierunku ogona, tak, żeby ryba zesztywniałą i można było zrobić ładne zdjęcie rybie, podpowiedziane kiedyś przez użytkownika woblery z Bielska faktycznie jest skuteczny :). Wielkie dzięki tak na marginesie!

post-58461-0-15324200-1633007031_thumb.jpg

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 18
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Po kilku mizernych wypadach na brzany miałem nadzieję, że dzisiaj coś połowię... Brzan było zero, ale za to na kiju zameldował się kolejny ostatnimi czasy węgorz  :). Wziął na Sticka 5,5cm od Dorado przytrzymywanego w nurcie między kamieniami. Branie mocne, zdecydowane. Po zacięciu niezły odjazd. Musiałem szybko  przykręcić hamulec. Po chwili wiedziałem już co to, ale myślałem, że będzie większy, bo mimo swoich 80cm, to siłę miał skubaniec niesamowitą. Chyba z racji tego, że był bardzo gruby. Reasumując mimo braku brzan po raz kolejny, wypad i tak zaliczam do udanych, bo węgorz na spinning, to zawsze KONKRETNA niespodzianka  :).

post-58461-0-16468900-1634414698_thumb.jpg

post-58461-0-20701300-1634414800_thumb.jpg

post-58461-0-21423400-1634414804_thumb.jpg

Edytowane przez Lukasieka
  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Taki oto przyłów w ostatni weekend. Początkowo ostro murował, potem jakoś poszło , oczywiście delikatne odhaczenie , wypuszczenie i szybka zmiana miejscówki...

Ten gatunek żyje w parach. Ja bym jeszcze kilka razy rzucił w to samo miejsce. ;)  ;)  ;)

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...