Skocz do zawartości

SANDACZENA JERKI...


zorro69

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, wczorajszy wieczór przyniósł finał jakiego dawno nie przeżyłem. Pływaliśmy z kolegą już 3 godziny, na koncie jedynie przypadkowe szczupaczki i niewielkie okonie, szukamy ryb po całym jeziorze. Sonda pokazuje pod nami niezłe zagłębienie i ładny stok, z 8 na 2 metry. Ustawiamy łódź i penetrujemy głębię. Jednak na płytkiej wodzie coraz częściej słychać pluski dużych ryb, początkowo je bagatelizujemy, ale nie wytrzymujemy i zmiana miejsca. Pierwszy rzut kolegi i ładny okoń, za chwilę drugi, zakładam pływającego jerka- tygryska z zamiarem złowienia okonia,rzut i , bach... potężne branie, wir i ryba odchodzi, walczy ładnie, wzięła tuż pod powierzchnią, więc emocje spore. Przy łodzi pokazuje się sandacz...niespodzianka. Uwalniam rybę i drugi rzut...cisza, trzeci, ...bach, jest następny, branie z powierzchni bardzo agresywne, widowiskowe...ech co tu pisać , życzę każdemu takich wrażeń. Fotki wieczorkiem .Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...