Skocz do zawartości

Kołowrotek do UL


wobler129

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze latem sprawiłem mojej Pani do UL-a (0,4-5g), kołowrotek DAIWA Fuego LT 1000D. Waży zaledwie 185g; przełożenie 5,2/1; mieści 150m/0,20mm; nawój 0,64m. Doskonale współpracuje zarówno z plecionką (KAMATSU Techron 0,04mm), jak i żyłką (MOMOI Kuromasu Lure Soul 150m 0,165mm), przynęty od 1 do 6g, żadnych splątań.

Edytowane przez Alexspin
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja kupiłem jako awaryjny do UL/L Daiwę Legalis LT. Nie widzę większych różnic funkcjonalnych między wszystkimi młynkami LT (poza Existem oczywiście), praca Legalisa i Ballistica w praktyce podobna, różnice w masie nieistotne naprawdę. Wielkość 2000 wydaje mi się ciekawsza. Ta sama masa co 1000 (185g), bo to samo body, natomiast szpulka minimalnie większa, co poprawia parametry rzutowe i pracę hamulca. Zobaczymy jak się toto sprawdzi, na sucho jest fajnie, ładne układanie linki i przyjemna praca. Wcześniej miałem z Daiwami nieprzyjemne doświadczenia włażenia linki pod szpulę, może to już przeszłość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem - ja nic polecać nie będę tylko powiem dwa słowa na temat zajechania w ul. Mój nowy stradic ci4 2500 fb trafił na serwis po 2 miesiącach używania przy ul (Max 6g łącznej masy). Diagnoza : poluzował się mechanizm i brakowało smaru (w 2 miesięcznym kołowrotku za 600-700 PLN)... Po kolejnych 6 miesiącach padła rolka... Obecnie kołowrotek ma rok i zastanawiam się co padnie następne i ile wytrzyma po gwarancji (kupiony w Polsce w normalnym sklepie).

 

 

Z moim egzemplarzem też miałem niewesoło od początku. Na pierwszych rybach już było coś nie halo z rolką, przycinała się, a łożysko wydawało się rozsypane. Poleciał do serwisu na gwarancji, dostałem telefon od serwisanta, że on nic tu nie widzi, powiedział, że przesmaruje i wróci do mnie. Wrócił, wyjazd nad wodę - to sami. Znowu go odesłałem z dokładnym opisem. Wrócił bez wcześniejszego telefonu do mnie. Usterka nie zniknęła. Odesłałem go w końcu do swojego znajomego który serwisuje kołowrotki z pasji. Łożysko w rolce było posypane, nie da się wymienić jedynie jego, trzeba całą część jakąś - nie dało się dokupić w Shimano, tej części nie maja i mieć nie będą. Przemek znalazł jakiś tam swój sposób i wymienił samo łożysko. Zajrzał do środka - z jednej strony posmarowane, z drugiej sucho. Od tamtej pory minął rok, eksploatacja w różnych warunkach przy różnych gatunkach, nic się nie dzieje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurde już byłem zdecydowany na stradica ale wasze wpisy mnie wstrzymały, nie wiem czy nie zaryzykuję i kupię Team Dragon SL będę testował a nóż to cos fajnego:)

Bierz Stradica, TD SL nawet się konstrukcyjnie nie umywa. Przerobiłem już kilka "nowości" typu SLAM itp. i tylko pieniądze straciłem a i tak kupiłem Stradica 2500 CI4. Poszukaj z prywatnego importu z DE i będziesz zadowolony. Po sezonie wymieniłem smary, w miejsca tulejek wsadziłem łożyska i czeka na nowy sezon.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak wziąłem Stradivarius CI4+, dwa wyjścia, wszystko gra. Praca ok, nawój ok i oko cieszy więc na razie zadowolony.

 

To że trafiają się wpadki to zawsze będzie normalną rzeczą. O firmie świadczy podejście do klienta przy rozpatrywaniu reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jednak wziąłem Stradivarius CI4+, dwa wyjścia, wszystko gra. Praca ok, nawój ok i oko cieszy więc na razie zadowolony.

 

To że trafiają się wpadki to zawsze będzie normalną rzeczą. O firmie świadczy podejście do klienta przy rozpatrywaniu reklamacji.

Tak naprawdę, jesteś chyba pierwszym który ze "Stradivariusem" na ryby wyruszył????
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Cześć Panowie może ten wpis będzie dla wielu osób herezją. Dziś w CW był dzień daiwy i było można pokręcić chyba wszystkimi modelami daiwy LT. Na blacie leżały też shimano stardic i dragon SL więc miałem w dłoniach większość modeli z toczonej tu rozmowy.

I zaznaczając że to moją prywana opinnia (mam teraz kilka daiw).

 

1) Dragon SL pracuje dużo lepiej niż daiwa Fremas LT i Fuego LT.

 

2) Odpowiednikiem Stardica jest dopiero Caldia LT i kołowrotki są bardzo zbliżone jakością wykonania i pracy. Nie widzę faworyta. Kto co lubi serce mówiło daiwa, rozum stardic, bo jest bardziej sprawdzony.

 

3) Dragon SL wcale od nich jakoś specjanie nie odbiega. W mojej opinni dragon odrobił pracę domową. I o ile dragon fd10xxiZ wypadał gorzej na tle konkurentów min. Daiwa BG to Dragon SL już ich dogonił.

 

Dragon to dobry wybór w tej półce cenowej.

Edytowane przez DP Fishing
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...