Skocz do zawartości

Zebrania roczne


PrzemekL

Rekomendowane odpowiedzi

Czy chodziecie? Czy udalo sie Wam cokolwiek zdzialac? Na zebraniu swojego kola zglosilem w grudniu 2018 roku aby wprowadzic gorny wymiar ochronny. I takowy zostal wprowadzony od tego roku na Wisle :) z tej okazji chcialem podziekowac wszystkim ktorzy byli za i doprowadzili ten wniosek do konca.

Dodatkowo duzy szacun dla chlopakow z Wedkarskiej Przygody i wszystkich ktorzy ich wspierali. Dzieki protestowi pod PZW i negocjacjom mamy kolejne lowisko no kill jak i wprowadzono calkowity zakaz wedkowania na pewnym odcinku Wisly na ktorym od kilku lat jest zimowisko ryb. Odnosnie zakazu wedkowania tam zglaszalem to na zebraniach kola ale nie udalo sie.

Moze warto ten zimowy czas wykorzystac na zmoany w swoich okregach. Jak widac mozna to robic na rozne sposoby.

 

PS do modow. Szukalem tematu ktory nadawalby sie do napisania w nim. Ale najczesciej byly to dyskusje wylaczone z innych watkow. Jesli powinno byc w innym dziale poprosze o przeniesienie

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji, która obecnie panuje są małe szanse na to by WZCK(walne zgromadzenia członków kół, przez innych nazywane zebraniami rocznymi) miały się odbyć w ustalonych terminach. ZG uchwalił już ordynację wyborczą na lata 2021-24 ale jej nie publikuje ze względu na pandemię. Jest mała szansa, że zgromadzenia kół i zjazdy okręgów odbędą się w okresie późno wiosennym i letnim. Najpewniej obecna kadencja zostanie przedłużona o rok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo ze poprzedni rok byl inny. W grudniu tez nie bylo zebrania mojego kola. Covid zmienil wiele rzeczy. Bardziej chcialem pokazac ze mozna. Trzeba sie starac. Ma to wiekszy sens niz narzekanie ze jest zle. Tylko czasami trzeba dac cos od siebie, troche samemu zrobic ale to bywa trudne dla czesci naszego spoleczenstwa

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niemozliwe. Dlaczego? Kto stanowi spora czesc ludzi chodzacych na spotkania? Akurat sa to ludzie starsi czesto zabierajacy kazda rybe. Taki a nie inny 'elektorat' powoduje ze maja ten sam interes co PZW = zero zmian. A ilu z nich wdzwonilo by sie na teamsach? Czy proporcje by sie czasami nue odwrocily? A komu mialo by zalezec aby odmlodzic glosujacych?

 

Dlatego uwazam ze technicznie jest to mozliwe ale praktycznie niewykonalne ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To niemozliwe. Dlaczego? Kto stanowi spora czesc ludzi chodzacych na spotkania? Akurat sa to ludzie starsi czesto zabierajacy kazda rybe. Taki a nie inny 'elektorat' powoduje ze maja ten sam interes co PZW = zero zmian. A ilu z nich wdzwonilo by sie na teamsach? Czy proporcje by sie czasami nue odwrocily? A komu mialo by zalezec aby odmlodzic glosujacych?

 

Dlatego uwazam ze technicznie jest to mozliwe ale praktycznie niewykonalne ;)

A może to jedyna szansa, żeby ich przegłosować :)

 

Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak tylko ilu was jest w tym komitecie jednocześnie? Wyobraź sobie 200-300, a nawet 500 chętnych osób na raz. Do tego kwestia weryfikacji, czy dana osoba ma bierne i czynne prawo wyborcze. Ponadto by wybory były ważne trzeba też spełnić wymogi ustaw około stowarzyszeniowych. Muszą być też przeszkoleni i biegli w temacie ludzie do obsługi tego typu wyborów. I tu dopiero zaczyna się pod górkę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

200-300 laczylem się ostatnio na teams. Wystarczy, ze jedna osoba pilnuje porządku i alfabetycznej kolejności. Login to imie i nazwisko, przy opłaceniu składki uaktualnienie profilu i nadanie tymczasowego hasła. Świat się zmienia. Nowe możliwości, a i mandat byłby większy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już ciężko będzie znaleźć. Wszystkie koleżanki mojej mamy (rocznik wojenny) siedzą już w sieci i robią zdjecia wnukom i prawnukom smartfonami.

 

To nieunikniony kierunek mający znacznie więcej zalet. Tylko w okresie przejściowym potrzebna alternatywa dla tej czastki promila. Przy wspólnym systemie dla całego kraju pojawia sie oszczędności, a jaka transparentność, wszystkie wazne obrady można nagrywać, oglądać online.;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wszystko co jest nowoczesne jest również postępowe. Częsta ta pseudo nowoczesność oznacza spowolnienie, a nawet regres. Tak jak pisałem, metoda jaka by nie była, musi umożliwiać wszystkim jednakowy i nieskrępowany dostęp oraz te same prawa. Nie może też nikogo preferować, ze względu na wiek, wykształcenie, miejsce zamieszkania czy też zasobność portfela. Dodatkowo ten sposób głosowania utrwalałby klientelistyczne postawy wśród tzw członków i brak identyfikacji z kołem do którego się należy.

Moim zdaniem nie tędy droga...by sobie wszystko minimalizować.  Rozwojowi i postępowi by były prawdziwe(nie pozorne) zawsze musi towarzyszyć wysiłek.

 

PS. Obrady nagrywane i transmitowane mogą być już teraz. Nagrywane na pewno są od szczebla okręgu(tak jest w OM PZW) .

Edytowane przez vako
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W sytuacji, która obecnie panuje są małe szanse na to by WZCK(walne zgromadzenia członków kół, przez innych nazywane zebraniami rocznymi) miały się odbyć w ustalonych terminach. ZG uchwalił już ordynację wyborczą na lata 2021-24 ale jej nie publikuje ze względu na pandemię. Jest mała szansa, że zgromadzenia kół i zjazdy okręgów odbędą się w okresie późno wiosennym i letnim. Najpewniej obecna kadencja zostanie przedłużona o rok.

Podstawa prawna przedłużenia kadencji: ustawa z dnia 19 czerwca 2020r.o dopłatach do oprocentowania kredytów bankowych udzielanych przedsiębiorcom dotkniętym skutkami COVID-19 oraz o uproszczonym postępowaniu o zatwierdzenie układu w związku z wystąpieniem COVID-19

 

Art.28.W ustawie  z dnia 7 kwietnia 1989 r. - Prawo o stowarzyszeniach (Dz.U. z 2019r. poz.713  oraz z 2020r.  poz.695)  wart.10 po ust.1e dodaje się ust.1f w brzmieniu: „1f. Jeżeli kadencja władz stowarzyszenia, o których mowa wust.1 pkt 5, upływa w okresie obowiązywania stanu zagrożenia  epidemicznego  lub  stanu epidemii,  o których mowa w ustawie  z dnia  5 grudnia  2008r.  o zapobieganiu oraz zwalczaniu zakażeń i chorób zakaźnych u ludzi, lub do 30dni po odwołaniu danego stanu, podlega ona przedłużeniu do czasu wyboru władz stowarzyszenia na nową kadencję, jednak nie dłużej niż do 60dni od dnia odwołania stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii.".

 

Zebrania mogą się odbyć dopiero po zniesieniu obostrzeń związanych z COVID

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od biedy można zorganizować online na teamsach.

To nie jest takie proste, a nawet bardzo trudne:) Organizowałeś kiedyś spotkanie zdalne dla kilkuset osób? W przypadku zebrań kół PZW musi być możliwość udziału nawet kilku tysięcy...

 

Meeting w Teams ma też ograniczenia co do liczby uczestników. Z tego co się orientuję tylko jedna funkconalność w Teams nie ma takich (albo wartość jest duża), ale to chyba już będzie bardziej transmisja, gdzie możliwość interakcji uczestników jest mocno ograniczona.

 

Wyobraziłem sobie też moderację tych zdalnych zebrań, paradne... :) :) :)

Edytowane przez minkof
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jakich kilku tysięcy. W którym kole wystarczy miejsca, aby fizycznie na zebranie przyszło kilka tysięcy, nawet 200 nie wejdzie.

 

Przecież wiemy jak jest. Na zebrania przychodzi garstka osób, trochę więcej, jak są wybory, ale dalej mało. By się dostać do władz trzeba przyprowadzić kolegów.

Przynajmniej u mnie wystarczy, dla chcącego nic trudnego. Najważniejsza jest chęć do pracy społecznej. Zdalność zwiększyłaby frekwencje, ale raczej dwa-trzy razy.

 

 

Co do organizacji, to moje koleżanki z kadr sobie radzą z upilnowaniem tych 200-300 osób. Główna zasada, obraz puszcza osoba która mówi, reszta jest na wyciszonym mikrofonie. Nie mówią wszyscy razem, tylko zgłasza się chęć wypowiedzi. Przeszkadzających można wyciszyć. Na fizycznych obradach przecież też się podnosi rękę, albo naciska guzik.

Na swoim ostatnim takim dużym łączyłem się z komórki położonej na pudełku przynęt, bo akurat miałem wolne i łowiłem ryby. I bez problemu powiedziałem co chciałem :)

I spokojnie, większość przecież i tak nie potrafi się wypowiedzieć. Do tego dochodzi trema i takie podobne. Jak co do czego przychodzi, mało osób zabiera głos.

 

 

Co do zalet systemu. Wszystkie opłaty byłyby banalnie szybkie. Nie trzeba fizycznie jechać do koła w poniedziałek pomiędzy 11.00 a 15.00, albo w czwartek od 9.00 do 13.00. A potem do drugiego i trzeciego, gdy się łowi na różnych wodach. Szybka płatność i za chwilę masz potwierdzenie. Wszystko jest w systemie.

 

Dostępność do wszystkich obrad itd. a co za tym idzie transparentność nieporównywalnie większa. Jak już piszemy o ułamku który jeszcze nie ma smartfona, to pamiętajmy też o ludziach chorych, w rehabilitacji i problemami z poruszaniem się, którzy nie mogą przyjść fizycznie, ale online już tak.

 

 

Jako taką fajną namiastkę (w pewnym aspekcie) wspominam Nowy Sącz. Dzień przed wyjazdem na wakacje, opłaciłem sobie online zezwolenie. Następnego dnia na Piaskach, już po 15 minutach (w poniedziałek) na łowisku odwiedziła mnie kontrola której pokazałem zdjęcie z numerami. Zapamiętali, że mam na kilka dni i praktykuje no kill i w kolejnych już nie marnowali czasu na kontrole.

Edytowane przez korol
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Przecież wiemy jak jest...

No tak, wiemy... Czy to na pewno jest dobry argument?

 

Weź też pod uwagę, że Teams, z którego korzystasz w pracy to najpewniej komercyjna, pełnofunkconalna, wersja kupiona za ciężkie pieniądze. Każdy z organizacji jest tam dodany i nieanonimowy. Nie zmienia to faktu, że wciąż obowiązują go ograniczenia co do liczby uczestników meetingu. Są jeszcze wydarzenia na żywo w Teams, na ich temat wiem bardzo niewiele.

 

Przeczytaj, proszę, dokładnie to co napisał Vako.

 

Co do opłat, to da się to zrobić bez odwiedzania koła, i pewnie tak się w niedalekiej przyszłości stanie. W tym wątku jednak rzecz jest o walnych zebraniach;)

Edytowane przez minkof
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotrek, od każdej zasady są wyjątki. Znam koło, które liczy nieco ponad 500 członków, a na każde walne przychodzi 250-300. Zarząd wynajmuje salę widowiskową od miasta na zorganizowanie walnego. 

Na zebraniu ciężko utrzymać porządek, zwłaszcza jak przyjdzie kilku, czy kilkunastu ludzi, którzy są pierwszy raz. Wyobrażam sobie chaos w zdalnym meetingu, gdzie wszyscy próbują tego po raz pierwszy.

Mam nadzieję, że już niedługo zostaną zakończone prace nad elektroniczną ewidencją członków, wtedy nie będzie żadnych przeciwwskazań, żeby przyjmować wszelkie opłaty elektronicznie.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W nowej wersji polskich baśni Boruta opowiada Babie Jadze, że jej święty gaj został wycięty pod osiedle mieszkaniowe oraz podpuszcza wspominając, że stare nie wróci, że musiałaby zburzyć elektrociepłownie.

I tak to trochę jest. Zmiany są nieuniknione i firmy oraz organizacje które się nie dostosują nie mają długoterminowej racji bytu.

Nie należę do wędkarzy którzy rozwiązania szukają w rozwaleniu PZW. W końcu należę do Stowarzyszenia przez większą część życia.
Poza tym wiem, że łatwiej jest niszczyć niż budować. Łatwiej krytykować, niż przedstawić kompleksowe rozwiązanie. Gdy trzeba coś zaproponować głosy milkną. Już nie widać tych wszystkich przeświadczonych o swojej doskonałości:)
Chciałbym, żeby PZW się rozwijało, przyjmowało efektywne rozwiązania, jednocześnie zachowując to co dobre. Najchętniej przekształciłbym w spółkę akcyjną z profesjonalnym zarządem. Wcielenie w życie wspólnych rozwiązań informatycznych na szczeblu centralnym to takie minimum. Nawet nie chce mi się tego tłumaczyć.

To normalne, że większość nie chce zmian. Ludzie się ich boją, czują niepewnie. Zwykle więcej czasu poświęcają na szukaniu argumentów przeciwko, niż zrozumieniu korzyści.
Akurat zawodowo wciąż wprowadzam optymalizacje procesów (systemy oceny ryzyka, kontroli, automatyzacja raportowania itd.). Zawsze jest podobnie i najskuteczniejsza ścieżka to ustalenie z Zarządem i implementacja w sposób zamordystyczny.

Garstka wykluczonych bez smartfona i internetu? Proszę bardzo mała salka i jedna osoba współorganizująca prosi ich kolejno do wypowiedzi (taniej, niż duża sala dla wszystkich). Tak też już robiłem.. Reszta może uczestniczyć zdalnie.
A jak jest plaga? Można wywiesić termin na zgłoszenie chęci udziału i potem kilku ochotników kolejno wdzwonić podczas głosowania. Czy telefonu również nie mają? :)  Zresztą nawet, jakby kilku miało zostać wykluczonych to i tak lepiej przeprowadzić spotkanie, niż całkowicie zrezygnować wykluczając wszystkich.
Porządek obrad pod głosowanie wraz z materiałami powinny być dostępne wcześniej. Wypowiedzi kandydatów, albo postulujących nowe rozwiązania mogą być wrzucone na YT, nawet w czasie rzeczywistym z możliwością komentowania. Można się spokojnie zapoznać, przemyśleć i za kilka dni podjąć świadomie decyzje.


Co do składek online pewnie już wszyscy się zgadzamy..

Zapanowanie nad chaosem, to pewnie największe wyzwanie, ale do zrobienia. Osoby nie respektujące zasad można wyciszyć, albo wykluczyć z kolejnych głosowań. W tym aspekcie może być łatwiej niż uciszać przekrzykujących się na miejscu...Mam nadzieje, że to wszystko się kiedyś uda.
Najszybszy efekt, to udział młodszych osób - dużo pracujących i z dziećmi mających naturalnie mniej czasu. Co innego dojechać przez korki na miejsce, a co innego połączyć się z domu.. Inny rozkład głosujących to większy nacisk na ochronę, no kill itd.
 

Edytowane przez korol
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z całym szacunkiem Piotrze,jako mieszkańcowi Polski A ( "oblatanemu" w cyfrowym świecie) , zalecam wizytację Polski B czasem. Wierz mi, że dla niektórych rodziców dzieci z podstawówki wysłanie ZIP-a bywa problemem. Twój punkt widzenia w dużej mierze zależy od Twojego punktu "usadowienia" :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię takich stygmatyzujących określeń zwłaszcza, że mają na celu dzielenie Polaków. Nawet nie wiecie, jak gardzę tymi politykami.
Gdy się popatrzy na kapitał społeczny, np. na wyniki matur, albo przestępczość, nagle wychodzi, że to jednak ta B radzi sobie lepiej.

Myślicie skąd pochodziła większość ludzi z którymi studiowałem na SGH? Oczywiście, że nie Wilanów, a miasteczka i wsie z tzw. Polski B - Mońki, Grajewo, Dubienka nad Bugiem, Tomaszów Lubelski, Siedlce, Chełm.
Część z nich jest już na poziomie dyrektorskim, inni wyjechali w świat i pracują w dużych ośrodkach finansowych za CHFy, GBP, albo USD.. Dodam, że większość ludzi których znam zajmujący wysokie stanowiska typu prezes, vice prezes, minister, CFO, to też pochodzenie wschodnie (chociaż jest też Koło, Nowy Targ, Warszawa, Łódź..). Po prostu w latach 90 miejsca pracy zostały rozwalone i nie ma wyboru, trzeba wyjechać.
Jeszcze inna sprawa, że lepiej porównywać się do lepszych i z nich czerpać wzorce. Tzn. nie cieszmy się, że jest u nas lepiej niż na Ukrainie, tylko dążmy w kierunku Niemiec, mam na myśli gospodarkę.

Sam bywam regularnie, za ostatnim razem zainstalowałem mamie teamsy. Jak będę następnym, nauczę ją udostępniać Internet z telefonu na tablet i odbierać videorozmowy. Będzie się częściej widziała z wnukami w dobie plagi. Najważniejsze, aby uczyć stopniowo. Najpierw przyzwyczaiłem do obsługi smartfona i odbierania/wykonywania telefonów. Potem było odbieranie zdjęć, pisanie i kasowanie smsów, robienie zdjęć. Telefon kupiłem dostosowany do potrzeb emerytów, tzn. większe ikony oraz odporność na upadki.
 

Ale wracając do tematu. Struktura organizacyjna, ułożenie procesów, rozwiązania informatyczne nie zależą od umiejscowienia filii. To kwestia decyzji na poziomie centralnym.

Edytowane przez korol
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyglądam się tej dyskusji z niejakim rozbawieniem. 

 

Tak się składa, że współpracuję z jednym z ostrołęckich kół i jest u mnie punkt gdzie można opłacić składki. Pon.-pią. 10-18, sobota 10-15, w sezonie i przed świętami też w niedzielę 10-15- to nie reklama tylko zaprzeczenie, że jest to tylko możliwe 3 godziny w tygodniu. W Ostrołęce na pewno tak nie jest. Są trzy koła, które konkurują o wędkarzy i ograniczenie godzin byłoby strzelaniem sobie w kolano.

Przed chwilą robiłem rozliczenie pierwszej partii sprzedanych znaków. Na 50 nie sprzedałem żadnego "uczestnika", a większość znaczków ulgowych to ludzie 65+ i renciści. Gro wędkarzy to ludzie powyżej 30 roku życia, średnia wyjdzie pewnie około 50-tki.

Proponuję się przejść do jakiegokolwiek miejsca gdzie są sprzedawane składki. Idą mrozy- w piątek i sobotę będzie mnóstwo wędkarzy chcących wszystko opłacić bo jest nadzieja na pierwszy lód. Można im przedstawić prezentację o "timsach w połer poincie"  :P . Reakcja będzie bezcenna  :D .

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...