Skocz do zawartości

K2


croock

Rekomendowane odpowiedzi

Nie bardzo rozumiem w czym problem. Wątek (nie wędkarski) założony z okazji wyczynu Nepalczyków. Gawędzimy tu sobie o sporcie, jego fajnych i niefajnych stronach. Czy na ocenianie himalaistów mają monopol wyłącznie oni sami? A może jak ktoś chce się wypowiedzieć, powinien najpierw przedstawić zaświadczenie, że był na 8000 metrów, albo że na codzień realnie ryzykuje życiem?

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wisła pełna kry, nie da się chwilowo łowić.
O polityce nie można, o pladze nie można, ciężko o lepszy temat. Pozytywny, raczej wszyscy gratulujemy. Akurat razem z żoną kibicowaliśmy.
Idąc tym tokiem rozumowania, to nie powinniśmy komentować skoków narciarskich, mistrzowskich walk bokserskich, czy też UFC. Bo kto walczył w UFC, albo kto skakał na mamucie w Planicy?

Skoro mamy mniejszy apetyt na ryzyko i stoimy z boku to może właśnie możemy trzeźwiej spojrzeć. Z innego punktu widzenia, z punktu widzenia kibica, kogoś, kto nie popadł w amok. Gdybym mógł wyjechać samemu do Omanu, to ciężko o samoograniczenie, ale kto inny mógłby powiedzieć. Słuchaj, łowisz non stop, może byś się przespał ze 3 godziny.

Edytowane przez korol
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega chyba nie zauważył, że jest w dziale „Cafe” i jakie tematy się tu porusza. Zaraz pewnie odkryje wątki o wydarzeniach sportowych, samochodach czy grzybach (bynajmniej nie mam tu na myśli tetryków, którzy też z resztą posiadają swój temat) :)

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać, są tu jeszcze ludzie potrafiący rozmawiać i komentować co ciekawsze wydarzenia - z własnego  punktu widzenia. Ale jak widać po ubóstwie tematów, niewiele ciekawego w świecie się dzieje.. :)  

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Komentowanie wyczynów himalaistow przez wedkarzy, serio? Szczyt niekompetencji.

Fani relaksu weekendiwego opiniuja lowcow adrenaliny realnie ryzykujacych zycie. No "emocje jak na rybach"

 

Ciekawe jak to by bylo w druga steone - czy himalaisci tez na swoich forach komentują rekordy wędkarskie np. karpie z Wiadomosci Wedkarskich?

Albo w tych namiotach na 8000npm gadaja o filmach Jakuba Wagnera, czekajac na lepsza pogode aby atakowac szczyt. Zupelnie jak my teraz zimą, zamiast isc na ryby to klikamy glupoty...

 

Do tego absurdu dorzuce jeszcze pytanie o wedke, bo widze ze ludzie na tym forum juz glupsze zadawali - jaki travel sie nada powyzej 8000npm w himalaje zimą?

Bo "na bezrybiu i rak ryba". A te himalajisty te raki gubią czasem...

 

Mała część z tego co przerobiłem. Doświadczenia też trochę zdobyłem. 

I himalaijsty raków nie gubią. Czasem też nie. Spadają z nimi.

post-58052-0-27355800-1611096118_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak widać, są tu jeszcze ludzie potrafiący rozmawiać i komentować co ciekawsze wydarzenia - z własnego  punktu widzenia. Ale jak widać po ubóstwie tematów, niewiele ciekawego w świecie się dzieje.. :)  

Żyjemy w bardzo ciekawych czasach. Jedną z najciekawszych ciekawostek jest to że cenzury nie ma, a gwałtownie rozszerza się przestrzeń w której wspominać o tym  nie wolno. 

Dlatego zostają Himalaje.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mała część z tego co przerobiłem. Doświadczenia też trochę zdobyłem.

I himalaijsty raków nie gubią. Czasem też nie. Spadają z nimi.

Widzę spore braki w bibliotece. Brakuje mi tu szczególnie klasyków tatrzańskich ???????????? Edytowane przez Pawgas
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby byla jasnosc, ja ten sukces podziwiam.

I zdaje sobie sprawe, ze jako laik nie jestem w stanie nawt docenic jego zajebistej skali. A tym bardziej nie powinienem kwestionować, jak co niektorzy koledzy wczesniej w tym watku, ze z tlenem, ze trafili w okienko pogodowe.

 

I watpie aby film, ksiazka, znajomosc znajomego ktory zna znajomego lub moze nawet taternictwo oddaly/zastapily osobiste dowiadczenia z himalajow, tak aby miec wlasny, a nie zapożyczony, punkt widzenia na temat himalaizmu

 

Jesli sa tu himalaisci, to przepraszam ich i nie pisalem o nich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U nas w kraju już trwa selekcja do wyprawy na K2 w samych gaciach i ewentualnie topie. Jakby co to, to nie umniejszając zasług narodu nepalskiego, żaden Szerpa nam nie podskoczy.

Już dawno u nas trenują przed zdobyciem K2.

https://www.google.com/amp/s/www.fakt.pl/wydarzenia/polska/sniezka-weszli-na-gore-w-samych-majtkach/6xc07jj.amp

 

https://www.google.com/amp/s/www.o2.pl/informacje/poszli-w-gory-w-krotkich-spodenkach-gopr-musial-ratowac-im-zycie-6598186062973824a%3famp=1

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekałem i czekałem,  patrzyłem jak drzazgi lecą, czytałem kontry i rekontry.. czyli typowe czkawy po używaniu kanałów tv, no i się nie doczekałem. Więc nic innego mnie - obertrollowi nie pozostaje,  jak podać dotąd nie wypowiedziane clou.. Jako finał!   

 

Szerpowie tylko dokończyli to, co lata temu zaczęli robić Polacy! 

 

Naprawdę nie wiedzieliście? :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Czy Koledzy zainteresowni szeroko pojętym Alpinizmem, wspinaczką czytali wywiad Wojciecha Kurtyki  ! To przecież jedn z najwiekszych  swego czasu. Od tego co pisze włosy stają dęba na głowie. Ponieważ wątek jest o K2 zacytuję tylko fragment za Onetem:

 

"Kurtyka mówi o niedawnym zimowym zdobyciu K2 przez Nepalczyków. Stwierdza, że wejście z użyciem dodatkowego tlenu nie jest wejściem sportowym, ale jednocześnie dziwi go, że wszyscy ci, którzy atakowali za to Nepalczyków, nie zajęli się czymś innym, mianowicie faktem, że zdobywcy K2 wspinali się po zaporęczowanej drodze, co znacznie ograniczało trudności. - Dwa szerpańskie plutony superinstalatorów lin sprawnie zamieniły K2 w rodzaj „Orlej Perci” i po czymś takim weszli na szczyt. Jest to rodzaj antywspinania typowy dla komercyjnej konsumpcji i niestety dla PHZ (program Polski Himalaizm Sportowy – przyp. red.). A jednak nasi guru nie wspomnieli o tej profanacji – zauważa, sugerując, że polscy wspinacze działają w podobnych warunkach. I dodaje: - Realizowane jest fikcyjne wejście nie na dumną górę o nazwie K2, tylko na kompletnie sztuczną konstrukcję zbudowaną na jej stokach. Nie ma tu miejsca na kontakt człowieka ze skałą i lodem czy, szerzej ujmując, z żywiołem przyrody, pozostaje tylko popychanie przyrządu zaciskowego po sztucznej konstrukcji. To nie ma nic wspólnego z ideą alpinizmu - jedną z najpiękniejszych dyscyplin zredukowano do disco polo."

 

Omówienie wywiadu na Onet: https://sport.onet.pl/alpinizm/wojciech-kurtyka-o-krzysztofie-wielickim-jerzym-kukuczce-i-wandzie-rutkiewicz/j573wdn

Edytowane przez Marcin Rafalski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...