Skocz do zawartości

Dunajec


obcy91

Rekomendowane odpowiedzi

Niech idzie ja mu nie wróg :) rybki mają u mnie zapewnioną wolność :) Ale chyba dość tych wskazówek,bynajmniej temat się z Tym nie pokrywa,wrzucać foty z weekendu bo nie wierze,że tylko my poczuliśmy brania na malowniczym Dunajcu  :D Jak tam szczupłe meldowały się u kogoś  ?>

Edytowane przez TMedic3hs
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem dziś - totalna porażka , Bolenie chyba podpisały rozejm z uklejami , namierzyłem stadko Bolusi jakies 4-5 sztuk , a obok nich rajcujące dokładnie na ich głowach ukleje ;/ uwaga 0 , ( słownie - zero )  reakcji ze strony Bolesławców rzucałem wszystkim sprawdzonym co miałem w zapasie , nic nic nic , już ich nie kocham  :( i tak siedziałem patrzyłem rozmyślałem . Chyba to była dla mnie tegoroczna lekcja pokory.

 

Tomek co do niedzieli i 7 rano , jutro muszę wracać do Krakowa :( ustalmy jakąś konkretną datę weekendową i nie ma zmiłuj , niech do tego spotkania w końcu dojdzie , bo temat poruszany chyba już od zeszłego roku

Edytowane przez fishfighter
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja niestety rano w niedzielę raczej kiepsko jeśli chodzi o czas, sobota rano jak najbardziej, lub późne weekendowe popołudnia, ale faktycznie ustalcie konkretną datę i miejsce, niech się chętni wypowiedzą i określą :)

 

Kluska z piątku

 

dsc01442sf.jpg

 

Niestety miałem też obcinkę woblera własnej roboty, który większość kleni w tym sezonie skusił :(

Edytowane przez asafa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Kto rano wstaje, ten bolenia dostaje.

 

wp20130602012.jpg
 
Forumowe minimum spełnia (66 cm) niestety nie chciał pozować do pamiątkowego zdjęcia :)

Złowiony w Dunajcu na Siek-M. 

Poza nim kilka kleni ale w wielkości nie pozwalającej na publikację.

Edytowane przez aTomek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja byłem w miedzele rano od 5 do 8 ale tylko jeden mały klenik woda w godzinie zaczęła sie robić metna i przybierać ale nic więcej juz nie siadło . Ale jeszcze raz jestem pełen uznania na kija do 10 g to... Ja dwa lata temu wycholowałem też brzane ok 65 na przelewie było ciężko ale kij był 5-20 3m i żyła 20 tez była jada jeszcze raz graty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Gratuluję, tym bardziej, że na własne rękodzieło Cieszę się, że brzany jeszcze pływają, bo sądząc po ilości spławień i połowów na Dunajcu jest ich coraz mniej. Napisz proszę więcej o warunkach i miejscówce- czy bystrze czy rafa, głębokość? Wobler głęboko czy płytko schodzący, czy dotykał dna?

Były wogóle jakieś oznaki żerowania ryb?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie było oznak żerowania. Jedynie średnie klenie patrolowały płycizny w okolicach blaku.
Udało się skusić takiego 30+ a w nurcie, tuż za kamieniami stał 40+ dlatego też poszedłem tropem nurtu i kamiennych rozmyć.
Wobler który wykonałem na zawody pstrągowe rz. Raba, niestety nie zrobił tam rezultatu lecz trzykrotnie odprowadzały go klenie, to też założyłem właśnie ten wobler przy obławianiu ww. miejsc - miał potencjał.
Rzut w nurt i paraboliczne sprowadzenie woblera przed kamień, uderzenie i cisza. Kilka szarpnięć łba, i odjazd na 10metrów. Brzana stanęła w jakimś zagłębieniu. Nie chcąc jej stracić, a raczej pozostawić woblera w pysku, postanowiłem iść w jej kierunku aby maksymalnie "spionować" kąt żyłki, tak aby brzana nie przetarła jej na kamieniach. Kilka prób podebrania ryby kończyły się jednak odjazdami w głębszą partię wody.  Dwukrotnie udało się brzanę zapowietrzyć przez to osłabła trochę i dała się spokojnie podebrać. 

mam nadzieje że gdy skończy się jej okres ochronny nadal będzie w tamtych okolicach stała co pozwoli mi na ich łowienie właśnie na woblery.

Wobler pływający, głeboka praca pozwalająca na szybkie sprowadzenie do dna, akurat w przypadku złowionej brzany nie szurałem wobkiem po dnie, nastawienie kleniowe,  musiała się jednak oderwać od dna aby go wciągnąć.
Zahaczona pięknie dwoma grotami za dolną wargę.

Edytowane przez obcy91
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak nie popada to może w poniedziałek juz będzie się dało, na trąconej wodzie. Rybki powinny brać, bo głodne na pewno.

Sam stan wody to pikuś, chodzi bardziej o kolor. Dziś byłem ustawić smużaki i na szczęście nie brałem zwykłych woblerów bo nie dałoby się ustawić. Widoczność kilka centów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...