Skocz do zawartości

Dunajec


obcy91

Rekomendowane odpowiedzi

O dziwo w tym roku nie miałem ani jednego przyłowu w postaci suma, a był to u mnie standart na Dunajcu co roku.

Może sami  wędkarze (niektórzy) pomogli w "odsumieniu" rzeki.  Oczywiście darujmy sobie już może dyskusję nad szkodliwością suma w Dunajcu bo może była,czy też jest dalej...Stwierdzam tylko ze część spotkanych wędkarzy nad Dunajcem i nawet Wisłą przedstawia pogląd o potrzebie usuwania-czyli zabijania wszelkiej wielkości suma, a to już zwł. nad Wisłą przesada. Spotkałem nad Wisłą grunciarza , który chwalił się jak to byli w kilka osób w pewnym miejscu i on złowił najwięcej sumów , bo z kilkanaście-bo tamci nie umieli ;) . Na moje pytanie czy wszystkie wypuszcza odpowiedział kto wypuszcza to wypuszcza a kto nie to nie..   I jeszcze ponieważ byłem ciekaw jakie to giganty złowił  to już całkiem załamałem się i zirytowałem , gdy pokazał rękami wiekośc ryb którymi bardzo chwaliłbym się w przypadku kleni lub przedstawiał jako średnie bolenie.., ale sumy to były i to na wątróbkę!

Trochę rozpisałem się za dużo Wiśle , a tu chodzi o Dunajec, a to piękna rzeka dawniej bogata w prawie wszystkie gatunki słodkowodne...

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sum na Dunajcu jest i to w nie takiej małej liczbie,niestety są bardzo kapryśne.Pewnego razu uganialem się za sumem cały tydzień,bez rezultatów poczym pewnego pięknego słonecznego dnia o 12 godzinie z jednego padoła brały na spinning jak szalone.Do czego zmierzam, ciężko jest zarysować jakiś schemat na Dunajcowe sumy :) Nad Wisłą jest go znacznie łatwiej złowić ;)

Edytowane przez Micz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sum na Dunajcu jest i to w nie takiej małej liczbie,niestety są bardzo kapryśne.

 

Zgadzam się w 100%. czasem trafia się jako przyłów. Zaraz przed wezbraniem byłem świadkiem złowienia sztuki 111cm. Ogólnie jak napisał kolega jest go dosyć dużo, trzeba go poprostu znaleźć. Gorzej ze sandaczem, w tym roku jestem na 0.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to jak jest nie pożadanym to trzeba zwołać nad Dunajec grunciarzy wątróbkowców i niech zrobią porządek :)

A może zorganizowac zawody pod hasłem kto najwięcej złowi i oczyści Dunajec z suma jakąkolwiek dozwoloną metodą i i w jak największej ilości sztuk- tu jedynie problem PZW musiałby zmienić regulamin, ale i to możliwe w przyszłości, na teraz juz mamy skrócenie okresu ochronnego.

Można też podnieść składki i za te pieniądze zamiast zarybiać to np. zrobić akcję selektywnego oczyszczania Dunajca z suma agregatem prądotwórczym. To na pewno więcej da niz  pilnowanie czystosci wód przed np.nielegalnym opróżnianiem szamba, które to wiem ,  ze ludzie czynią, nawet jeden kolega z forum opowiadał mi, że sam tak robił, a co jak inni to i ja.

 

PS.Faktycznie jeśli uważamy, że PZW zaszkodził Dunajcowi min. przez zarybianie sumem Dunajca i zwł. wyrobisk przy Dunajcu to niech teraz pomyśli o możliwości naprawy czyli np. odłowu suma, takie jest moje zdanie.

Edytowane przez jerzy6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

...... To na pewno więcej da niz  pilnowanie czystosci wód przed np.nielegalnym opróżnianiem szamba, które to wiem ,  ze ludzie czynią, nawet jeden kolega z forum opowiadał mi, że sam tak robił, a co jak inni to i ja.

 

Jeżeli ktoś wie o nielegalnym opróżnianiu szamb, powinien to zgłosić do odpowiednich władz. /PZW, Policja, Straż Miejska/ a nie przymykać na to oko, a tym samym zezwalać na taki proceder. Taka postawa prowadzi między innymi do masowego śnięcia ryb.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o suma na Dunajcu to faktycznie zaczynał się pojawiać 2-3 lata temu a na Wiśle jeszcze 4 lata temu było go masę. Nie będę dyskutował czy sum jest potrzebny w rzece czy nie bo to oczywiste że i w Dunajcu występować  musi tylko tu chodzi o ilość- równowagę . W pewnym okresie PZW niby rok w rok zarybiało sumem tylko po co ? Faktycznie był czas że wszędzie wydawało się że jest go nadmiar a Wisła to już była słynna z tego że na grunt to nic nie bierze tylko sumy...-narzekałem i ja. Już nie narzekam od kiedy uparłem się że będę próbował łowić sumy a to dlatego że od 2 może 3 lat z roku na rok widzę dramatyczny spadek ilości tej ryby. W tym roku jest naprawdę ciężko o nawet malutkiego sumka przynajmniej jeśli chodzi o spin. Powód ? Każdy grunciarz spotkany nad Wisłą poluje praktycznie tylko na suma. Wszędzie potrzebna jest równowaga. Suma nie może być za dużo ale też nie każdego suma wędkarz powinien zabrać z powodu przeświadczenia i ogólnej opinii a i w Dunajcu twierdzę że powinien mieć swoje miejsce. Z moich obserwacji wynika że najgorszymi szkodnikami nad rzeką są ,,wędkarze"-niestety. Sandacza też kiedyś było masę w Dunajcu...wszyscy go łowili bo przecież nigdy nie zabraknie..... i co teraz jest ? Widać to gołym okiem nad Wisłą jak skutecznie ,,wędkarze" niby ludzie etyczni znający się na rzeczy radzą sobie powoli sukcesywnie ze sumem i oczywiście z każdą inna rybą. Ostatnio nawet zastanawiam się czy ,,wędkarze" nie zrobią większej szkody za prawie cały rok łowienia niż kłusownik przez miesiąc na zimowisku.... Kłusowników co raz mniej bo młodym się aż tak nie chce a wędkarzy przybywa.....A wracając do suma w Dunajcu to faktycznie w większej ilości po prostu mi tam nie pasuje....co innego Wisła tu jest jego królestwo :)

Edytowane przez bencur
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...