Skocz do zawartości

jaka lustrzanka do 3tys max


Rekomendowane odpowiedzi

Cytuję:

"Minolcie swego czasu projektowała Leica a to o czymś już świadczy".

 

Świadczy jedynie o tym, że obydwie firmy podpisały korzystną dla siebie umowę - takie jedno z praw rynku. Skoro Minolta przystała na cenowe warunki, Leica dostarczy szkła. Tylko że cena Minolty była o ile pamiętam dość wysoka i całe przedsięwzięcie padło. Co do Zeissa, obowiązuje ta sama zasada. I tak samo Zeiss robi obiektywy z bagnetem Nikona, o ile się nie mylę nawet bogatszy asortyment. Ostatnio przeglądałem katalog szkieł Zeissa dla Nikona i powiem szczerze, że za 4 tyś. można było znaleźć całkiem fajne szkiełko. Cena wcale nie porażała. Jednak nie ma to jak stałki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 78
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

witam !!! Fakt nie ma to jak stałki to racja - jednak temat o aparacie w granicach do 3 tys zł a to przeddział amatorski i tak to rozpatruję - sony + obiektywy minolty np. "flinta dziadka " koszt około 650 zł lub 28-135 który jest już " kultowym " obiektywem w systemie lub 50/f1,7 i mamy bardzo fajny zestawik.

Nadal podtrzymuję iż najlepiej wybrać się do sklepu pobawić się body - popstrykać parę fotek na swojej karcie - wrócić do domu - obejrzeć - i dopiero się decydować .

Jak ktoś słusznie zauważył firmy płacą za wystawianie opini w necie więc to można traktować tylko informacyjnie - NIE MA ZŁYCH APARATÓW SĄ TYLKO ........... WŁAŚCICIELE APARATÓW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, uzyskanie dużej głębi ostrości to nie sztuka. Tak jak napisałeś, nawet kompakt to potrafi. Ale uzyskanie odpowiedniej głębi ostrości do kompozycji to już sztuka przez duże "S". To dwie zupełnie różne sprawy w fotografii. I tutaj czasami matryce średnioformatowe sprawiają pewien kłopot. Miałem okazję na warsztatach studyjnych korzystać z takiego cacka i faktycznie wykładowca pokazał mi błędy, które popełniałem. Tych błędów nie było przy zastosowaniu pełnej klatki. Ale w wędkarstwie akurat to nie ma znaczenia, wiec dyskusja jest bezprzedmiotowa i odbiega od tematu.

Skupiając się na rynku, stajnie Nikona i Canona są w tej chwili najobficiej reprezentowane w zakresie osprzętu. Kolega chcąc kupić aparat za 3 tys. pewnie chciałby w przyszłości rozwijać się w różnych kierunkach fotografii. Właśnie te dwie stajnie dają największe możliwości budowania zaplecza sprzętowego zarówno w klasie standard jak i w klasie wyższej.

Na temat lustrzanek Sony nie będę się wypowiadał, bo zbyt wiele rozczarowań w porównaniu z posiadanymi Nikonami mnie od nich spotkało, właśnie w segmencie do 4 tys. PLN (droższych nie miałem). Ostatnio jeden z moich kolegów wędkarzy namówiony został na zamianę Sony na Nikona D90, dokupił stałkę 50/1,8 i na wakacjach zobaczył różnicę.

Według mnie fajnym zestawem amatorskim, dającym wiele możliwości, również wędkarskich jest D90 + N35/1,8 DX. Jedynie brak szczelności puszki zmusza do uwagi. Można tym naprawdę zaszaleć, robi ostro, zum w nogach a z RAW-ów w programach do obróbki można wówczas wyciągnąć naprawdę świetne zdjęcie. Robienie zdjęć w formacie jpg jest skazywaniem się na zadane w formacie filtry, które niestety czasami robią cukierkowe obrazki, niewiele mające wspólnego z rzeczywistością. Poza tym format jpg to format stratny. Z programów do obróbki polecam dla amatora Photoshop Elements dla Windows albo MacOS lub Aperture dla MacOS. Nie miałem jeszcze zdjęcia z puszki ne wymagającego obróbki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że to ich zaleta, ale powiem Ci, że fotografowanie tymi aparatami wymagało naprawdę dobrej analizy zarówno światła jak i prób w różnych wariantach przesłony, aby uzyskać to o co chodziło (w portretach np uzyskanie ostrych oczu w jednostronnym cieniu). Ma to zalety, ale strasznie jest wymagające. Ale narzędzie niesamowite.

Powiem Ci, że D90 to ciągle bardzo dobra maszynka do świadomego robienia zdjęć. Niezawodny jak na tę klasę autofokus, ilość jego pól, wbudowany silnik pozwalający obsługiwać autofokusem starsze obiektywy, przyzwoita migawka - to niektóre jego zalety. Będę pisał wyłącznie o Nikonach, bo je znam. Seria D3000 i D5000 - brak silnika, trochę kłopotliwy autofokus. D7000 to już całkiem dobra maszyna, ale niestety wybiega poza 3 tys. PLN, więc może być trudno Koledze zainteresowanemu zakupem aparatu to wziąć. Ale szczelny, jak pisze producent, mały gabarytami (tego akurat nie uważam za zaletę) dla fotografii wędkarskiej i przyrodniczej będzie dobry.

Napisałeś, aby kupić aparat z kitem. Zgadzam się, bo zawsze jest to obiektyw na start, ale w przypadku tych 18-55 Nikona bardzo mocno ograniczający światłem. Ale czasami Nikon za cenę niewiele wyższa od zestawu z kitem daje właśnie zestaw z tym szkiełkiem, o którym napisałem. Może warto zaryzykować, chociaż start może być trudny. Ludzie jednak do zumów są przekonani i za bardzo nie wyobrażają sobie aparatu bez niego. Niezłym zestawem był niedawno D90 z obiektywem do 28 - 105 mm. Szkło co prawda ciemne, w plastikowej obudowie i plastikowym bagnetem, ale z dość przyzwoitą optyką, na początek bardzo dobre.

Pozdrawiam.

Mariusz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...