Skocz do zawartości

Revo Inshore - maszynka do mielenia


Kuba Standera

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 86
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

I Pan Peresada wyjął z bagaznika swoje magiczne urządzenie do usuwania poprzeczki z ośki, zmienił łożysko na ośce i... Chodzi jak nowe :mellow:

Jednym słowem - super zamknięte odporne na korozje łożysko zdechło, prawie że blokując cały multi.

Teraz jest dobre ceramiczne, trochę halasuje przy rzucaniu, ale powinno chodzić i chodzić i chodzić...

Podziękowania i dla Peresady i dal reszty bioracych udział w wątku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do czasu Kuba, do czasu <_<

 

Peresadziak wymiata

 

z tym wymiataniem to przesada :D

żeby wyciągnąć wspomniany pręcik nie potrzeba żadnych

specjalnych narzędzi czy ściągaczy. wystarcza wąskie dobrej jakości szczypce, najlepiej bez protektora trochę siły. mase już przez te lata łożysk wymieniłem i nigdy nie uszkodzilem żadnej oski.

należy jednak pamiętać ze o ile w shimano czy daiwie precik ma jednakową średnice na całej długości i można go wyciągać z dowolnej strony o tyle abu ma ten precik i kształcie ściętego stożka i wyjdzie tylko z jednej strony. trzeba obejrzeć to z bliska

i pchać z odpowiedniej.

pozdrowka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie, blaszka

Może warto wymienić na uszczelnione gumą? W moich dwóch multikach mam takowe i sprawdzają się bardzo dobrze. Teoretycznie takie uszczelnienie powoduje większe opory, jednak w praktyce różnica jest niezauważalna. Opory są tak niewielkie, że nadal szpulkę trzeba dodatkowo hamować, nawet biorąc pod uwagę fakt, że smarowane są smarem plastycznym (jak wszystkie moje łożyska). Producent zapewnia, że smaru nie trzeba wymieniać przez cały okres eksploatacji łożyska. I jak na razie pracują już bez żadnej konserwacji kilka lat (w słodkiej wodzie). Łożyska z blaszką, zwłaszcza jedną, nie są szczelne i dziwi mnie fakt, że są nagminnie stosowane przez producentów multików gdzie pracują w warunkach dla nich nie przewidzianych.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, w słodkiej wodzie byle revo mieli do usranej prawie...

Jak większość multi.

Problemy zaczynają się, przynajmniej dla mnie - w słonej wodzie.

Wiele rzeczy szybko się weryfikuje, nie tylko mechaniczne, ale też śpiochy, buty, kurtki... Zajebiaszczo robiące w słodkiej wodzie zdarza się dorżnąć po kilku wyjściach..

 

Co do łożysk, nie wiem czy najlepszą opcją nie są otwarte z bebechami na wierzchu i czyszczenie i smarowanie 3 łozysk po każdym wypadzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się, że lepiej chronić niż czyścić. Ale zastrzec muszę, iż w morzu nie łowię. Natomiast nad środkową Wisłą spotykam się z innym problemem. To powierzchniowe (i nie tylko) zanieczyszczenie wody organiczną materią, w której nie brak także krzemionkowego pyłu zwiewanego z piaszczystych łach. Lepi się to nawet do żyłki, o sznurkach nie wspominając, i szlifuje wodzik oraz przelotki. Czasem nawet większe drobiny potrafią osadzić się pomiędzy obudową a szpulą z wiadomym skutkiem. Sprzęt po kilku minutach połowów w takich szumowinach wygląda jak wyjęty z błota.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...