Skocz do zawartości

Nowy Penn Spinfisher V


Maja 2

Rekomendowane odpowiedzi

Po dzisiejszych oględzinach na 99 % mam winowajcę cięższej pracy korby w niskiej temperaturze. Czynnik nr 1 to niewątpliwie zgęstniały, kiepski smar, którego za dużo dopchałem w gniazdo jej wkręcania. Czynnik nr 2 to uszczelka umieszczona pod osłoną elementu mocowania korbki, która uległa odkształceniu i przyhamowywała obroty wespół z gęstym smarem.Nie wykluczam, że wcześniej, przypdkowo, była przeze mnie przesunięta z miejsca, które jest dla niej przeznaczone. Tak czy owak uszczelka została lekko przemielona przez obroty korby i wygląda teraz dość marnie. Piszę ku przestrodze innych użytkowników Spinfishera V. Inna sprawa, że ta uszczelka to trochę taki kwiatuszek do kożuszka - nie bardzo jestem przekonany o jej niezbędności w tym miejscu ale jak konstruktorzy ją tu przewidzieli to zapewne lepiej by była. Dla mnie istotne, że przekładnia działa ok. Mój Penn Spinfisher V stracił chyba funkcję łodzi podwodnej :P Na jednym z filmów reklamowych pokazywano jak pracuje zanurzony w wodzie :rolleyes: . W Battlu i Sargusie uszczelki w tym miejscu nie występują. Na schemacie konstrukcyjnym też jej nie pokazano. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chcę zaśmiecać Twojego tematu o Spinfisher V więc w temacie powiem że jak u Ciebie ten model się sprawdzi to chyba na przyszły sezon sam go nabędę.

 

Battle'a mam na Dragonie Guide Select 2.13 7-28 a ten w sumie krótki kijek wygląda mi na oko na 15-40, rzucałem główkami 12 - 15 gr + guma, do tego nie najcieńsza plecionka... Może rzeczywiście niższy nawój linki to tylko mały procent tego wrażenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam najmniejszych watpliwości, że wielu Kolegów przecenia problem wysokości nawoju - jak wysoko jest super, jak parę mm poniżej już do d.....Wczoraj syn (działał na Sargusie 3000) tyle blach nazrywał, że żyłki stracił chyba ze 30 m (i tak była dość nisko nawinięta). Pod koniec jak spojrzalem na jego szpulę zapytałem "jak ty rzucałeś ?" - a on na to, że nie było problemu. Nie chcę mędrkować ale z długością rzutów bywa gorzej z niektórymi "nielotami" woblerami - czy linka wysoko czy nisko (oczywiście bez przesady), a poza tym śmigam tak jak chcę. Pewnie, że Spinfisfer V rzuca dalej ale mam na nim "drucikowatego" Berkleya FireLine, a na Battlu "flakowatą" Daiwę Tournament" (nie lubie tej plecionki i wiecej nie kupię). Działaj na tym Battlu i na nic sie nie oglądaj. Zagladaj na wątek Spina V to za jakiś czas będziesz o nim wiedział jeszcze więcej. Ja nie zamierzam kitu wciskać - jak widzisz piszę o jego zaletach i o tym co mi nie pasuje (choć tego wiele nie ma). Z czasem mam nadzieję dołączą inni Koledzy i na wiosnę będziesz miał kompendium wiedzy bezposrednio od użytkowników. Pozdrawiam. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robercie, a jak w Spinfisherze działa hamulec? Jest płynny, czy wykazuje tendencje do zacinania się?

Edit: w Twoich pierwszych postach znalazłem odpowiedź na moje pytanie.

Pozdrawiam.

Edytowane przez Maja 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro odpowiedź co do testów na sucho znalazłeś odpowiedź to dodam tylko, że niestety nie było okazji sprawdzić hamulca na holu konkretnej ryby. Póki co tylko cztery okonie i szczupak ok.2 kg (na oko), który się spiął. Hamulec w tych przypadkach nic nie oddał - w wypadku szczupaka był dość sztywno ustawiony bo łowiłem w bardzo trudnym miejscu, tuż przy płyciźnie pełnej zarośli, a w takich okolicznościach odejście ryby na hamulcu choćby na 3-4 metry w niepożądane miejsce byłoby równoznaczne ze stratą jej i woblera. Ostatnio natomiast na poluzowanym hamulcu "obchodziłem" zaczep, wysnuwajac dodatkowo chyba z 50 m. linki - pracował idealnie. I warto było bo uratowałem dobrego woblera. Póki co jedynym mankamentem jaki ujawnił kołowrotek było przeoranie tej uszczelki na korbce ale jak wyżej pisałem w dużej mierze sam temu zawiniłem. Trochę mnie to poirytowało, choć snu z powiek nie spędza. Teraz szukam możliwości zamówienia tej uszczelki i jeszcze paru innych być mieć na przyszłośc spokój. Wydaje mi się, że jest opcja zamówienia elementów na stronie głównej Pennreels ale pewności nie mam czy mnie nie oleją jak wartość zamówienia bedzie wynosić parę dolarów. Może wiesz gdzie to można zrobić pewnie sprawnie ? A może i inni Koledzy, którzy coś z "gratów" do serwisu zamawiali pomogą ? Pozdrowienia. RB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że użytkownik Fedros mógłby pomóc w tym temacie. Wiem, że ma konszachty z Pennem :)

Osobiście nie miałem do czynienia z firmą. Wszystko załatwiałem właśnie przez Fedrosa.

Jak Ci się uda załatwić temat, daj znać proszę.

Pozdrawiam serdecznie i powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak to on, a na Allegro ma nick pennserwis i MonsterFishing

 

Dzięki serdeczne. Zaraz łapię kontakt i postaram się zamówić trochę uszczelek i innych dupereli do Spinfishera V i Battla. RB. Choć jak tak zerkam na tę uszczelkę korby to nie wiem do końca po co ona tam jest. Wywalę ja po prostu i tyle. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panie Robercie.

Niebieski Smar Penn'a jest bardzo dobrej jakości i producent jego nie żałuje.

Jak jest w nowym spinfischer V - nie wiem, bo jeszcze nie miałem przyjemności testować. Jedno jest dla mnie oczywiste. Nie powinno się mieszać dwóch różnych smarów, mogą mieć one różne właściwości, być różnymi substancjami, które dodatkowo mogą negatywnie na siebie oddziaływać.

Szkoda, że nie jestem na bieżąco z tym postem, ale jak czytałem, że ciężko Panu zaczął pracować kołowrotek to od razu pomyślałem o gumkach uszczelniających rączkę i łożyska main gear z obudową. Spinfischer V to krok w kierunku kołowrotków typu TRQ S, Van Staal, ZeeBaSS, oczywiście nie można mówić o pełnej szczelności, jak w tych które wymieniłem, ale jest to dużo tańsza wersja kołowrotka, która nie boi się fal morskich. Należy pamiętać, że każda gumka, każde uszczelnienie ogranicza swobodę pracy kołowrotka. Podczas pracy zachodzi tam ciągłe tarcie, które minimalizowane jest dosmarowaniem elementów uszczelniających. Jak zabraknie poślizgu, lub uszczelnienia nie będą we właściwym miejscu, to natychmiastowo to odczujemy.

 

Wiele osób jest zdziwionych kupując bardzo drogie w pełni szczelne kołowrotki, że pracują one ciężko. Niestety ze względu na wspomniane wcześniej uszczelnienia nie będą one super lekko.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za ten pouczający post. I proponuję uproszczoną formę komunikacji - bez "Panie Robercie". Zdecydowanie nabroiłem z tym smarem Jaxona i chyba jednak przesunąłem uszczelkę korbki czego nie zauważyłem i kręciłem kilka godzin przy niskiej temperaturze. Uszczelka została częśiowo "przemielona" i niewątpliwie nie spełnia już swojej roli w 100 %. Według mnie przy używaniu Spinfishera V na słodkich wodach, bez jakiejkolwiek szkody dla kołowrotka, można ją usunąć. Nie oznacza to, że nie chciałbym jej mieć - dlatego zamierzam zamówić od razu kilka sztuk. Może kiedyś trafię na morze :) , a wtedy wolałbym mieć kołowrotek uszczelniony wg założeń producenta i się nie obawiać, że coś będzie nie tak. Czy mam rozumieć, że w zaistniałej sytuacji (wymieszania smarów) powinienem oczyścić kołowrotek i nasmarować od nowa ? Pozdrawiam serdecznie. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli co - mogę spinnfishera kupic ze spokojną głową, bo to morski kręcioł?

Tak dopytuję, bo juz dwa "morskie" zajechałem w tym sezonie i coś bym przegryzł :D

 

Przepraszam Kuba - mój ostatni post adresowany jest do "Fedorsa" (choć go nie zacytowałem), a Twój pojawił się w międzyczasie.Tak jak Fedors pisze założeniem Penna jest, że to jest kołowrotek odporny na słoną wodę. Faktycznie sposób jego uszczelnienia jest nieporównywalny np z Battlem czy Sargusem. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciekaw jestem jak sobie z tym zadaniem - uodpornienia na słoną wodę - producent poradził

poczekam jeszcze jak z tym nawojem to będzie wyglądać i jak inni userzy się będą zapatrywać na to, ale - chyba wszystkie punkty ma ok, z listy wymagań

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ciekaw jestem jak sobie z tym zadaniem - uodpornienia na słoną wodę - producent poradził

poczekam jeszcze jak z tym nawojem to będzie wyglądać i jak inni userzy się będą zapatrywać na to, ale - chyba wszystkie punkty ma ok, z listy wymagań

 

Na razie wszystko wygląda aż za słodko. Zagladałem do "bebechów", oglądałem system uszczelnienia szpuli i powiem szczerze wyglada na to, że Penn rzeczywiście postanowił stworzyć szczelny kołowrotek - wszędzie pełno uszczelek, które jednak nie usztywniają pracy. Jak już pisałem mały minus to ta uszczelka korby ale wszystko wskazuje na to, że sam nabroiłem. Powiem szczerze - u mnie Spinfisher V ma być mocnym kołowrotkiem na słodką wodę. Na morze, chyba jednak zainwestowałbym większe pieniądze w któryś ze sprzętów wskazywanych przez Fedorsa. Bardzo podoba mi sie Penn Torque (ok.2000 zł.) ale póki co na moje łowienie stawowo - jeziorowo - rzeczne jego kupowanie jest kompletnie bez sensu bo to typowy, ciężki morski kołowrotek. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też nie łowię redfishy, by wymagało to jakiegoś mega sprzetu

Problemem jest sól zjadająca wszystko. Zal wrócił na dogrywkę, ciekaw jestem ile da rady...

Póki co w robocie jest stare, 12letnie shimano. Co tydzień - dwa rozkręcam, czyszczę, smaruję i... działa :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O Matko - Kuba - nie jestem aż takim majsterkowiczem, żebym dał radę tak jak Ty - co chwilę rozkręcać i smarować. Kup Spinfishera V bo ona naprawdę jest zaprojektowany wg wyższych standardów niż inne kołowrotki, określane jako słonoodporne, znane mi z autopsji czy fotek. Nie wiem dlaczego masz jakieś wątpliwości co do nawoju linki. U mnie jest ok. A poza tym nawój linki to nie konkurs piękności. Chodzi o to by nie plątało i daleko latało. W sumie, po kilkudziesięciu godzinach łowienia miałem jeden spląt z niewielką stratą (przy bardzo wysokim i zbyt optymistycznym nawoju). Pierwsza linka jaką nawinąłem - Berkley FireLine 0,17 mm działa na młynku lepiej niż myślałem - brat jak stanął obok stwierdził z uznaniem -"no faktycznie lata ci to daleko" . Jeśli chcesz teoretycznie zapoznać się z budową tego kołowrotka wejdź na oficjalna stronę Pennreels, zobacz parę filmików pokazujących detale konstrukcji, a potem przez zakładkę Service, a dalej Exploded Diagrams zobacz schemat jego budowy, zwracając szczególną uwagę na uszczelki - czyli "seal". To oczywiście teoria, a praktykę napiszę życie ale wg mnie nowy Spin V to zdecydowanie kołowrotek z ambicjami. Nie wiem jaka będzie jego cena w Polsce (pisałem o moich wątpliwościach w tej mierze), jednak uważam, że niespełna 600 zł. za najmniejszy model (u mnie w sumie wyszło ponad 570 zł) warto na taki sprzęt zaryzykować - zwlaszcza, że ryzyko wydaje się niewielkie. RB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ty sie przyjrzales ile on wazy? i jaki jest duzy? chyba w piekle dla wedkarzy takie daja do "zwyklego" spinningowania ;)

 

Oj tak - najmniejszy chyba ze 700 g. To pełny metal. Fajny jest ale w ogóle dla mnie zbędny. Ja już mam takiego, nieuleczalnego świra, że kołowrotek musi być "żelazny". O zwykłym spinningowaniu takim sprzętem, zgodnie z naszym RAPR w ogóle nie ma mowy. To znaczy gdybym sie uparł to może z godzinkę dałbym radę. Ale.....fajny jest. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jesli faktycznie już mają i sprzedają w takiej cenie to zdecydowanie odradzam zakupy zagraniczne - nigdzie taniej nie wyjdzie. Kto pierwszy kupi w takiej cenie proszę by dał znać - wtedy odszczekam wszystkie wcześniejsze wątpliwości i będę wychwalał FM pod niebiosa. RB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja będe musiał z FM chyba porozmawiać, bo super słono-odporny Zalt nawet tygodnia nie przetrwał, do cieżkiej cholery. Odesłali po naprawie w ten poniedziałek odebrałem, naprawa bo padły łożyska po 10 wyjsciach nad wodę i teraz... raz na skałkach, raz estuarium i juz czuję jak bebechy trzeszczą... Wk... sie można i tyle. 2 lowienia po serwisie i jest już bliski zgonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kuba - wydaje mi się dla Ciebie na morze coś z Quantum jest potrzebne - model Cabo robi wrażenie - typowo morski - tyle, że trochę kosztuje. Spinfisher V wygląda ok. ale jak wcześniej pisałem czy jest to klasyczny, odporny, morski kołowrotek na parę sezonów ? Nie wiem, mam wątpliwości, a poza tym nie chciałbym ryzykować zaorania go na morzu - wolę by posłużył ładnych parę lat na słodkiej wodzie. Ekspertem nie jestem ale z tego co poczytalem i posłuchłem wychodzi, że w odniesieniu do niektórych kołowrotków te zapewnienia o "słonoodporności" to bardziej chwyt marketingowy niż rzeczywistość. Na typowym, morskim młynku raczej zaoszczędzić się nie da. To nie może być przypadek, że one są 2-3, a niekiedy i 5 razy droższe niż te dobrej klasy, na akweny śródlądowe. To działa i w drugą stronę - czyli np w moim przypadku kupowanie morskiego kołowrotka jest bez sensu - nigdy na morzu nie łowiłem, a jeśli się wybiorę to 1-2 razy w roku - taki sprzęt na rzece czy stawie pewnie tylko by mnie męczył, bo z tego co wiem ciężej pracuje (kwestia uszczelnień) i wagę też ma niemałą. Pewnie, że marzy mi się wyjazd np do Chorwacji i połowy w Adriatyku (zasolenie dramatyczne) - uwielbiam to miejsce ale nigdy nie wędkowałem. Jednak wtedy zainwestuję w typowy morski kołowrotek, który po powrocie miesiącami będzie odpoczywał na półce - chyba, że na sumy bym z nim zapolował (ten Penn Torque b. mi się podoba). Co do FM mam mieszane uczucia ale już o tym pisałem i nie chcę mieszać. Dalej nie rozumiem dlaczego młynek (Spinfisher V) droższy wszędzie gdzie jest dostepny od Battla o ok. 40 USD będą sprzedawać o ponad 100 PLN taniej. Jednak tak jak mówiłem - jeżeli to się potwierdzi i jeśli to będzie dokładnie to samo czym handlują w USA zostanę ich wiernym fanem. RB

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...