meme174 Opublikowano 7 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2013 ja do sumowego trolla kupilem 6500 + pp 0,41 wole miec zapas mocy no i wiecej zaczepow powyciagam a na szpule weszlo nie cale 270 m ( okolo 230 m ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 7 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2013 ... 6500to betoniarka...po paru godzinach reka odpada ...4500 spokojnie ogarnie temat...gabarytami bliżej mu do 460 slamera niż 360 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meme174 Opublikowano 7 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Września 2013 w trolu nie przeszkadza 6500 a zapas linki zawsze mile widziany lowilem w spinie nim z 2 godziny - masakra ale mysle ze mozna sie przyzwyczaic Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 9 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Września 2013 ...czy ktoś wie,gdzie można dostać zapasową szpulę do rozmiaru 4500? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregson90 Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2013 Witam! Chciałbym podzielić się wrażeniami po zakupie Spinfishera i jego pierwszym teście nad wodą Zaznaczę że długo wachałem się między omawianym kołowrotkiem, a Zauberem 4000. Kołowrotek przeznaczony będzie głównie przy połowie sandacze ale również do wypraw na trotki i szczupaki. Wydaje mi się, że dobrze wybrałem. Pierwsze wrażenie trochę dziwne. Kołowrotek cały upaćkany w smarze, jakby wrócił dopiero z serwisu ale jak się później dowiedziałem od sprzedającego tak ma być Druga rzecz jaka odrazu zauważyłem to głośno pracujące tarczki od hamulca. Na kołowrotek nawinełem plecionkę 0,15. I tu małe zaskoczenie, kołowrotek wzorowo ją nawinął. Niedokładność układania plecionki w tym modelu Penna nie występuje. Nad wodą kołowrotek podpięty był do Mikado Inazumy 2.10. Bardzo dobrze Spinfisher ją wyważa. Po trzech godzinach łowienia nie zanotowałem żadnej brody, wszystko spoko. Praca hamulca, która na sucho trochę mnie dziwiła nad wodą pod obciążeniem okazała się wzorowa. Jedyna rzecz, która mnie trochę nurtuje to sprawa samego kręcenia młynkiem. Pod obciążeniem ciężko się nim kręci. Nie wiem czy to wina przełożenia, bo nigdy takim kołowrotkiem nie łowiłem, czy może jednak to kwestia ułożenia smaru??? Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2013 Witam! Chciałbym podzielić się wrażeniami po zakupie Spinfishera i jego pierwszym teście nad wodą Zaznaczę że długo wachałem się między omawianym kołowrotkiem, a Zauberem 4000. Kołowrotek przeznaczony będzie głównie przy połowie sandacze ale również do wypraw na trotki i szczupaki. Wydaje mi się, że dobrze wybrałem. Pierwsze wrażenie trochę dziwne. Kołowrotek cały upaćkany w smarze, jakby wrócił dopiero z serwisu ale jak się później dowiedziałem od sprzedającego tak ma być Druga rzecz jaka odrazu zauważyłem to głośno pracujące tarczki od hamulca. Na kołowrotek nawinełem plecionkę 0,15. I tu małe zaskoczenie, kołowrotek wzorowo ją nawinął. Niedokładność układania plecionki w tym modelu Penna nie występuje. Nad wodą kołowrotek podpięty był do Mikado Inazumy 2.10. Bardzo dobrze Spinfisher ją wyważa. Po trzech godzinach łowienia nie zanotowałem żadnej brody, wszystko spoko. Praca hamulca, która na sucho trochę mnie dziwiła nad wodą pod obciążeniem okazała się wzorowa. Jedyna rzecz, która mnie trochę nurtuje to sprawa samego kręcenia młynkiem. Pod obciążeniem ciężko się nim kręci. Nie wiem czy to wina przełożenia, bo nigdy takim kołowrotkiem nie łowiłem, czy może jednak to kwestia ułożenia smaru??? Pozdrawiamwysokie przełożenie...i duża ilość smaru...kołowrotek musi troche pokrecic,żeby dobrze sierozprowadził Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregson90 Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2013 No to dobrze bo już się trochę obawiałem. A tak po za tym jestem bardzo zadowolony z tego kołowrotka i namawiam innych na jego kupno. Kawał porządnego metalu:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
angler1212 Opublikowano 20 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Września 2013 Młynek szwagier katuje od kilku miesięcy i też nic nie narzeka. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 22 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Września 2013 No to dobrze bo już się trochę obawiałem. A tak po za tym jestem bardzo zadowolony z tego kołowrotka i namawiam innych na jego kupno. Kawał porządnego metalu:) Cześć. Cieszę się, że jesteś zadowolony, zwłaszcza, że na tym forum byłem pierwszym, lub jednym z pierwszych, użytkowników SSV 3500 spośród forumowiczów, konsekwentnie pisząc o jego znakomitych walorach użytkowych (w tym właśnie wątku). Za chwilę minie rok odkąd intensywnie użytkuję ten młynek i zdania nie zmieniam - to znakomity wół roboczy na każdą okazję, choć oczywiście do spinningu w wersji lekkiej, a zwłaszcza ultralekkiej lepiej wybrać coś lżejszego. Kołowrotek nigdy nie zawiódł, pracuje lekko i płynnie w każdych warunkach, bez względu na obciążenie. Nawój linki bardzo dobry - na przestrzeni roku miałem jedną brodę na samym początku (zbyt wysoko nawinąłem linkę), ma świetny, płynny, a zarazem b. mocny hamulec, prostą niezawodną konstrukcję, dzięki czemu jego samodzielne rozłożenie na czynniki pierwsze i przesmarowanie nie nastręcza żadnych problemów. Nie martw się chwilową cięższa pracą - jak pisał wyżej Kolega, smar się rozejdzie "po trybach i kółkach" i praca będzie lżejsza. SSV 3500 uważam za jeden z moich najlepszych wędkarskich zakupów.Pozdrawiam. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz W Opublikowano 23 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 Kilka dni temu znajomy odebrał spinfisher 3500 i strasznie ciężko zbija się kabłąk!Wręcz niemożliwe jest zbicie go korbką.Czy miał ktoś podobny problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pawello Opublikowano 23 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Września 2013 (edytowane) ...czy ktoś wie,gdzie można dostać zapasową szpulę do rozmiaru 4500? Drogo, ponad połowa ceny kołowrotka, ale co zrobić. http://www.ebay.pl/itm/Ersatzspule-Penn-Spinfisher-SSV-alle-Grosen-endlich-eingetroffen-/271271045918?pt=DE_Sport_Angelsport_Angelrollen&var&hash=item3f2903ab1e&_uhb=1 Edytowane 23 Września 2013 przez pawello Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 29 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Kilka dni temu znajomy odebrał spinfisher 3500 i strasznie ciężko zbija się kabłąk!Wręcz niemożliwe jest zbicie go korbką.Czy miał ktoś podobny problem?Było już w o tym - tak ma być i wszystko jest ok., choć pamiętam gdy ja odebrałem przesyłkę w ub. roku to aż mnie zmroziło. Z tym, że zbicie kabłąka korbką powinno być możliwe, choć wymaga trochę siły - na sucho ciężko, a gdy młynek podpięty do wędki i stabilny zdecydowanie łatwiej. Takie jest założenie konstrukcyjne, przedstawiciele Penna określają to jak "półautomat" co ma zapobiegać przypadkowemu zbiciu kabłąka podczas rzutu, zwłaszcza ciężką przynętą. Jeśli o mnie chodzi nie widzę problemu. Z korbki nie zbijam kabłąka w żadnym z moich kołowrotków. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 29 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 ...takie rzeczy robi się ręką ...i nie płoszy się ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 29 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 ...takie rzeczy robi się ręką ...i nie płoszy się ryb ...i przy okazji oszczędza jeden z bardziej wrażliwych elementów każdego kołowrotka spinningowego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz W Opublikowano 29 Września 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Września 2013 Dzięki Panowie - już piszę kumplowi newsa! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregson90 Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Byłem z tym kołowrotkiem już 5-6 razy na rybach, za sandaczem. To prawda, że kołowrotek przez 1-2 wypad na ryby trochę ciężej pracuje ale to mija z czasem. Jednak jednego nie mogę zrozumieć, czemu tak diametralnie ten kołowrotek zmienia swoją prace pod obciążeniem. Gdy rzucam 15g wszystko fajnie, maślana praca, kiedy rzucę natomiast np. 25g to odrazu wuczuwalnie ciężej pracuje. Sytuacja nie występuje u kolegi przy kołowrotku Team Dragon 930, który jednak chyba jest trochę delikatniejszy. Nie wiem czy czasem nie reklamować tego Penna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 15 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Października 2013 Byłem z tym kołowrotkiem już 5-6 razy na rybach, za sandaczem. To prawda, że kołowrotek przez 1-2 wypad na ryby trochę ciężej pracuje ale to mija z czasem. Jednak jednego nie mogę zrozumieć, czemu tak diametralnie ten kołowrotek zmienia swoją prace pod obciążeniem. Gdy rzucam 15g wszystko fajnie, maślana praca, kiedy rzucę natomiast np. 25g to odrazu wuczuwalnie ciężej pracuje. Sytuacja nie występuje u kolegi przy kołowrotku Team Dragon 930, który jednak chyba jest trochę delikatniejszy. Nie wiem czy czasem nie reklamować tego Penna.To odczucie przy cięższych przynętach lub takich, które stawiają większy opór to różnica w przełożeniu TD ma chyba 5.0, a Penn w rozmiarze 3500,4500 ma 6.2...i pamiętaj, że to pennowska przekładnia, a nie x-ship ...reklamacja w tym przypadku jest raczej bezpodstawna ;)pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gregson90 Opublikowano 16 Października 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Października 2013 Rozumiem. Już się przyzwyczaiłem i nie zamieniłbym tego kołowrotka na żaden inny. Po prostu chciałem rozwiać swoje wątpliwości. Dzięki i pozdrawiam:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gofer2005 Opublikowano 12 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 (edytowane) Elo sprawdzał już może ktoś ile wejdzie Power Pro 0,13 na V3500? lub ile dać podkładu z jakiej żyłki żeby weszła cała szpulka 135 lub 270m ? Obliczając takim prostym kalkulatorem zakładając że linki 0,20 wchodzi 360m to 0,13 powinno wejść 852m !!! Z tego co widziałem to nie jest to aż takie bydlę więc jak to jest z t ą pletką ? Edytowane 12 Listopada 2013 przez Gofer2005 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 12 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Listopada 2013 Elo sprawdzał już może ktoś ile wejdzie Power Pro 0,13 na V3500? lub ile dać podkładu z jakiej żyłki żeby weszła cała szpulka 135 lub 270m ? Obliczając takim prostym kalkulatorem zakładając że linki 0,20 wchodzi 360m to 0,13 powinno wejść 852m !!! Z tego co widziałem to nie jest to aż takie bydlę więc jak to jest z t ą pletką ? Co do Power Pro to Ci nie odpowiem bo nie używam, może dla ogólnej orientacji przyda się informacja, że Berkleya Fireline 0,17 mm weszło mi około 220-230 m. Należy jednak pamiętać, że podawana przez producentów grubość plecionek jest dość umowna. Teoretycznie tego nie wyliczysz - najlepiej gdybyś miał, choćby na chwilę, dostęp do drugiej szpuli SSV 3500 - nawijasz plecionkę, na to podkład pod rant, a później w drugą stronę i gotowe - jedyny sposób na uzyskanie optymalnej wysokości nawoju. Pozdrawiam. Robert. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gofer2005 Opublikowano 13 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2013 Dzięki Robert za odp co do nawijania na 2 szpulki to prosta sprawa najgorsze jest to że ciężko w Penn'ach o zapasowe szpulki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pional2000 Opublikowano 27 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2013 Nie przeszkadza wam mała średnica szpuli 3500? Jak z dlugoscia rzutów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mag Opublikowano 27 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2013 Nie przeszkadza wam mała średnica szpuli 3500? Jak z dlugoscia rzutów?Normalnie,nie ma problemów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mag Opublikowano 27 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Listopada 2013 Dzięki Robert za odp co do nawijania na 2 szpulki to prosta sprawa najgorsze jest to że ciężko w Penn'ach o zapasowe szpulki Do Spinfishera to prawie dramat...prawie,poniewaz znalazłem na eBayu tylko jednego sprzedajacego ,który to ma...koszt to 29,90 EURO + 17 za wysyłkęSprawdziłem,że koszt wysyłki nie zmienia się w przypadku zakupu nawet kilkunastu szpul...Może znajdą sie chętni koledzy na takowy zakup.Im nas więcej ,tym byłoby w ogólnym rozrachunku taniej...Gościu sprzedaje te szpule do wszystkich modeli nowego Spinfishera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gofer2005 Opublikowano 29 Listopada 2013 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2013 30 jurków to jakieś 125zł trochę drogo skoro za młynek nowy wystawowy dałem 250zł co w tych szpulach Penn jest takiego magicznego ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.