1234bolek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Witam. Mam pytanie do posiadaczy modelu Spinfisher v 3500. Czy to normalne w tym modelu że podczas pracy z cięższą przynętą słychać stukanie w tym kołowrotku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Stukanie co jakiś czas słychać w prawie każdym Pennie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1234bolek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 (edytowane) W moim słychać stukot ciągle podczas zwijania np blach trociowychPrzed chwilą zrobiłem test na sucho i jak poruszę lekko szpulą, to w środku kołowrotka słychać stukanie, jakby dostał jakiegoś luzu i przez to mechanizm stuka. Czy to normalna praca czy pojawiła się usterka i wysłać na gwarancje? Edytowane 27 Lutego 2014 przez 1234bolek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Twój kołowrotek jest nienasmarowany. Wymaga kapki smaru. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zack Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Witam,a mój postukiwał pod twisterem na 10 g główce,za to pod trociową wahadłówką nawet nie jęknął Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1234bolek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Kołowrotek muszę rozebrać czy jest jakaś inna możliwość nasmarowania? Pytam bo mam jeszcze go na gwarancji i nie chciał bym go sam rozbierać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Oddaj na gwarancji , nasmaruja za friko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mag Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Nowy PENN już do smarowania ?..... Przecież fabrycznie dają "wiadro" smaru... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1234bolek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Najwidoczniej mój może już tego wymaga. Jest jakaś możliwość nasmarowania bez rozbierania kołowrotka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Niema takiej opcji,niestety. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1234bolek Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 To mój kołowrotek czeka wycieczka do serwisu, niech go tam dobrze sprawdzą i zrobią żeby śmigał bez zastrzeżeń. Wiecie może ile trwa wizyta kołowrotka w serwisie Penn, długo trzeba czekać? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zyga102 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Na moim Pennn SSV3500 smaru jest tyle , że można jeszcze placki usmażyć.Jeśli chodzi o luzy w Pennach. Sorry ale w moim Atlanis 4000 , nie ma absolutnie żadnych stuków, puków i terkotania pod obciążeniem większym czy mniejszym.Ma przełożenie 5,8;1 a zasówa jak wariat. Lekko i przyjemnie, mimo dużego przełożenia. Nigdy go nie oddam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meth666 Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 Miałem kiedyś kilka sztuk gdzie było sucho jak na pustyni. Nie ma reguły panowie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomek_tp Opublikowano 27 Lutego 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2014 W moim również było słychać stukanie, ale tylko podczas normalnej pracy, bez obciążenia nic nie stukało. Smaru na pewno w tym modelu nie brakowało. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lucas Opublikowano 2 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2014 W Pennie coś tam zawsze stuknie Ten typ tak ma. A fakt, do SSV nie żałowali smaru, jakby go trochę zebrał to pewnie można by jeszcze kilka młynków nasmarować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gofer2005 Opublikowano 7 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2014 Wczoraj testowałem mojego pod 6gr blaszką obrotową stukot był jak w Exage i nie wiem czy to mechanizm czy też może luźno osadzona szpulka na pinionie? dobrze mówię ? w każdym bądź razie na tym ajzolu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hvast Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Nie za ciężki ten spinnfisher v 3500 do wędki o cw 10-20g? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czocho Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Za ciężki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hvast Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Pewnie zwrócę w takim razie, a szkoda bo mi się z wyglądu bardzo podoba. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slava Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Jaki to sklep ma takie liberalne zasady zwrotów? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hvast Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Każdy wysyłkowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slava Opublikowano 12 Marca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2014 Pamiętaj tylko proszę (oczywiście mogę się mylić), że jeżeli sklep w momencie zakupu nie przedstawił pisemnie możliwego terminu odstąpienia od umowy (np. allegro to 10 dni), to masz na to 3 m-ce. Piszę to, bo widzę, że wątek założono 27.02, czyli trochę już minęło. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
graf74 Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Witam, Przeczytałem cały wątek od dechy do dechy i mam pytanie, bo tylko jeden kolega o tym pisał. Czy ktoś używał go na morskie trocie nad naszym Bałtykiem?Najbardziej chodzi mi o robienie "bród".Mam Battla 4000 i strasznie brodził (plecionka 0,15), był ze mną 6 razy nad wodą. Po dwóch wypadach, straciłem cierpliwość i założyłem żyłkę 0,25.Brody ustały, ale też do czasu. na ostatnim wypadzie sakramencko splątał żyłkę, co skończyło się jej obcięciem.Wróciłem do domu wnierwiony na ma maksa tzn 10. I zauważyłem, że ma duży luz na rotorze. Odeslałem z bólem serca, bo podobami się bardzo ten młynek i bardzo go chciałem mieć. Teraz czakam, aż wróci z serwisu, nawinę mniej plecionki, ale grubszej np PP 0,19 i przetestuje.Dlatego zrażony tą moją przygodą chciałem zapytać o Wasze morskie dośwaidczenie ze spinfiszerem na bałtyckich trociach i dalekich rzutach z brzegu.Czy się nada i warto się skusic? Czy nie brodzi na cienkich plećkach i czy nawijacie pod sam rant szpuli. Wiem, że Robert mniej nawija i nie brodzi, ale nie łowił nad morzem, gdzie odległość rzutu jest kluczowa.To mój pierwszy wpis na forum, jak cos nie tak to sorki Panowie. Pozdrawiam.Rafał. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Cześć Rafał - jeśli Robert z Twojego postu to ja to wyjaśniam, że od niemal 2 lat na SSV mam nawiniętą plecionkę Berkleya FireLine wysoko - pod rant. Jedynie pierwsze nawinięcie zostało skorygowane "brodą", ale ono było zdecydowanie zbyt optymistyczne i bez sensu, na co od razu zwrócił mi uwagę brat.....Łowię (w zasadzie łowiłem) głównie na stałej wodzie i bardzo często macham na maksa - ile pary w rękach. W moim przypadku w SSV 3500 nie ma mowy o problemie brodzenia. Teraz, zwłaszcza w tym roku, spinningiem łowię sporadycznie (muchówka mnie wciągnęła), w związku z czym SSV 3500 przejął mój syn, który nie uznaje żadnych kompromisów w czasie łowienia i nie specjalnie dba o sprzęt (w końcu nie on za to płaci ) i twierdzi, że kołowrotek znakomicie mu się spisuje. Zaznaczam jednak, że na SSV 3500 mam linkę 0,17 mm, a więc do najcieńszych ona nie należy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piotrekOlc Opublikowano 1 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Lipca 2014 Witam wszystkich, Kilka miesięcy temu kupiłem dwa Spinfishery - 4500 i 5500, które miały mi służyć do połowów morskich w Norwegii.Ten mniejszy obsługiwał gumy do 50g, a większy gumy do 150g i pilkery do 300g. Co do nawijania plecionki nie mam zastrzeżeń - równo nałożona i praktycznie zero bród.Jednak reszta tylko mnie przekonała, że firmę Penn trzeba omijać szerokim łukiem. Dlaczego? Już za pierwszym rzutem dość lekką jak na tamtejsze warunki przynętą był wyczuwalny stuk szpuli w 5500. Myślałem, że może zaniknie to a czasem, ale nic z tych rzeczy. W mniejszym ten stuk przyszedł z czasem po jakimś tygodniu spinningowania i przy powolnym kręceniu baaardzo słyszalny jest gwizd nie wiadomo jakiego pochodzenia. Załamałem się dopiero jak zdemontowałem tego mniejszego z wędki i pokręciłem nim na sucho... Szelest i gwizd jak w starych ruskich g.wnach na targu. I to jest ten legendarny Penn?!Tak dla potwierdzenia beznadziejności tego sprzętu mam kilka innych kołowrotków tej marki - Penn Slammer 260, który po roku wiślanego spinningu chodzi jak traktor nie wiadomo dlaczego i przy większym oporze puszcza łożysko oporowe nawet w ciepłe, letnie dni ; Penn Fierce 2000, w którym rotor poluźnia się przez słabą jakość grafitu.Na tym dwutygodniowym wyjeździe mój wujek używał Penna Captivę 6000. Używał go tylko do łowienia w Norwegii czyli max 2 razy w roku. Miał go dopiero na dwóch wyjazdach i po jakimś czasie nie dało się nim łowić, bo blokowała się przekładnia. Po rozebraniu zobaczyliśmy, że w jednym miejscu ząbki na kole zżarte w 90%. Mój znajomy użytkuje battla 3000 w jeziorowym spinie niecały rok i już bardzo wyraźnie czuć mechanizm, a nie tyrał go jakoś znacząco. Dla tych, którzy zastanawiają się nad zakupem jednego z kołowrotków tej firmy stanowczo odradzam i polecam alternatywę, czyli Spro, Finnor, Okuma lub używane JDM. Pozdrawiam 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.