robert.bednarczyk Opublikowano 13 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 pisałem do FM maila z pytaniem kiedy będzie dostępny...póki co bez odzewu, jak będzie za taka kaskę to bioręa różnica w wadze między 3500 a 4000 niecałe 20g Ja już nie chcę "jechać" na FM, bo to fajny sklep z szeroką ofertą - jednak na ich stronie próbowałem podyskutować o ofercie cenowej na Spina V ale moderator komentarza nie puścił. Nie podoba mi się to bo ich ceny wg mnie są nierealne, chyba, że na Polskę lub UE przyjdą zupełnie inne młynki niż są oferowane w USA lub jakieś "outletowe" wybraki - mam jednak nadzieję, że nie jest w stylu Penna taka dyskryminacyjna polityka handlowa. Ciekawe co Ci odpiszą w odniesieniu do terminu dostępności ale proponuję też byś zapytał ich o cenę na dzień dzisiejszy. A nasza rodzima waluta niestety słabnie - także do dolara - ja kupowałem w przeliczeniu po 3,13 zł. za 1 USD, a dziś już kurs NBP jest 3,29 zł. Reasumując - w moim przekonaniu jeśli FM nie utrzyma przy sprzedaży Spinfishera V cen z ich aktualnej oferty to ich postępowanie nie jest w porządku bo ludzie czekają, a tymczasem cena młynka z dnia na dzień rośnie. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 13 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Listopada 2012 Robert, może na FM podana jest waga wersji europejskiej? No właśnie, przed chwilą o tym pisałem. W necie, zamawiając kołowrotek czytałem wszystko co zdołałem o nim znaleźć - nigdzie nie było mowy o różnych wersjach na USA i Europę. Podobne dywagacje dotyczyły Slammera i ostatecznie też nikt nie potwierdził by występował on w dwóch wersjach, choć niektóre sklepy tak go oferowały. Jeśli natomiast Spin V na Europę miałby być sporo tańszy, to znaczy, że uboższy - pewnie w zakresie materiałów użytych do produkcji mechanizmu, bo zewnętrznie nie wygląda by czymś się różnił ten z fotek na FM od tego na stronie PennReels. Nie wiem o co chodzi ale wkurzają mnie takie kombinacje. A może FM zawarł jakiś speckontrakt z Pennem i faktycznie utrzyma te ceny - boję sie jednk, że te młynki będą tylko wisiały miesiącami na ich stronie jako niedostępne, choć z super cenami. Ludziska się będą ślinić i czekać, a tymczasem dolar będzie coraz droższy. Ja go już kupiłem więc może nie powinienem się wymądrzać i wyjść z założenia, że można mieć wszystko w d....., jednak nie lubię takich dziwnych kombinacji. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hubertus Opublikowano 14 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 dostałem odpowiedź z FM beda dostepne w drugiej polowie stycznia, co do ceny......sie zobaczy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 14 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Listopada 2012 Żeby nie było jak z Battle - wielkie hurra a potem róznie bywało. U jednego dobrze a u drugiego mniej dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Więcej wiary Kolego Godski w przyjaźń i kooperację amerykańsko - chińską . Poza tym gdy się tak dokładnie wczytać w opinie n/t Battla, na różnych forach, można dojść do wniosku, że osoby niezadowolone da się zliczyć na palcach jednej ręki. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Więcej wiary Kolego Godski w przyjaźń i kooperację amerykańsko - chińską . Poza tym gdy się tak dokładnie wczytać w opinie n/t Battla, na różnych forach, można dojść do wniosku, że osoby niezadowolone da się zliczyć na palcach jednej ręki. RB. Ty jesteś zadowolony z tego że masz krótsze rzuty z powodu nawijania linki w 2/3 pojemności szpuli? Ja kupiłem ten kołowrotek na początku roku, zanim info o tym się rozeszło. Mnie on dodatkowo kosztował pół szpuli plecionki. Co do reszty to kołowrotek fajny ale kolejnego Penna kupię dopiero po roku od wypuszczenia modelu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ehhooo Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Koledzy dane z Fishing Mart, o czym już wcześniej pisałem, w odniesieniu do ceny są dla mnie całkwicie niewiarygodne. Ten kołowrotek jest wszędzie droższy niż Battle, a w FM ma być jakimś cudem tańszy - ale zobaczymy jak zaczną handlować. Dane co do wagi na FM też nie są zgodne z tym co mam napisane na pudle (sam nie ważyłem) stoi wyraźnie waga rozmiaru 3500 - 13,9 oz = 393 gramy. Na stronie Pennreels podają 13,4 oz , a rozmiar większy jest nieznacznie cięższy - podają 14 oz co tak na "oko" daje jakieś 420 gramów (nie pamiętam dokładnych przeliczników). A na FM nie mam pojęcia skąd wzięli wagę rozmiaru 3500 - na 379 g. - tak więc w tej kwestii są rozbieżności ale w sumie dość subtelne. na tej aukcji na niemieckim ebayu podane wagi są identyczne jak na FM, wiec podejżewam że są to oficjalne dane podane przez Pennahttp://www.ebay.de/i...=item3a7b07aaf7 moża też sprawdzić jak się ma dostępność poszczególnych rozmiarów, pokrywa się to z informacją kolegi @Hubertus o dostępność w FM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Ty jesteś zadowolony z tego że masz krótsze rzuty z powodu nawijania linki w 2/3 pojemności szpuli? Ja kupiłem ten kołowrotek na początku roku, zanim info o tym się rozeszło. Mnie on dodatkowo kosztował pół szpuli plecionki. Co do reszty to kołowrotek fajny ale kolejnego Penna kupię dopiero po roku od wypuszczenia modelu. Nie jestem z tego zadowolony ale linkę mam nawiniętą nie w 2/3, a ok.4 mm od krawędzi szpuli. - to pewnie będzie wyżej niż 3/4. Nie jest to też wynikiem takiego wyboru wysokości nawoju ale straty, która powstała w wyniku splątania. Uważam, że można bezpiecznie nawinąć plecionkę spokojnie 2 mm wyżej.....no ale nie będę jej sztukował, a kombinować mi się nie chce, zwłaszcza, że mam alternatywę w postaci Spinfishera V. Pisałem w temacie dot. Battla, że wg mnie jego wadą (chyba jedyną) jest "dwuskładnikowa" szpula, z niezbyt subtelnym rowkiem na styku elementu metalowego i plastikowego (czy kompozytowego). Wg mnie to może być powód bród, które powstawały na plecionce przy wysokim nawoju - w odniesieniu do żyłki (a więc bardzo gładkiej powierzhni) nigdy nie miałem problemu - nie miałem na Battlu najmnikejszego splątania. Co do jakości nawoju w Battlu, tak żyłki, jak i plecionek o różnych grubościach, nie mam żadnych uwag. W nowym Spinie V ten problem ze szpulą nie występuje - ona jest w całości, bardzo precyzyjnie wykonana z jednego, metalowego elementu. Być może to jest powód dla jakiego w czasie kilkunastogodzinnego łowienia na tym młynku, przy bardzo (chyba nawet za bardzo) wysoko nawiniętej lince Berkley FireLine, powstał jeden niewielki "spląt", a potem problem się nie powtarzał. A może, gdybyśmy tak całkiem szczerzy byli, zdecydowana większość z nas przyznałaby, że problemy z splataniami i brodami przy używaniu plecionek niestety nie są rzadkością. Jeden z moich Kolegów - doświadczonych spiningistów (pisałem już o tym) całkowicie zrezygnował z plecionek na rzecz żyłek, stwierdzając, że ma w d.... taki biznes bo "pletki" są drogie, niby trwalsze ale zbyt wiele ich się traci, a żyłki są tanie i po sezonie bez żalu się je wymienia. Kolejny z Kolegów, z ogromnym doświadczeniem, gdy spytałem go o co chodzi z tymi splataniami plecionek, odpowiedział, że użytkował w zyciu tylko jedną dobrą, która była prawie wolna od tego problemu - było to coś z serii SpiderWire - jak twierdzi teraz ten konkretny tym jest nieosiągalny. Penn Battle jak i Penn Spinfisher V były w moim przypadku w pełni świadomymi i prezemyślanymi wyborami. Battla mogę już ocenić po pół roku użytkowania i wg mnie jest to dobry, a może i bardzo dobry kołowrotek, Spinfishera V mogę ocenić wstępnie, bo mam go raptem około 3 tygodnie i przełowiłem w sumie kilkanaście godzin - uważam, że jest lepszy od Battla, o czym przesadzają detale, o których już wyżej (bardzo obszernie) było - choć ich porównanie to troche jak zestawienie samochodu osobowego z terenowym - każdy ma swoje zastosowania. Battle 3000 jest zdecydowanie bardziej uniwersalny niż Spin V 3500 ale na Battlu prawdopodobnie nie byłbym w stanie zatrzymać kilkudziesięciokilogramowego suma , który wziąłby w czasie polowania na szczupaki. Miałem podoby przypadek w tym roku - sum na szczęście miał tylko 4 kg i Battle dał mu radę. Nie zamierzam póki co zmieniać zdania na temat obydwu tych kołowrotków, a jednoczesnie obiecuję, że jak tylko któryś zaszwankuje natychmiast o tym napiszę, by przestrzec Kolegów wędkarzy i prosić o pomoc w posz\ukiwaniu lepszych rozwiązań. Przepraszam, że się rozgadałem . RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 (edytowane) Tyle że Slammer chyba nie ma tego rowka a szpuli chyba bliżej do Spinfischera V niż Battle a jak w tym miejscu: http://www.formaxstore.com/blog/ napisano też (kiedy nawinięty po brzegi) plącze linkę. Z resztą widać ile jest jej nawinięte. Żeby była jasność, mnie Battle też bardzo się podoba i po sezonie wydaje się właściwie nietknięty ale straty, frustracja i nerwy powoli zaczynają brać górę. Przede mną jeszcze kilka wypadów na sandacza, teraz linkę mam ok. 5 mm poniżej krawędzi, jeśli problem ustąpi a rzuty będą w miarę przyjemne to zostaje, w innym wypadku chyba go sprzedam. Dodam jeszcze że ilość bród maleje wraz ze zmniejszaniem ilości nawiniętej linki ale przy 2 mm problem jeszcze istniał. Jak mówiłem, teraz pora na 5 mm :-) Edytowane 15 Listopada 2012 przez Nizdęb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 To prawda - Slammer ma szpulę b. podobną do Spinfishera V. Nie miałem go nigdy ale coś czytałem, że komuś plątał linkę wysoko nawiniętą, a przy niższym nawoju problem ustąpił. Ciężka sprawa z jednoznacznym zdiagnozowaniem problemu - osobiście mam coraz większe watpliwości co do jakości linek ich strzępienia się i "czepliwości" - no bo jak inaczej wytłumaczyć, że z żyłką jest ok. a plecionką nie do końca. Jest ze dwa równoległe tematy na forum, z których wynika, że linki tych samych producentów, tych samych modeli nie trzymają parametrów - raz są ok. a w innym przypadku dno. Jak już pisałem moje wcześniejsze, nienajlepsze, doświadczenia z plecionkami (nie tylko na Battlu), spowodowały, że byłem wręcz zachwycony współpracą Spinfishera V z Berkleyem FireLine 0,17 mm - zaledwie jedno niewielkie splątanie przy bardzo wysokim nawoju. Koledzy na forum mnie oświecili, że ten Fireline to nie plecionka ale linka kompozytowa i stąd jej drucikowata sztywność i niemal zerowa podatność na nasiąkanie. Tak czy siak nie ma co kombinować ze Spinem V jak wszystko działa, a rzuty są bardzo odległe. Żeby zobaczyć czy w tym aspekcie jest lepszy od Battla musiałbym nawinąć na niego tę samą linkę czyli Daiwę Tournament 0,14 mm (ona ma dobre opinie) ale na pewno w tym sezonie tego robić nie będę. Moim zdaniem problem z plecionkami na każdym kołowrotko pojawia się gdy: 1/ nasiąkają wodą, co powoduje ich wiotkość, 2/ pracują na różnych kierunkach dość silnego wiatru, 3/ pracują na często zmienianych przynętach o dużych różnicach wagowych, co siłą rzeczy daje różne odległości rzutu. W takich wypadkach każdy młynek może dać konkretną brodę i tyle. A jeśli niższy nawój na Battlu nie ogranicza zasadniczo odległości rzutu (u mnie nie jest to istotna różnica) - to trzeba się dostosować. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ryba1981 Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 dostałem odpowiedź z FM beda dostepne w drugiej polowie stycznia, co do ceny......sie zobaczyW CF też są podane ceny niestety dostępność Oszt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Miałem tą samą linkę nawiniętą na Battle i na Stelce 4000. Szpule wypełnione prawie na full. Battle brodził , Stelka nie. Nie pisałbym tego wszystkiego, gdybym nie miał tej trójcy z Penna. Moim zdaniem może wynikać to z niedoskonałości wykonania mimośrodowego mechanizmu posuwu szpuli. A za tym idzie kłopot z nawojem. Gdzieś na forum umieszczałem zdjęcia tego elementu. Daleko do precyzji wykonania wormshafta Daiwy czy Shimano. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 Miałem tą samą linkę nawiniętą na Battle i na Stelce 4000. Szpule wypełnione prawie na full. Battle brodził , Stelka nie. Nie pisałbym tego wszystkiego, gdybym nie miał tej trójcy z Penna. Moim zdaniem może wynikać to z niedoskonałości wykonania mimośrodowego mechanizmu posuwu szpuli. A za tym idzie kłopot z nawojem. Gdzieś na forum umieszczałem zdjęcia tego elementu. Daleko do precyzji wykonania wormshafta Daiwy czy Shimano. Jak tak piszesz to coś w tym musi być - ale ta Twoja trójca z Penna, jak rozumiem, Spinfishera V nie dotyczy - z tego co kojarzę masz na myśli Sargusa, Slammera i Battla ? W odniesieniu do Spinffishera V nie mam najmniejszych uwag co do współpracy z FireLine Berkleya. Mam nadzieję, że dotyczyć to będzie także innych plecionek.Na moje oko gdyby coś miało być nie tak to by się pokazało właśnie na Berkleyu bo to bardzo dziwna linka - sztywna, właściwie nigdy nie wydaje się napięta i ma jakiś nieregularny kształt. Slammera widziałem ale nigdy nie użytkowałem - Sargusa znam (kupiłem synowi), Battla mam od pół roku - możesz mi wierzyć lub nie ale szereg detali wykonania wskazuje, że Spin V to wyraźnie wyższa półka (pisałem już o tym) i mam nadzieję, że dotyczy to tak zewnętrznego wykończenia jak i mechanizmu. Stelli nigdy nie miałem i raczej nie planuję. Co do Battla jeśli nawet faktycznie wykazuje jakiś problem z nawojem to ja nie jestem w stanie go dostrzec. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 15 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2012 W CF też są podane ceny niestety dostępność Oszt. A co to CF bo nie kojarzę, a chętnie zerknę ? Wirtualnie to i ja mogę zacząć handlować . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotreq Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 CF to skrót od Corona Fishing są w internecie i też mają te Peny w cenniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Dzięki - zaraz popatrzę. RB Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Obejrzałem ofertę Spinfisherów V na Corona Fishing - powiem tak - Koledzy jeśli chcecie kupić te kołowrotki w tych pieniądzach musicie sie śpieszyć - bo oferta CF, podobnie jak FM jest najniższa na świecie i sądzę, że jak się społeczność wędkarska naszego globu o tym dowie to wszyscy będą u nich kupować, no i może zabraknąć..... . Proponuję zorganizować dla chętnych, za pośrednictwem wszystkich forów wędkarskich, społeczny komitet kolejkowy . A teraz wyliczenie - jeśli Spin V 3500 ma kosztować 367 zł. to przyjmując wartość dolara na 3,25 zł. (a w tej chwili w NBP jest 3,27) to cena w przeliczeniu wynosi ok. 113 USD. Dla porównania cena ze sklepu niemieckiego - http://www.ebay.pl/itm/Penn-Spinfisher-V-Serie-Alle-Modelle-v-SSV3500-bis-SSV10500-LL-Freilauf-/251172203255?pt=DE_Sport_Angelsport_Angelrollen&var=&hash=item8019eee82b i to za pośrednictwem ebay, a więc pewnie nieco taniej i także z ebaya parę skrajnych cenowo ofert amerykańskich http://www.ebay.pl/itm/Penn-Spinfisher-V-3500-SSV3500-/380477568413?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item58963af59d http://www.ebay.pl/itm/Make-An-Offer-Penn-Spinfisher-V-SSV3500-Spinning-Reel-6-2-1-Gear-Ratio-1259869-/140879042038?pt=LH_DefaultDomain_0&hash=item20cd0b95f6 w odniesieniu do których zwracam szczególną uwagę na koszta przesyłki i przypominam o doliczeniu do nich podatku VAT 23 % liczonego przez nasz fiskus od sumy kosztu nabycia i przesyłki.Wiem, że może jestem w tej kwestii uparty jak osioł, a niektórzy mogą powiedzieć - przepłacił 200 zł. to się wścieka (moje koszta za Spina V 3500 to ponad 570 zł.) - zapewniam, że nie w tym rzecz. Po prostu nie rozumiem dlaczego ktoś robi w Polsce zamieszanie z ewidentnie zaniżonymi cenami tego produktu. Jeśli FM i CF mają jakiś rewelacyjny układ z Pennem to dlaczego tańszego (na całym świecie) Battla oferują w cenie wyraźnie wyższej niż Spinfishera V ? Więcej powiem - z ich oferty wynika, że Spina V ,w mniej więcej odpowiednich rozmiarach zamierzają sprzedawać niemal w cenie Sargusa, który dosłownie wszędzie (oczywiście poza Polską) jest o połowę tańszy. Dla mnie to jest najnormalniejsze robienie ludzi w ........ - nie napiszę bo może dzieci czytają. A może ktoś jednak wie na czym polega ta rewelacyjna kalkulacja..... RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
muniek Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 (edytowane) Nie ma co się sugerować tą ceną, bo na dzień dzisiejszy nie mają tych kołowrotków w sprzedaży. Jeżeli będą już dostępne to wtedy można będzie kalkulować...Wydaję mi się, że cena zacznie się od 500pln. Edytowane 16 Listopada 2012 przez muniek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 16 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 To chyba oczekiwanie dość optymistyczne.RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Dziś kolejny raz testowałem Spinfishera V - było super do pewnego momentu - odległe rzuty, zero splątań czy bród, bardzo dobry nawój linki na różnych przynętach. Jednak pod koniec kilkugodzinnego wędkowania dostrzegłem, że korbka, stopniowo, stawia coraz większy opór. Kołowrotek cały czas pracował płynnie, jednak ciężkawo, nie było żadnych stuków, puków, nie czułem pracy mechanizmu. Przynęta nie była zbyt ciężka - obrotówka DAM - 3 o wadze 12 g. Wcześniej łowiłem na woblera 22 gramowego i było ok. Po zdjęciu kołowrotka stwierdziłem, że rotor chodzi swobodnie a korba daje wyraźnie wyczuwalny, większy opór. Dramatu nie było ale "ciężar" korby był wyraźnie większy. Nad wodą było zimno - ok.1-2 st.C. W tej chwili, w temperturze pokojowej sprzęt całkowicie doszedł do siebie. Korba chodzi lekko. Czyżby smar tężał pod wpływem niskiej temperatury i powodował takie zjawisko ? A możę ujawniła się wada pełnej metalowej konstrukcji, która trzymała dość długo lodowaty chłód całej obudowy i "zmoroziła" smar ? Sam nie wiem co o tym sądzić. Może niepotrzebnie dołożyłem do mechanizmu trochę smaru "Jaxona" ? Tak jak obiecałem szczerze dzielę się wszelkimi uwagami dot. nowego młynka - tak pozytywnymi jak i negatywnymi. Dziś Spin V złapał małego minusika. Czy zdarzały się Wam podobne sytuacje ? RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Artek Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Nie wiem,czy to ma jakieś znaczenie,ale też kiedyś użyłem smaru Jaxona,kołowrotek normalnie dęba stanął.W zimnej porze roku nie szło nim ukręcić,smar się zrobił sztywny jak zasychający gips.Od tego czasu używam smaru firmy Zebco i jest ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maja 2 Opublikowano 18 Listopada 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Nie wiem, czy to smar jaxona tak działa, czy też smar dawany do młynków fabrycznie przez penna. W moich slammerach przy ujemnych temp. też trochę ciężej chodzą korby, a do tego ślizga się łożysko oporowe. W jednym pomogło gdy wymieniłem smar na nowy i oczyściłem łożysko. Drugiego jeszcze nie poprawiałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 18 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2012 Nie wiem co mnie podkusiło z tym smarem..... zawsze jak poprawiam coś co jest ok. taki mam efekt - w myśl zasady lepsze jest wrogiem dobrego. Wychodzi na to, że ewidentnie smar nie jest dostosowany do, takich jak dzisiejsze, temperatur. Smar Penna, na oko, robił dobre wrażenie ale.....na oko jego pametrów ocenić nie sposób. Smar Jaxona wydawał mi się od początku dziwny - jakiś mało klarowny ale sądziłem, że jak jest na nim napisane "smar do kołowrotków" to mogę go użyć. Sargus syna dziś pracował dobrze - no może minimlnie korbka była "cięższa". Jego młynka nie "ulepszałem" Jaxonem. Po przeczytaniu Waszych postów i dalszych oględzinach Spinfishera V w temp.pokojowej nie mam już wątpliwości - to ten p.........y smar Jaxona usztywnił młynek na niskiej temperaturze. Nie jest też wykluczone jak pisze Maja 2, że smar Penna to także nie jakieś cudo. A poza tym sądzę, że jednak konstrukcja "full metal body" zdecydowanie mocniej schłdza mechanizm niż obudowy grafitowe czy kompozytowe, a w Spinie V, jak pisałem wcześniej dosłownie wszystko jest metalowe. Generalnie ta metalowa konstrukcja bardzo mi się podoba ale w niskich temperaturach pokazała dziś swoje wady. W sumie jednak najważniejsze, że kołowrotek jest ok. RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nizdęb Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 Ja wczoraj podczas całodniowego łowienia nie zauważyłem absolutnie żadnych zmian pracy Battle'a a smar pewnie identyczny, za to Red Arc zaczął przy powolnym ściąganiu przynęty wyhamowywać raz na obrót korbki, rzeczywiście wyglądało to jakby w jednym położeniu coś miękko go przytrzymywało, dziś "na ciepło" działa jak masełko.Zmniejszenie ilości linki spowodowało całkowite wyeliminowanie jakichkolwiek splątań czy bród aczkolwiek mam wrażenie że rzuty są o ok. 1/4 krótsze z tego powodu. Inna sprawa że Guide Select 7-28 zaczyna fajnie pracować od min. 15 - 18 gr a niestety wczoraj z różnych powodów walczyłem też 10 i 12 gr przynętami, może stąd takie moje wrażenie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
robert.bednarczyk Opublikowano 19 Listopada 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2012 W Sargusie syna też wczoraj wszystko było ok. no może minimalnie był większy opór korbki. Tego młynka nie "wzbogacałem" smarem Jaxona. Battla (także dołożyłem mu tego smaru) nie było czasu wczoraj sprawdzić - miałbym porównanie. Wściekły jestem na samego siebie za te eksperymenty. Nie mam większych wątpliwości po objawach "na zimno i ciepło", że u mnie, podobnie jak u Ciebie w Red Arcu zawinił nieodpowiedni na niskie temperatury smar. Cieszę się, że "zgrałeś" się z Battlem - myślę, że spokojnie możesz "podnieść" wyżej plecionkę, a wtedy nie będziesz się frustrował krótszymi rzutami, choć w tej kwestii i tak decydujące są waga przynęty, jej "lotność" ,rodzaj wędki , struktura linki - wysokość nawoju moim zdaniem to dopiero czynnik nr 3-4. Pozdrawiam.RB. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.