Luckyguliver Opublikowano 26 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2021 (edytowane) No coz...obiecalem sobie, ze "wjade" na forum z metrowka ale jakos sie na to nie zanosi. Od 3 lat ciezko na to pracuje cala zime ale zawsze braknie te 2-4 cm. Wiec z podkulonym ogonem raportuje zimowe Uk'ejowe 97cm. Cieszy bo z nowo odkrytego lowiska i do tego z rzeki a nie "hodowlanego" jeziorka. Przez 5 godzin. Nic. Zupelnie nic. Dopiero kolo 16.00 zaczal sie ruch w interesie ale zadna z ryb nie zlapala porzadnie za przynete. Po godzinie wrocilem na to samo miejsce. Trzy rzuty i klasycznie pod samymi nogami nastapil atak. Dobrze, ze zobaczylem rybe jak juz klapnela paszcza bo byly znow false start Ps Ciekawe czy Dragon wysle mi pudeleczko Lunatikow za umieszczenie ich przynety w honorowym miejscu zaraz przy rybce? Ten na fotce juz sie sypie Edytowane 26 Lutego 2021 przez Luckyguliver 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dawido Opublikowano 28 Lutego 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2021 (edytowane) 79 cm przyłów podczas nieudanej gonitwy za holenderskimi idusami z niewielkiej rzeczki Linge. Edytowane 28 Lutego 2021 przez Dawido 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
meps Opublikowano 5 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2021 To jak się to ma do zagranicznych łowisk gdzie można łowić cały rok lub są inne okresy ochronne? Też nie można wstawiać zdjęć? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 5 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2021 To jak się to ma do zagranicznych łowisk gdzie można łowić cały rok lub są inne okresy ochronne? Też nie można wstawiać zdjęć?Oczywiście że można, bo jest to dozwolone prawem w którym dany wędkarz łowi.... 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 11 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2021 Sezon zimowy w UK skonczony juz tygodnie temu... Troche sredniakow polowionych, wszystko w rozmiarach jak ponizej. 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z Olsztyna Opublikowano 24 Kwietnia 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2021 Rok '20 w wielu aspektach był udany chociaż nie było czasu na rybki W tym obiecałem sobie odbicie ... Big Game zaczęte 103cm Wszystkim życzę niemniejszych Pozdrawiam ze Słonecznej Polany 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karkoszek Opublikowano 1 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Maja 2021 (edytowane) Tak o szóstej otworzyłem sezon 106 cm.SprzętowoAbu Garcia Pike X do 140gAbu Garcia Revo beast 41 HSYgk veragass 50 lb, fluo 1,05 mmHooligan Roach Coregonus Edytowane 1 Maja 2021 przez karkoszek 43 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bayrt Opublikowano 2 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2021 Mam i ja. 78 cm. Waga nieznana. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bayrt Opublikowano 2 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Maja 2021 (edytowane) Woda ma 7.5 st. Jezioro przymorskie. Duża szansa że jeszcze niewytarta.Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Edytowane 10 Maja 2021 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. rower26 Opublikowano 3 Maja 2021 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2021 (edytowane) Rozpoczęcie sezonu nie mogło mi się udać lepiej. Od rana przyświecała mi sławna maksyma ze Sztosu "kto gra grubo wygrać musi", którą to powtarzałem kompanom na łodzi.Do wody powędrowały więc wszelkiej maści gumowe, wielkie, kotlety. Po kilku godzinach bezowocnego czesania wody, powietrze trochę ze mnie zeszło i przeprosiłem się z majówkowymi otwieraczami wód, a mianowicie Algą 3 i wirówką w rozmiarze 5 .Kolega w międzyczasie zdejmuje 70-taka na twitcha, Otwieracze wód nie przynoszą zmiany, więc wracam do kotletów, jednak troszkę drobniej, mając na uwadze rozmiar twitchowego wobka, którym zdjęta została wspomniana 70tka. Pig Shad jr 20 cm w kolorze Hot Baitfish idzie na agrafkę. Obławiamy ciekawą górkę z wystającym do powierzchni zielem. Delikatne branie, żadne tam wyrywa kij z ręki czy złapałem zaczep i nagle zaczep ożył. Holuję sobie spokojnie rybkę, nawija się na szpulę jak kiepski, potarłowy 60-tak.Jednak 10m od łodzi, wychodzi pod powierzchnię. Nogi się ugięły, adrenalina pierdyknęła i rachunek sumienia co mam na zestawie.Nie, to nie może zawieźć: 40Lb, 1 mm FC i własne zbrojenie na gamakach 13B, drucie 25 kg, aluminowych tulejkach i morskich kółkach. Zawieźć może człowiek, jak się wkurw.. jak przez przypadek wcisnąłem spust na multiku. Rybce nie udało się jednak uwolnić, akurat w momencie mojego błędu była spokojnie przy łodzi.Jeszcze jeden niemrawy odjazd i ląduje w podbieraku, sprawnie podebrana przez kolegę. Noga nie przestaje mi się trząść przez adrenalinę. Jak ona weszła, bezproblemowo, do podbieraka w rozmiarze M, to tylko @Szydłoś może wiedzieć.Siatka na szczęście bardzo głęboka. Rybka odpoczywa w podbieraku i przygotowujemy się do sesji i mierzenia. Mata na podłodze wskazuje 120 cm, jednak po dokładniejszym ułożeniu ryby, pyskiem na 0, pokazuje przekroczenie 119 jednak 120 nie dobija. Jest to oczywiście ryba życia i nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się zbliżyć do tego PB. Wagę oceniliśmy na jakieś 15-17 kg.Kark był tak gruby, że nie jedna świnka nie powstydziłaby się takiej tuszy.Cielsko, przy podtrzymywaniu ryby wylewa mi się rąk.Dobra, wystarczy fotek, ryba wraca do wody, tym razem kotletów nie będzie. Dzień kończymy jeszcze jednym 75takiem zdjętym przez kolegę. Jedno branie na cały dzień - jedna ryba. Nad takie jedno branie, poświęcam cały sezon łowienia okołowymiarków.Kilka metrów na rozkładzie mam, ale ta ryba to kwintesencja szczupakowego łakomstwa. Rozmiar dodatkowo spotęgowany przez, prawdopodobnie, nieodbyte jeszcze tarło. Sprzętowo: Westin Powercast do 130 gr, Daiwa Prorex 300, pletka 40 Lb. Najbardziej dumny jestem z własnego zbrojenia, które bezproblemowo wytrzymało tę mamę. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 10 Maja 2021 przez bartsiedlce 104 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hardy50 Opublikowano 3 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2021 Gratuluję. Piękna mamusia. Ryby ewidentnie niewytarte. Woda 7 c. Ryba 69 w grudniowej kondycji. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maja 2 Opublikowano 3 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2021 (edytowane) U mnie w końcu w miarę normalne otwarcie, chociaż chwalić się rozmiarami nie mogę, ale kilka brań było, kilka wyjętych ryb, największa to niecałe 70 cm, sporo większa spadła po sekundzie na kiju. Cieszy jednak, że na casta, którym łowię od roku i cieszy, że na duże jak na moją rzekę przynęty, bo Abu Garcia Beast Curl Tail 21cm - Fire Tiger- prowadzoną wolniutko na płyciźnie i Salmo Slider 12 cm floating prowadzony w wariackim zupełnie tempie. Ze sliderem ciekawa historia, bo popłynęliśmy na płytkie z nadzieją, że szczupaki jedzą trące się ryby. Kolega na minigumkę złowił agresywnie biorącego płetwą grzbietową leszcza z wysypką tarłową. Stwierdziłem, że mamuśki na pewno jedzą te leszcze więc założyłem to co miałem najbardziej do nich podobnego (do leszczy ) . Z racji wody do kolan założyłem pływaka w kolorze makreli i wolno prowadząc nic nie złowiłem. Trochę zły zacząłem zwijać go jak najszybciej umiałem i szarpałem jeszcze kijem, a szczupaki jakby dostały amoku, w ciągu dwóch minut złowiłem dwie sztuki, w tym tego największego. Zaatakował na wodzie około 20-30 cm po pierwszym agresywnym szarpnięciu. Sporo ryb się nie zapięło, ale brań było wiele. 2 maja postanowiliśmy wyrównać rachunki z tym co mi spadł po sekundzie na kiju (na przynętę Abu). Guma na kij (mam shimano Yasei Ltd Pike Crank do 110g), drugi kij to X-zoga Taka-G 90, Slammer 460 i guma 300g od Melanżyka. Jak wyjeżdżaliśmy to troszkę padało, jednak niestraszny nam taki deszcz. Wojskowe ciuchy u kolegi, u mnie kombinezon pływający i płyniemy. Dosyć długo, bo wiatr coraz mocniejszy. Deszcz mu nie ustępował pola. Wytrzymaliśmy około 1,5 godz. Nasze teoretycznie wodoodporne i wodoszczelne ciuchy puściły jak zwykłe szmaty, a z powrotem do samochodu mieliśmy nie lada kłopot z uwagi na zmieniający się wiatr. Szczupaki oczywiście olały nas totalnie, ale mamy ciągle z nimi do pogadania. Ja zaczynam urlop, więc z pewnością się postaram z nimi spotkać. Dodam jeszcze, że te które złowiliśmy były mocno chudziutkie, z czego wspólnie z kolegą wysnuliśmy po długim czasie wniosek, że raczej się już wytarły. Pozdrawiam kolegów i życzę wielu życiówek w tym sezonie . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 10 Maja 2021 przez bartsiedlce 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szydlos Opublikowano 3 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Maja 2021 (edytowane) Rozpoczęcie sezonu nie mogło mi się udać lepiej. Od rana przyświecała mi sławna maksyma ze Sztosu "kto gra grubo wygrać musi", którą to powtarzałem kompanom na łodzi.Do wody powędrowały więc wszelkiej maści gumowe, wielkie, kotlety. Po kilku godzinach bezowocnego czesania wody, powietrze trochę ze mnie zeszło i przeprosiłem się z majówkowymi otwieraczami wód, a mianowicie Algą 3 i wirówką w rozmiarze 5 .Kolega w międzyczasie zdejmuje 70-taka na twitcha, Otwieracze wód nie przynoszą zmiany, więc wracam do kotletów, jednak troszkę drobniej, mając na uwadze rozmiar twitchowego wobka, którym zdjęta została wspomniana 70tka. Pig Shad jr 20 cm w kolorze Hot Baitfish idzie na agrafkę. Obławiamy ciekawą górkę z wystającym do powierzchni zielem. Delikatne branie, żadne tam wyrywa kij z ręki czy złapałem zaczep i nagle zaczep ożył. Holuję sobie spokojnie rybkę, nawija się na szpulę jak kiepski, potarłowy 60-tak.Jednak 10m od łodzi, wychodzi pod powierzchnię. Nogi się ugięły, adrenalina pierdyknęła i rachunek sumienia co mam na zestawie.Nie, to nie może zawieźć: 40Lb, 1 mm FC i własne zbrojenie na gamakach 13B, drucie 25 kg, aluminowych tulejkach i morskich kółkach. Zawieźć może człowiek, jak się wkurw.. jak przez przypadek wcisnąłem spust na multiku. Rybce nie udało się jednak uwolnić, akurat w momencie mojego błędu była spokojnie przy łodzi.Jeszcze jeden niemrawy odjazd i ląduje w podbieraku, sprawnie podebrana przez kolegę. Noga nie przestaje mi się trząść przez adrenalinę. Jak ona weszła, bezproblemowo, do podbieraka w rozmiarze M, to tylko @Szydłoś może wiedzieć.Siatka na szczęście bardzo głęboka. Rybka odpoczywa w podbieraku i przygotowujemy się do sesji i mierzenia. Mata na podłodze wskazuje 120 cm, jednak po dokładniejszym ułożeniu ryby, pyskiem na 0, pokazuje przekroczenie 119 jednak 120 nie dobija. Jest to oczywiście ryba życia i nie wiem czy kiedykolwiek uda mi się zbliżyć do tego PB. Wagę oceniliśmy na jakieś 15-17 kg.Kark był tak gruby, że nie jedna świnka nie powstydziłaby się takiej tuszy.Cielsko, przy podtrzymywaniu ryby wylewa mi się rąk.Dobra, wystarczy fotek, ryba wraca do wody, tym razem kotletów nie będzie. Dzień kończymy jeszcze jednym 75takiem zdjętym przez kolegę. Jedno branie na cały dzień - jedna ryba. Nad takie jedno branie, poświęcam cały sezon łowienia okołowymiarków.Kilka metrów na rozkładzie mam, ale ta ryba to kwintesencja szczupakowego łakomstwa. Rozmiar dodatkowo spotęgowany przez, prawdopodobnie, nieodbyte jeszcze tarło. IMG_20210501_135426111.jpg IMG_20210501_135526111111.jpg IMG_20210501_13521311111.jpg Sprzętowo: Westin Powercast do 130 gr, Daiwa Prorex 300, pletka 40 Lb. Najbardziej dumny jestem z własnego zbrojenia, które bezproblemowo wytrzymało tę mamę. Dobra akcja była,fakt. Cudnie ubarwiona Mazurska mamuśka ,nie mogłem spalić akcji musiała się zmieścić do podbieraka... ale już wiem że spokojnie wejdzie 130 Trzeba orać na grubo może kiedyś kolejna siądzie.Rybkę śmiało możesz odnotować na pewne 120 bez jakiegokolwiek stresu... Sam wiesz że była mierzona na bardzo szybko bez układania "zawodniczego" ,szkoda było ją męczyć.Miło było być przy holu ipodbierać bez niespodzianek takiego potworka bo ryba była naprawdę potężna.Nie wyobrażałem sobie jaka jest wielka różnica miedzy szczupakiem 100-105 a 120 cm miazga.Oby to nie była nasz ostatnia przygoda z Pajkami takiego kalibru, i jeszcze raz Gratuluję. Edytowane 3 Maja 2021 przez szydłoś 7 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andego Opublikowano 4 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Maja 2021 Udane rozpoczęcie sezonu szczupakowego 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 6 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2021 (edytowane) Chyba się powoli rusza, 1go falstart na głębokim jeziorze (resztę majówki sobie odpuściłem ze względu na tłok), 4go płytki zalew (1-1,5m średnia w porywach do 2m) i jedno odprowadzenie na cały dzień, dzisiaj powtórka i jazda od rana. Na wodzie nikogo, ok 100ha moje, a rybki okazały się chętne. 4x 50-60cm, 1x 70cm, 82cm, 86cm, 91cm, plus kilka brań króciaków nie wciętych, jeden strzał na rippera 32cm też nie wcięty. Ogólnie rybki aktywne cały dzień (ale wolały wodę zdecydowanie płytszą), wiało niemiłosiernie, słońce na przemian z chmurami (lampa/ciemno), woda kryształ czysta bez jakiegokolwiek koloru, aczkolwiek w wodzie brąz, nic jeszcze nie kwitnie. Robotę robił buster 15 (prowadzenie agresywne/szybkie z pauzami) shallow bloody spotted bullhead (tu ciekawe bo kolory zmieniałem często, a ten jak zaczarowany) , dziewięćdziesiątak wziął na proshada 22 w kolorze natural pike, ogólnie na gumy kiepsko, choć rzucałem może 60/40 czasu na korzyść jerków. Jak na lubelskie klimaty to jestem mega pozytywnie zaskoczony. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 10 Maja 2021 przez bartsiedlce 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 7 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2021 Jaka temperatura wody? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 7 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Maja 2021 Woda 11-12,5 st. 04.05 była 10-10,5. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
godski Opublikowano 9 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2021 To cieplutka, na Powidzu wczoraj i dzisiaj 7-8 stopni i marność. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 9 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2021 To cieplutka, na Powidzu wczoraj i dzisiaj 7-8 stopni i marność.Żeś sobie wybrał akwen na rozpoczęcie sezonu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 9 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Maja 2021 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hm62 Opublikowano 10 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2021 Branie w drugim rzucie na shad tezza 19 cm a następnie przez kolejne 5 godzin nawet odprowadzenia, temperatura wody trochę się podniosła więc może już niedługo odpaląPoduszka a na niej ryba 86 cm :-) 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny83 Opublikowano 10 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Maja 2021 Taka rybcia wpadła na jerka od Hegemona:Mamuśka siedziała w płytkiej zatoce (1.5m), branie bardzo fajne, delikatne, takie z wyczuciem. Wędka to Dragon Ultima do ok.60gr. Rayobi Arctica 5000, plecionka 0.23mm Power Pro, fluo 1mm robiony przez kolegę z forum.Pozdrawiam. 29 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pietruk Opublikowano 11 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2021 (edytowane) I mi się trafił weekend "konia" Sobota Deszcz, grad, wiatr dużo ryby w toni i rodzynek z 7 metrów Niedziela Poprawa pogody, słonko błyskało, wiatr, w toni brak ryby. Z 3 metrów z zielska pozostałego z zeszłego roku. Edytowane 11 Maja 2021 przez Pietruk 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michal_ Opublikowano 11 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2021 (edytowane) Po ostatnim czwartku człowiek nakręcony, to się szarpnąłem wstać rano, do wody ok 50min drogi. Gumiak nadmuchany i 5:20 szybkie wodowanie bo zabrałem tylko jerkówkę, kij do gumek do 140g i armatę do 15oz, plus dużo mniej przynęt, nawet echa nie wziąłem. W weekend była totalna zmiana pogody, prognozy: poniedziałek-czwartek stabilnie: wiatr 25-35km/h, zachmurzenie zmienne bez opadów, także poniedziałek sobie odpuściłem, a dziś niestety mega lampa cały dzień, wieje konkretnie ale cieplutko. Słońce takie że moja morda wygląda teraz jak wędzona szynka i smaruję ją cudamispecyfikami od oparzeń słonecznych. Plan był sprawdzić busterami czy ryby aktywne, jeśli tak przesiadka na grubszy kaliber. Z rana nic się nie dzieje, lecę ok 20 min dryfy zmieniając dość często kolory i sposób prowadzenia. 7:20 jakiś króciak odbija się od bustera w kolorze papugi, po dobrej godzinie bez kontaktu zmieniam taktykę. Jeden dryf jedna przynęta ale wchodzą gumy 23-30cm na wolno, najpierw kopyta (pigi, proshady), później twisterowate, najpierw naturalne, później wszystko co w pudełku, swimy, x-bustery, fatso, skinner, Cisza. No to teraz stawiam na max naturalesy swimbaity: roache 18 i 25 oraz trout 20 ayu i hasu. No i jest zły znak: ciekawskie okonki odprowadzają mi trouty . Zmieniam totalnie miejscówki i od początku kombinacje z przynętami. Cisza. O 14:30 mam w końcu świetne branie, na wolno prowadzonego rippera ryba się nie wcina ale po 2sek poprawia i 70dziesiątaka ląduje w podbieraku , nie mierzyłem, dobre miejsce bo dużo ubiegłorocznych roślinek, fotka, wypuszczam, rzut i siedzi następny! niestety króciak straszny, po zluzowaniu linki sam się wypina. Pierwsza myśl: ruszyły! po kolejnych godzinach bez brania zapał powoli gaśnie. Resztę popołudnia spędziłem trenując formę fizyczną: w ruch poszedł babyshad, herringi 32, pike 37, replicant 35 (btw rzucanie nie męczy tak jak kręcenie, trzeba w powerhandle zainwestować do nowej besti, przed chwilą sprawdzałem i PH od HaCl nie podejdzie), co jakiś czas sprawdzając wodę czymś mniejszym. Teraz zareklamuję produkty forumowego kolegi (wybacz ale nie chce mi się szukać Twojego nicku), łowiłem na te gumki dwa razy, w ubiegłym sezonie w sierpniu na innej wodzie na "policjanta" miałem odprowadzenie grubej dziewięćdziesiątki, dziś rybkę oraz króciaka. Bardzo fajne gumki. Na koniec jeszcze taka sytuacja: w którymś dryfie trafiłem takie truchło:40cm z plusem, szkoda że spotkanie w takich okolicznościach. ps: co chłopaki polecacie na mega lampę? oprócz kremu z filtrem. NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 12 Maja 2021 przez bartsiedlce 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 12 Maja 2021 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2021 (edytowane) Solix robi robotę Edytowane 17 Maja 2021 przez bartsiedlce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.