Skocz do zawartości
  • 0

rejestracja połowów


cezorator

Pytanie

W wątku dotyczącym trolingo zacząłem polemike dotyczącą rejestracji połowów.

http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&goto=35540& amp;#msg_35540

Ale lepiej będzie jak ten wątek przenieśc na forum ogólne.

Chciałbym sie dowiedzieć w ilu okręgach jest taki obowiązek, i czy uważacie, czy jest on potrzebny, czy nie.

Oraz jakie dale jakieś korzyści, a jakie straty.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Robercie, o ile pamiętam to max w PZW to było cosik ponad jeden milion (choć dane mogą być nieprawdziwe bo było to coś około czasów propagandy sukcesu, a może chodziło o milion chińskich ochotników na wojnę w Wietnamie :unsure: ). Co do samych rejestrów to bazując na informacjach od skarbnika mojego koła to są one tylko i wyłącznie potrzebne do zbierania na kupę (wrzucane do jakiegoś magic karton). Osobiście bardzo wątpię żeby ktokolwiek analizował dane zawarte w rejestrach. No i dlaczego należy wpisywać jedynie ryby zabrane a nie wszystkie złowione?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Powtórzę to jeszcze raz, bo chyba niektórzy nie łapią. Rejestry są wymogiem wynikającym z ustawy rybctwie i są zasadne. PZW je prowadziło pod presją. To jak są traktowane i wykorzystywane przez władze PZW i ich członków, to inna historia i nie może być to argumentem przeciw rejestrom. Gospodarujący na wodzie MUSI wiedzieć ile ryb się odławia (zabiera), bo bez tego nie ma żadnej racjonalnej gospodarki. Mówienie, że rejestry to farsa jest głosem przeciwko prowadzeniu racjonalnej gospodarki, czyli woda na młyn betonu tak chętnie krytykowanego. Farsą jest PZW i lwia część jego członków uważających, że wędkarz jest pępkiem świata. Użytkujemy wody na pewnych warunkach. Ja się one komuś nie podobają, to nich się zajmie czymś innym. Nie ma obowiązku uprawiania wędkarstwa. Uważam, że wszystkie złowione ryby powinny być rejestrowane z zaznaczeniem czy ryba została zabrana czy wypuszczona. Brak efektów wędkarskich na wodzie jest ważną informacja która powinna być wykorzystana. Nie rejestrowanie ryb wypuszczonych zamydla obraz stanu wody. PS. Milion członków PZW to chyba było razem z kłusolami :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Mówienie, że rejestry to farsa jest głosem przeciwko prowadzeniu racjonalnej gospodarki, czyli woda na młyn betonu tak chętnie krytykowanego. Farsą jest PZW i lwia część jego członków uważających, że wędkarz jest pępkiem świata. Użytkujemy wody na pewnych warunkach. Ja się one komunie nie podobają, to nich się zajmie czymś innym. Nie ma obowiązku uprawiania wędkarstwa. Uważam, że wszystkie złowione ryby powinny być rejestrowane z zaznaczeniem czy ryba została zabrana czy wypuszczona. Brak efektów wędkarskich na wodzie jest ważną informacja która powinna być wykorzystana. Nie rejestrowanie ryb wypuszczonych zamydla obraz stanu wody.

 

Zgadzam się w pełni z tą odpowiedzią.

By to miało ręce i nogi, PZW musi wziąć na siebie odpowiedzialność za konsekwentne przestrzeganie tego, do czego jest zobligowane przy gospodarowaniu wodami.

Tak jak napisał Robert, PZW zostało zmuszone do wprowadzenia rejestrów, sami nie do końca chyba widzą w tym sens. Jak już coś się wprowadza, to i robi z tego użytek.

Jest wiele przykładów na to, że pewne istotne sprawy ZG traktuje lekceważąco, przez co, w oczach wielu instytucji tracimy wiarygodność jako poważny partner do rozmów o czymkolwiek.

Aż, czy tylko 70 000 członków? Nie ma znaczenia i tak ZG potrafi wykorzystać tego potencjału. :unsure:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

PZW nie kocha rejestrów z oczywistego powodu. Rzetelnie prowadzone ukazały by prawdę o gospodrce PZW a to = się koniec tej organizacji.

Ale nie wszystkie okręgi. Katowicki z własnej nieprzymuszonej woli w celu prowadzenia racjonalnej gospodarki rybackiej od ponad 10 lat prowadził takie rejestry dla członków swojego okręgu oraz dla Okręgu Bielskiego (od 2006 odszedł z porozumienia) i Częstochowskiego.

Podobnie było w ZO Bielsko-Biała i Częstochowa. Wędkarze z innych okręgów, nie wypełniali rejestrów łowiąc na naszych wpodach, ponieważ ich udział w odłowach był znikomy, a niemożliwe było wyegzekwowania oddania wypełnionego rejestru.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Slavecky, Twoja wiedza i świadomość poraża. Spytam tylko skąd wytrząsnąłeś te 2 miliony wędkarzy Rekord w PZW to było nieco ponad 700 000 członków. Jak czytam takie teksty to dociera do mnie, że Grabowski to nie jest to najgorsze co nas mogło spotkać. Osobiście widzę pilną potrzebę wprowadzenie taryfikatora kar za przewinienia wędkarskie. Skończyła by się ta farsa z sądami koleżeńskimi. Za brak rejestru lub jego nie wypełnienie proponuje 100 zł. Ci co tak występują przeciwko rejestrom pewnie mają niezłe długi, bo przecież bezsensu jest sprawdzanie ile zostało do wypłaty. Po co zawracać sobie piękną głowę duperelami. Trzeba się bawić a potem jakoś tam będzie. Takie PZW jacy członkowie! PS. Trzeba zlikwidować wszystko, żeby nie było nic

 

 

 

Czy oceniasz moja wiedze i świadomość na podstawie podania ilości członków PZW omnibusie?

Mnie natomiast poraża twoja dziecinna wiara w racjonalną gospodarkę. Racjonalna gospodarka w wykonaniu PZW to jak socjalizm z ludzka twarza w wykonaniu PRL. Ta racjonalna gospodarka potężnego monopolisty nie radzi sobie z rzeczywistością.Zarówno za komuny sobie nie radziła jak i nie radzi sobie od 17 lat demokracji!

Szkoda, że Twoja krótkowzroczność nie pozwala Ci dostrzec starczej demencji PZW. Bo którkowzroczność członków, klepanie sie emerytów z władz po pleckach i wzajemne trzymanie się za siusiaki jest równie beznadziejna jak Prezes Grabowski na czele ogranizacji i sankcjonuje jego tam bytność. To coś jak PZPN gdzie czasy się zmieniały ale Dziurowicz zawsze był Prezesem. Niby jest już inny a syt. w związku jak dawniej - no ostatnio trochę się za nich wzieli. Ciekawe ilu wsadziliby po wnikliwej kontroli w PZW.

Osobiście widzę pilna potrzeb wydzielenia gett dla przyjaciół i znajomych Prezesa Grabowskiego - np. wykupienie i oddanie im w użytkowanie Jeziorka Dziekanowskiego. Mogliby tam prowadzić racjonalną gospodarkę mogliby się karać, rejestrować, macać po siusiakach, świętować 60lecie Prezesa na stanowisku etc.

Poza tym napisałem wyraźnie, że opowiadam się za powrotem do tradycji kilku-kilkunast niezależnych Towarzystw Wędkarskich a nie za likwidacją wszystkiego więc nie porównuj mnie do Kononowicza.

 

S.

ps. Faktycznie pomyliłem się co do ilości członków - 2mln łaczna liczba wędkujących w Polsce. Największa liczba członków to 1 mln 70 tys.

ps.2 Może jestem ślepy ale nie mogę dpstrzec w którym artykule Ustawa o Rybactwie Śródlądowym obliguje osoby uprawiające amatorski połów ryb do rejestracji połowów.

Może ty znajdziesz? - http://www.pzwokregmazowsze.icenter.pl/regulamin/2004.07_uso ryb.html#wedkarstwo

 

ps3 Czy np.wędkarz łowiący na zestaw skrócony - ot dla sportu - 100 uklejek na godzinę też musi wpisywać każdą do rejestru? :D)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

ps3 Czy np.wędkarz łowiący na zestaw skrócony - ot dla sportu - 100 uklejek na godzinę też musi wpisywać każdą do rejestru? :D)))

Jak je zabiera... to tak :D

 

No ale podobno w części okręgów trzeba wpisywac niezależnie czy się wypuszcza czy nie :D)))

Zresztą kol.Robert tęż by tak wolał :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I vice versa Cez. :D

 

I co mi jeszcze powiesz? Żebym czynnie uczestniczył w życiu swojego koła? Żeby wpływał na zmiany w PZW?

Cez.. Bywałem kilka razy - za każdym razem trafiałem na emeryckie koło wzajemnej adoracji.... Dużo tez czytałem opinii i analiz różnej pracy nie będącej Organem PZW...

A symbolem niemozności dokonania zmina jest właśnie niezniszczalny Terminator Grabowski...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę że temperatura na temat rejestracji połowów dochodzi do maxa i niektórzy dostają białej gorączki.

Osobiście twierdze że rejestr połowów wędkarskich jest jak pisanie patykiem po piasku .Jaki ma cel taki rejestr skoro i tak nie będzie wiarygodny nawet w 50%,bo zawsze znajdą się wędkarze którzy wolą łapać ryby niż zajmować się wypełnianiem papierków.A jeśli będą musieli wypełnić to zrobią to w domu i to niezbyt skrupulatnie co przełoży się na małą dokładność.

Jednym słowem coś co niejest w 100% dokładne jest do d..y.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dokładnie.

Dlatego moim zdaniem, jeżeli jak pisze Cez. IRS Olsztyn chciałby mieć rzetelne dane co do stanu poszczególnych akwenów to powiedzmy raz w roku powinien partycypowac z ZG PZW w kosztach i przeprowadzać badania opartych na grupach ankieterów działających na akwenach oraz na odłowach kontrolnych.

S.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Widzę że temperatura na temat rejestracji połowów dochodzi do maxa i niektórzy dostają białej gorączki.

Osobiście twierdze że rejestr połowów wędkarskich jest jak pisanie patykiem po piasku .Jaki ma cel taki rejestr skoro i tak nie będzie wiarygodny nawet w 50%,bo zawsze znajdą się wędkarze którzy wolą łapać ryby niż zajmować się wypełnianiem papierków.A jeśli będą musieli wypełnić to zrobią to w domu i to niezbyt skrupulatnie co przełoży się na małą dokładność.

Jednym słowem coś co niejest w 100% dokładne jest do d..y.

Rejestry powinny być wypełniane nad wodą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A nawet jeśli ktoś wypuszcza ryby też to powinno być odnotowane(byłoby wiadomo ilu wędkarzy wypuszcza ryby).

To zanotuj sobie gdzies (w rejestrze?) ze ja i Gumo wypuszczamy - a lowimy na twojej wodzie. Bedzie dwóch mniej. :mellow:

 

 

Ech, widać złośliwości niektórym nie brakuje. W każdym bądź razie nie będę odpowiadał na takie bezsensowne komentarze :wacko:

Wujek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jak cos sie robi to warto wiedziec po co.

Rejestr w zamysle tworcow mial sluzyc do rejestrowania gdzie ile ryb ubylo ze srodowiska. Po to, zeby móc utrzymywac rownowage biologiczna.

Dzisiaj w ciemno mozna wpuszczac drapiezniki do kazdej wody bez nawet danych bo kazda woda jest z nich wytrzebiona (trzeba miec te z pol łuta mózgu, zeby nie wpuszzczac np.szczupakow do strumieni z pstragami a pstragow do linowych oczek)

Jezeli ktos wypuszcza zlowione ryby......tutaj nich kazdy sobie dopisze albo dopowie...ja nie zamierzam nic wiecej dodawac do tego watku, jak rowniez ograniczyc odzew na inne, podobne, jakich ostatnio zostalo potwrzonych sporo...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Dwie najpopularniejsze przyczyny niechęci do wypełniania rejestrów to lenistwo i niechęć przed ujawnianiem zawartości siatek. Jeśli ludzie będąc sam na sam z rejestrem nie piszą prawdy, to co zmusi ich do ujawnienia jej ankieterom? Chyba, że pomysłodawcy zakładają, że ankieterami będą młode dziewczyny w samych stringach :huh: Cyrk Monty Phytona czeka na nowe pomysły :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

ps3 Czy np.wędkarz łowiący na zestaw skrócony - ot dla sportu - 100 uklejek na godzinę też musi wpisywać każdą do rejestru? :D)))

Jak je zabiera... to tak :D

 

 

wtedy moze wpisac przyblizona wage, tak jest u mnie.

 

a co do rejestrów, to aktualnie oplacam skladki w Lublinie, a łowie głównie w Rzeszowie, tym sposobem mam trzy rejestry, z Lublina, ogólny na wszystkie wody w ramach porozumień i z Rzeszowa. Osobiscie rzadko wypełniam to nad wodą. Z racji, że nie łowie wiele sztuk, jestem w stanie wszystko zapamiętać i wypełnić wszystko w domu. Straram się to robić jak najbardziej skrupulatnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Może kol. Robert masz coś na sumieniu skoro każdego posądzasz o pełne siaty :D

IMHO nie chęć wynika z 2 głównych powodów

1 ogólna niechęć do odgórnych nakazów (zwłaszcza kiedy nawet trudno łudzić się, że wyniki z takich regulacji będa jakkolwiem miarodajne)

2 komizm i tak jak mówisz lenistwo (potęgowane brakiem wiary w - patrz pkt.1) Już widze siebie przyczajonego za paprotką w gęstym lesie nad pstragowym, wyciągającego kajecik niczym posterunkowy MO i czyniącego nototatki.

Podobnie komicznie mona wyglądać wypełniając rejestr na rochybotajnej łajbie na Zegrzu, stojąc po piersi w spodniobutach w Wiśle przy rzęsistym deszczu, podobnie łowiąc na zestaw 100 uklejek w godzinę.. Przykłady można mnożyć...

 

Do oporu wobec rejestru może również zmuszać etyka wędkarska.

Jeżeli ktoś nie ma ochoty stresować i narażać rybiego śluzu na kontakt z podbierakiem lub/i ręką wędkarza i wyhacza ryby w wodzie i nie będzie ich mierzył ważył i wpisywał do tego - pożal się Boże - rejestru..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...