cezorator Opublikowano 23 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2007 Na stronach RZGW w Gdańsku:http://www.rzgw.gda.pl/site/actions/get_file.php?fileid=351 w poz. 27 przeczytałem:27. Obwód rybacki rzeki Wisła nr 1użytkownik – umowa została rozwiązana z dniem 30.04.2006r.Czyli wychodzi na to, ze PZW może stracić jakiś obwód rybacki.Może ktos z Was zna przyczynę tej utraty obwodu.Mam co do tego pewne spekulacje, ale chciałbym poznać prawdę.Może z niej będą jakieś wnioski na przyszłość Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysztof Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Drogi Robercie !!!Jedynym wytlumaczeniem tego ze zn?camy si? nad tymi stworzeniami jest to ze zdobywamy pozywienie .I nie nazywaj mnie mi?siarzem bo nim nie jestem ,bior? tyle ile mi potrzeba na kolacj? .A moze tez powiesz ze jestem mi?siarzem bo jem wolowin? ?A jaka jest róznica mi?dzy ryb? kupion? w sklepie a zlowion? ._T? kupion? ktos tez zlowil i zabil zebys ty mógl zjesc i tak jest ze wszystkimi produktami zwierz?cymi które spozywamy.I Roznica jest taka ze ja lowi? zeby zdobyc pozywienie a ty zeby si? pozn?cac i ryby tego tez tobie nie powiedz? czy s? szcz?sliwe ze je wypusciles .Prosz? nie b?dz uszczypliwy w stosunku do mojej osoby i nie pisz o jakims socjalu bo na tym ze socjalu to siedz? najcz?sciej niemcy .Ja zebys si? wi?cej nie wysilal na jakies domysly napisz? ze pracuj? i mam si? swietnie co mog? potwierdzic poniektórzy uczestnicy tego portalu którzy mnie znaj? .A niemcy s? bardziej socjalistyczne niz dawny PRL.Czytaj tez uwaznie ,przeciez napisalem ze jestem za zmniejszeniem limitów i podniesieniem skladek bo nadal uwazam ze okon 15 cm to nie okon i nie mam nic przeciwko temu jezeli b?dzie to np 25 cm .Czy widelki szczupaka np od 60 do 90 cm gdzie mniejsze i wi?ksze nalezy bezzwlocznie wypuscic w celu dalszego rozrodu. A w Polsce w?dkarstwo nie wydala finansowo bo skladki nie s? kierowane tam gdzie powinny tylko w?druj? do centrali i itd .itp a wi?c i tak wychodzi na to ze brak jest GOSPODARZA bo z prawie miliona czlonków ,licencji jedno dniowych czy dla obcokrajowców pieni?dze s? DUZE tylko te trzeba na ochron? wód przeznaczyc i zarybianie a nie na co innego .Pozdrawiam !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Snułem przypuszczenia ponieważ założyłeś z góry błędnie, że nikogo nie interesuje prawda. Mnie to interesuje i to więcej niż bardzo, bo chcę wiedzieć w którą stronę to zmierza. Wiem, że należę do nielicznych wyjątków i to raczej smutny fakt. Dla mnie takie informacje są ważniejsze od innych np. na temat nowości rynkowych. Jak sprawy wokół naszych łowisk potoczą się w złym kierunku to będziemy mogli się tymi nowościami drapać po plecach. Rozumiem też Twoje rozdrażnienie, temat jest stresogenny. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysztof Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Witaj Czarku !!!Masz racj?, to co proponujesz jest jakims rozs?dnym rozwi?zaniem problemu ,ale zauwaz ze co poniektórzy nasi koledzy s? bardzie papiescy niz papiez i nie dociera do nich ze poj?cie w?dkarstwa jest rózne .Ze s? tacy i inni .Preferuj? lowienie i wypuszczanie i jest ok, ale niech nie wymagaj? ,ba wr?cz nakazuj? tego samego innym .I to mnie drazni w tym wszystkim .Czarku dobrze obaj wiemy ze jest wiele do zrobienia ale wiemy tez to, ze mnóstwo pi?ni?dzy ze skladek s? zmarnowane przez kombinatorstwo i uklady .A mozna by bylo z tych pieni?zków sporo zrobic .Bylismy obaj w Szwecji i wiemy jak to tam funkcjonuje ,i to dobrze funkcjonuje .Proste ,forsa z domku i lóki moja ,kasa za licencje na zarybianie .Pozdrawienia dla Ciebie i Krysi!!!Krzysztof Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Jesteś dobrze sytuowany a łowisz dla zdobycia pożywienia? No ciekawe Wal dalej. To straszenie mnie Pudzianem było best Tekst o wymiarze ochronnym dla okonia też Wyobraź sobie, że są wody gdzie okonie niweczą cały wysiłek tarłowy innych ryb a przyrastają 1 cm na rok. W ubiegłym sezonie łowiłem w pewnej zatoce oknie które uzyskiwały ponad 30 cm po 3 latch. Tu wymiar ochronny też niewiele by dała bo przyjechali dobrze sytuowani Niemcy i wyrąbali te okonie w sposób nie do opisania. I wiesz co sobie myślę - u podstaw tego całego mięsiarstwa stoi najzwyklejsza pazerność, więc nie dorabiaj kulawej ideologii do zabijania ryb. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysztof Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Drogi kolego !!!Ja nie napisalem ze jestem dobrze sytuowany ,tylko ze powodzi mi si? dobrze a to jest róznica .A lowi? a nie kupuj? bo chc? swiez? rybci? zezrec jezeli juz to ciebie ciekawi .Zaprzeczasz sam sobie bo w poprzednim poscie pisales o Polakach co pustosz? niemieckie wody a tym razem piszesz o niemcach .Owszem zgadzam si? ze s? wody gdzie okon jest chwastem ,ale to zadkosc .Na mazurach i pojezierzu zachodniopomorskim okon zostal (duzy) prawie wyci?ty .Widz? ze lubisz dowalac i zadne argumenty nie s? dla ciebie dobre .A wi?c zostawmy ten temat bo si? i tak nie rozumiemy i mamy rózne pogl?dy na t? sam? spraw? .Ja ciebie nie straszylem tylko podalem taki przyklad bo w zmaganiach z ryb? to wlasnie my jestesmy Pudzianami .Ideologi zadnej nie dorabiam to raczej ty jestes uparty i w jakis sposób nawiedzony .No ale jak moze byc inaczej ,przeciez musi wyjsc na twoje .I niech ci idzie na zdrowie .tylko kij ma dwa konce i moze kiedys b?dzie tak jak to sobie zyczysz tylko ze wtedy nie b?dziesz lowil tylko si? przygl?dal jak lowi np taki np kulczyk na swoich 10000 tys hektarach szalej?c na lodzi a tobie tylko slinka pocieknie bo wst?p b?dzie wzbroniony dla zwyczajnych ludzi .To tak jak bezrobotnych ze stoczni zapytac czy im si? kapitalizm podoba .? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 joker Opublikowano 26 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2007 Masz racę Robercie, że drażniący to dla mnie temat. Ale jak tu się nie jeżyć, skoro oferta konkursowa na Zb.Włocławski została przewalona podwójnie! Z tego co czytałem z twoich wypowiedzi, to trochę się orientujesz w temacie. Może ja jestem mało rozgarnięty, jednak gdy stają do konkursu dwie oferty; jedna na 1 200 000zł, a druga na 600 000zł. (tego dowiedziałem się po rozstrzygnięciu konkursu), to ta pierwsza jest mocno podejrzana. Tą pierwszą złożył Okręg Włocławski, a drugą Sp.SUM, która 10lat dzierżawiła wcześniej wodę. Mimo, że nie wspominam dobrze działań tej Spółki na Wiśle, twierdzę, że po 10latach użytkowania tej wody, dobrze znali jej prawdziwą wydajność z hektara, a co za tym idzie i możliwości zarybieniowe. Według mnie RZGW się nie popisało. Przecież ktoś napisał operaty na tą wodę? Skąd taka różnica w ocenie potrzeb? Taka oferta nie ma nic wspólnego z prawidłową gospodarką rybacką, bo liczby są z kosmosu. Włocławkowi chodziło tylko i wyłącznie, by woda ta była przez nich dzierżawiona, a potem...., jakoś to będzie.Teraz się zaczyna szukanie aneksów do umów, zwalanie na suszę, zmiana materiału zarybieniowego, kormorany i inne rzeczy, które odciągają uwagę od istoty sprawy, czyli braku pieniędzy na to wszystko. Pieniędzy tych nie było od początku, bo skąd.8470 członków po wchłonięciu Okręgu Płockiego, to wciąż za mało. Watahy rybaków ze zbiornika, dały do kasy w 2006 zaledwie 350000zł. Ale to nie MY (czyt. ZO Włocławek) jesteśmy winni, tylko wcześniej wspomniane powody. Prawda czasami nie jest wygodna. Wędkarze łowiący tu, na Wiśle mają obawy, że Okręg Włocławski w imię ślepej potrzeby zachowania dla siebie (czyt.rybaków) tej wody, pociągnie na jej dno cały okręg. Najpierw pozbywając się innych wód, tak jak Obwodu nr4 i nr1, co już spowodowało odpływ 500 członków. Teraz czas na jeziora. Wędkarz płaci tam gdzie łowi, to stara prawda, o której ZO nie chce pamiętać, więc odejdą kolejni.Wspomniana w WW/03 grupa niezadowolonych, mogła by dzisiaj nią nie być, gdyby od początku, poważnie traktowano ich zdanie. Gdyby oferty konkursowe były przemyślane, nikt by się nie czepiał, bo po co, skoro nie trzeba by było szukać na to pieniędzy? Okręg posiadałby też i wspomniany Obwód nr4, który ku uciesze wędkarzy z Mazowieckiego, został im oddany. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Priorytetem dla okręgu jest możliwość utrzymania się finansowego. Chodzi głównie o biura ZO. Jeśli jakiś okręg ma ośrodki zarybieniowe, to obciąża go to dodatkowo. To inny ciekawy temat bo np. u mnie ośrodek kupiony za 1,6 mld starych zł wydzierżawiono za kwotę 1000 zł rocznie! Podobno to korzystna umowa bo przynosił straty. Co ciekawe ten ośrodek sprzedaje PZW ryby bo cenach najwyższych z możliwych a PZW mu jeszcze go remontuje. W tym układzie karp kosztuje nas tak około 16 zł a może i więcej. Wracając do tematu to sprawę obwodów tłumaczono mi tym, że PZW nie wyobrażało sobie utraty dużych rzek. Oczywiście nie chodzi o rzeki tylko to ciągle jest trach przed masowym odejściem członków i upadkiem okręgu. Ich logika jest taka, nie mamy nic do stracenia, albo spróbujemy, ale padniemy bez próbowania. Nie wiem ile dokładnie zaoferowały okręg Tarnobrzeski i Tarnowski na obwodach w których łowię, ale obydwa płaczą, że przedobrzyły. Co ciekawe nie miały konkurencji w konkursie. To dowodzi, ze strach miał wielkie oczy. Osobiście boje się wszelkiego rodzaju spółdzielni bo to często kłusole pierwszej wody. Jak nic nie dzierżawią to kłusują na potęgę więc nie oszczędzą niczego. Jest jeszcze trzecia możliwość, brak użytkownika a to się = dostęp do wody na podstawie karty wędkarskiej i brak zarybiania, czyli jeszcze większa kicha. Nie widać na horyzoncie dobrej alternatywy. Przejecie wody przez towarzystwo wędkarskie też jest mało prawdopodobne bo trzeba mieć do takiego obwodu poważny potencjał finansowy a tego na staracie brakuje towarzystwom. Gdyby wprowadzono podobne zasady użytkowani wód stojących jak rzek, to będzie to koniec PZW. Wędkarze mogą przejąć trochę mniejszych wód ale to wszystko. Ja wybiegając do przodu myślami i zastanawiam się czy i jak będzie ewentualnie dzielony majątek PZW. Wyobrażam sobie co by się działo. Kasa by się rozchodziła z prędkością światła i nic by do podziału nie zostało. Na otarcie łez mięlibyśmy ciągnące się latami dochodzenia. Do Krzysztofa. Jedno nie wyklucza drugiego. Niemcy dobrzy nie są ale oni nie maja tyle czasu co emigranci. Nie posuną się też do siatek i sznurów jak przybysze ze wschodu. Nie będą sobie też paprać gęby byle leszczem. Nasi łowią na zasadzie, jak się daje to się kraje. Nasi są dużo bardziej zawzięci i nie przebierają w środkach. Są też inni Niemcy którzy coraz głośniej krytykują przepisy i sytuacje niemieckich wód. Za przykład dają Holandię która przy Niemcach jawi się jak wędkarski raj. Oni w odróżnieniu do ciebie wiedzą, że przy tak dużej ilości wędkarzy stoimy przed alternatywą, albo wypuszczamy i łowimy, albo zjadamy i mamy to co Polsce. Ciekawe, że w Skandynawii najczęstszymi gośćmi są Niemcy i Polacy którzy wyrąbali sobie swoje wody a teraz próbują wyrąbać skandynawskie. Kolejna sprawa której nie możesz załapać to, że dzikie wody to nie stawy hodowlane. Sytuacja w której łowi się do oporu a potem uzupełnia rybami z hodowli jest nie do przyjęcia z wielu powodów. My możemy ewentualnie zabierać pewien nadmiar naturalnej produkcji. Do takiego rąbania bez umiaru są łowiska komercyjne. Z nas dwóch to ja się troszczę o to abyśmy za względnie nieduże pieniądze mogli nadal łowić ryby. Dla mięsiarzy liczy się tylko to co mogą wydoić teraz. Przyszłość mają w dupie. Zastanawiam się, jaki masz cel w bronieniu mięsiarskiego podejścia do wędkarstwa i czy jerkbait.pl jest najlepszym miejscem do tego typu akcji. Miałem okazje kilka razy zobaczyć jak mają się internetowe deklaracje tych co to niby zabierają z umiarem. Szkoda słów. Tera jak czytam taki tekst to mi się śmiać chce. Kto widział wędkarza warzącego ryby aby nie przekroczyć limitu wagowego Kupa śmiechu Dedykuje ci to zdjęcie z niemieckiej gazety. Popatrz na nie i przemyśl sobie to wszystko raz jeszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysztof Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Hej Robert!!!Widz? ze jestes swietnie poinformowany co do stanu lowisk niemieckich To powiem ci po cichutku ze chcialbys zeby nasze wody byly takie malorybne jak w niemczech i tak kontrolowane jak tam .A w holandi mozesz sobie ryb wzi?sc do domu ile tylko limit ci pozwala .To zdj?tko nic mi nie mówi tylko brzydzi .Oczywiscie ja takiego czegos nie popieram .A waga i miara jest podstaw? u w?dkarza gdyz inaczej limity wagowe (a takowe s? )byly by nonsensem.Co do dzikosci wód to juz nasi przodkowie z nich kozystali i jedli z tychze ryby ,i te byly tak dlugo az nie zawitala do nas odnowa gospodarcza czytaj zlodziejska i bezrobocie .To ty myslisz tylko dziwnymi kategoriami i starasz si? to wlozyc do mojej glowy lopat? .Dlaczego nazywasz mnie posrednio i bezposrednio mi?siarzem?Bo wezm? jedn? ryb? na kolacj? czy dwie ?Po raz kolejny pytam jaka jest róznica mi?dzy ryb? zlowion? przeze mnie a zlowion? przez rybaków ?To te same ryby .Tylko ja bior? to co mi potrzebne i szanuje wymiary jak i okresy ochronne a rybak ma to w dupie i dla tego mozesz zobaczyc na stoisku sumy po 40 cm czy szczupaki w okresie ochronnym .Ja drogi kolego mi?siarstwa nie broni? ale mam inne zdanie na ten temat .Miesiarzem dla mnie nie jest ten co bierze ryb? zgodnie z regulaminem ale ten co bierze ponad regulamin czy na chandel.Mam nadziej? ze w koncu dociera to co tu pisz? do ciebie bo jak na dzien dzisiejszy to bijesz tylko pian? na jeden temat i moje logiczne argumenty s? dla ciebie nieosi?galne . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 To ty masz problem z czytaniem lub rozumowaniem. Ja nie napisałem, że wody niemieckie są bardziej wyrąbane od polskich. Ogólna opinia jest taka, że następuje dramatyczne pogorszenie sytuacji. Jak się przyjeżdża z Polski do Niemiec to na pewno jest wrażenie, że to super wody przy naszych. Ale to kwestia czasu. Skandynawskie łowiska też są niby super tylko powiedz mi dlaczego Skandynawowie coraz bardziej przykręcają śrubę? Gdyby było tak super to by tego nie robili. Nie twierdziłem też , że ryba od rybaka i wędkarz to coś innego. U mnie żadnych rybaków nie ma a woda wyrąbane do dna. Ludzie gonią ponad 100 km aby sobie krąpi nałapać!!! Na Bałtyku wędkarze to margines a polski Bałtyk też wyrąbany na max. Winien jest ten sam sposób myślenia bardzo podobny do twojego. Nie pieprz mi, że zabieranie ryb zgodne z limitem to nie mięsiarstwo. 5 kg ryb z jednego posiedzenia to nie jest mięsiarstwo? 3 szczupaki lub sandacze ważące kilkanaście kg to nie jest mięsiarstwo? To sa nsze limity. Na wyrąbanej wodzie każda zabita ryba to mięsiarstwo i nieodpowiedzialność. Limit to super wymówka. Jak ktoś pisze, że z 3 złoiwonych ryb jdną by wypościł, to w praktyce wygląda tak, że nie łowi nic lub jedną. Jak zabiera jedną to praktycznie zbiera wszystko co złowił bo komplet to rzadkość. Wbij sobie jedno do głowy. Za wyrąbane wody odpowiadają ci którzy zabijają ryby. Chciałbym napisać, że jeśli można coś jeszcze złowić to dzięki tym co wypuszczają. Niesyty to coraz mniej aktualne bo jest nas zbyt mało aby miało to jakieś znaczenie w skali globalnej. Niestety coraz częściej ryba wypuszczana jest szybko łowiona i zabijana. Teraz możesz oskarżyć mnie o przedłużanie agonii Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Miałem okazje kilka razy zobaczyć jak mają się internetowe deklaracje tych co to niby zabierają z umiarem... Nie personalizujac....mysle, ze tutaj jest jedna ze stron medalu, niby (zwlaszczza tzw. elita internetowa) jest zgodna, ze tak..tak..C&R jak najbardziej, tyle ze czesto na takich deklaracjach pod publiczke sie konczy.Prawdziwych oredownikow mozna policzyc na palcach...Dlatego nie mozna zostawic furtki, ze to tylko troche,na kolacje, itp. bzdety...to wlasnie woda na miesiarski mlyn. W tym kraju nie ma stopniowania, jak sie zabiera 1na rybe to rownie dobrze mozna wziac wszystkie bo i tak ktos wylowi. To po co byc frajerem?Swego czasu probowalem cos powiedziec na sasiednim portalu.....i juz tam nie zagladam.Widocznie musi zajsc taka syt., ze wszystkto szlag trafi, zeby ludzie organoleptycznie zobaczyli, ze ryby nie spadaja z kosmosu.To jedna strona medalu....Druga to niegospodarne dzialania PZW...co tu mowic o Z.Wloclawskim, ja widze lepiej Z.Zegrzynski, na ktory pewnie idzie wieksza czesc pieniedzy z calej W-wy. Byc moze okreg sie jeszcze nie rozpada ale ryb tez nie ma...Klania sie brak jakiejs glebszej mysli...mozna bylo wczesniej, stopniowo przyzwyczajac ludzi, ze to co bylo bezpowrotnie mija. Ze trzeba zapewnic warunki dla turystow, budowac stanice, sklepy,skonczyc z rybactwem na wodach dzikich, zatrudnic straznikow,promowac lowiska poza granicami kraju,....,....Zamiast tego ciagnieto ta farse az do dzis, majac na wzgledzie zeby bylo duzo czlonkow a tym samym oplaty na niskim poziomie.Czyli wedkarstwo dla mas.Pora sie obudzic....kazdy kto ma wedke nie jest wedkarzem, ci ktorzy ida po ryby na kolacje za 150zl/rok nie sa wedkarzami. Takich wedkarzy nie bedzie tolerowal nikt przy zdrowych zmyslach...Do tej pory sie udawalo...duza rzesza placacych skladala sie na te kolacje, samemu dostajac resztki...Czas darmowych kolacji konczy sie. Szkoda ze tak pozno...Amen. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 cezorator Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Witaj Krzyśku Dzięki za pozdrowienia i z Krysią również Cię pozdrawiamy. Ale jak widzę to wątek dotyczący utraty obwodów rybackich przerodził się w niedawno poruszany wątek „cienie i blaski C&R i nokilizmu”: http://www.jerkbait.pl/forum/index.php?t=msg&th=2044& ;start=0& Ilu wędkarzy tyle filozofii na temat zabierania ryb. Wg mnie najważniejsze jest to by wszystko czynić z umiarem. To wg mnie do użytkownika rybackiego powinno należeć określenie ile i jakich ryb można zabrać z łowiska by zapewnić równowage przyrodniczą i do tej wartości ustalić limity połowu. To jest pewien ideał do którego trzeba dążyć. Poszczególni wędkarze mogą nie posiadać odpowiedniej wiedzy w tym względzie i mogą doprowadzić do naruszenia stabilności ekosystemu.Nie można dokonywać porównań akwenów Szwedzkich z Polskimi. Wody te maja różne charakterystyki (w tym wydajność) oraz inne obciążenie wędkarzami. Na pewno te Polskie są bardziej żyzne ale o wiele wiele bardziej obciążone. To właśnie operaty rybackie powinny uwzględniać te wszystkie czynniki i określać wielkość zarybień oraz limity odłowów tak by równowaga przyrodnicza była zachowana. A rolą RZGW jest dopilnowanie by takie oferty wygrywały konkursy na obwody rybackie oraz kontrolowanie przestrzegania zasad racjonalnej gospodarki rybackiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 PS. Tak się składa, że wiem co nieco na temat niemieckich wód. To, że nie są tak wyrąbane jak nasze zawdzięczają nie tylko pilnowaniu. Stróżem jest też wszechobecne donosicielstwo. Ochrona wód przez zanieczyszczeniami co = się duża płodność. W Niemczech jest dużo miejsc gdzie ryb łowić nie wolno, rezerwaty i prywatne odcinki rzek i jezior tory wodne itp.(wylęgarnie ryb). Na końcu to, że Niemcy wprowadzając przepis nakazujący zabijanie ryb mieli świadomość, że będą musieli dofinansowywać zarybianie i robią to na wielu wodach. Ponad to opiekują się nimi specjaliści a nie amatorzy z PZW. Dzięki temu się to jakoś kręci, ale to i tak cień tego co było kiedyś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Cezatror. Niestety zasady rozgrywania przetargów tego nie uwzględniają i traktują rzeki nie ja środowisko naturalne, ale wody produkcyje. Deklarowane zarybianie nie może być najważniejszym kryterium. Gdzieś kończy się środowisko naturalne a zaczyna a tuczarnia i RZGW tego nie widzi. Zgadza się to co napisałeś o eksploatacji, tylko ta prawda jest nie do przyjęcia dla większość wędkarzy a to oni maja duży wpływ na to co się dzieje. Szwedzkie wody pokazują, jak duży wpływ ma wędkarstwo na środowisko, bo skoro na tak wielkim obszarze widać zmiany, to co powiedzieć o naszych przeładowany wodach. Praktycznie wszędzie następuje pogorszenie stanu połowią ryb. I tak na dobrą sprawę to problem zmiany mentalność wędkarzy, rybaków, decydentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Ponkt widzeniam zalezny jest od miejsca siedzenia.Niemcy ,Szweja czy Norwegja kontra Polska.Brak jakichkolwiek powiazan .Praktycznie nic sie niezgadza pozatym ze my mamy piekniejsze wody.Piekne lecz poste.Dzieki komu ?Czy to wina wedkarza.Oczywiscie wiekszosc wedkarzy z wymienionych krajow zabiera rybe do domu.Czy to bedzie elita czy tylko wedkarz nie gra roli.Organizacje ktore wyznaja zasade C&R czesto w regolaminie maja wznianke -ze rybe owszem mozna zabrac do domu .Rybacy tak samo ciagna a niektore jeziora sa poste.Sam biare ryby do domu choc wyznaje zasade C&R czy popelniam grzech.Ryby nie mecze po wyjeciu jej zwody.Usmiercam ja odrazu jezeli mam ja zjesc.Wszechobecne przekonanie ze miesiarz cofa mnie czesto do tylu.Zeby cos zmienic trzeba w 80% dac odpoczac wodom.Zadnych odlowow!Dozy wplyw na powstrzymanie i rozwoj klosownictwa mogloby tylko powstrzymac jedno.Wysokie kary i ko--pa ze zwiazku.Tak robi sie rowniez w Niemczech prawda @Robert .A komfidencja to nic innego jak -Ja pilnuje i mnie pilnuja i nikt niepowinien lamac prawa .Po 5-ciu latach kiedy juz wody beda pelne ryb ,nikt nikogo miesiarzem nienazwie ,wybor bedzie nalezal tylko do nas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 cezorator Opublikowano 27 Lutego 2007 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 I to mnie najbardziej boli, że wody otwarte traktuje się jako potencjalne tuczarnie dla ryb, a nie o to chodzi. Wody powinny być w równowadze przyrodniczej oraz posiadać różnorodność biologiczną nie tylko gatunkową, ale i genetyczną.Ryby pływające w wodach nie moga pochodzić wyłącznie z hodowli.Większośc ryb w wodach otwartych powinna pochodzić z tarła naturalnego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 .Sam biare ryby do domu choc wyznaje zasade C&R czy popelniam grzech.. Jak tu nie wierzyć, że 13 przynosi pecha Coraz ciekawiej robi się na tym portalu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Jaki pech to goraca cherbatka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 @Robert nie powinno Cie to dziwic.Ze wyznaje zasade C&R a gdy mam ochote biore rybke do domu czy to grzech.I niewiem co w tym smiesznego.Jezeli twierdzisz ze nie mozna tego polaczyc to prosze uzasadnij to.Alke postaraj sie przeniesc to na wody naprzyklad niemieckie,szwedzkie czy tez norweskie.Fakt norwegia wprowadzila ograniczenia w postaci 15kg ryb na osobe wczesniej niemcy ciagneli tam chlodnie.A wiec jak to jest wogole. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Czyli wyznajesz zasadę C&R w zależności od okoliczność na sytuację? C&R to taki ruch na rzecz ratowania prawdziwego wędkarstwa z dziką przyroda, szansa na spotkanie z wielką ryba i szansą na wielką przygodę a nie burdel z numerowanymi miejscami gdzie ryby hodowlane wszystkie jak od sztancy a za plecami cennik niejednokrotnie poprawiany. Osobiście nie przyjmuje jakiś postaw pośrednich, bo to tak jakbym musiał ocenić czy prostytutka pracująca co drugi dzień jest mniej prostytutką od tej co tyra codziennie. Albo się nią jest albo nie. Lepiej będzie dla sprawy jak nie będziesz się podpinał pod ten ruch bo mięsiarze wykorzystują to przeciwko idei C&R i dają takich ja Ty za przykład. Już to czytałem, „ w Internecie pisze, że C&R a widziałem jak walił rybą o kamień”. Tak to widzę. Aby nie ocipieć porostu myśl o sobie tak, że czasem wypuszczasz złowione ryby, lub odwrotnie. PS. Ta herbatka na troski to ma być z „termosa”? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Gumofilc Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Przypomnial mi sie taki cytat z filmu pt. Kiler, Siara dzwoni do Kilera i pyta sie: ...ale Ty go chyba jeszcze nie kilił? Bo ja Ci faksem wyslalem aneks..do tej naszej umowy na Lipskiego...a tam stoi zeby jednak nie zabijac.. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Krzysztof Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 niestety Roberta dziwi wszystko co nie jest jego pomyslu lub jest niezgodne z jego idealem .Do niego nic nie dociera ,nawet to ze napisalem ze bior? jedn? ryb? a nie wi?cej i ze powinno si? zmienic limity i wymiary ochronne .Nawet nie zapytal ile razy jestem nad wod? ale juz mnie os?dzil .To taki w?dkarski pisowiec .Rozliczac ,zakazac itd .ech szkoda slów .Niech mu racja b?dzie .On wie najlepiej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 @Robercie to moze spotkamy sie w skandynawi dnia 16 marca bede tam na Konferencji dotyczacej tego o czym piszemy.Muj klob bedzie tam rowniez ,mozemy wtedy podyskotowac o tym co cie nortuje i oborza .Poznac lodzi ktorzy lacza C&R i niewidza nic zlego w zabraniu np 1sztuki na objad.To wszystko i dozo wiecej ale tylko pod warunkiem ze tam bedziesz .Robisz piekne zdjecia to moze poznasz lodzi ktorzy tworza pewne prawa o ktorych raczej w kraju jest takie podejscie jest jakie jest.Moge tylko dodac ze nie jestem mocny w pisaniu jak ty .Nie mam tez zamiaru nikogo przekonywac do tego co pisze ,tym bardziej wstydzic sie tego co robie .Serdecznie zapraszam.I niedenerwuj sie ,przyjedz ,posluchaj,zobacz i wtedy wyciagnij wnioski. Inaczej i jestem tego pewien bedziesz i tak robil swoje i robil to dobze.Teraz mozesz mowic mi miesiarz . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 Robert Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Mówisz, że jesteś za i przeciw... Czyli dostrzegasz jakiś problem. Ograniczasz się, czyli przyznajesz, że źródłem problemu jest nadmierna eksploatacja przyrody przez człowieka. Tylko patrzeć ja zobaczę cię na drzewie w Rospudzie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 TERMOS Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 A cherbatka poczestuje Cie naprawde z przyjemnoscia . Zaprosze cie rowniez na zupke z lososia i poczestunek z renifera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
0 stępel Opublikowano 27 Lutego 2007 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2007 Sprawa obwodu rybackiego nr. 1 jest dużo ciekawsza i moim zdaniem (żeby ktoś nie pomyślał, że skazuje bez wyroku treść nawiasu czytaj jako wiele na to wskazuje ale nie napewno a najlepiej potraktujcie ten tekst jako sf) rezygnacja z tego obwodu przez okręg Pł-Wł(zarząd okręgu)zainteresowałaby ptokuratora. Postaram się troszke przybliżyć tło tej sprawy a koledzy z okręgu mazowieckiego niech nie biorą wszyskiego jako atak na siebie lecz niech traktują poniższe jako informacje o prawdopodobnych gierkach swojego ZO. Wody około Wyszogrodzkie po zwiększeniu tego obwodu aż pod Nowy Dwór Maz. dla ZO w W-wie stały się wodą prawie priorytetową a o te wody okręg PZW Płock z W-wą zawsze konkurował (jak tylko sięgne pamięcią wstecz Płock był dzierżawcą wód około Wyszogrodzkich a rybek było tyle że spotykani w bardzo dużych ilościach wędkarze byli z np. Łodzi, Ciechanowa, Skierniewic a zwłaszcza z W-wy). Dyrektorem ZO Płock był wtedy pełen zapału, energiczny i nie bojący się betonu człowiek (zapalony spinningista), który był chyba niewygodny dla ZG (do tego doszedłem po czasie jak już wszystkie klocki układanki się ułożyły) a w sąsiednim okręgu Włocławskim prezesował przychylny Panu G. człowiek (podwładny Pana G. z czasów soc.). O powstaniu takiego obwodu (pod Nowy D.M.) wiadomo było szerokiemu gremium i ktoś pomyślał że z Płockiem (czytaj ZO Płock i jego dyrektorem) będzie trudna walka o tak łakomy obwód (ZO Płock miał świadomość o ilości wędkarzy z w/w okręgów chcących wędkować na tej wodzie i o funduszach, które wędkarze Ci wnieśli by do tego okręgu). Ktoś inny a może ta sama osoba (może więcej osób?) pomyślał, że jeśli o losie tego obwodu decydował będzie ktoś bardziej przychylny Panu G.(ostatnio kandydatura Pan G. na zjazd delegatów wypłyneła z ZO Mazowsze) to walka o przedmiotowy obwód będzie łatwiejsza. Tak więc dołączono niewygodny okręg do wygodnego (chodzi o zarządy tych okręgów). Władze w połączonym okręgu przydzielono procentowo (były okręg płocki był mniejszy od okręgu włocławskiego) i taki ZO Pł-W występował z ofertą na dzierżawe przedmiotowego obwodu. cdn. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pytanie
cezorator
Na stronach RZGW w Gdańsku:
http://www.rzgw.gda.pl/site/actions/get_file.php?fileid=351 w poz. 27 przeczytałem:
27. Obwód rybacki rzeki Wisła nr 1
użytkownik – umowa została rozwiązana z dniem 30.04.2006r.
Czyli wychodzi na to, ze PZW może stracić jakiś obwód rybacki.
Może ktos z Was zna przyczynę tej utraty obwodu.
Mam co do tego pewne spekulacje, ale chciałbym poznać prawdę.
Może z niej będą jakieś wnioski na przyszłość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach
Top użytkownicy dla tego pytania
20
13
6
6
Popularne dni
27 Lut
31
25 Lut
14
23 Lut
8
26 Lut
5
Top użytkownicy dla tego pytania
Robert 20 odpowiedzi
cezorator 13 odpowiedzi
Krzysztof 6 odpowiedzi
joker 6 odpowiedzi
Popularne dni
27 Lut 2007
31 odpowiedzi
25 Lut 2007
14 odpowiedzi
23 Lut 2007
8 odpowiedzi
26 Lut 2007
5 odpowiedzi
Opublikowane grafiki
62 odpowiedzi na to pytanie
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.