Skocz do zawartości

Plan na nielegalne zarybienie


speku3

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie moi drodzy.

Mianowicie wiem że niektórzy koledzy praktykują już takie tematy więc może coś doradzą.

Mam w swoich okolicach ciurek (siurek ;) ) w którym kiedyś było pełno ryb. Niestety czasy PRL bezlitosna melioracja zabiła tą rzeczkę.

Jednak matka natura się nie daje i po przybyciu bobrów te przeprowadziły przyzwoitą poprawę rzeczki poprzez wyrwanie faszyn wykopanie licznych dołków itd. wiadomo co one potrafią a resztą zajęła się sama woda.

Od dwóch trzech lat do rzeczki zaczęły powracać ryby widywałem już kiełbie, okonki, płoteczki nawet kiedyś pistoleta szczupaka :D Z wędką nie chodziłem ale kiedyś mam zamiar poszukać tych okonków i szczupaczków.

Teraz do meritum. W cieku tym kiedyś żyły pstrągi i tym właśnie gatunkiem planuję wykonać zarybienie.

mowa oczywiście o potokowym który jest naturalną rybą naszych wód.

Teraz pytanie jaką ilością ryb należałoby zacząć zarybianie?

Zorientowałem się w cenach i rybki w przedziale 10-15cm kosztują 2zł za sztukę czy wydatek sensu 600 zł (a taka potrójna składka członkowska) dająca ok 300 sztuk narybku wystarczy na początek?

Jaki wpływ będą miały dość częste tamy bobrowe?

Jaką liczbę sztuk wpuszczać na określony odcinek? (planuję zarybić na odcinku 2-3km)

 Jakie są szanse że rybkom uda się w przyszłości przystąpić do tarła.

Przez ile lat powinno się zarybienie powtarzać? (trochę głupie pytanie bo odpowiedź nasuwa się sama czyli do momentu uzyskania zdrowej samodzielnej populacji)

Cel w przyszłości mieć swoją rzeczkę pstrągową o której niewielu będzie wiedziało i satysfakcja z odbudowy populacji tych pięknych ryb.

 

 

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że poszanowanie prawa schodzi na psy? :(  Najważniejsza jest własna zaje..bistość? :angry:

To, że zbierzesz kasę i kupisz materiał zarybieniowy, nie oznacza wcale, że robisz coś dobrego i naprawiasz świat. Jest to zwykły egoizm i utrwalanie się we wrażeniu "wszechwiedzy i wszechpotężności". Lipa i to wielka.

Tak ciężko użyć rozumku, choćby małego, by takie zarybienie zrobić legalnie, a nawet w ciekawy sposób naukowy?

 

Zgłoś się do koła, zgłoś wniosek o zarybienie, sprawdź operat rybacki bo może są inne plany na ten odcinek rzeki.
Możesz też zebrać więcej pieniędzy i zlecić uczelni badania fizyko-chemiczne wody, plan restytucji pstrąga itd.

 

Ale pisanie jak nielegalnie zarybiać, jest tak samo nędzne, jak kupienie wigilijnego karpia i wypuszczenie go do Wisły, ku chwale i radości matołka który to czyni. :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink: :blink: :blink: :blink:

Jakbym ci napisał ile uznanych do dzisiaj łowisk pstrągowych rodziło się z takich... lipnych, bezrozumnych, nielegalnych, matołeckich, osobisto-zajebistych i nędznych (dałeś ognia z tymi epitetami w pięciu zdaniach...) działań, to byś z krzesła spadł.

  • Like 25
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink: :blink: :blink: :blink:

Jakbym ci napisał ile uznanych do dzisiaj łowisk pstrągowych rodziło się z takich... lipnych, bezrozumnych, nielegalnych, matołeckich, osobisto-zajebistych i nędznych (dałeś ognia z tymi epitetami w pięciu zdaniach...) działań, to byś z krzesła spadł.

Np. Łyna i Pasłęka (wszystko to już przeszło x lat temu) ????. Z tym, że pisanie oficjalnie na ogólnodostępnym forum o tym że się chce łamać prawo jest małorozsądne.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcieć a zrobić to dwie różne sprawy. Dokąd mnie za rękę nie złapią jestem niewinny. W planach operatu rzeczka należy do zlewni innej większej i nikt się nie przejmuje. Nie znasz realiów?

W planach i organizacji takich akcji mam jedno doświadczenie ty zapiera...asz a inni sobie zdjęcia robią i chwalą efektami. Zaraz znajdzie się banda prezesików którzy wiedzą lepiej. Kasa zaś zgubi się po drodze.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:blink: :blink: :blink: :blink:

Jakbym ci napisał ile uznanych do dzisiaj łowisk pstrągowych rodziło się z takich... lipnych, bezrozumnych, nielegalnych, matołeckich, osobisto-zajebistych i nędznych (dałeś ognia z tymi epitetami w pięciu zdaniach...) działań, to byś z krzesła spadł.

Wiem, że takie akcje były i pewnie w niektórych przypadkach przyniosły efekty, które cieszą wędkarzy,

Sam znam kilka przypadków, gdy dzięki matołkom z wędkami i wiaderkiem z rybami, w jeziora "wzbogaciły" się o trawiankę, sumika karłowatego, karasia srebrzystego czy karpia. Zapewne wielu wędkarzy nawet nie zwróci na to uwagi, ważne by "rybów się nałapać", nawet w Parku Narodowym itd.

A takie kwiatki wychodzą najczęściej podczas monitoringu ichtiofauny, gdzie ciekawe akweny ktoś "spier..dolił", bo ryb trzeba nawpuszczać. :lol:

 

I zakładam, że jak zostaną zrealizowane pomysły coniektórych nawiedzonych, by dla uszczęśliwienia wędkarzy nawpuszczać karpi, najlepiej dużych, to z podobnym zrozumiem brać wędkarska będzie klaskać, że zaje.biście, że będą ryby, że nie szkodzi że nielegalnie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem, że poszanowanie prawa schodzi na psy? :(  Najważniejsza jest własna zaje..bistość? :angry:

w tym kraju prawo jest po to żeby je łamać :) i piszę to całkiem na poważnie...

 

co do zarybienia: efekty zależą głównie od temperatury wody w lecie... a tarło od istnienia miejsc na nie - sprawdz czy w rzece masz  żwirowe bystrza, jak nie to pomyśl o jakiejś wywrotce żwiru:) i nikomu się nie chwal która to rzeczka...

Edytowane przez czarny1
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcieć a zrobić to dwie różne sprawy. Dokąd mnie za rękę nie złapią jestem niewinny. W planach operatu rzeczka należy do zlewni innej większej i nikt się nie przejmuje. Nie znasz realiów?

 

A jakie znaczenie ma, czy rzeczka należy do zlewni innej większej rzeki czy obwód rybacki jest wyznaczony dla tej małej rzeczki?

Znam operaty rybackie, a niektóre też opiniowałem.

W operacie rybackim są właśnie wytyczne, co powinno być realizowane na poszczególnych wodach, zarówno wielkich akwenach jak i malutkich.

I można sprawdzić, co zostało przewidziane, a nawet można zasugerować, co można w kolejnym operacie lub aneksie zmienić.

 

To, że do pracy brak chętnych, a do chwalenia się sukcesami są tłumy to znane jest od zarania dziejów.

I tym bardziej zrozumiałe jest, że boli, kiedy się napracuje, a przyjdzie kanalia która powie, że jej się należy, a ty słabo się starasz. :unsure:

Nie zmienia to faktu, że warto dawać przykład z tego, że szczytne chęci można realizować zgodnie z prawem.

 

Bo hipokryzją trąci, że nie każde zdjęcie ryby można zamieścić na forum, natomiast można pytać i uzasadniać jak łamać prawo. :o

 

 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pstrągi w kazdym dorzeczu tworzą lokalne odrębne genetycznie populacje. Nie powinno się wpuszczać ryb z hodowli z innego dorzecza.

Jeśli w rzece występują już pstrągi albo jest ona dopływem rzeki gdzie historycznie występowały pstrągi i nawet w niewielkiej ilości nadal występują to takim zarybieniem można bardziej zaszkodzić niż pomóc.

Jeśli PZW tam zarybia (ta rzeke albo jej dopływ) to narybek powinien być z tej samej hodowli co zarybienia PZW.

 

Narybek musi być też przebadany i mieć zaświadczenie ze ryby są wolne od chorób i wirusów. Do rzeki można zawlec wirusa, szczególnie od hodowlanych tęczaków. Czyste rzeki i strumienie są siedliskiem rzadkich chronionych gatunków.

 

Te dzikie zarybienia robione kiedyś w wielu miejscach w Polsce były robione najczęściej po konsultacji z ichtiologiem, często osoby ktore zarybiały miały wykształcenie ichtiologiczne. To nie było robione na rympał. Wiele rzek potem dzięki temu został o włączone do wód górskich i są już oficialnie zarybiane przez PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarybienie "bezpańskiej" wody gatunkiem który kiedyś w niej występował to rzeczywiście koniec świata.

Paradoksalnie lepiej zarybiać pstrągiem rzeki gdzie nigdy historycznie te ryby nie występowały właśnie dlatego zeby nie zniczyć bycmoże nawet szczątkowej populacji dzikusów w tej rzece albo rzece do której wpływa albo jeszcze kolejnej do której tamta wpływa (ryby migrują).

W większości prawych dopływów Wisły nigdy historycznie pstrągi nie występowały, a są to świetne pstrągowe łowiska Wieprz, Tanew itp.

Edytowane przez trinited
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości skontaktuje się z osobami odpowiedzialnymi i porozmawiam z nimi.

Choć piszesz że robią to ludzie z głową w takim razie wytłumacz mi proszę czemu na wspomnianą wcześniej większa rzekę charakteryzująca się dużym uciągiem wody operat przewiduje zarybienie jedna toną karasia srebrzystego i 50 kg szczupaka przecież jak to zobaczyłem to ręce załamałem.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze panowie robi się niepotrzebny spór. Proszę moderację o usunięcie wątku.

Nie przejmuj się komentarzami prawo-oszołomów, eko-oszołomów i innych oszołomów ????! Świetny pomysł i brawo, że Ci się chce! Na PZW nie ma co w ogóle liczyć, oni tylko karaś i karp, a reszta gatunków, to szczątkowe ilości.

Mój okręg przed ostatnią wigilią ostro zarybiał lubelskie rzeki karasiem i karpiem(wiadomości z ich oficjalnego profilu na fb)!!! Dramat jakiś! Do tego przed wigilią!...talerze też sobie chyba zarybiali ????...porażka!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja per..ę. Typowa mentalność polaczka. 

Za granicą też jesteś taki odważny ?

chyba miałeś mało do czynienia z polskim prawem (i twoje szczęście)... a za granicą mam nadal złudzenia, że ktoś myślał ustalając tamtejsze zasady... w kraju wiem na pewno, że tak nie było:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Jeziorsku, od początku jego istnienia funkcjonuje największa w Polsce wylęgarnia kormoranów. Stamtąd migrują po całej środkowej Polsce,  bo Jeziorsko wyżarły do spodu.  Efekt zabiegów i przedmiot dumy wszystkich ekologiantów - czarna  plaga. Chronią przyrodę.. :)  

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości skontaktuje się z osobami odpowiedzialnymi i porozmawiam z nimi.

Choć piszesz że robią to ludzie z głową w takim razie wytłumacz mi proszę czemu na wspomnianą wcześniej większa rzekę charakteryzująca się dużym uciągiem wody operat przewiduje zarybienie jedna toną karasia srebrzystego i 50 kg szczupaka przecież jak to zobaczyłem to ręce załamałem.

Skoro to tak nietypowa, bo karasiowego typu rzeka, to zamiast myśleć o pstrągu, trzeba tam dosypać ze 3 tony karpia, niech się towarzystwo bawi. :lol:

 

Jesteś pewien, że tak zaplanowane są zarybienia w tym operacie? Byłoby to bardzo specyficzne. :wacko:

Jeśli się nie boisz, to możesz mi na pw wysłać nazwę obwodu rybackiego, może w wolnej chwili sprawdzę jakie są informacje o rybostanie tych wód.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ciekawości skontaktuje się z osobami odpowiedzialnymi i porozmawiam z nimi.

Choć piszesz że robią to ludzie z głową w takim razie wytłumacz mi proszę czemu na wspomnianą wcześniej większa rzekę charakteryzująca się dużym uciągiem wody operat przewiduje zarybienie jedna toną karasia srebrzystego i 50 kg szczupaka przecież jak to zobaczyłem to ręce załamałem.

Dziwne. O ile w operatach na konkursy w 2004r. można jeszcze było przepchnąć na zaporówki japońca i uzyskać pozytywną opinię to już w operatach sporządzanych na kolejne okresy użytkowania obwodów stało się to niemożliwe. Nawet gdyby ktoś sporządził taki operat to nie uzyskałby on pozytywnej opinii. Jeśli jestem w błędzie proszę o sprostowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie ja to prosty chłop jestem i staram się kierować logiką.

A ta logika w zderzeniu z betonem zarządzającym ma nikłe szanse.

Przykład z mojego podwórka.

 

Mam taką jedną fajną rzeczkę niestety mało rybną.

Zaproponowałem zarządcy, że wyłożę kasę i pracę na poprawę rybostanu.

Jedyne o co poprosiłem to właśnie konsultacja ichtiologiczna. Gdzie, kiedy i co wpuścić.

Tylko tyle i aż tyle.

Niedługo minie rok od mojej pierwszej wiadomości do zarządcy. Nadal bez odpowiedzi.

 

No to panowie mówiący o złym zarybianiu powiedzcie z kim mam to skonsultować? Skoro zarządca ma w dupie, że trafił się frajer co kasę i pracę wyłoży.

Oni tylko na gotowe brali by kasę za składki.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...