TomCast Opublikowano 9 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2012 http://www.fors.com.pl/images/dokumenty/Pismo_OM_PZW_odp.pdf Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skalka Opublikowano 9 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2012 Brak słów, niewykorzystanie takiego potencjału wiedzy i zaangażowania to działania na szkodę PZW i wędkarzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 9 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Lipca 2012 Prosta zmiana nakładów zarybieniowych na wyższe niewiele tu praktycznie zmieni, gdyż wraz z pojawieniem się większej ilości ryb pojawi się zwiększona presja, która bardzo szybko ograniczy pogłowie ryb do stanu pierwotnego lub gorszego” Ja chyba k...a śnię!.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Widzisz Rochu, gdybym nie miał okazji poznać i posłuchać pewnych ludzi byłbym niewątpliwie zbulwersownay jak Ty. Dziś jednak widzę w tym co zacytowałeś trochę racji i sensu. Bo poznałem i posłuchałem ludzi dla których gospodarka pstrągami miałaby się opierać na zasadzie sypcie pstrągi, sypcie dużo dużo pstrągów tak by mięsa starczyło i dla nas i dla kłusoli i dla wydr i dla Yeti Moim skromnym zdaniem na dzień dzisiejszy Okręg nie ma partnera żeby stworzyć dobrą wodę górską. Bo tych kilka osób zangażowaych (ja już nie jestem wśród tych osó to chyba zbyt mało by coś stworzyć i coś utrzymać. Sama osoba Pana Ciosa jak widać też nie zrobiła wrażenia i nie jest żadną gwarancją. Nie przeszedł trick na zasadzie Siara i wszystko jasne i dywanów Panu Ciosowi przed wejściem na Twardej nie rozłożyli. A zamiast żądać i się pultać można było wypracować jakiś kompromis. Jestem niemal pewien, że można było. Za S. CiosemPragnę nadmienić, że WTP już udowodniło, że w ciągu 3-4 lat na wodach OM można stworzyć wysokiej klasy łowiska ryb łososiowatych z licznymi dużymi rybami. W latach 80. i 90. w wielu wodach w promieniu 100 km od Warszawy dobrze funkcjonowały takie łowiska (było wiele dużych ryb, prowadzono regularne zarybienia, elektropołowy i przerzuty ryb za wiedzą PZW; to też a propos braku zaangażowania i determinacji) Oczywiście nie sposób nie przyznać temu wywodowi racji. Tu my Mazowszanie możemy być wdzięczni WTP, że w niektórych rzekach idzie złowić jakieś pstrągi. I to jest kwestia NIEZAPRZECZALA. Ale są też pewne minusy; tu pozwolę sobie zacytować fragment maila jaki dostałem od swojego znajomego. Myślę, że ie będzie miał mi tego za złe. Taką sytuacje jako mały chłopak obserwowałem na xxxxxxx. Zarybili ją pstrągiem po korek. Później całe hordy przyjeżdżały i łowili, najpierw na muchy i spina a później już na robale. Nigdy nie widziałem żeby ktoś jakiegoś puścił ale za to widziałem jak całe reklamówy pstrągów wsadzali do bagażników. Finał jest taki że pstrąg zeżarł wszystko co pływało w rzeczce a pstrąga wyżali wędkarze i przyjezdni i miejscowi i na ten moment w xxxxxxx pływają tylko czebaczki amurskie i dwa kiełbie Także Rochu, po co zarybiać skoro i tak zeżrą? W koncu chcemy łowisk czy tuczarni? Druga sprawa to fakt iż Pan Cios i WTP chyba nie zauważyli, że nie mamy już lat 80 i 90 tych XX wieku a rok 2012! Domyślam się co tak odwróciło ich uwagę, ale to ich brocha. Ja zostawiam to dla siebie. Warto więć by Ci Mości Panowie zauwazyli, że jest dziś internet, telefonia komórkowa i ogromny przepływ informacji. Dziś jeszcze niektórzy Panowie nie zdążą wrócić z ryb a ja już wiem, że pożarli komuś jakieś ryby I to nie czary tylko XXI wiek. Dziś wprawa nad rzekę 100 km od Warszawy to nie żadna w sumie wyprawa. Jak 20 - 30 lat temu. PKP później PKS i jeszcze z 5 km z buta. Dziś kilku wędkarzy czy tez mięsiarzy może dotrzeć nad rzekę oddaloną o 100 km w niecałe 2 godziny ponosząc przy tym nieduże koszty. Bo dziś prawie każdy ma samochód. Dziś należy pilnować, dbać a nie sypać, sypać i sypać Tych kilka niewielkich, ale istotnych moim zdaniem kwestii warto zauważyć i może coś w tym kierunku zmienić Czego wodom Mazowsza życzę. Choć niestety wątpię w powodzenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 I nie napisałem tego jako obrońca autora czy okręgu, tylko jako osoba, która pewne rzeczy w tejże materii miała sposobność zaobserwować, przeanalizować i wyciągnąć wnioski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Olo, obaj wiemy jak było. Tu nie chodzi o WTP czy jakieś prywatne animozje. Chodzi o to że OM nie jest zainteresowany wodami górskimi i raczej nie będzie. Przynajmniej w obecnym składzie. Dla nich to olbrzymi kłopot. Kłopotem jest dla nich coraz większa świadomość wędkarzy, którzy zaczynają wymagać a nie tylko przynosić daninę za kartę każdego roku. OM zasłania się tym że brak zainteresowania KPiL w Okręgu. Że nikt kontroli nie wykonuje itd. Z ostatnich kilku lat są dokumenty z kontroli nad rzekami X i Y , a wystarczy poszukać lub zapytać. Jako humoreskę dodam fakt, że od czasu kiedy zmieniłem okręg (jakieś 3 lata) to zawsze mam problem z wykupieniem opłaty na wody górskie w OM, bo oni rokrocznie nie są pewni czy mogą mi w ogóle sprzedać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 I z grubsza tyle wynika z pogadanek o współpracy, nic nie robieniu itd etc... Jedna wielka kupa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 ...ksiadz pana wini...a pan ksiedza...a nam zawszad dobrobyt... Wody gorskie na mazowszu...Co my mowimy o rodzynkach jak juz kaszy brakuje?Nikt nie zauwazyl jak cichutko obecnie na rzekach w tym okregu? Nawet juz leszzcyk sie nie splawi..A i ludkow z brzegu tak 1/10 tego co bylo... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 10 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Widzisz kolego @OloPe ja akurat jestem troszkę innego zdania niż Ty czy Zarząd PZW. Rzeka ma potencjał i można z niej zrobić znakomite łowisko ryb łososiowatych. Tylko trzeba chcieć. Zarybienia są potrzebne i to na początku znacznie większe niż normalnie, ale powinno się zamknąć ją do łowienia na 3-5 lat. Utworzyć dużą grupę do pilnowania tarlisk i ogólnie wody. Nad sama rzeką mieszka grono wędkarzy, którzy mogli by się tego podjąć wraz ze strażnikami. Sam, chociaż mieszkam kilkanaście kilometrów od wody chętnie bym w wolnym czasie podjechał i po patrolował, zresztą kilku moich kolego podziela to zdanie. Powiedz czy nie zechciał byś zapłacić raz w roku dodatkowej składki na taka właśnie rzekę, wiedząc, że kiedy byś nie pojechał to mógłbyś znakomicie połowic? Bo ja z miłą chęcią. Podejście PZW, im mniej ryby tym mniejsza presja, to i mniej kłopotu... etc, jest znane od dawna i niestety realizowane na wielu wodach. Dopóki się to nie zmieni, nie będziemy mieć w Polsce wody nad którą warto pojechać i zapłacić nawet dodatkowe pieniądze żeby połowić, mieć z tego frajdę, a nie spędzić tydzień na wodzie i doczekać się jednego brania.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
OloPe Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Widzisz kolego @OloPe ja akurat jestem troszkę innego zdania niż Ty czy Zarząd PZW. Rzeka ma potencjał i można z niej zrobić znakomite łowisko ryb łososiowatych. Tylko trzeba chcieć. Zarybienia są potrzebne i to na początku znacznie większe niż normalnie, ale powinno się zamknąć ją do łowienia na 3-5 lat. Utworzyć dużą grupę do pilnowania tarlisk i ogólnie wody. Nad sama rzeką mieszka grono wędkarzy, którzy mogli by się tego podjąć wraz ze strażnikami. Sam, chociaż mieszkam kilkanaście kilometrów od wody chętnie bym w wolnym czasie podjechał i po patrolował, zresztą kilku moich kolego podziela to zdanie. Powiedz czy nie zechciał byś zapłacić raz w roku dodatkowej składki na taka właśnie rzekę, wiedząc, że kiedy byś nie pojechał to mógłbyś znakomicie połowic? Bo ja z miłą chęcią. Podejście PZW, im mniej ryby tym mniejsza presja, to i mniej kłopotu... etc, jest znane od dawna i niestety realizowane na wielu wodach. Dopóki się to nie zmieni, nie będziemy mieć w Polsce wody nad którą warto pojechać i zapłacić nawet dodatkowe pieniądze żeby połowić, mieć z tego frajdę, a nie spędzić tydzień na wodzie i doczekać się jednego brania.... Ależ jesteśmy tego samego zdania, tylko tego nie zauważasz Bo nie widzisz istotnego problemu. Mianowicie tych ludzi o których wspominasz! Bo tak to wszystko się zgadza Nie było ich podczas gdy toczyły się rozmowy z okręgiem. A widać sam autorytet Pana Ciosa nie wystarczył. Mimo,że poparty autorytetami z WTP. Ja z taką wesołą gromadką w obecnym wydaniu (z całym szacunkiem dla tych kilku wartościowych osó nie chciał bym niczego wspólnie robić, więc nie ma się tez co dziwić że okręg też nie chciał. Ale jeśli masz ludzi o których wspominasz, którzy przyjadą w sobotę zamiast na rybki to na kontrolę czy pilnowanie tarlisk czy jeszcze w tygodiu polatają nad rzeką to nic innego tylko próbować. Ja będę trzymał kciuki! Są okręgi gdzie się udało coś zrobić, ale to zasługa oczywiście i władz tychże okręgów ale w dużej mierze zasługa odpowiednich kompetentnych ludzi, którzy wyszli z konkretnymi propozycjami. Wiesz bo mydlić oczy, filozofować i roztaczać piękne wizje to każdy potrafi Byłem na jedym ze spotkań i nie usłyszałem żadnych konkretów. Ale to już było poruszane na innym forum, kto chce niech sobie zajrzy, mi się już pisac nie chce. Poddałem się jeśli chodzi o mazowieckie pstrągi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chincza Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Widzę tomku że zamieściłeś podesłane pisemko. Więc toż dodam parę słów co tu dużo gadać PZW nie chce podąć współpracy jak nie widzi interesu z garstki wędkarzy którym zależy na takich rzekach lecz czy będą widzieli różnice gdy ta garstka będzie opłacać składki w innym okręgu np. lubelskim bo 100km od warszawy to nie jest wyprawa a na takich rzekach jak ta będą łapali bez opłat bo kontroli nie ma żadnej jeśli polityką firmy PZW jest mniej ryb mniej problemów a stawki za składki tylko rośną a alternatywy jest coraz mniej a w mazowieckim coraz większe zainteresowanie ma muszkarstwo to poco dbać o rzeki i wędkarzy jeśli którzy płaćą składki a kieszenie pracowników PZW są pełniejsze i bo na diety na delegacje muszą mieć i hotele polityka rodem z PRL . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomCast Opublikowano 10 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 Dopóki w naszym kochanym PZW będą zasiadali ludzie starej daty, którzy maja tylko parcie na stołki i kasę, nie da się nic zrobić. Kilkanaście lat temu walczyliśmy w zarządzie o nasze jeziorko, bo PZW niszczyło go zarybieniami karpia i zapleśniałego leszcza. Niestety małe mieliśmy szanse, bo zawsze podpierali się papierkami z zarybień podpisanymi przed ichtiologa, którego notabene nie było na żadnym z zarybień. To właśnie jeziorko chcieliśmy przejąc jako klub, oczyścić i pogłębić za własne pieniądze, ale oczywiście ani PZW ani gmina nie widziały w tym swoich korzyści wiec spełzło na niczym ;/ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chincza Opublikowano 10 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2012 tomek co tu dużo gadać z jeziorkiem nic nie uzyskaliśmy i tu też nic nie uzyskamy chyba że bomba na twardą spadnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jozi Opublikowano 11 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 tomek co tu dużo gadać z jeziorkiem nic nie uzyskaliśmy i tu też nic nie uzyskamy chyba że bomba na twardą spadnie Możę by tak amerykańce podesłali jednego drona i byłby problem z głowy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 11 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Bez urazy proszę. Ilu z Was było na ostatnim Walnym Zgromadzeniu Koła, do którego należycie? Może warto by było poznać strukturę PZW i zaangażować się w zmiany? Pyskować każdy potrafi, szczególnie na internetowym forum. Nie chcę rozwijać się, ale można zdziałać troszkę więcej niż piszecie, ale trzeba zaangażować mnóstwo czasu i wielu ludzi. Nie da się? G...o prawda - da się. Postuluję od dawna proste podejście do wędkarstwa. Potraktujmy to jak biznes, koniec darmochy. Chcesz łowić - płać, ryby nie są dobrem społecznym. Niech wykształci się elita, która jest gotowa zapłacić za przyjemność zmierzenia się z wodnym stworem. Nie potrzebujemy taniej karty wędkarskiej dla ludu. Myśliwych stać na zasiew pól kukurydzy, żeby dziki miały coś do żarcia. Wędkarzy nie stać na poświęcenie odrobiny czasu na ochronę wody? Dlaczego tak wielu jeździ do Szwecji, Norwegii, Finlandii, żeby złowić łososia, szczupaka, pstrąga? Ile kosztuje chatka i licencja? Sorki, ale wypłakiwanie się, że PZW nie dało nam rybek i ma zbyt drogie pozwolenia jest absurdalne. Nie stać cię na łowienie? Znajdź sobie inne hobby, narty też są drogie, żeglarstwo kosztuje, paralotnia i szybownictwo jest kosztowne. Czas zmienić nawyki PRL-u, nie należy się nam, trzeba zapracować na efekty i sukces. Może czas zapytać ile dałeś?, a nie kto jest winny, że nie wziąłem?. Przepraszam za ten tekst, ale osłabia mnie podejście pod tytułem zapłaciłem 150 zł i należy mi się, za 150 zł należy się 30 mb brzegu na 3 dni, tylko po jednej stronie rzeki i pod warunkiem, że spodobasz się zarządcy, bo nie musi sprzedać licencji. (Finlandia).Życzę sukcesów - Bartek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 12 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Lipca 2012 Akurat byłem, zarówno na zebraniu, jak i w poglądach które masz Bart. Też wierzyłem, ze wystarczy chcieć i da się itd etc itp... # lata pobytu w PL i współpracy z PZW wyleczyło mnie na sicher z tego typu wiary.Kilka razy miałem przyjemność siedzenia, słuchania pitolenia, pokrętnych tłumaczeń, w tym roku o tym jak okradł nas i oszukał skarbnik koła. On oczywiście złożył samokrytykę, prezes zapowiedział ściganie go do piekła i dzień dłużej i na tym by się skończyło.A, i prezes jeszcze odznakę dostał chyba, czy jakiś fant od ZO za działania naszej grupy, wszak raz w roku na zebranie przyszedł i na naszej imprezie chyba też siedział chwilę...Jedyne w czym widze jakąś alternatywę, coś co może realnie zmienić trochę na plus to kluby i stowarzyszenia wędkarskie - ale nie pod zgniłym logo PZW.Tak, ja również apeluję - chodźcie na zebrania kół, zobaczcie z kim macie do czynienia i jak straszne jest to zmarnowanie czasu.A na koniec jest jak SOB pisał, pan na zaporze wciska guzik i 3-4 lata pracy Waszej i kolegów w kilkadziesiąt sekund ewaporuje. W górę serca! Ale bez mojego udziału... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grunwald1980 Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Panowie tak po krotce i czysto ogolnie.Przede wszytskim wine za wszytsko ponosi PZW.Tak na prosty chlopski rozum, jesli ktos sie deklaruje do zrobienia czegos i bierze za to pieniadze to musi sie wywiazac.Jaka presja wedkarska jacy klosownicy??Skoro wiedza sami jak jest i nie potrafia podolac to dymisja i krotko.Do mnie nie trafia stwierdzenie ze jak sie za duzo zarybi to bedzie wieksza presja i wszytsko wylapia.Niech zarybia tak zeby nie wylapali niech zrobia lowisko no kill i po zawodach....acha i tak beda zabierac wiec trzeba zrobic kontrole i karac.A jesli sie nie podola to sie za to nie bierze.Wyobrazcie sobie sytuacje ze oddajecie samochod do serwisu i mechanik mowi...nalezy wymienic to to to to i jeszcze to ...wy mowicie ok placicie za usluge 3000 zl po 2 dniach odbior auta ale nic nie jest wymienione albo tylko jedna rzecz..jaka jest wasza reakcja??Mowicie ok czy rzadacie zwrotu pieniedzy???? Niekompetencja to jedyne slowo jakie mi sie nasuwa na usta....K..rwa mac jak mozna brac za cos kase i tego nie robic bo bedzie wieksza presja...Wody gorskie sa w gorach a PZW kaze nam placic za odcinki jakiejs rowu melioracyjnego jak za wode gorska bo ktos tam zobaczyl pstraga.Zyjemy w kraju tak obfitym w zbiorniki wodne w rzeki ze mi sie chce smiac jak ludzie z mucha ida na klenia bo nie ma pstragow....gdzie my zyjemy kto do tego dopuscil, mamy juz taka mentalnosc ze kopia nas po dupie a my nic, tylko szukamy dobrej strony tego wszytskiego,i doszlo do tego ze sami swoich ruchaja bo inni sie nie daja.Ilu mowi ze widzialo klusola ze ten czy tamten zabral niewymiarowa rybe, a ile zainterweniowalo??Kto podszedl do kosiarza i zlamal mu wedke na kolanie??(pewnie to nie zgodne z prawem??a w dupie mam prawo co chroni klusola, moze to nie zgodne z etyka badz etyka ta jest usprawiedliwieniem dla tchorzostwa) a potem siada taki za klawiatura slini sie i pisze i pisze i sensjacji szuka ze to wina tych wina tamtych.Sami sobie jestesmy winni placimy kase w imie naszej milosci do wedkarstwa i co mamy w zamian?? stwierdzenie ze NIE WARTO ZARYBIAC BO I TAK WYLOWIA I ZEZRA, ludzie miedzy zarybia wylowia i zezra jest milion lat swietlnych i wiele do zrobienia.A tak wogole to po co jemy, spimy, pijemy, zakladamy rodziny przeciez i tak umrzemy i robaki nas zezra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 13 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 13 Lipca 2012 Mnie nie zezra, kaze sie k.. spalic. Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 19 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2012 http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju,3/lesne-dziadki-armia -wladcow-pilki-dzialek-i-ryb,205179.html Smakowity kąsek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 19 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2012 Akurat byłem, zarówno na zebraniu, jak i w poglądach które masz Bart. Też wierzyłem, ze wystarczy chcieć i da się itd etc itp... # lata pobytu w PL i współpracy z PZW wyleczyło mnie na sicher z tego typu wiary.Kilka razy miałem przyjemność siedzenia, słuchania pitolenia, pokrętnych tłumaczeń, w tym roku o tym jak okradł nas i oszukał skarbnik koła. On oczywiście złożył samokrytykę, prezes zapowiedział ściganie go do piekła i dzień dłużej i na tym by się skończyło.A, i prezes jeszcze odznakę dostał chyba, czy jakiś fant od ZO za działania naszej grupy, wszak raz w roku na zebranie przyszedł i na naszej imprezie chyba też siedział chwilę...Jedyne w czym widze jakąś alternatywę, coś co może realnie zmienić trochę na plus to kluby i stowarzyszenia wędkarskie - ale nie pod zgniłym logo PZW.Tak, ja również apeluję - chodźcie na zebrania kół, zobaczcie z kim macie do czynienia i jak straszne jest to zmarnowanie czasu.A na koniec jest jak SOB pisał, pan na zaporze wciska guzik i 3-4 lata pracy Waszej i kolegów w kilkadziesiąt sekund ewaporuje. W górę serca! Ale bez mojego udziału...Kuba, współczuję takich doświadczeń, ale jestem przeciwny uogólnianiu. Namawiam na działanie, bo wierzę, że zmiany są możliwe, nie łatwe, ale możliwe. Na dzień dzisiejszy jesteśmy skazani na PZW. Gwałtowne zniknięcie zarządzającego blisko 40% wód przyniosłoby więcej szkód niż pożytku. Pisałem tu i tam, że w moim kole wiele rzeczy udało się, władze okręgu są dla nas przychylne. Wiem, że to nie jest norma, ale coraz częściej zmiany zachodzą, nie gwałtownie, pomału, ale świat zmienia się i PZW też. Ludzie zaczynają patrzeć inaczej na związek, czego przykładem jest gwałtowny przyrost liczby członków naszego koła. W ciągu 2 lat dziesięciokrotny. Wiem, że większość przepisała się z pobudek czysto egoistycznych, ale pojawiło się kilku bardzo wartościowych ludzi i w tym rzecz. Dobra, dość tego pieprzenia. Podsumowując - trzeba działać, w PZW, albo poza nim, ważne żeby nie siedzieć całe życie przed kompem i nie narzekać na zasrane życie, bo takim się stanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 19 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2012 Problem w tym ze to nie są jednostkowe, pojedyncze przypadki. Tak jest w KRK, NS... fuck sake, wszedzie prawie na pd polski. Problem jest jeden - coraz wiecej ludzi po hurra do boju dostaje krótki strzał między gały od rzeczywistości i pokornie wraca na swoje miejsce... I nie wiem co trzeba będzie zrobić, żeby ich zaktywizować po raz drugi. Coraz więcej znajomych mówi - to nie ma sensu, zal życia. I chwilę później pakuje walizkę. Czy permanentnie - wyjeżdża z pl, czy wędkarsko - przenosząc się na łowiska prywatne, oesy czy łowy zagraniczne... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bartsiedlce Opublikowano 19 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2012 Ja staram się włóczyć po świecie w poszukiwaniu ryb, najczęściej ginących gatunków. Robię to dla własnej próżności i satysfakcji. Może już mój syn nie będzie miał okazji zobaczyć tajmienia, czy złotej dorady? Mimo wszystko staram się zrobić wszystko tu, w moim kole, nad moimi rzeczkami i rzekami, żeby było lepiej. Mnie i moim kolegom udaje się zaktywizować dawnych działaczy, zgorzkniałych, bez wiary. Paru nowych chłopaków zyskało trochę wiary w to, że można, paru obrażonych wróciło, itd.Proszę raz jeszcze, nie uogólniaj, nie wszystkie koła i okręgi są jednakowe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gumofilc Opublikowano 19 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 19 Lipca 2012 Ciesze sie Kuba, ze w koncu przejrzales. Z poczatku myslalem, ze to tylko taki kryzys przejsciowy.... Jak sie nie dojdzie do wniosku, ze czas stoliczek zbity ze skrzynek w koncu wyrzucic na smietnik to sie i bedzie na nim jadlo na gazecie sledzie Iwaszi popijajac wodka Bałtyk. Niestety nie pomoze nawet nakrycie w/w stoliczka bialym obrusem recznie haftowanym... Gumo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.