Skocz do zawartości

Boleniowe


Rekomendowane odpowiedzi

 

A co do budowy super woblera to nie wiem czy to taki dobry pomysł, strach pomyśleć co by się stało gdyby taka przynęta dostała się w niewłaściwe ręcę :wacko:

 

Wujku,

Wiesz idąc tym tropem nie powinniśmy publikować artykułu o lekkiej wędeczce bo co to będzie jak ktoś sobie taką zrobi, a w dobrych rękach to i cuda można nią zdziałać. Zobacz, jest inaczej, forumowicze podziwiają wspólne działanie, pasję ludzi, która ich połączyła i w efekcie dzieło. To samo z woblerem. Ja nie obawiam się tego, że wspólne rozważania nad woblerem boleniowym doprowadzą do zagłady boleni w Wiśle. Jestem przekonany, że taka praca raczej przyniesie więcej korzyści niż problemów.

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

Remku

Nie porównuj wędki do przynęty bo na wędkę ryba nie bierze. Z dobra przynętą to złapiesz rybę i bambusem. Zresztą nikomu nie bronię zajać się takim woblerem.

Wujek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Szpiegu. Ja to rozumiem, ale ... być może udałoby się wymyślić, bazując na doświadczeniach wielu ludzi, zbudować coś nowego albo coś zbliżonego do ideału.

 

A tak przy okazji - ma ktoś tą broszurkę?

 

http://bazar.fishing.pl/var/bazar/storage/images/aukcje/druki/bolen/25795-1-pol-PL/bolen_large.jpg

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

jest duze prawdopodobienswo ze jak dobrze poszukam to ja znajde.. a co potrzebna????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Remku

Nie porównuj wędki do przynęty bo na wędkę ryba nie bierze. Z dobra przynętą to złapiesz rybę i bambusem. Zresztą nikomu nie bronię zajać się takim woblerem.

Wujek

 

 

Oczywiście porównanie wędki to jakaś forma uogólnienia. Ale na tym forum jest sporo wiedzy na temat innych ryb i jakoś nie robi się z tego tajemnicy. W przypadku bolenia wygląda to inaczej. Może to MIT trudności złowienia tej wspaniałej ryby, który jest sztucznie podtrzymywany dla zaspokojenia próżności wielu wędkarzy? Nie wiem, ale wielu fachowców chowa swoje przynęty tam gdzie światło dochodzi raz w roku (bez skojarzeń). Znam również takich, którzy mimo swojej wielkości nie tylko mówią jak łowić (często okazuje się, że i tak wędkarze dalej mają problemy ze zrozumieniem pewnych faktów i zależności) ale również obdarowują swoimi super tajnymi i skutecznymi przynętami.

 

Moim zdaniem bolenia nie złowisz ot tak idąc sobie nad rzekę mając super killera. Wiesz o tym doskonale. Poza tym, czego też uważam, że jesteś świadomy jedna przynęta boleniowa nie wróży sukcesu a i najczęściej jest tak, że szybko ona się naszym ulubieńcom nudzi. Osobiście nie widzę problemu w tym by omawiać tematykę budowy dobrej przynęty boleniowej.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Pozdrawiam

Remek

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się Szpiegu. Ja to rozumiem, ale ... być może udałoby się wymyślić, bazując na doświadczeniach wielu ludzi, zbudować coś nowego albo coś zbliżonego do ideału.

 

A tak przy okazji - ma ktoś tą broszurkę?

 

http://bazar.fishing.pl/var/bazar/storage/images/aukcje/druki/bolen/25795-1-pol-PL/bolen_large.jpg

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

jest duze prawdopodobienswo ze jak dobrze poszukam to ja znajde.. a co potrzebna????

 

Potrzebna.!! Zamawiam.!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Oczywiście porównanie wędki to jakaś forma uogólnienia. Ale na tym forum jest sporo wiedzy na temat innych ryb i jakoś nie robi się z tego tajemnicy. W przypadku bolenia wygląda to inaczej. Może to MIT trudności złowienia tej wspaniałej ryby, który jest sztucznie podtrzymywany dla zaspokojenia próżności wielu wędkarzy? Nie wiem, ale wielu fachowców chowa swoje przynęty tam gdzie światło dochodzi raz w roku (bez skojarzeń). Znam również takich, którzy mimo swojej wielkości nie tylko mówią jak łowić (często okazuje się, że i tak wędkarze dalej mają problemy ze zrozumieniem pewnych faktów i zależności) ale również obdarowują swoimi super tajnymi i skutecznymi przynętami.

 

Moim zdaniem bolenia nie złowisz ot tak idąc sobie nad rzekę mając super killera. Wiesz o tym doskonale. Poza tym, czego też uważam, że jesteś świadomy jedna przynęta boleniowa nie wróży sukcesu a i najczęściej jest tak, że szybko ona się naszym ulubieńcom nudzi. Osobiście nie widzę problemu w tym by omawiać tematykę budowy dobrej przynęty boleniowej.

 

Pozdrawiam

Remek

 

Pozdrawiam

Remek

 

Boleń w przeciwieństwie do innych ryb ma to do siebie że jak żeruje to go widać, dlatego dość łatwo go zlokalizować. Oczywiście jest to duże uogólnienie, ale jak ktoś wie gdzie są mając dobry wabik jest w stanie dość łatwo przetrzebić stado. W dzisiejszych czasach boleń jest dużo łatwiejszy do złowienia niż kiedyś, jedyna niedogodność polega na tym że jest go coraz mniej, choć jako jedna z nielicznych ryb rapa jeszcze potrafi się bronić. To że boleniarze nie pokazują swoich wabików wynika właśnie z tego że jak ktoś wie jak je łowić to zdaje sobie sprawę do czego mogłoby doprowadzić gdyby taka przynęta trafiła w ręce mięsiarzy.

Co do nudzenia się przynetą przez bolenie to ja mam trochę odmienne zdanie. Boleń wg mnie nudzi się przynętą wtedy gdy odbiega ona w jakiś sposób od wzorca(czyt.ukleji). Gdy taki wabik emituje dobrą falę hydroakustyczną to coś na niego złowimy, ale w pewnym momencie ryby się zcwanią. Jeśli wabik jest naprawdę dobry to ryby nie mają prawa się nim znudzić, chyba że spłoszy je coś innego. Jeśli ryby nadal żerują wciąż są do złowienia, więc jeśli wabik jest dobry niemożliwe żeby nie wzięły.

Owszem sama przynęta ryby nie złowi, ale akurat w przypadku rapy ma ona podstawowe znaczenie. Inne ryby są mniej wybredne, ale boleń w bezwzględny sposób weryfikuje skuteczność wabika, możesz złowić jedengo dnia kilka sztuk, albo nie uświadczyć nawet dotknięcia. Pamiętam jak się kiedyś wkurzałem że nie mogę złowić ryby która żre na całego, wydawało mi się to niemożliwe że tak jest. A co do jednej przynety to większość boleni w zeszłym roku złowiłem na trzy wabiki i nie zauważyłem żeby się jakoś nudziły.

pozdrawiam Wujek :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wszyscy

 

panowie!!! bo zaczyna ten watek robic sie jakis taki dziwnie napiety :/ moze zacznijmy wspolpracowac wtedy na pewno cos wyjdzie co do wylansowania proponowal bym tak ze jezeli cokolwiek powstanie to niech nie wychodzi poza nasze forum po prostu wobki sygnowane napisem jerkbait.pl dla naszych userow niech chlopaki cos maja z tego :D

 

co do korpusu hmmmmm na jakis wzor to najlepiej by bylo zrobic z czegos twardszego nie wiem moze lipa by sie nadala chodzi mi o te pletewki i wogole rozne wypuklosci jak skrzela czy oczy w balsie tego nie potrafie wystrugac

 

dlugosc moze cos okolo 6,5 7,5 cm waga ile fabryka dala 10 gram powinno wejsc

 

a tak wogole to nie ma zlych wobkow boleniowych tylko czasami trzeba conieco poprawic <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpiegu, problem tego wątku polega na tym, że tylko Ty chcesz coś wnieś do niego. Idea jest wspaniała, ale jak wszystko idealne jest nieziszczalne. Z tego powodu nie wróżę sukcesu tej dyskusji. Może kiedyś będzie okazja usiąść przy kartce i stworzyć zarys czegoś ciekawego. Masz do tego odpowiednia dozę samokrytycyzmu i pokory. To ważne cechy dla projektanta przynęt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem coś zripostować Robertowi, ale przyjąłem zasadę że nie będę się wykłucał na tym forum, złośliwości pozostawię innym. Ciekawe ile Ty Robert wniesiesz w wobler/

A jeżeli wobler zrobią ludzie którzy się na tym znają to nie trzeba będzie go promować, choć jeśli uważasz ze jestem w tym dobry to zgoda :D .

pozdrawiam Wujek :D

p.s Szpiegu mogę zająć się wystruganiem tego woblera w lipie, myślę ze się do tego nada, Ty zajmij się wyważeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wujek, nie bardzo wiem co miałbyś ripostować. Ograniczyłeś się w tym wątku do reklamowania swoich woblerów i sukcesów stąd taki a nie inny komentarz. Rozumiem Twoje pobudki, sam jestem przerażony ilością kilerów ujawniających się na tym forum. I to jest po części odpowiedz na Twoje pytanie do co mojego udziału w tej dyskusji. Po drugie nie strugam woblerów, co nie znaczy, że nic nie mógłbym wnieść do tematu. Współpraca przy jakimś projekcie polega na tym aby zeszli się ludzie których wiedza się uzupełnia a nie dubluje. Dlatego napisałem, że ma to sens przy bezpośrednim kontakcie a nie na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W odpowiedzi na apel Remka o więcej konkretów :D wrzucam Thrilla przerobionego na bezsterowca. Zrobiłem na stelażu Thrill bezsterowca z balsy. Tak mi się on spodobał, że pociągnąłem temat. Teraz pakuje się aby wrzucić je do Wisły bo tam woda płynie nieco inaczej niż w pobliskiej rzece.

post-158-1348913370,3209_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem zwolennikiem pionowych drgań woblerów boleniowych. Wszystkie bezsterowce jakie posiadam drąga, a raczej myszką w obydwu powierzchniach. Podniesienie oczka zwiększa nieco ilość drgań pionowych co daje więcej refleksów. Przy masie 18 g wobler jest nad wyraz żywy.

Dostałem trochę najnowszych Thrillów i pracuje nad ich podrasowaniem. Postaram się je opisać jak tylko skończę :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te Thrille które posiadam ważą 13gram,czyli te które dostaleś to są jakieś prototypowe skoro ważą aż 18 gram,no chyba że sam je doważasz.Piszesz o migotaniu wobka czyli poza akcją tu już ważną role odgrywa kolorystyka woblera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 g waży bezsterowiec dociążony z przodu. Z tego co wiem zmiany w Thrillu dotyczą steru. Jest nowy i solidnie osadzony. Po za tym sa jakies inne kotwiczki. Reszta chyba bez zmian. Kolorystyka jest ważna i chodzi tu raczej o migotanie niż przesadną dbałość o detale w stylu ilość promieni na płetwie :mellow: To migotanie jest bardzo ważne i to temat na dłuższą dyskusję której mi tu zabrakło :( Ja chylę czoła przez PP który boleniami się nie para a zrobił to w sposób bardzo przemyślany. Dlatego zamiast robić, przerabiam sobie gotowce.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

18 g waży bezsterowiec dociążony z przodu. Z tego co wiem zmiany w Thrillu dotyczą steru. Jest nowy i solidnie osadzony. Po za tym sa jakies inne kotwiczki. Reszta chyba bez zmian. Kolorystyka jest ważna i chodzi tu raczej o migotanie niż przesadną dbałość o detale w stylu ilość promieni na płetwie :mellow: To migotanie jest bardzo ważne i to temat na dłuższą dyskusję której mi tu zabrakło :( Ja chylę czoła przez PP który boleniami się nie para a zrobił to w sposób bardzo przemyślany. Dlatego zamiast robić, przerabiam sobie gotowce.

 

ja bym go osadzil jakies pare milimetrow blizej dupki na pewno glebiej naciol wobka pod niego (znacznie lepiej sie trzyma)i wstawil ciut szerszy ten ster i kawaleczek dluzszy wtedy jego akcja powinna byc ok na wiekszosc warunkow

 

@robert

do tego migotania podchodze tak ,im woda wolniej plynie tym migotanie powinno byc mocniejsze no i praca dupki :D tez powinna troche zapracowac, pare razy obserwowalem stada ukleji ktora stala przy koncu glowki a na niej pasl sie bolen jej ucieczka wygladala tak ze zaczynala mieszac ogonkiem no i to drobne migotanie ciala

 

 

@wujek

 

mozesz poprubowac ja postaram sie zalatwic lipe no i jakies nozyki i tez cos pobawie moze to cos zacznie zyc

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...