Skocz do zawartości

Boleniowe


Rekomendowane odpowiedzi

Zgadzam się co do kształtu steru. Co do przesunięcia to musiałbyś odpowiedzieć na pytanie co z dociążeniem. Przesuwasz wszystko do tyłu czy tylko ster? Ja myślę, że raczej wszystko. Ster trzyma się za mocno :mellow: Dziś nie dałem rady go wyrwać. Ciąłem brzeszczotem <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się co do kształtu steru. Co do przesunięcia to musiałbyś odpowiedzieć na pytanie co z dociążeniem. Przesuwasz wszystko do tyłu czy tylko ster? Ja myślę, że raczej wszystko. Ster trzyma się za mocno :mellow: Dziś nie dałem rady go wyrwać. Ciąłem brzeszczotem <_<

 

 

 

hmmmm przesuniecie calego olowiu na pewno by poprawilo lotnosc wobka ster obowiazkowa trzeba wymienic ja wycinam go nozem do tapet :mellow: tylko nalerzy sprawdzic tak jak zaznaczyl trout czy olow jest na calej dlugosc czy skupiony np w jednym miejscu jezeli na jednym to mozna przesunac go kawalek tyle samo co ster :mellow: albo sprawdzic czy sam wiekszy ster zalatwil by robote pracy thrilla jezeli tak to nie trzeba bedzie go przesuwac

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

 

Uważam, że to niezły pomysł z tym woblerem jerkbaita. Przyglądając się dyskusji stwierdzam jednak, że powinniśmy najpierw określić wymagania jaki ma spełnić taki boleniowy wabik. Proponuje określenie na podstawie doświadczenia wędkarzy łowiących bolenie następujące cechy:

1. Pokarm rapy czyli zachowanie sie ofiary którą mamy zamiar imitować przynętą ( wspomniał o tym szpiegu nieco wyżej)

2. Cechy jakie powinien posiadać wobler tj. praca, wygląd, rozmiar itp. na pdstawie pkt1. i obserwując kilery boleniowe ( wujek, może napiszesz czym te twoje super wobki różnią się od pozostałych)

3. Technologia wykonania i montażu, materiał, malowanie, ustwianie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Mnie ten pomysł, budowy boleniowca jerkowego, baaaardzo się podoba. Później moglibyśmy pisać o rybach złowionych na NASZEGO killera, a następnie go udoskonalać itd. To mogłaby być fajna zabawa i możliwość zdobycia dodatkowego doświadczenia. Jeśli ktoś chce się dzielić doświadczeniem to zapraszam.

 

Co do jedynej, niesamowitej przynęty mam odmienne zdanie. Nie chcę polemizować w tej kwestii bo jeszcze muszę o tej rybie dużo się nauczyć ale już zauważyłem, że są bolenie, które reagują na jedne przynęty, a inne reagują na inne. Ponadto preferencje zmieniają się wraz z porą roku, napaleniem boleni. Są dodatkowo zależne od konfiguracji miejscówki i od tego jaki to boleń (myślę, że jest ich kilka rodzajów). Dlatego wątpię czy jest coś takiego jak niesamowity wobler. Jednak ... można by wspólnie stworzyć coś fajnego, coś z duszą i nieźle się przy tym bawić.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przepraszam że sie tak wtrącę, ale uważam tak jak remek że nie ma idealnej przynęty na bolenia. Wszystko tkwi w danym łowisku, no i oczywiście odpowiednim Miesiącu. Ja w swoim krótkim jak narzazie życiu najwięcej Boleni nałapałem na Obrotówkę 1, mało tego kolor miała czerwono srebrny. Widziałem jak łapią ELspingowcy, kusili tego drapieżnika malutkimi riperkami, gdzie przecież ogonek tam zamiata jak nie wiem co:). Ale uważam jednak że taka zabawa w stworzenie przynęty jest bardzo ciekawa i życzę powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ideą nie jest stworzenie wszechstronnej przynęty, która poradzi sobie w każdych warunkach i złowi każdego bolenia. Ideą jest stworzenie dobrego woblera, w którym połączy się doświadczenia ludzi łowiących tą rybę. Poza tym jak napisałem ma to być połączone z zabawą, później z reportażami, zdjęciami z całej Polski czy przynęta działa, z kolejnymi pomysłami usprawnienia itd.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście uwarzam że jest to dobra idea, a przy tym fajna zabawa. Powiem szczerze że po przeczytaniu tego wątku sam wziąłem sie za tworzenie tej przynęty. Jaki będzie tego efekt sam jestem ciekaw, jak już zmajstruje coś to wrzucę fotkę na pewno. Jeszcze raz życzę udanej konstrukcji, a przy odkazi pozdrawiam wszystkich. Panowie Formowicze Maj tuż tuż :D :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie woblery z jakimi się spotykalem do polowu boleni mialy jedną cechę byly jedno częściowe ze sterem lub bezsterowce.Wszystkie te przynęty są myśle w jakiś sposób dopracowane i niezabardzo jest co zmienić w ksztalcie bo mają przypominać ukleje bądz slonecznice można bardziej ingerować w rozmieszczenie i ilość olowiu.

A co powiecie koledzy nad koncepcją woblera boleniowego ksztaltem przypominającego Thrilla,Tapsa czy Tendera w wersjach ze sterem lub bez ale w wersji dwu częściowej gdzie pierwsza 5/6cm część czyli przód woblera bylby mocno dociążony i pracowal by prawie niezauważalnie a druga część bardzo króciutka 1/1,5cm pracowala by bardzo energicznie.Musze wziąść się za stróganie i zobaczyć co z tego wyjdzie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam po małej przerwie spowodowanej miłością do Wisły i ciszy :D

Mam zdjęcie rozbebeszonego Thrilla tylko nie wiem czy Salmo nie będzie mi miało za złe jego publikowanie przed pojawieniem się woblera w sklepach :wacko: Kopiści już mają gotowe formy :angry: a ja nie bardzo mam ochotę się miesząc w tą wojnę handlową. Napisz tylko, że wobler ma jeden ciężarek zaczynający się dokładnie tu gdzie ster i ma jakieś 3 cm. Przesunięcie wszystkie do tyłu być może spowoduje zmiany jakie wielu chętnie by widziało w Thrillu, czyli żywsza akcja, płytsze prowadzenie, większe myszkowanie. Ziuta ma rację, że dyskusje jak najbardziej trzeba było zacząć od ustalenie priorytetów, czyli od tematu „co kręci bolki”. Trochę wstyd, że tą oczywistą rzecz uświadamia nam kobieta :lol: Chodzi oczywiście o ogólne wskazówki na temat akcji. Potem można pomyśleć jak i z czego to zrobić.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ziuta ma rację, że dyskusje jak najbardziej trzeba było zacząć od ustalenie priorytetów, czyli od tematu „co kręci bolki”. Trochę wstyd, że tą oczywistą rzecz uświadamia nam kobieta :lol: Chodzi oczywiście o ogólne wskazówki na temat akcji.

 

 

Ziuta? chyba nie kobieta :mellow: spojrz w profil :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

To co napisaliście bardzo mnie zaintrygowało i zachęciło do dalszych rozważań. Piszecie o wnioskach czyli o rozmieszczeniu ołowiu czyli produkcie finalnym ale mi to osobiście zabrakło innej fazy produkcji mianowicie wymagań - analizy wymagań. Czyli jakie właściwości powinien posiadać wg Was, producentów przynęt, dobry wobler boleniowy. Chodzi mi tutaj o pracę (lusterkowanie, migotanie, praca podłużna, pionowa, pozioma itd.) i inne czynniki. Później moglibyśmy przejść do dalszych etapów - czyli budowy idealnej przynęty, woblera (?) boleniowego. Czyli zachęcam Was, publicznie :D, do stworzenia projektu - boleniowiec jerkbait'a.

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

Robert,

Przepraszam bardzo ale ja byłem pierwszy z wymaganiami (mój pierwszy post z pomysłem projektu) :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...