Skocz do zawartości

Boleniowe


Rekomendowane odpowiedzi

Jak by ktos zamawial owe rybki to niech da znac :unsure: :unsure:

przylaczyl bym sie z zamowieniem :mellow:

Pozdrawiam

wizard

 

Też bym się dołączył . Najlepsza czerwonogłowa a reszta perła ? :D

100 pack bodies 1 1/2 $25.34 + przesyłka. Własnie ile wynosi przesyłka ze stanów ? Pewnie drugie tyle ;)

 

 

 

PS. Robercie mógłbyś napisać jak poprawnie uzbroić i dociążać gumkę Knight?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:D Właśnie robię kolejną wersję główki do rybki dla kolegi, który łowi bolenie z bardzo wysokiej skarpy i większość przynęt wychodzi bardzo do wierzchu. On jest do tej przynęty przywiązany dużo bardziej niż ja. Praktycznie łowi tylko na rybkę i łamańca. Na większości filmów które opublikowałem w sieci łowię na rybkę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że tuningowaną ale ... praktycznie każdą przynętę się tuninguje - zwłaszcza na bolenia.

 

Pozdrawiam

Remek

 

No tak, to piszcie że jest to przynęta która z knighta ma tylko ogon i to dodatkowo podrasowany, bo już się zdziwiłem że warszawskie bolenie biorą na knighty wszystkim tylko nie mnie. Też mogę napisać że złowiłem 1000 boleni na algę 3, co z tego że odciąłem po 2cm z boków, ale przecież napis w środku został więc jest to alga. Takie niekonkretne opisy trochę wprowadzają w błąd innych, bo już widzę wędkarzy którzy bezskutecznie próbują złowić bolka na knighta i potem dziwią się dlaczego nie bierze.

wujek

 

poza tym ten wątek w tym momencie już mocno odszedł od pierwotnego tematu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

To, że nie możesz na knighta złowić bolenia to nie świadczy przecież, że to zła przynęta. Po prostu nie potrafisz na nią złowić bolenia - pewnie poświęcasz 100% czasu na swoje woblery. Ja knighta nie używam wszędzie, na każdej miejscówce, nie próbuję go podać każdemu boleniowi. Stosuję ją tylko w pewnych okolicznościach i jak na razie spisuje się wyśmienicie. Oprócz tego stosuję woblery i blaszki.

 

Co do odchodzenia od tematu to tak nie uważam. Myślę, że dyskutując o dobrej przynęcie boleniowej należy porozmawiać również o takich przynętach jak knight i zadać sobie pytanie dlaczego na to coś biorą?

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

To, że nie możesz na knighta złowić bolenia to nie świadczy przecież, że to zła przynęta. Po prostu nie potrafisz na nią złowić bolenia - pewnie poświęcasz 100% czasu na swoje woblery. Ja knighta nie używam wszędzie, na każdej miejscówce, nie próbuję go podać każdemu boleniowi. Stosuję ją tylko w pewnych okolicznościach i jak na razie spisuje się wyśmienicie. Oprócz tego stosuję woblery i blaszki.

 

Co do odchodzenia od tematu to tak nie uważam. Myślę, że dyskutując o dobrej przynęcie boleniowej należy porozmawiać również o takich przynętach jak knight i zadać sobie pytanie dlaczego na to coś biorą?

 

Pozdrawiam

Remek

 

No tak jeszcze dużo muszę się nauczyć o łowieniu boleni, a szczególnie łowienia na knighty, liczę Remek na jakąś lekcję w tym temacie. Akurat tak się składa że zanim zacząłem łowić na swoje wynalazki nie tylko woblery dość długo i namiętnie szukałem dobrej masowej przynęty na te ryby i przerzuciłem dość sporo różnych przynęt, tak że myślę że mam coś do powiedzenia w tym temacie. Niestety przynęty które się nie sprawdzały po prostu odrzucałem, mam je w swoich pudełkach i czasami ponawiam próby złowienia na nie czegoś, ale z miernym skutkiem, do nich zalicza się również knight uzbrojony w standardową kulistą główkę. Nie twierdzę że nikt nie połowi na tę przynętę, słyszałem że w pewnych sytuacjach się sprawdza, ja akurat w taki moment nie trafiłem. Jedyna dobra, seryjna przynęta boleniowa która jak do tej pory sprawdzała się w wielu(choć nie wszystkich) sytuacjach był to bezsterowiec łomżyński Tomka Siudakiewicza. Właściwości rzutowe i sposób zachowania przy prowadzeniu sprawiają że łowienie siudakami to czysta przyjemność. Bardzo lubi nimi łowić moja żona, zresztą największy jej bolek padł właśnie na siudaka. Jeśli ktoś by napisał o siudakach że to dobra przyneta napisałbym trzy razy tak, w przypadku knighta tego nie zrobię. A teraz i owszem łowię głównie na swoje woblery z żadka używając czegoś innego, cóż selekcja naturalna....

We wcześniejszych wątkach był poruszany temat ilości drgań woblera na sek. Ciekawe jak to się ma do siudaków które często idą jak przecinaki nie wykonując żadnych ruchów, niektóre egzemplarze delikatnie się kolebią, a z żadka drgają, a mimo są wg mnie najskuteczniejszą przynętą seryjną?

 

Remek umiejętności w łowieniu boleni sprowadzają się do ich znalezienia i podania dobrej przynęty, więc nie pisz tak jakby do łowienia na knighty trzeba mieć jakąś niesamowitą wiedzę.

Acha z firmą T.Siudakiewicza nic mnie nie wiąże :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

No tak jeszcze dużo muszę się nauczyć o łowieniu boleni, a szczególnie łowienia na knighty, liczę Remek na jakąś lekcję w tym temacie.

 

 

 

Nie ma problemu. Chętnie!

 

Pozdrawiam

Remek

 

 

Ok z chęcią zmienię swoje przekonanie do tej przynęty.

 

 

No to jesteśmy wstępnie umówieni :D

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Remek umiejętności w łowieniu boleni sprowadzają się do ich znalezienia i podania dobrej przynęty, więc nie pisz tak jakby do łowienia na knighty trzeba mieć jakąś niesamowitą wiedzę.

Acha z firmą T.Siudakiewicza nic mnie nie wiąże :D

 

 

 

Acha ... ja uważam, że TRZEBA mieć odpowiednią wiedzę by łowić bolenie (ogólnie rzecz biorąc) zwłaszcza na nieznanym terenie, pod presją czasu i limicie wolnych dni, które można poświecić na łowienie tej pięknej ryby. Wtedy trzeba wykorzystać całą wiedzę by przy jednym wyjeździe wyszarpanym z codziennych obowiązków nie przyglebić.

 

A ... ja cały czas się uczę ... i liczę się z tym, że bolenie mogą mnie zaskoczyć.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje przeróbki rybki najczęściej dotyczą obciążenia. Nie podoba mi się ona z przyklejoną prostacko wielka kulista główką, dlatego zrobiłem takie który się wkomponowują w kształt. Nie wiem na ile ma to znaczenie dla ryby. Drugi przerobiony element to wypustki napędowe. Albo je usztywniam klejem, albo skracam. To najzwyklejsze dostosowywanie przynęty do nurtu. Najczęściej jednak łowię na oryginały. Nie przypisywałbym tym przeróbkom zbyt wielkiego znaczenia. Myślę, że sprawa tkwi w podejściu do tematu. Ja zawsze z dużą wiarą podchodziłem do wszystkich przynęt. Od pewnego czasu staram się do niczego nie przywiązywać. Przez kilkanaście pierwszych lat łowienia, używałem tylko longów. Ryby mi na to brały dobrze ale mimo to żal mi tego czasu bo mogłem wymyślić coś nowego. Dużo większą radość daje mi odkrywanie nowych miejsc, przynęt i technik łowienia, niż super udane połowy. Dlatego staram się być maksymalnie uniwersalny a schematyzmu boje się jak diabeł świeconej... Od kilu lat fascynuje mnie łowienie boleni z dna. Łowię decydowanie mniej ryb ale nie wyobrażam sobie abym to rzucił w najbliższym czasie. Każda ryba złowiona przy dnie daje mi 10 x więcej satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiara w przynętę ważna rzecz, ale ciężko ją utrzymać jak po 100-tnym rzucie boleń wesoło chlapie mając w nosie naszą przynętę...

Robert jeśli przerabianie knightów nie ma sensu to po co to robisz, mi by się nie chciało bez powodu tyle bawić w rasowanie przynęty, a z tego co widziałem to trzeba nad tą przynętą trochę posiedzieć?

Remek z doskoku na nowym łowisku ciężko mówić o regularnym łowieniu i dobrych wynikach. Problem właśnie polega na tym że trzeba trafić w odpowiedznie miejsce o odpowiednim czasie, a bez dobrego rozpracowania trudno to osiągnąć. Jeśli nie znajdziesz żerujących ryb cała Twoja wiedza o technikach prowadzenia, przynetach, sprzęcie itp jest diabła warta...

W przypadku przynęt boleniowych ciężko mówić o jakiś sposobach łowienia na daną przynętę jak np.knight. Rzucasz daleko, prowadzisz szybko najlepszym torem którym się da i cała sztuka. Boleń albo bierze, albo olewa to co mu serwujemy, więc ciężko mi uwierzyć w jakieś techniki łowienia daną przynętą...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj testowałem najbardziej kultowe woblery boleniowe i tak sobie myślę, że relacja video nie miała by sensu bo drgania tych woblerów są tak drobne, że tylko je czuć na kiju. Gołym okiem to one chodzą ja przecinak ( z jednym wyjątkiem, który kluczy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj testowałem najbardziej kultowe woblery boleniowe i tak sobie myślę, że relacja video nie miała by sensu bo drgania tych woblerów są tak drobne, że tylko je czuć na kiju. Gołym okiem to one chodzą ja przecinak ( z jednym wyjątkiem, który kluczy).

 

Najbardziej kultowe ? bezsterowce ?

 

PS. NA Twojej stronce nie dziala filmik vol 1 i vol 2 oraz kilka fotek. Jak możesz spr. bo chciałbym obejrzeć :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Robert podasz moze wymiary swojej formy ?

Ja jakos robie glowki do gumy knight'a troszke za ciezkie tj 30g , 40g.

Albo Robert jak bys byl dobrym sasiadem Miastami czy ty bys mi nie odlal paru swoich glowek ? ;)

Pozdrawiam

wizard

PS.Jesli istnieje taka mozliwosc to prosze o napisanie na priv

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...