Skocz do zawartości

Boleniowe


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Czy któryś w Was mógłby mi wytłumaczyć jak się zmienia praca woblera w zależności od umieszczenia obciążenia - bliżej steru, bliżej ogonka, wyżej, niżej. Chodzi oczywiście o uzyskanie pracy woblerka boleniowego, tak jak wcześniej to opisywaliście. Zauważyłem, że Szpiegu chyba kładzie ołów niżej i szerzej, a Ginel jeśli dobrze pamiętam w sposób bardziej skoncentrowany i wyżej. Nie wiem czy piszę zrozumiale... :D

Kwestia steru chyba jest bardziej uniwersalna (kąt, może bardziej zmienny jest rozmiar).

I jeszcze jedno pytanie, niektóry polecają robienie stelaży, niektórzy wkręcają oczka na klej. Jakie są Wasze doświadczenia? Dzięki.

PS. jeszcze jedno pytanie - Ginel co w pracy woblera daje ta śrucina w ogonie? Gasi pracę, lepiej się rzuca?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na temat umiejscowienia ciezaru wypowiadal sie nie będę... Ale jeśli chodzi chodzi o śrucinę na końcu to na pewno mato bezpośredni wplyw na lotność przynęty... jednak neimoża przesadzać z tego względu, że w pewnymstopniu gasi to róznież prace - szczegolni ogonową woblerka....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że nie uzyskasz odpowiedzi na tak postawione pytanie. Pierwsze co trzeb by ustalić to jak ma taka akcja wyglądać. Są różne szkoły na ten temat. Nawet na tej samej rzece są różne filozofie. Potem dopiero trzeba się zastanawiać jak to zrobić aby wobler drgał tak jak chcesz. Nie wiem czy ci, co spędzili kawał czasu nad dochodzeniem do najbardziej skutecznej przynęty (na swojej wodzie) podadzą Ci na tacy gotowe rozwiązanie. Z ich pracy często korzystają firmy które kopiują ich pomysły i robią na rym kasę, a pomysłodawcy maja delikatnie mówiąc, niesmak. Możesz poczytać watek o boleniowych woblerach. Trochę wiedzy tam jest - ale nie cała, jak w TVN :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, nie chodzi mi o jakieś tajemnice, tylko o ogólne założenia: co się stanie z pracą woblera jeśli obciążenie będzie blisko steru i bardziej pionowe niż poziomie na ten przykład. Wiem, że ta wiedza, to efekt Waszej wieloletniej pracy i zrobienia pewnie kilkustet jeśli nie więcej woblerów. Z drugiej strony, to forum z budowa przynęt sztucznych w nazwie, a wątek boleniowe. Wcześniej doszliście do wniosków jak powinien taki wobler pracować, jaki ma mieć kształt, pytanie jak ma mieć ułożone obciążenie. Dodatkowo, w tym wątku miało chyba powstać coś na kształt boleniowego woblera jerkbait?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak po prostu się nie da.

Dużo zależy od kształtu woblera a dokładnie od osi pracy, i jego przekroju.

Do tego dochodzi ster i mamy za dużo zmiennych żeby to było takie proste

W woblerach wygrzbieconych można sobie pozwolić na więcej, obciążenie wyżej,niżej tak samo jak w tych o przekroju zbliżonym do koła.

Z kolei woblery wąskie i płaskie są trudniejsze do ustawienia a jak jeszcze mają wysoko umieszczoną oś obrotu to już w ogóle kaplica.

Wkładaj najpierw obciążenie w środkowej częśći i jak najniżej.

Potem będziesz przesuwał w przód i tył, w górę i w dół i sprawdzał jak się zmienia praca w twoim woblerze.

Dla każdego woblera o innych parametrach te zmiany będą inne

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, na razie mam 5 korpusów (każdy inny niestety :D, to pierwsze struganie, więc stąd te pytania. Myślałem, że to prostsze. O ja gupi :mellow:

 

 

 

No i dobra.

Wycinaj w nich duże otwory na brzuchu, zabezpiecz lakierem, garść ołowiu w dłoń i nad rzekę.

I tam kombinuj a jak Ci się spodoba to go do pudła i w domu już go sobie skończysz.

Pamiętaj tylko zeby robić zdjęcia i opisy to następnym razem będziesz miał łatwiej.

I ograniczaj ilość rodzajów korpusów.

Prędzej coś wykombinujesz na 5 takich samych niż różnych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za dużo jest wypadkowych z tym obciążeniem ;] jedni kładą tak jedni inaczej woblery zupełnie niepozorne potrafią łowić a takie które maja uznanie w twoich oczach nie. Proponował bym tak samo jak napisał jajakub skoncentruj sie na jednym kształcie ale za to zrób z 4 5 rożnych wersji obciążenia i do każdego obciążenia ze 3 rodzaje naciec na stery i próbuj próbuj aż w końcu któryś podpasuje możesz sobie zapisywać co i jak który łowił i w jakich miejscach zwracaj tez uwagę na niby nieważne niuanse one potrafią zmienić zupełnie żerowanie bolenia. W niedziele miałem świetny przykład tego aż sam sie zdziwiłem ze tak może być i tak szybko wszystko sie przewalić na rzece. :D

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga ciekawa praktyke stosuje producent WIŚLAKÓW. facet ma kilka schematow ( no dobra kilkadziesiat) i kazdy ma konkretny numer. wiekszosc jego wobkow ma pod ogonem wlasni takinumerek ktory mowi jego tworcy o tymw jaki sposob zostal umieszczony olow...

 

wielu wobkowtworcow mi siejuz zalilo ze zrobili np 10-15 korpusow wktorych w rozny sposob umiescili korpus. z tych wszystkich lowi na ogol max 3-5 szt. problem tylko w tym jak pozniej dojsc do tego jak w danym wobku jest umieszczone obciazenie... oczywiscie zakladam ze ni ekazdy ma dostep do ROENTGENa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czy któryś w Was mógłby mi wytłumaczyć jak się zmienia praca woblera w zależności od umieszczenia obciążenia - bliżej steru, bliżej ogonka, wyżej, niżej. Chodzi oczywiście o uzyskanie pracy woblerka boleniowego, tak jak wcześniej to opisywaliście. Zauważyłem, że Szpiegu chyba kładzie ołów niżej i szerzej, a Ginel jeśli dobrze pamiętam w sposób bardziej skoncentrowany i wyżej. Nie wiem czy piszę zrozumiale... :D

Kwestia steru chyba jest bardziej uniwersalna (kąt, może bardziej zmienny jest rozmiar).

I jeszcze jedno pytanie, niektóry polecają robienie stelaży, niektórzy wkręcają oczka na klej. Jakie są Wasze doświadczenia? Dzięki.

PS. jeszcze jedno pytanie - Ginel co w pracy woblera daje ta śrucina w ogonie? Gasi pracę, lepiej się rzuca?

 

Mifek już połowicznie odpowiedział na to pytanie. Śrucina 2-4gr dodaje powera wobkowi(lotnosć) i gasi troszkę akcję ogonka. Z przodu wobka jest za duży ciężar, żeby w dużym stopniu wpływało to na acałą akcję woblera. Z takim mrozmieszczonym obciążeniem jak pokazałem na ostatnim rysunku nie można przesadzić w przedniej czesci (max 12gr) Zauważyłem, że jak dałem więcej 15gr-18gr) wobek był trudny do ustawienia.Nie pomagały róznej wielkości stery. Potrzebny był inny wzór i rozmiar.Wszyscy już napisali, że lepiej testować nad rzeką pojedyńcze egzemplarze z inaczej rozłożonym obciążeniem, ale przy takiej samej długości. Wtedy daje to do myślenia. Inaczej nadal bedziesz miał mętlik w głowie tak jak ja :lol: . Nawet teraz :mellow: A to dlatego, ze cały czas kombinuje z innym obciążeniem i długoscią woblera. Kiedyś zrobiłem kilka wobków na wzór pewnych dwóch killerów które straciłem. Zrobiłem niemalże identyczne i okazało się, że chodzą zupełnie inaczej i trudno było je ustawić przy małym sterze:(. Szlag mnie trafiał, ale kumpel który też robi woblery zapytał czy ster umieściłem dokładnie w tym samym miejscu. Okazało się, że nie był w tym samym. Był przesuniety do tyłu o jakieś 2mm i dałem za dużo ołowiu na przód o 2gr. Teraz wiem, że to ważne:)

p.s Kiedyś dawałem obciążenie w tylnej częsci woblera, ale trudno było wykrzesać w nim akcję. Ale i tak kilka rap na niego złowiłem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moji poprzednicy mają rację, na zrobienie woblera boleniowego składa się kilka elementów stąd efekt nie jest zawsze taki jakbyśmy chcieli. Jak patrzę na swoje początki konstruowania woblerów na bolenie muszę stwierdzić że miałem dużo szczęścia, ale z drugiej strony wiedziałem czego szukać. Praktycznie już druga seria woblerów zaczęła łowić, choć nawet teraz do końca nie wiem czemu jeden wobler wychodzi dobry a drugi nie. Wydaje mi się że o tym decydują naprawdę drobne elementy. Dobry był przykład Ginela odnośnie sterów.

Co do podawania gotowych rozwiązań też się do tego nie palę głównie z powodu który podał Robert, nie chcę któregoś dnia zobaczyć swojego woblera w którymś z katalogów znanych firm. Gdyby jeszcze wszyscy wypuszczali wszystkie bolenie, ale rzeczywistość jest zupełnie inna. Są osoby które naprawdę byłyby niebezpieczne gdyby dobra przynęta dostała się w ich ręce. Sam znam wędkarzy którzy na wodzie są praktycznie codziennie i wszystko mordują, bolenie zabierają dla sąsiadek, rodzin itp. Oczywiście mielą je na kotlety. Często to co tu piszemy na pewno przyczyniło się do śmierci niejednej ryby.

Nie pokazuję swoich przynęt tylko z tego powodu, kilku zaufanych kolegów łowi moimi przynętami, więc nie jestem takim samolubem jakby się mogło wydawać :D

Jeśli mogę Ci coś doradzić na początek narysuj sobie projekt woblera czego od niego oczekujesz, postaw się w roli bolenia czy zaatakowałbyś taką przynętę jaką narysowałeś. Nie przesadzaj z kombinowaniem, często proste rozwiązania są najlepsze. Zrób kilka woblerów, kombinuj jak doradził Ci Jajakub z rozmieszczeniem obciążenia, zobaczysz że to znowu nie jest takie trudne. Nie rób za dużo woblerów na raz, szkoda Twojej pracy, nie maluj przynęt tylko po zamontowaniu obciążenia steru i kółek idź na Wisłę i sprawdź jak przynęta pracuje. Załóż kotwice bo wobler inaczej z nimi pracuje. Ja nie robię całego stelaża, w wobler z kółkami oddzielnym łatwiej montuje się obciążenie, a jeszcze nie miałem przypadku żeby kółko było choć minimalnie naruszone, a często holujemy bardzo siłowo przez ostry nurt. Boleń to nie sum więc nie ma obawy, ktoś kto montuje cały stelaż niepotrzebnie komplikuje sobie życie.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Wobki już z obciążeniem, zaszpachlowane, raz polakierowane z kółkami. Schną sobie teraz :D Dzięki za pomoc.

Poszedłem na żywioł i w każdym zamocowałem obciążenie (najlepszy jak dla mnie sposób to wlewanie płynnego ołowiu) inaczej rysując schemat na boku wobka. Teraz tylko ster i nad wodę. Te które mi się spodobają postaram się powielić. Zastanawiam się też nad malym dociążeniem z przodu między sterem a kółkiem? Stosujecie takie rozwiązania?

Troche niepokoją mnie kółka. Wkleiłem je na poxipipol wkręcając w 2 mm dziurkę. Moze jeszcze nie wysechł klej?

Później chciałbym je pomalować. Spray znalazłem ale zastanawiam się jak płynnie przejść z jednego koloru w drugi. Robert gdzieś w poście wyżej podał ładną kombinację kolorów. Tylko jak to przenieść na wobler? Hmmmm...

ps. z tymi tajemnicami pewnie macie rację, ale sami piszecie, że nie da się idealnie skopiować woblera, nawet jego twórca ma problem... chyba, że wypracowaliście jakiś oryginaly kształt, czy też ster

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cienkie warstwy farby wolnoschnącej można nanosić tzw. topką czyli kawałek gąbki owinięty flanelą. Można tym cieniować. Ja akurat lubię jak przejście z karku do boku jest wyraźne a nie całkowicie rozmyte. Ja super woblera nie zrobiłem ale z tego co już wiem to obciążenie w 2 częściach jest lepsze niż w jednym kawałku. Może proporcje dałbym nieco bardziej wyrównane niż robi to Ginel. On preferuje spory opór a ja wyraźne drgania przy jak najmniejszym oporze i do tego nieliniowy tor płynięcia. Radzę też zacząć od nieco bardziej tłustego woblera a jak znajdziesz dobrą pracę może go odchudzać aż dojdziesz do optymalnego kształtu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem problem z tym ołowiem, bo ze staaaarych czasow znalazłem śruciny i oliwki. Najlepsza byłaby chyba taśma. Dlatego wlewałem stopione do środka. No, można było oczywiście przerobić oliwki na taśmę :D

Jakoś to będzie. Na razie chciałbym zobaczyć, czy to w ogóle bedzie pływać :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...