Skocz do zawartości

Boleniowe


Rekomendowane odpowiedzi

jak zaczynałem robic woblery boleniowe to stawialem na wage dzis wiem ze to zly kierunek nawet najlepsi lowcy boleni robiac swoje wobki miescily sie w granicy 10 12g jak hermes thril gusman czy mleczko i nie bez powodu bo taka waga mozna dosiegnac wislanych przykos to odpowiednie rozmieszczenie olowiu daje taki wynik i niejeden 20g tak nie poleci jak 12 torpeda

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patu otóż to. Po pierwsze trzeba dorzucić do ryby. Na nic się zda piękna akcja woblera jeśli boleń tłucze 10 metrów dalej. Trudno jest zrobić ciężki wobler żeby miał ładną pracę. O wiele łatwiej wykrzesać ją z takich właśnie ok 10g. Z tym się zgodzę, ale mam i takie że mój 28g kij już czuje zawieszoną na końcu przynętę. Jak pisał Patu te wobki będą na specjalne okazje gdy trzeba będzie bardzo daleko cisnąć przynętę. Może ich akcja nie jest taka jak bym chciał, ale i tak wydaje mi się że w pewnych sytuacjach okaże się skuteczna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zaczynałem robic woblery boleniowe to stawialem na wage dzis wiem ze to zly kierunek nawet najlepsi lowcy boleni robiac swoje wobki miescily sie w granicy 10 12g jak hermes thril gusman czy mleczko i nie bez powodu bo taka waga mozna dosiegnac wislanych przykos to odpowiednie rozmieszczenie olowiu daje taki wynik i niejeden 20g tak nie poleci jak 12 torpeda

 

Tu się z Tobą nie zgodzę. Mam woblery średniej gramatury, dobrze wyważone lecące jak pocisk i duże, ciężkie. Odległości osiągane przez te cięższe są większe, przynajmniej o 10-15m, a często taka różnica będzie wpływała na sukces. Przeważnie właśnie brakuje tych 10-15metrów.

Inna sprawa że jeśli chcemy osiągnąć mega odległości lepsze do tego będzie żelazo, czyli wahadła. Znam jednego wędkarza który łowi swoimi wahadłami i ma bardzo dobre efekty, a odległości osiągane przez niego przy rzutach w porównaniu z moimi są wyraźnie większe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy wędkarz dopasowuje cieżar przynęty nie tylko pod łowisko,ale i do tego jak łowi. Bo jeśli łowi z łodzi to myślę, że mega ciężkie woblery są zbyteczne.To jeśli chodzi o problem zasięgu. No chyba, że mu wypadnie raz na sezon zejść na brzeg :mellow:

W dawnych latach nie robiłem woblerów. Zajmowałem się tylko ciężkimi blachami i jak bolki żerowały i były w łowisku nie było problemu z braniami.Łowiło się na zasadzie aby tylko dorzucić. Ale wtedy były inne czasy i ryby(mniej inteligentne). Jeśli teraz ktoś ma takie łowisko to zazdroszczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wujek mie przeczytałeś dokladnie tego co napisalem i piszesz konsekwentnie ze sie nie zgadzasz zemna napisalem ze niejeden leci gorzej to nieznaczy ze wszystkie i niewiem gdzie lowisz bo ja na wisle od Krakowa do Annopola i niemam problemu z dosięgnięciem bolka i na londyńskiej Tamizie również

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wujek mie przeczytałeś dokladnie tego co napisalem i piszesz konsekwentnie ze sie nie zgadzasz zemna napisalem ze niejeden leci gorzej to nieznaczy ze wszystkie i niewiem gdzie lowisz bo ja na wisle od Krakowa do Annopola i niemam problemu z dosięgnięciem bolka i na londyńskiej Tamizie również

 

matusiak z twojej wypowiedzi wywnioskowalem zebez sensu jest robic ciezkie woblery bo najlepsi robia woblery sredniej gramatury i takie lzejse i dobrze wywazone sa lepsze ja lowie na wisle w Warszawie

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ginel ma racje ze waga powyżej 12g to katowanie własnej reki i myślę ze wobkiem 12g czy 10g sięgnie sie każdego bolka robie wobki od 12 lat i przerabiałem wiele opcji i dzis wiem ze odpowiedni kształt i umieszczenie ołowiu zamieniają wobka w torpedę która osiąga niewiarygodne odległości jutro wkleję fote woblera na którego łowię od kilku lat i jest tak zmodyfikowany ze uważam go za muj najlepszy model woblera boleniowego piękne migotanie zero akcj ogonowej i zalety torpedy śmiem twierdzić ze jest to ideał woblera boleniowego

mam twojego woblera ile nerw stracilem zeby go zdobyc widzialem jak lowiles na mistrzostwach Polski w Tarnobrzegu i wiem ze lowiles bolenie obserwowalem cie przez rolnetke i nie bylem wcale zdziwiony jak stanoles na podium a co do woblera to jest moim asem ale mam tylko jednego i bardzo bym chcial powiekszyc kolekcje matusiakow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ładne wobki :D

 

ps.Ciekawe kto był pierwszy z tym kształtem? :unsure:

 

Czy ja wiem czy można to tak rozpatrywać.

Jak się tak przyjrzeć to niewiele nowych konstrukcji nie ma odpowiednika w starszych wersjach często innych producentów.

Jeśli firma X ma w swojej ofercie powiedzmy 20 modeli (kształtów)

to jest niemal pewne że podobne znajdziesz w firmie Y

Bo ileż można w końcu wymyślić, przecież ma to być podobne do ryby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...