Skocz do zawartości

Bolenie 2021


Guzu

Rekomendowane odpowiedzi

Przyjemnie się to ogląda. Odra to jednak boleniowe eldorado. Nabite byki, odpasione na grubym pokarmie, przebijają gabarytami ryby ze stojącej wody. Coś pięknego. Aż korci, coby się zatrudnić w NRD-owskiej policji i dać dyla znad Wisły na zachodnie rubieże. Tylko ten koszmarny język...

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, Patryku, że byle jeleń połowi, bo to dzika woda i dzikie ryby. Trzeba umieć, poznać i rzekę i zwyczaje boleni. Porównuję Odrę do Wisły, czy Bugu i... nie ma porównania. Nad Odrą czułem się jak w Szwecji na szczupakach. Przyjemny dreszczyk, zastrzyk adrenaliny, trudne do zwerbalizowania uczucie, tak miłe dla wędkarza. Miałem nieodparte wrażenie, że wreszcie znalazłem się nad zasobną w ryby wodą. I nie jest to chyba tylko moja opinia.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zaburzasz znaczenie słowa Eldorado. Podejrzewam, że na Wiśle może być ich więcej, z tym że to wielka rzeka i ciężej wytypować miejsca bytowania. Odra jest bardziej czytelna, są odcinki z większą populacją jak i z niemal zerową. Umieć złowić to jedno, wytypować i znaleźć dobry odcinek drugie. Choć teraz w dobie internetu, ogólnej dostępności przynęt,YouTube większość idzie na łatwiznę ... wystarczy wpisać słowo boleń, i już można dreptać po czyichś wypocinach ????

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę zaburzasz znaczenie słowa Eldorado. Podejrzewam, że na Wiśle może być ich więcej, z tym że to wielka rzeka i ciężej wytypować miejsca bytowania. Odra jest bardziej czytelna, są odcinki z większą populacją jak i z niemal zerową. Umieć złowić to jedno, wytypować i znaleźć dobry odcinek drugie. Choć teraz w dobie internetu, ogólnej dostępności przynęt,YouTube większość idzie na łatwiznę ... wystarczy wpisać słowo boleń, i już można dreptać po czyichś wypocinach

 

Pic polega na tym, że raczej wędkarze znad Odry nie przyjeżdżają nad Wisłę, bo gwarantuje, że dla większości byłby to szok totalny. 

Natomiast każdy Wiślak, który odwiedził Odrę przeżył szok, ale w drugą, lepszą stronę :) 

Ja osobiście zazdroszczę, ale tak pozytywnie. 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze to powtarzam.... każdy jest dobry na swoim podwórku. Każdemu poznanemu wiślakowi mówiłem, że na dzień dobry zapewne zgubiłbym się na ich rewirach...ale wędkujący homo sapiens prędzej czy później wyciągnie wnioski ????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że Odra jest znacznie rybniejsza od Wisły, a taka Wisła od Bugu. Nie ma co udawać.
Mamy tu wędkarzy łowiących w każdej z tych rzek. Pomimo najmniejszego doświadczenia najlepsze wyniki przeważnie mają właśnie nad Odrą.

Nie umniejsza jednak to w żaden sposób wyników wędkarzy znad zachodniej granicy.
Każdy może sobie wykupić zezwolenie, wziąć wolne, wsiąść w samochód, pojechać i połowić (lub nie).
 

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem znajomego co łowił w Odrze Bolenie 10 lat temu i przyjechał kiedyś do Krakowa, wziąłem go na najlepszą mete jaką znałem z Boleniami, za cały dzień złowił dwie sześćdziesiątki i zapytał mnie wprost czy nie chciałem mu pokazać lepszej mety czy my tu ryb nie mamy :)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każda z tych rzek rządzi się swoimi prawami. Wiem bo łowiłem zarówno w Wiśle, Bugu i Odrze. Żeby łowić na każdej trzeba odrobić lekcje i nie ma ze gdzieś jest łatwiej lub trudniej, choć na pewno im bardziej uregulowana rzeka tym bardziej czytelna. Tylko ta regulacja i duża ilość miejsc wbrew pozorom tez utrudnia temat bo jak wszedzie są miejsca gorsze i lepsze.

Jak ktoś nie łowił na którejś z tych rzek niech nie pisze że gdzieś jest łatwiej.

Edytowane przez wujek
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie, właśnie. Tutaj go nie wrzucałem ale największy tego sezonu, miał być sandaczem ale cieszył tak samo a może nawet bardziej. Szkoda tylko , że byłem sam i nikt nie mógł porządnego zdjęcia zrobić . Wrzucałem go w moim wątku a jakoś w odpowiednim na to miejscu zapomniałem, po za tym z rzeki, w której już takich miało nie być bo je zjedli.

post-56180-0-53324300-1636755200_thumb.jpgpost-56180-0-58161800-1636755231_thumb.jpg

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nikomu sukcesów nie umniejsza. Ryby, niezależnie od ich ilości, należy umieć złowić.Nikt też nie pisał że jest łatwiej tu czy tam. Łowiłem na Warcie, Wiśle i moim zdaniem największa populacja jest nad Odrą. Ale to moja subiektywna opinia. Łowcom gratuluję i żeby nie było, też odrzańskie, wcale nie łatwe do złowienia rybki.

03be557293a6.jpg

d10e898067a8.jpg

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej niech każdy z nas chwyci za wędkę i ruszy nad wodę. Mamy piękną jesień i zamiast umiejszać sukcesy kolegi, można spróbować samemu zmierzyć się z rzeką i pięknymi rybami. Niezależnie jak bardzo rybną mamy wodę???? Gratuluję pięknych wyników Patu.

Kilka słów wyjaśnienia, bo kilka osób chyba opacznie zrozumiało, co miałem na myśli. A chodziło mi tylko o moje własne odczucia i spostrzeżenia po kilku wizytach nad Odrą, po wynikach jakie notują tam boleniowi spece, a przede wszystkim w nawiązaniu do rozmiarów, ilości ryb i kondycji tamtejszych boleni. W żadnym wypadku nie chciałem umniejszyć umiejętności i wędkarskiej wiedzy Patryka, jego zdjęcia tylko motywują do chwycenia za wędkę i ruszenia nad wodę. Wisłę i Bug też nawiedzam, znad tej pierwszej mam przyzwoite PB, choć wciąż się uważam za boleniowego uczniaka. Odnoszę wrażenie, że Odra jest rzeką, nad którą (bywając często i regularnie), najłatwiej byłoby mi nauczyć się łowić te piękne ryby. Szwędanie się nad Wisłą (regularnie od trzech lat) nie daje wielkich szans na postępy w nauce. Do tego jest potrzebna populacja ryb i choć niewielka chęć współpracy z ich strony.
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, chyba nadeszła jesień ????. Nikt nikomu nie umniejsza, nikt tego tak nie odbiera także dyskusja zbędna????. Za 5 h ruszam zbadać czy jeszcze jedzą.. powodzenia i połamania na każdej wodzie z większą czy mniejszą populacją boleni.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba wszystko zostało już napisane... Piękne ryby i zdjęcia Odra ma swój niepowtarzalny klimat i rybostan też ma niepowtarzalny. Co nie znaczy że każdy z biegu na niej połowi. Ale jest to kilkukrotnie bardziej prawdopodobne niż na Wiśle czy Bugu.

Pozdrawiam i bez urazy

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że Odra jest znacznie rybniejsza od Wisły, a taka Wisła od Bugu. Nie ma co udawać.

Mamy tu wędkarzy łowiących w każdej z tych rzek. Pomimo najmniejszego doświadczenia najlepsze wyniki przeważnie mają właśnie nad Odrą.

 

Nie umniejsza jednak to w żaden sposób wyników wędkarzy znad zachodniej granicy.

Każdy może sobie wykupić zezwolenie, wziąć wolne, wsiąść w samochód, pojechać i połowić (lub nie).

 

Piotrek to akurat - chcący bądź nie - napisał o mnie :)

Łowię w każdej z tych rzek i najlepiej połowić można na Odrze. 

 

Każda z tych rzek rządzi się swoimi prawami. Wiem bo łowiłem zarówno w Wiśle, Bugu i Odrze. Żeby łowić na każdej trzeba odrobić lekcje i nie ma ze gdzieś jest łatwiej lub trudniej, choć na pewno im bardziej uregulowana rzeka tym bardziej czytelna. Tylko ta regulacja i duża ilość miejsc wbrew pozorom tez utrudnia temat bo jak wszedzie są miejsca gorsze i lepsze.

Jak ktoś nie łowił na którejś z tych rzek niech nie pisze że gdzieś jest łatwiej.

 

Jasiek ma rację - z perspektywy zdjęć na forum, na fejsbuku czy filmów na YT może się wydawać, że na Odrze ryby same się łowią. Odra to kapryśna księżniczka. Ja regularnie otrzymuję od niej lekcję pokory. I nie mniej regularnie otrzymuję nagrody. 

 

Żeby była jasność - wszedłem do domu godzinę temu, tym razem Odra dawała  :D  

A fota poniżej jest sprzed miesiąca.

post-62209-0-96529700-1636998035_thumb.jpg

Edytowane przez Fossegrim
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowa listopada, bolenie jeszcze jedzą. warto wykorzystać krótkie ale intensywne okresy żerowania.Po 2h snu, po pracy, niewyspany...ale było warto. Uwielbiam ten ołowiany spokój nad rzeką. Prym wiodły woblery od @wildrivera i kaban #Mateuszabolenia????

 

post-45834-0-27888500-1637007248_thumb.jpg

 

post-45834-0-89483900-1637007274_thumb.jpg

 

post-45834-0-79587000-1637007294_thumb.jpg

 

post-45834-0-89667300-1637007337_thumb.jpg

  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...