Skocz do zawartości

Penn Battle (kolejne generacje)


Kostek86

Rekomendowane odpowiedzi

 

Zgodzę się z tym że Battel nie jest wart swojej ceny ale bez przesady

 

A ja się trochę nie zgodzę bo akurat tutaj cena jest bardzo przesadzona...

Battle, to kołowrotki technologicznie, jakościowo, obróbkowo, "precyzyjniowo", "dbałościowo o szczegóły", itd... na poziomie Larusów, bazarowych Goldenów, Catanek i podobnych maszyn za okołostówkę...

A jedyne chyba co odróżnia omawianego chinolka od wyżej wymienionych, to wyjątkowo skuteczny marketing i fantastycznie skrojona akcja mydlenia oczu potencjalnym nabywcom... I tutaj nawet cena jest częścią tego marketingu, no bo skoro taka, to musi być to doskonały młynek... A przecie w rzeczywistości jest to "zwykła taniocha", którą, jak się przyjrzeć widać w każdym miejscu... :lol: :lol: :lol:

 

Acha, i żeby nikt nie pomyślał, że robię sobie głupie żarciki z tych, którzy kupili i używają. Jak ktoś zadowolony i nie ma najmniejszych kłopotów z maszyną, to cieszę się razem z nim i życzę aby ten stan trwał jak najdłużej.

Natomiast mniej zadowolonym i zawiedzionym współczuję, że dali się omamić supermarketingowcom, "doświadczonym testerom", oraz opiniom typu "łowię już drugi miesiąc i działa"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jasne, tylko że który z kołowrotków wart jest swojej ceny. Stella? Certate, TP? Nie. Wart jest właśnie ten bazarowy. Stalla powinna kosztować pewnie coś kole 700zł, bo niby co tam jest innego od tego penna (poza dwiema klasami obróbki wyżej które do 3k zł nie dobiją).

Edytowane przez krzychun
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No trochę racji w tym jest. Nasze zabawki bywają drogie, a już szczególnie gdy mamy ogólne pojęcie jakie są koszty wytworzenia, to można trochę nosem kręcić... :rolleyes:

 

Ale z drugiej strony, to chyba ciężko znaleźć kołowrotek jakości Stelli za 500 złotych, ceratki HC za 400, czy świńpałera za 300...

No i też nikt nie wmawia ludziom "na siłę", chcąc sprzedać "jakiegoś Nexave" pod inną nazwą i w innym kolorze, że "tralalala, tralalala oraz oj dana, dana, bum cyk cyk" i ma kosztować 1218 złotych...

 

I myślę, że mniej należy zastanawiać się nad "ogólną wartością naszych gratów", a bardziej zastanawiałbym się nad uczciwym sposobem ich sprzedaży...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja poleciałem dalej z myślami i myślę, że nie wart jest nawet tyle... I tak jak mówię, porównując TOTO do innych maszyn, to ten Pennik mi się wkomponowuje w sferę między Larusa, Goldena i Catanę... :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nowego Battle ściągniętego ze Stanów zajechałem w ciągu tygodnia, podczas jerkowania w Szwecji. Kołowrotki typu Ryobi, Red Arc kręcące od 6-7 lat wytrzymały takie obciążenie bez najmniejszego problemu. Mój dostał takich luzów i zgrzytów, że bałem się nim na sucho kręcić. Dopiero jak linka sięgała połowy głębokości szpuli, przestały powstawać brody. Do tego dochodzi delikatne zbicie kabłąka. Sam odstrzeliłem więcej przynęt, niż pozostałe siedem osób razem wzięte. Istny cud techniki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wszyscy narzekają na Battla wiec jak rozumiem testowaliście i teraz tylko walają wam się jako zepsute rupiecie wiec ponawiam pytanie czy ktoś mógłby odsprzedać mi tę cześć(link bezpośrednio do potrzebnego mi elementu) http://www.ereplacementparts.com/rear-cover-p-1428480.html  Cześć ta jest taka sama w battlach i sargusach 3 i 4 tysiące 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam,

 

Ja na początku byłem zafascynowany wyglądem, designem, reklamami i recenzją na "pewnej stronie" jak to Tomek vel Zorro napisał, że niby doskonały.

I nabyłem w lutym tego roku w rozmiarze 4000. Efekt był taki, że na majówce w ciągu dwóch dni poplątał mi plecionkę 0,15 i to bardzo, mimo, że nie nawinąłem tak jak np w moim red arku pod sam rant, ale ok 2 mm mniej. Na 3 wędkowanie zmieniłem na żyłkę 0,25. Nawój wydawał się lepszy, ale po 3 kolejnych wypadach zrobił się sporawy luz na rotorze i żyłkę też poplątał. Skończyło się na obcięciu jakiś 30m zyłki.

Penn został odesłany do sklepu i niby mają naprawić, albo na nowy wymienić.

 

Na pewno nie kupię już battla, slammera też nie gdyż jestem estetą i młynek musi mi sie podobać a dla mnie slammer jest brzydki.

Natomiast myślę ewentualnie o atlantisie, ponoć już nie produkują, ale wyczytałem że jest OK i nie robi bród.

Brody w Battlu go dyskwalifikują.

Piszecie tu Panowie, że wszystko teraz jest byle jakie i z byle czego zrobione. I że nawet w Caldii za ponad tysiaka w środku jest gó...no.

Moje pytanie jest takie, co w takim razie oprócz zaubera, TD, red arca kupić żeby było w miarę dobre i wytrzymało 3 sezony powiedzmy.

W grę wchodzą głowki do 30 gram, obrotówki w rozmiarze 4, woblery boleniowe, alga gnom 3 no i Wisła. Acha i tak do tysiaka.

Naiwnie myślałem, że Penn to dźwignie, ale nie miło się rozczarowałem.

 

Pzdr

Rafał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a linkę nawijasz pod rant?

 

 

nie aż tak do samej krawędzi, bo tak nie lubię. Jakieś 2 mm zostają - tak robię w każdym. 

Używam rozmiaru 2500. Nie piszę, żeby namawiać do zakupu, tylko podaje informację, że ten model na mojej wędce, nie robi nic złego z plećką  :).

Mam jeszcze Zaubera 3000, ale mi osobiście Conflict lepiej pasuje i działa. Jak pisałem, to moje subiektywne odczucie. Oba "sandaczują", ale częściej Penn, bo jakoś tak mi lepiej z nim  :)  I ładniej układa linkę na szpuli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie aż tak do samej krawędzi, bo tak nie lubię. Jakieś 2 mm zostają - tak robię w każdym. 

Używam rozmiaru 2500. Nie piszę, żeby namawiać do zakupu, tylko podaje informację, że ten model na mojej wędce, nie robi nic złego z plećką  :).

Mam jeszcze Zaubera 3000, ale mi osobiście Conflict lepiej pasuje i działa. Jak pisałem, to moje subiektywne odczucie. Oba "sandaczują", ale częściej Penn, bo jakoś tak mi lepiej z nim  :)  I ładniej układa linkę na szpuli. 

Spoko spoko :) miałem battla 4000. sprawiał wrażenie naprawdę solidnego kręciołka. Ja akurat muszę mieć pod rant bo mnie k. strzela jak tak nie jest a niestety w penach się nie da bo mega brody robią. Nie po to kupuję młynek z szeroką szpulą żeby mieć do połowy nawiniętą linkę. Ale to już zależy do czego się go używa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W trzech słowach: nowy Penn Conflict

 

Po zmianie z Battle pozostał na stałe. Mi Battle nigdy nie robił żadnych problemów z brodami, ale na pewno jest to też kwestia plecionki, bo kuzyn ma battla i też jest wszystko OK. Z kolei słyszałem że te brody które mogą występować są przy bardzo miękkich plecionkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Piszecie tu Panowie, że wszystko teraz jest byle jakie i z byle czego zrobione. I że nawet w Caldii za ponad tysiaka w środku jest gó...no.

Moje pytanie jest takie, co w takim razie oprócz zaubera, TD, red arca kupić żeby było w miarę dobre i wytrzymało 3 sezony powiedzmy.

W grę wchodzą głowki do 30 gram, obrotówki w rozmiarze 4, woblery boleniowe, alga gnom 3 no i Wisła. Acha i tak do tysiaka.

Naiwnie myślałem, że Penn to dźwignie, ale nie miło się rozczarowałem.

 

Pzdr

Rafał

A dlaczego "oprócz Zaubera, TD, Red Arca"?

Ale jak już nie chcesz tamtych, to z czystym sumieniem polecę Tica TAURUS.

Jak dobrze trafisz, to nic nie będziesz musiał robić, jak trafisz gorzej, to będziesz musiał delikatnie "dremelkiem" podszlifować stalowy stożek, by przejście pomiędzy prętem kabłąka a tym stożkiem było bez schodka (czasem cienka plecionka potrafi się tam zatrzymać, a nie przeskoczyć na rolkę) i to będzie najprawdopodobniej jedyna rzecz, jaką będziesz musiał zrobić przy tym kołowrotku przez najbliższe pięć lat ciężkiej orki :-).

No i ponieważ alga 3 w rzece, to nie przelewki, to dobrze by było by był to rozmiar 3000 tego Taurusa, czyli 420 gr (TD i emblemy ważą zaledwie kilkanaście gr mniej)

Taurusy, to taka "moja szkolna miłość" - cały czas mnie prześladuje i nie daje spokoju, gdy kręcę wypasioną SW - czy aby naprawdę te 70 gr. wagi mniej warte jest wydania dodatkowego 1,5 tysiaka :))  

Edytowane przez witoldn
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...