autorski Mnie też ta choroba dotknęła

[filser]

Artur mam pytanko jest taka koszulka w kolorze siatki carbonowej coś jam mata na delfinie.

[mrWhite7]

To całkowicie coś innego. Jeżeli chcesz coś w strukturze carbonu to szukaj szlauchow grafitowych. Mają tą zaletę że są elastyczne i zawsze podawane są dwie srednice. Maksymalna i minimalna. Trzeba naturalnie taki szlauch lakierowac. Takie materiały znajdziesz w tym sklepie.

http://shop1.r-g.de/list/Faserverstaerkungen/Kohlefaser/Schlaeuche

Ewentualnie poszukaj na ebay.de coś w tym stylu ,tylko dobierz dobrze średnice

http://www.ebay.de/itm/261228627835?_trksid=p2060353.m1438.l2649&var=560205197016&ssPageName=STRK%3AMEBIDX%3AIT

Edytowane 15 Kwietnia 2017 przez mrWhite7

[mrWhite7]

tak to mniej więcej wygląda http://rutenbauforum.de/rodbuilding/thread.php?threadid=11251&hilight=carbon+slauch

[filser]

Dzięki wielkie juz znalazlem w pl.

[Rheinangler]

Wszystko o kiju w sensie pomysłu i rozwiązania napisał już Paweł, więc się nie będę powtarzał....

Teraz pozostaje mi cmokać z zachwytu i czekać aż na żywo nim pomacham 

Brawo Artur

Edytowane 29 Kwietnia 2017 przez Rheinangler

[mrWhite7]

Pamiętacie jeden z ostatnich kijaszków które zrobiłem ? Chodzi o kij na blanku Phenix Trifecta TRX-C866-2-B .Ostatnio szczęśliwy właściciel kija pochwalił się nie lada przyłowem , mianowicie ...ponad 50 kilogramową Tołpygą .Ryba robi wrażenie

Oto kijek i ryba .I niech już w końcu ludziska mi nie piszą że 4,5 KT na szczycie nie nadaje się na duże ryby

 

 

[Michci0]

Gratulacje, ale ta ryba może być brzydka chyba jak bym ja widział pod nogami to bym odciął linkę... 

[DelTor0]

Niezly brzydal

[trout master]

Nie rozumiem za bardzo takich obaw.

Przecież te przelotki są na szczycie który wraz ze wzrostem ciężaru poddaje się czyli one same nie dostają po doopie.

Nie wiem jak mocny jest ten blank ale nie sądzę aby jego szczyt był mocniejszy od ramki przelotki która miałaby nie wytrzymać.

Przy holu takich ryb i takich obciążeniach blanku najbardziej narażone na mocne siły pochodzące od napiętej linki są wg mnie przelotki wejściowe.

Ogolnie przy zbrojeniu KR blanki musza mieć bardzo silne złącza, lub poddające się szczytówki gdyż zanim pod obciążeniem kij przejdzie w ugięcie poniżej chokera to całą prace i największe przeciążenia są na pierwszych przelotkach tuż za nim, tworzacych tunel.

[mrWhite7]

Dokładnie tak jak piszesz ale nie kazdy o tym wie

[trout master]

Gratulacje, ale ta ryba może być brzydka chyba jak bym ja widział pod nogami to bym odciął linkę...

Brat wyjął taką na Beast Master z pierwszej serii 2.4m 10-40g. Młynek Shimano Technium 2500FA z jakaś pletką chyba. Tez na wiosnę, przypadkowo zaczepił za ogon łowiąc (próbując ) na gumę szczupaki.

Ryba miała 1.2m i ważyła dobrze powyżej 20kg (teraz nie pamietam, dopisze jak się dowiem )

Przy holu wydawało mu się że stopka kołowrotka nie wytrzyma, widząc jak się uginała.

Miał prawo tak myśleć. Hol z łódki która zachowywała się jak deskorolka.

[Rheinangler]

Rozmijamy sie w rozumieniu słowa "kolano" i pewnie całej reszty. Pokazujesz ugięcia kija pod rożnym statycznym obciążeniem. I fajnie. Tylko co mi to mówi?! Mi osobiście niewiele. Napisałem w wątku o M1-ynkach, że nie znam takich ryb, które uruchomią ten betonowy dolnik. I to podtrzymuję. W praktyce tylko przy pierwszym odjeździe dochodzi do zapracowania kija dołem. Reszta holu to praca tylko krótkiej części szczytówki. Stąd pojęcie kolano. Spójrz kiedyś na ten kij z boku, gdy ktoś będzie holował rybę. Wtedy zrozumiesz moje obiekcje. Uderzenie i pierwszy odjazd - faktycznie kij zapracuje głęboko. Potem zaczynają się z reguły mniej siłowe "zapasy" z rybą. Są oczywiście odjazdy, które znów zmuszają kij do głębszej pracy. Ale większość holu odbywa sie z mniejszą presją wywieraną przez rybę na wędkę. Kij amortyzuje jedynie swoim szczytem, tą najbardziej spolegliwą częścią. Taka praca powoduje mniejszą kontrolę nad piruetami ryby. Każda delikatnie zahaczona spada. Co więcej ryby "twardopyskie" też łatwiej się wypinają. Na rzece w prądzie przy takim kiju zagrożenie jest mniejsze, bo nurt dodaje swoje. Na wodzie stojącej lub w morzu zdecydowanie gorzej to wypada.

Przykład z tegorocznej Patagonii. Wziąłem ze soba travela TSP 964. Taki FX 966, ale w travelu (pisałem o FX, że jest dużo lepszy w pracy (łatwiej poddaje sie) od SP). Obok łowił kolega z Bułgarii na Tenryu do 20g o akcji zalatującej krowim ogonem. Zazwyczaj udawało sie wpasować w rybi gust, więc zaliczało sie kilkanaście ryb na dzień. Wnioski były takie, że Tenryu mimo pozornej beznadziejnej ciętości dawał możliwość wyholowania ryb zapiętych nawet za skórkę. 964 jedynie takich co zaspawały sie na amen. Ilość spadów na Tenryu była wyraźnie mniejsza. Hol przebiegał delikatniej i mniej żywiołowo. Obserwując z boku Tenryu był non stop wygięty przynajmniej w 2/3, moj z reguły w 1/3. U mnie gwałtowne zwroty ryby powodowały chwilowe braki napięcia pomiędzy kijem a rybą. Na Tenryu nie było takiej możliwości. Łowione ryby nie były kolosami. Trocie wędrowne +/-70 cm oraz pstrągi potokowe i tęczowe 55-70 cm żyjące w jeziorach. Oczywiście pojęcie jeziora odbiegało od naszego pojmowania. Były to zbiorniki przepastne niczym morze, do których spływał lodowiec. Brzegi były najeżone kamieniami jak plaże Bornholmu. Zreszta takowe nazwy Polacy nadali niektórym miejscówkom. Bardziej to przypominało w istocie wędkowanie w naszym morzu niż jeziorze. Rzucało sie maksymalnie daleko i łowilo identycznie wręcz, jak na naszym Bałtyku. Hole tęczaków należały do najbardziej efektownych i zarazem najmniej efektywnych. Niestety czym twardszy kij tym efektywność spadała. Przy tak licznej próbie w postaci brań i holi można było pokusić sie o jakieś wnioski.

Co do mojego poddawanego w wątpliwość doświadczenia, to może i racja. Zaliczyłem jedynie kilkaset troci, wiec jeszcze wiele przede mną. Mimo takiego "se" doświadczenia chyba juz wiem czego oczekiwać od "bezpiecznej" w holu wędki. I zdania co do SP 982 nie zmienię. To kij pod rzeczne sandacze do podbijania główka. W tym sie sprawdzi w 100%. Gdzie indziej nie będzie niczym nadzwyczajnym.

Jeśli uważasz, że należę do grona antyfeniksiarzy to pudło. Łatwiej wymienić czego nie miałem z Phenixa. A Łukasz najlepiej wie ile kupiłem i ilu ludziom poleciłem kije tej marki. Niemniej uważam, że nie wszystko muszę kochać i opisywać w samych ochach i achach. Jak to ująłem w wątku o M1 - nie tego oczekiwałem od tego kija. Przed zakupem przedstawiono mi go jako odpowiedz na blanki Suzuki. Na mój gust, to nie ta bajka.

Troszkę się rozlał w czasie i internetowej przestrzeni ten trójwymiarowy (Artura, Krzyśka i mój) obraz wędki na tym samym blanku użytkowanym w różnych warunkach.

Mam nadzieję Artur, że nie będziesz miał mi tego za złe, że pisze to w Twoim wątku  ale dla kogoś kto ma zamiar kupić ten blank, może to być pomocne.

Ty jako pierwszy napisałeś o nim obszerniej, więc stąd pomysł, żeby Twój wątek to najlepsze miejsce na to...

Chyba.....Chyba, że moderatorowi będzie sie chciało zbić to w kupę i utworzyć odrębny wątek..? Kto wie

http://jerkbait.pl/topic/35135-phenix-nanotubes-m1/page-9#entry2162575

http://jerkbait.pl/topic/35135-phenix-nanotubes-m1/page-9#entry2167913

http://jerkbait.pl/topic/35135-phenix-nanotubes-m1/page-9#entry2169878

Edytowane 11 Czerwca 2017 przez Rheinangler

[mrWhite7]

Mało czasu ale dałem jednak radę skręcić kij koledze ,który wybiera się na urlop do Szwecji i musiałem spełnić jego prośbę , myślę że się uda zadowolić właściciela. Kij na blanku Phenixa MX72H-B,  a więc M1 25 lb  jako cast .Blank wybierany bardziej na sandacza z łódki i połowy dorsza na gumy niż tylko i wyłącznie na Szwecję, bo sądzę że znajdą się lepsze rozwiązania . Blank już dokładnie przetestowany i sprawdzany ,więc z mętnookim na ciężko i w wertikalu nie będzie problemu . Klasyczny korek ,omotki pod Daiwę Viento HD ,napisy na specjalne życzenie a całość wygląda tak :

 

[bomber]

Ladnie to skomponowales.Lubie ta biskupia nic przy ciemnym blanku,a zloto dodalo mu blasku.To fore jak dla mnie ,to bym widzial w cygarko

Edytowane 27 Lipca 2017 przez Darek64

[mrWhite7]

Ladnie to skomponowales.Lubie ta biskupia nic przy ciemnym blanku,a zloto dodalo mu blasku.To fore jak dla mnie ,to bym widzial w cygarko

Zrób szkic bo mam jeszcze jeden taki blank tylko dla siebie i przyznam że mi też się ten fore nie podoba bo funkcjonalnie to raczej nie za bardzo taki fore spełni zadanie a estetycznie to jednemu sie podoba a drugiemu nie .Ma taką zaletę że jest "klasyczny" więc do zaakceptowania

[smudek]

jaka to nitka ?

[filser]

Lakierowanie na omotkach bulwiasto wyszło , może to kwestia zdjęcia to nie mam pytań.

[mrWhite7]

jaka to nitka ?

Gudebrod Purple nylon a co do lakierowania to omotka jest bardzo cienko lakierowana ,na dwa razy .Po pierwszym lakierze widać było zwoje i rant wyłaził spod lakieru więc trzeba było pociągnąć cieniutko jeszcze raz . Małe przelotki można polakierować "na raz " i jest ok

[Sandacz23]

Artur, gdzieś Ty był przez ten szmat czasu ?   Brakowało tu Ciebie. 

[robbertzam]

Artur, gdzieś Ty był przez ten szmat czasu ?   Brakowało tu Ciebie.

Zdecydowanie brakowało. Więcej takich długich przerw nie rób! Bez twoich kijków nudą troche wiało. Fajnie, że wróciłeś do żywych

[mrWhite7]

Dzięki za pamięć

[Jozi]

Dzięki za pamięć

Nie samym rodbulingiem człowiek żyje  .

[DelTor0]

Artur, tam kiedys zakladales shrink tube na rekojesc. Czego uzywales, jakiejs opalarki?

[Tomek Wielgus]

Artur, tam kiedys zakladales shrink tube na rekojesc. Czego uzywales, jakiejs opalarki?

Ja kiedyś jak zakładałem , to się nieźle nakombinowałem...Najpierw próbowałem mocno grzejącą suszarką do włosów mej Pani - wyszło średnio...Później w strumieniu pary z czajnika z wrzącą wodą - duuuuuuuuużo lepiej.

Więcej już nie bawiłem się tym...

Myślę że jakaś opalarka nie byłaby zła , tylko trzeba by bardzo uważać...

[DelTor0]

Dlatego jestem ciakaw, jakiego sprzetu uzyc, zeby bylo elegancko