Skocz do zawartości

Skradziono przyczepę podłodziową - zb. Jutrosin, wielkoposlskie


elpojo

Rekomendowane odpowiedzi

Dziś skradziono przyczepę marki SPAWLINE z parkingu nad zbiornikiem Jutrosin (pomiędzy Rawiczem a Krotoszynem) o numerze rej. EWE8P13. Może jakimś cudem ktoś widział, mijał, słyszał... tel. kontaktowy 796 489 650.

W stosunku do zdjęcia została doposażona w trap z ławy kominiarksiej.

 

post-46713-0-94316700-1621101394_thumb.jpg

Edytowane przez elpojo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo często tam wędkuje i nawet na myśl mi nie przyszło żeby tam takie coś się wydarzyło.

 

btw

na tym zbiorniku jest zakaz wędkowania ze środków pływających, może ktoś postanowił zrobić z tym porządek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miał znajomy 2 razy taki przypadek, za drugim razem miał w przyczepie gps schowany, taki za kilkadziesiąt złotych a ali... Przy drugim przypadku złodziej z bratem zatrzymani jeszcze na drodze, a jak wrocili do domu nikt nie wie. Ten mój znajomy nie przebierał w środkach, samochód nie nadawał się do jazdy, a kierowca jak skoczył na nich z łapami chodził z ręką w gipsie. Nie popieram przemocy, ale w tym wypadku ...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mądra rada jest taka, że przyczepa nie pojechała dalej niż kilka kilometrów, a najprawdopodobniej kilka godzin spędziła w pobliskich krzakach. Kolejna to wzdłuż drogi dojazdowej musi być punkt typu sklep z monitoringiem, bankomat, stacja cpn itp i gdzieś filmik być może z drogi. Trzecia, to była dość ładna pogoda, odwiedził bym więc kilka domów przy pierwszej drodze z pytaniem czy ktoś czegoś nie widział. Jak choć raz usłyszysz: oj panie a co ja tam mogłem widzieć, lub podobne, to miejscowy. Jak miejscowy, to szukasz posesji z widocznym stalowym bałaganem i wzywasz psy, że masz świadka który widział wjeżdzającą tam przyczepę. Te działania musisz zrobić za pieski, bo im się nie chce, mała szkodliwość. Najlepiej trafić na okolicznej powiatowej komendzie do kryminalnego od włamań do pojazdów, popytasz w komendzie to Ci powiedza, jak facet nie zna sprawy, a tak może być, i z nim pogadasz to namierzy delikwenta w kilka godzin. Rano jedz do komendy w Jutrosinie, poproś o rozmowę z prowadzącym sprawę, 100% nic jeszcze nie zrobili. Piszesz skargę do komendanta na miejscu, na opieszałość z zapisem, że wysyłasz to pismo również do powiatowej i wojewódzkiej. Ze skargą jedziesz do powiatowej, chyba Ostrów i prosisz wtedy o rozmowe z krymuchem od aut. Takie działania wkurzające na komendzie przez kilka najbliższych dni i albo przyczepa się znajdzie w lesie, albo pieski namierzą.

Przy okazji dobre rady jak się zabezpieczyć są jak najbardziej polecane.

Edytowane przez Matteoo
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego Maras5. Nie w tym wątku te pytania. Nie zaśmiecaj poważnego tematu. Chłopak ma big problem a Ty tu o linkach...

 

Ps. Obcy nie zapiął.( za duże ryzyko podróży z fantem na haku) Jakiś miejscowy cwaniak do stodoły wepchał.

Szukaj w okolicy jak Matteoo podpowiada

Edytowane przez binio1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wokół tego zbiornika jest masa polnych dróg których nawet na mapie nie ma (sam nimi jadę jak mam ochotę na rower), dlatego raczej nie wierzę że pojechali główną drogą. Jedynie zgodzę się, że mogła być do nocy gdzieś w krzakach schowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że stoi w krzakach do tej pory, maks promień 500m, dodatkowo może być w wodzie przy brzegu. Dwa wypadki, lokalni pojechali swoją ścieżką, dalsi główną drogą, jedni i drudzy mieli na Ciebie oko, musieli się upewnić gdzie jesteś i z kim. Zapewne ich już tu spotkałeś, być może zagadali, obejrzeli w tym czasie samochód czy masz kamery. Gnębić musisz lokalne menty, spij któregoś to się wygada, gnębić musisz gliniarzy. Masz mało czasu, przyczepę szybko rozbiorą na elementy i wywiozą. Czy na miejscu zostały elementy po kłódce lub łańcuchu?

Edytowane przez Matteoo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa dziwna ponieważ w okolicy jest kilku dużych producentów przyczep i co nieco części zawsze "wyciekało" ;) do garażowców którzy robią przyczepki. Więc albo jakieś menele co słabo się znali i poszło na części za wódeczkę albo ktoś przejeżdżał z innej części kraju i wpadła mu w oko. Jeżdżąc po okolicy taką przyczepką to proszenie się o problemy.

Nabije swoje numery i po zawodach. Na sprzedaż w całości bez papierów nie ma szans. Znajomi pokupowali Sempery i River Foxy z przyczepkami i żeby zarejestrować trzeba milion papierów i paragonów przedstawić.

Miałem taki przypadek przed firmą,że facet zostawił saszetkę na dachu i zaraz po nią wrócił i jej już nie było. Złodziejem okazał się mieszkaniec Katowic który tylko przejeżdżał i to zauważył. Zresztą karany za kradzieże.Kamery ładnie to wychwyciły a miejscowi na parkingu tylko na nią spoglądali.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pragnę donieść że przyczepa odzyskana! W imieniu kolegi dziękuję wszystkim którzy przyczyni się do tego aby jakkolwiek pomóc. Udostępnianie przez wszystkie media lokalne w promieniu poszukiwań, udostępnianie przez kolegów wędkarzy i zaangażowanie policji doprowadziło do szczęśliwego zakończenia historii.

  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...