Skradziono przyczepę podłodziową - zb. Jutrosin, wielkoposlskie

[elpojo]

Napiszesz cos wiecej. Chodzi o to ktoea z opisywanych historii sie sprawdzila i co przyczynilo sie do jej znalezienia

Przyczepa znalazła się ponad 50 km od miejsca szabru, wskazana przez osobę, której obiło się o uszy o kradzieży oraz widziała jej zdjęcie w jednym z mediów.

Świetny tutorial napisał kol. @Matteoo. Kluczowe są pierwsze 2-3 dni i to jest czas na nagłośnienie sprawy w mediach i okolicy, czekanie na działania policji jest równoznaczne z pogodzeniem się z losem. Regularne obdzwanianie okolicznych komend, stacji benzynowych, warsztatów, lokalnych sklepów wiejskich, przydrożnych firm, sołtysów, słowem wszystkich mogących mieć kawałek monitoringu, jakąkolwiek informację o skradzionym przedmiocie lub potencjalnym sprawcy. Firmy ochroniarskie pilnujące w/w obiektów w celu przeglądu monitoringów, nawet jeśli szansa uchwycenia czegoś wynosi 1%. Lokalne rozgłośnie, gazety, portale internetowe, inne media w możliwie największym promieniu... Teraz jeszcze myślę i to nie na żarty, że do listy wartoby dopisać lokalne parafie Po 12h od kradzieży w okolicy tematem nr 1 nie był "Nowy Ład" a skradziona ze zbiornika przyczepa podłodziowa  

Edytowane 20 Maja 2021 przez elpojo

[Sławomir]

Złodziej został ujęty czy stała gdzieś w kszczorach?

[MarasR]

To prawda ,że te dwa trzy dni to największa szansa aby ktoś coś pamiętał.

 

Przecież nie raz czytamy ,że Policja prosi o pomoc po dwóch czy trzech miesiącach !!!  to chyba jakiś żart jest. Na monitoringu zapisu praktycznie nie ma ludzie robią wielkie oczy. Sam nie pamiętam co tydzień temu jadłem na obiad a oni chcą się coś dowiedzieć z tak odległego czasu wstecz.

 

Dobrze że się znalazła ,miłe zakończenie ale i tak nerwów i zdrowia nikt nie zwróci. 

[elpojo]

Złodziej został ujęty czy stała gdzieś w kszczorach?

Tak

[Gabriel Kozdraś]

Mądra rada jest taka, że przyczepa nie pojechała dalej niż kilka kilometrów, a najprawdopodobniej kilka godzin spędziła w pobliskich krzakach. Kolejna to wzdłuż drogi dojazdowej musi być punkt typu sklep z monitoringiem, bankomat, stacja cpn itp i gdzieś filmik być może z drogi. Trzecia, to była dość ładna pogoda, odwiedził bym więc kilka domów przy pierwszej drodze z pytaniem czy ktoś czegoś nie widział. Jak choć raz usłyszysz: oj panie a co ja tam mogłem widzieć, lub podobne, to miejscowy. Jak miejscowy, to szukasz posesji z widocznym stalowym bałaganem i wzywasz psy, że masz świadka który widział wjeżdzającą tam przyczepę. Te działania musisz zrobić za pieski, bo im się nie chce, mała szkodliwość. Najlepiej trafić na okolicznej powiatowej komendzie do kryminalnego od włamań do pojazdów, popytasz w komendzie to Ci powiedza, jak facet nie zna sprawy, a tak może być, i z nim pogadasz to namierzy delikwenta w kilka godzin. Rano jedz do komendy w Jutrosinie, poproś o rozmowę z prowadzącym sprawę, 100% nic jeszcze nie zrobili. Piszesz skargę do komendanta na miejscu, na opieszałość z zapisem, że wysyłasz to pismo również do powiatowej i wojewódzkiej. Ze skargą jedziesz do powiatowej, chyba Ostrów i prosisz wtedy o rozmowe z krymuchem od aut. Takie działania wkurzające na komendzie przez kilka najbliższych dni i albo przyczepa się znajdzie w lesie, albo pieski namierzą.

Przy okazji dobre rady jak się zabezpieczyć są jak najbardziej polecane.

Możesz w przyszłości pisać normalnie - " policja ". Każdy cwaniak przed klawiaturą -a jak co do czego - to tyko policja i żale. A nie ma najmniejszych podstaw do obrażania kogokolwiek w ten sposób (czego też min zabrania regulamin forum) . Nie chciał bym więcej na forum JB czytać wypowiedzi i obraźliwych określeń na poziomie kryminalistów i patoli.  

Edytowane 28 Maja 2021 przez Jano

[Matteoo]

Jak byś był kiedykolwiek w tej grupie to byś wiedział, że nikt normalny tu zatrudniony nie obraża się na ten synonim, dodatkowo przyjezdni wewnątrz mają synonim milicja i nikogo to nie boli. Nie wydziwiaj więc. Na adwokata też nie mogę mówić papuga? Wyluzuj, bo tu nikt się nie gniewa a obrońców z zewnątrz nam nie potrzeba. Z racji pracy codziennie mam u siebie i pieski i krokodylki i misie i czasem milicję i nikt ze skwaszoną gębą nie chodzi.

[binio1111]

 

Cieszę się , że udało Ci się odzyskać przyczepę.

[mohave]

Jak byś był kiedykolwiek w tej grupie to byś wiedział, że nikt normalny tu zatrudniony nie obraża się na ten synonim, dodatkowo przyjezdni wewnątrz mają synonim milicja i nikogo to nie boli. Nie wydziwiaj więc. Na adwokata też nie mogę mówić papuga? Wyluzuj, bo tu nikt się nie gniewa a obrońców z zewnątrz nam nie potrzeba. Z racji pracy codziennie mam u siebie i pieski i krokodylki i misie i czasem milicję i nikt ze skwaszoną gębą nie chodzi.

No, jeśli już nawet "milicja" nie obraża,  to znaczy, że "w tej grupie" jest gorzej niż tragicznie....

[Jano]

temat chyba już się wyczerpał, skoro wolicie bić pianę w kwestiach nie związanych z tematem...

gdyby autor wątku chciał jeszcze coś dodać to zapraszam