Skocz do zawartości
  • 0

Pstrągowe dylematy


Kuba Standera

Pytanie

Witam

Nie wracam do długośći wędy co było wałkowane, ale chciałem sie Was zapytac o linki i sposoby łowienia.

Czyli plecionka czy żyłka?? (oczywiście na multi).

Z prądem czy pod??

 

Ja łowię prawie zawsze pod prąd, szczególnie na małych zakrzaczonych ciurkach. Teraz przestawiłem sie na plecionkę ale jakoś niezbyt mam przekonanie i chyba wrócę do żyłki (czy może kupic hybrydę??).

Dzisiaj zrobiliśmy wieczorny wypad na pobliska rzeczkę i Ramaj złowił pierwszego pstrąga, w dodatku na casting, w dodatku na nową wędkę, nowego multi i nowego woblera - jednym słowem ochrzcił wszystko z góry na dół. Fotki brak, ryba poszła pływac i rosnąć ponad 29cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

13 odpowiedzi na to pytanie

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Cześć,

W przypadku lekkiego castingu udało mi się łowić na wszystkie linki tj. fluorocarbon (miękki), żyłkę oraz plecionkę. Jednoznacznie stwierdzam, że najlepszym typem linki jest plecionka. Sam stosuję taką około 8-10lb. Podczas rzutu lekkim wabikiem żyłka, a właściwie jej zwoje na szpuli luzują się i najczęściej powstają niechciane brody lub delikatne splątania, które w efekcie bardzo niekorzystnie wpływają na rzuty (generalnie komfort).

 

Co do taktyki, która w castingu jest taka jak i w spinningu wolałbym by wypowiedzieli się fachowcy, bardziej doświadczeni.

 

Pozdrawiam

Remek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

standerus@

 

Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na twoje pytanie. Są zagorzali zwolennicy plecionki i są ludzie, którzy preferują żyłkę.

Prowadzenie wabika pod prąd jest trudniejsze ale łatwiej zaciąć rybę lekkim ruchem nadgarstka jeżeli poprawnie wybierasz lnkę. Zależy to od wielu czynników. Przy poprawnej długości kija castingowego i dość szybkim kiju jest wystarczające żyłka. Niestety u nas tradycyjny kij pstrągowy jest długi, gnie się często bardzo i wówczas plecionka jakby niweluje te niepoprawności doboru sprzętu.

Jednak jakby na to ne patrzeć jest to problem cały czas otwarty.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Rzeczywiście do casta plecionka wydaje się być wygodniejsza, dla mnie problem jest bardziej czy plecionka nie płoszy pstrągów? Czy przy lekko trąconej wodzie ma to jakieś znaczenie?? Chyba nie, ale często woda sie czyści i trudno by zmieniać linke, dodatkowo jak z widocznością na głębokości

ok 2m w czasie trollingu. Kolega zaproponował pomalowanie markerem na czarno ostatnich 2metrów i ponoć to rozwiązuje sprawę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@Standerus,

 

...Z prądem czy pod??...

 

- można łowić tak i tak. Wszystko zależy od miejscówki, od możliwości obłowienia jej oraz od tego czy idzie się w dół, czy w górę rzeki.

Ja należę do osób, które najchętniej schodzą w dół rzeki i preferuję łowienie pod prąd. Lubię pobawić się woblerem w środku głębokiej rynny :D co nie oznacza, że nie sprowadzam wabików z prądem.

Zauważyłem, że w niektórych okresach, prowadzenie przynęty z prądem jest skuteczniejsze. Przynęta przemieszcza się dużo szybciej, wówczas przyczajone ryby w ogóle nie mają czasu do zastanowienia się i dają się oszukać. :D

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

standerus@

Rognis przedstawił ci problem ze swojego punktu widzenia. natomiast ja chciałbym zaproponować ci popatrzenie na problem z pozycji pstrąga.

Pstrąg w rzece stoi sobie zwrócony głową w kierunku nurtu (góry rzeki) na pograniczu szybszej i wolniejszej strugi wody, i czeka. Patrzy na to co do niego płynie niesione przez nurt wody. Żarcie musi być podobne lub takie samo jakie żre w danym okresie i poinno przesuwać sią w rzece z prędkością strugi wody lub troszeczką szybciej. Ale nieznacznie. Jeżeli odlgłość nie jest duża to atakuje. Również prowadzony wabik. Wówczas zacięcia są prawie gwarantowane.

A jak wygląda to gdy wabik płynie w gorę rzeki czyli pod prąd. Pstrąg widzi to to jak się zbliża bardzo powoli od tyłu do niego. Ma sporo czasu na ocnę przedmiotu i analizę czy zawrócić i gonić czy pozostać na swoim miejscu. Należy pamiętać, że pogoń za żarciem to jest jakaś tam strata energii, którą trzeba nadrobić. Pogoń musi być bilansem dodatnim! Dlatego wiele pstrgów zaciętych z prowadzenia łatwiejszego czyli pod prąd spada podczas holu.

Prowadzenie wabika z prądem jest trudniejsze, szybsze, krótsze ale często efektywniejsze jak zaznaczył Rognis. Dlatego może na początek rozważ prowadzenie kompromisowe czyli w poprzek nurtu. Rzucasz pod drugi brzeg i dużym łukiem sprowadzasz wabik do siebie. Branie może być w każdym momencie.

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Jeśli rzeka jest wąska i sklarowana wtedy lepiej zastanowić się czy nie łowić z prądem, choć na początku sezonu osłabione ryby mogą się jeszcze nie ruszyć w pogoń za wabikiem. Na początku sezonu i przy podwyższonej, zmąconej wodzie lepiej spróbować pod prąd.

Wujek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

oslabione powiadasz. Nie dalej jak wczoraj, taki jeden, cos ok 35cm, pogonil mi woblerka walac go lbem przez kilkanascie metrów, na koniec jeszcze przylal ogonem. I tak trzy razy :angry: niestety nie zacialem Embarassed ... tym razem. Ale co to bedzie jak wypocznie :huh:

PS Wybaczcie pisownie, jestem w pracy i nie mam polskich znakow na klawiaturze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...