Skocz do zawartości

Celebryci wędkarscy a przepisy


Krzysiu

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj pojawił się podobno film w którym była mowa o powstaniu warsztatów dla "jutuberów wędkarskich" więc wysyp kolejnych fwa itd gwarantowany. Brakuje jeszcze swoja drogą żeby celebryci między sobą na filmach buzi sobie dawali. Co za czasy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pojawił się podobno film w którym była mowa o powstaniu warsztatów dla "jutuberów wędkarskich" więc wysyp kolejnych fwa itd gwarantowany. Brakuje jeszcze swoja drogą żeby celebryci między sobą na filmach buzi sobie dawali. Co za czasy.

 

A niech dają, niech zarabiają na reklamach i potem płacą podatki. Jeśli tylko jest ktoś, kto chce to oglądać.

Tylko proszę, wrzucajcie tych durnych filmików tutaj, nie obniżajmy jakości serwisu.

 

Ostatnio w TV leciał program, gdzie facet przerobiony w wyniku operacji na babę oglądał siusiaki innych facetów, aby zdecydować z kim się umówi.

W innym programie imprezująca banda patoli. Taką mamy kulturę masową. Strach zasnąć przy TV, bo jeszcze w nocy przyjdzie dziecko i zobaczy coś, czego nie powinno.

To celowe programowanie społeczeństwa. Człowiek ma być biedny, zależny, z kredytem, źle wykształcony, bez wartości rodzinnych i norm moralnych, zadowalający się tanią, prymitywną rozrywką, najlepiej pozbawiony własności.

 

Elity tego nie oglądają :D

Edytowane przez korol
  • Like 27
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jutuberzy wedkarscy to jakaś choroba ;) najwiecej z wedkarstwem mają wspolnego tyle ze reklamują wedkarskie firmy.
Przypomniał mi się przypadek jednego jutubera, które w październiku uczył łowić pstrągi na swoim kanale w południowo zachodniej polsce.
Po zwroceniu uwagi, klamal ze lowil je wczesniej, ale jak fakty wyszly na jaw, film zniknał.

 

Ja po prostu nie ogladam nie nabijam ogladalnosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym, że takie "treści" się sprzedają. A skoro się sprzedają to ktoś je będzie tworzył.

Z całym szacunkiem dla wędkarskiej braci, ale będąc raz w życiu na targach wędkarskich w Poznaniu stwierdziłem, że ciężko znaleźć drugie miejsce, w którym spotka się tak wielu ludzi nie posiadających połączeń między oczami, uszami i mózgiem. Idziesz przez tłum napitych tanim piwskiem, obżartych tłustą kiełbasą z grilla, czerwonolicych neandertalczyków. W każdym wypowiadanym zdaniu, królują kur.. i chu..e wypowiadane w nadmiarze.  

Oni to oglądają, oni uważają takich "celebrytów" za swoich idoli i oni pod ich filmami dają łapki w górę.

 

 

Ja osobiście tego nie lubię, nie oglądam, choć próbowałem, ale nie jestem w stanie czerpać z tego jakiejkolwiek przyjemności.

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne, nikt nie ogląda a większość ich zna  :P .

Szczerze, to np nie mam pojęcia kto zacz. W "moim" środowisku, nie wiem czy ktoś zna tych wędkarzy, te ekipy, ale nie sądzę, bo nie ma mowy o nikim takim.

Ale skoro mają oglądalność, mają poklask, to robią "swoją robotę", być może są potrzebni społeczeństwu wędkarskiemu? Trudno zarzucać im zło, skoro środowisko wędkarskie tego potrzebuje, ogląda, nagradza. A łamanie przepisów to inna bajka, ukarać przykładnie za propagowanie kłusownictwa. Zacząć w macierzystym kole, od wywalenia na zbity pysk delikwenta, jeśli tylko zostanie przyłapany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, zamiast sie scierwem przejmowac to lepiej na ryby wyjsc.

Miałem właśnie wychodzić podpinać łódkę na parę wieczornych godzin na Odrze, a tu zaczęło lać jak z cebra. Chyba z wypłynięcia nici, zostaje narzekanie na innych-"jacy to wszyscy źli" :D . Jak pech to pech, jak nie powodziowa woda, to wichura albo ulewa i tak cała wiosna.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W naszym kraju doskonale sprawdza się powiedzenie o wojewodzie i smrodzie :)

 

Bardzo rzadko oglądam nasze rodzime kanały wędkarskie. Odstrasza mnie rzucanie rybami, panierowanie ich w piasku czy też po prostu nachalna reklama własnych produktów.

Dużych kanałów nie oglądam ponieważ są prowadzone zbyt atencyjnie... konkursy, wyzwania, czy też pokazówki. Zamiast zainteresowania, odczuwam duże zażenowanie patrząc na te spektakle.

A już ciężka krwawica mnie zalewa jak widzę vlogi z gruntowo-spławikowo-patologicznych suto zakrapianych wypraw. Był nawet jeden taki który opierdzielił pudełko białych robaków na live dla wyświetleń (ryby ryby ryby :ph34r: )

 

Brakuje mi tylko jednego kanału... duetu Pawła i Artura z Wędkarskiej Tuby. Kiedyś z niecierpliwością wyczekiwałem na kolejne wrzuty, teraz już niestety rzadko widuję ten duet na nowym kanale.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio w TV leciał program,

Korol@, min z tych powodów , które wymieniłeś nie posiadam telewizora i z premedytacją zarażam moje dzieci poszanowaniem do książek. 

Pozdrawiam 

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Korol@, min z tych powodów , które wymieniłeś nie posiadam telewizora i z premedytacją zarażam moje dzieci poszanowaniem do książek. 

Pozdrawiam 

U mnie telewizor jest, żona lubi oglądać remonty i podróże, ja Ligę Mistrzów, a dzieci Psi Patrol. Często też podłączam laptopa i puszczam małym filmy o zwierzętach, dinozaurach, planetach, albo wulkanach. Każdemu zgodnie z zainteresowaniami. Na co dzień największa frajda to rozwiązywanie zadań, shogi, złap lwa, wari (mankala), plastry miodu, budowle z klocków, układanki edukacyjne i właśnie książki. Ostatnio przy wybieraniu prezentów na dzień dziecka zdaliśmy sobie z żoną sprawę, że nasze pociechy średnio przepadają za zwykłymi zabawkami. Dużo większą frajdę sprawa im sadzenie ziemniaków nad Wisłą, zbieranie śmieci, szukanie odciśniętych śladów, palenie ognicha :) Zamiast lalki album - o różnych gatunkach niedźwiedzi, albo prehistorycznych zwierzętach.

Edytowane przez korol
  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wędkarska Tuba/Przygoda to bardzo dobry kanał. Chyba najlepszy. Taki rodzynek wśród tych wielu. Najlepiej jak Panowie są w duecie.

Im bardziej byli profesjonalni tym mniej już radości było z oglądania.Dawny klimat niestety przeminął z wiatrem. Edytowane przez Szymon82
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czasem się zastanawiam czy nie wyglada to tak jacy celebryci takie czasy .

Kiedyś był takim Jacek K który wraz z współtowarzyszem ładował w beret wszystko co się powiesi a teraz różni jegomoście z parciem na szkło za wszelka cenę .

Tak się zastanawiam z którego roku jest film jezioro obfitości i jak wyglądał regulamin połowu w tamtym roku i jakie limity obowiązywały na tym konkretnym akwenie bo widać ze panowie raczej nie byli fanami c&r a ilość ubitej ryby wskazuje raczej odwrotnie .

Edytowane przez Krzysiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może się mylę, ale to chyba była zarybiona szczupakiem, dzierżawiona przez nich woda. Poza tym obaj, jako członkowie kadry spinningowej i kilkukrotni mistrzowie kraju z błogosławieństwem panów z Krajowej Rady Narodowej...tylko zazdrosny złośliwiec bez umiejętności może mieć obiekcje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cieszę się ze kolega rozwiał moje wątpliwości odnośnie wody na której odbywał się połów .

Co do zazdrosnego złośliwca bardziej bym się nazwał stetryczałym za młodu zgryźliwcem aczkolwiek czy to woda prywatna czy państwowa panowie jako członkowie kadry spiningowej i kilkukrotni mistrzowie kraju dawali całkiem niezły przykład jak postępować ze złowionymi rybami .

Edytowane przez Krzysiu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie żeby coś ale film był kręcony w 1995 lub 1996 roku. Ja w tych latach nie kojarzę aby ktokolwiek wypuszczał ryby. No chyba, że mu się skrobać nie chciało... O

C&R to nikt wtedy nie słyszał

 

Limit to w tych latach też kręcił się 3-4 sztuki szczupaka na głowę... wiem, że dziś to niepojęte no ale tak było..

 

To były wędkarsko zupełnie inne czasy... No ale cóż teraz wszyscy zbierają tego pokłosie...

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To były wędkarsko zupełnie inne czasy... No ale cóż teraz wszyscy zbierają tego pokłosie...

Obecne "pokłosie" nie wynika z limitów obowiązujących 20-30 lat temu... Tylko z ogólnego spadku jakości naszych wód połączonego z wzrostem presji. Równia pochyła... I nie chodzi tylko o wędkarstwo/rybactwo

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...