peresada Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 stary!dla ciebie przerost formy, dla innych czysta przyjemność.to jest właśnie wędkarstwo. szczupaki też lepiej i łatwiej łowić na jerki wiec po kija męczyć się muchą szczególnie kiedy wiatr wieje w pysk. to że ty uważasz że casting jest w tym przypadku bez seansu, to wybacz szczerość - ale średnio do mnie przemawia bo żaden z Ciebie autorytet w tej dziedzinie.podobnie jest z łowieniem w oceanie. jurek łowi od lat, duże ryby i ciągle castingiem mimo że czasem wiatr wieje w pysk. ze mną jest podobnie. czasem się splącze, czasem jest trudno ale ty zmienisz 3 młynki a ja będę ciągle katował tego samego multika. bo w takich warunkach prosty multiplikator sprawdza się najepiej.pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Wiesz co Krzychu, weź i się zastanów co ty piszesz... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 a co ja takiego piszę? po prostu mam odmienne zdanie od Ciebie, to wszystko.pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 NoMyślę że ja też mogę miec inne zdanie niż ty i nie słuchać nie zwracaj uwagi... . Jebany prozelityzm... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
peresada Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 witam!sorka z tę nie zwracaj uwagi. niegrzecznie rzeczywiście.pozdrówka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 26 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Panowie. Abstrahując od naszej jakże wciągającej polemiki, muszę wam donieść żę link który umieściłem parę postów temu okazał się ściemą. Strona wisi na jakimś chińskim serwerze od raptem paru miesięcy a na angielskich forach ostrzegają przed nią oszukani klienci. Wybaczcie ten niefart. .....A mogło być tak pięknie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojciiech Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 A czemu nie CC51 z availem tylko jakieś Abu wymysły?Poza Morrum to chyba raczej woły robocze(tak odbieram mojego Premiera i round'a) CC to najpiękniejszy młynek, pluje absolutnie wszystkim. Albo Aldebaran. Widziałem kiedyś to maleństwo w akcji, cud. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pitt Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Zupełnie nie rozumiem dlaczego zabieracie głos w wątku w którym nie macie nic do powiedzenia. Moje pytanie dotyczyło multiplikatora Abu Revo MGX i LTX a wy macie jakiś chory imperatyw wyszydzić mnie za to że chcę sobie skompletować zestaw do ultralightu no widzisz, akurat mamy ... calkiem niedawno lowilem sobie kilkanascie razy dwoma MGX ... jeden seryjny a drugi byl po tuningu ... ot tyle z mojej strony Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Przećwiczyłem UL mając Cardiff-a 51DC + sporo lotnego rękodzieła w postaci wahadeł nawet takich 3 gramy. Było miło jednak te same ryby czyli okonie, pstrągi czy klenie można łowić na 5-6-cio gramowe wabie. Z przynętami dźwignąłem się na wspomniane 5-6 gram i wdrożyłem Ryoga 1016HL + tuningowa szpulka która o dziwo jest cięższa o 1 gram od firmowej a lata wybornie. Casting to wielka wędkarska przygoda. Da się łowić w każdych warunkach wykorzystując jego zalety. Trzeba tylko umiejętnie zestroić przynęty - kij - młynek. Łowię małe okonie i zaraz po nich sandacze, szczupaki średniaki, wszystko jeden kij 8lb. Chcę mocniej biorę 15 lub 20lb. Przepinam jedynie młynek Ryoga 1016 + reszta jak wyżej. Idealny sprzęt, wręcz uniwersalny. Na dniach dostanie ceramiki ZPI, będzie jeszcze lepiej. Jak ktoś bardzo potrzebuje malucha pod przynęty dwa gramy, jego wola. Te same ryby spokojnie siądą na 5-6 a jaka elastyczność sprzętowa. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 26 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 @Pitt. Jeśli tak jest to opisz to krótkimi słowy. Zależy mi na twojej opini. Sam też byś się wkurwił gdyby na pytanie o kolowrotek ktoś ci sugerował kupienie wędki z cw. 0,0125. Na fali ogólnej nagonki , odgryzłem się i tyle , być może trochę rykoszetem dostało się i tobie , w takim razie wybacz. Tak samo @Saw. Bez urazy koledzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 26 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 @Andrzej Stanek. Dokładnie o to mi chodzi. Planuję kupić kijek 0,8-10,5 nie po to żeby rzucać suchą muchą ale po to żeby się dobrze ładowała pod obciążeniem 5 - 6gr. Pisałem o tym w pierwszych postach tego wątku , ale jakoś nikt nie chciał zwrócić na to uwagi . Ja mam wędkę 3,5 - 14.( od Kamila ), z Cu51 bez tuningu i nie ma takiej siły żeby dobrze nią rzucić 5cio gramową przynętą. Mam też spinning 1-10. Cholowałem na nim wymiarowego szczupaka i dał radę ; a ile było uciechy i jaka dramaturgia. Ten zestaw o którym piszę mam zamiar używać przedewszystkim na jurajskich rzeczkach wczesną wiosną i na okonia ale myślę że znajdzie jeszcze wiele innych zastosowań. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 stary!dla ciebie przerost formy, dla innych czysta przyjemność.to jest właśnie wędkarstwo. szczupaki też lepiej i łatwiej łowić na jerki wiec po kija męczyć się muchą szczególnie kiedy wiatr wieje w pysk. to że ty uważasz że casting jest w tym przypadku bez seansu, to wybacz szczerość - ale średnio do mnie przemawia bo żaden z Ciebie autorytet w tej dziedzinie.podobnie jest z łowieniem w oceanie. jurek łowi od lat, duże ryby i ciągle castingiem mimo że czasem wiatr wieje w pysk. ze mną jest podobnie. czasem się splącze, czasem jest trudno ale ty zmienisz 3 młynki a ja będę ciągle katował tego samego multika. bo w takich warunkach prosty multiplikator sprawdza się najepiej.pozdrówka O jak fajnie !! No i wreszcie wieloletni praktycy sie wypowiadaja ... jak za dawnych czasow na forum Wracajac do meritum, to marzy mi sie taki cieply jesienny dzien na lodzi z 8 funtowym castem w reku, malym multiplikatorem UL i lowienie na 2-4g jigi, okonii 20-30 cm. Gdyby tylko takie braly uznalbym ze to jeden z najlepszych wedkarskich dni w moim zyciu! Okon 30 cm to juz cos. Co do 2g jigow to podam tylko dwie sytuacje, w kiedy posiadanie takich decyduje o tym czy zlowimy czy wrocimy o kiju. Pierwsza sytuacja to pozna jesien lub wczesna zima. Duze pasiaki biora wylacznie na malenkie jigi. Nie raz mialem taka sytuacje! drugi przyklad. Znacznie czestrzy. Okonie sa w lowisku, ale nie biora lub biora chimerycznie. Czesto trzeba schodzic z wielkoscia wabika, zeby skusic jakiekolwiek do bran. Trzy tyg. temu mialem takie 2 dni na mazurach, gdzie wszytsko wieksze niz 3g+ 4cm gumy powodowalo brak jakichkolwiek bran. 2g jig obsluguje sie dzis z castingu bezproblemowo, ale trzeba sie nauczyc tym poslugiwac. Wtedy mozna sie wypowiadac czy to ma sens czy nie... JW Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Kilku znajomych targlo sie na te wynalzki z ABU i sie zawiodlo. Nie wiem wiem jaki to model byl czy LTX czy mgx bo mnie ABU nie kreca ale wylamaly sie piny hamulca odsrodkowego i takich przypadkow bylo kilka. Udalo mi sie na TT znalesc ta fotke Co do casta UL lapie i nie narzekam, pewnie ze jakas sie broda sie zdarzy ale z UL spinem nie jest tez tak slodko jak kazdy mysli. Podejscie Kuby jest takie jak mojego kumpla wiec go rozumiem ale ja zawsze mowie rob co uwazasz za sluszne Niech on sobie lapie spinem a ja castem. Nie lapie wiecej on tez nie ale ciesze sie ze ze mialem na tyle samo zaparcia i dalem rade. Teraz lapie pstragi, klenie, jazie, okonie i wszytsko inne na casta i spina jakos nie potrzebuje. Jak napisal @Persada najwazniesze jest dobranie calego zestawu od mlynka poprzez kij linke czy agrafki. Do tego trzeba posiadac jako takie umiejetnosci w rzucaniu bo poczatki nie sa latwe. Najlzejsze wabiki jakie mam w pudle to mini wobki o wadze 2,6gr ktore lataja tam gdzie chce. A ze wielu z Was lapie na paprochy na 2 gr glowkach to sie nie ma co dziwic ze tylko maluchy biora Na okonia nie uzywam gum mniejszych jak 5cm ale srednio 7,5 - 10cm. Podsumowujac polecam przygode z Castem UL bo sprawia to wiele frajdy jesli wszystko dogra sie w 100%. zdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Widze ze wykwit jak za starych czasów. Nie dość że praktycy to i aroganci Ech, jakbym w czasie się cofnął <_< Ale, ja się chyba tu wypowiadać niezbyt mogę, z tuzami castingu w jednym wątku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Widze ze wykwit jak za starych czasów. Nie dość że praktycy to i aroganci Ech, jakbym w czasie się cofnął <_< Ale, ja się chyba tu wypowiadać niezbyt mogę, z tuzami castingu w jednym wątku. Kubuś pokaz mi choc jedna moja autorytarna wypowiedz na dziale flyfishing? Choc jedno slowo typu aberacja o twojej ulubionej metodzie muchowej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Jeden problem - Ty na muchę nie łowisz, ja na cast bardzo sporo więc nie ucz mnie tego koniecznie, bo to trochę śmieszne jest...Plus przypominam pewną dyskusję o pstrągach sprzed lat Wiem, ze czytając ten watek można odnieść wrażenie, ze dwóch ekspertów stworzyło wręcz multiplikator a reszta powinna milczeć i z pokorą prawd objawionych słuchać. Ja się z tym nie zgadzam. Ale też w zamian za uwagi o braku umiejętności nie odgryzam się podobnymi o wiarygodności. Net wszystko przyjmie, rzeczywistość nie chce się nagiąć. Nie opisuję tu rzeczy których nie próbowałem, lub o których poczytałem w internecie, tylko zestawy które miałem w ręce i miałem okazję nimi łowić.Stąd - nie wypowiadałbym się o rzeczach których bym nie próbował. I nie usiłował deprecjonować rozmówcy stosując jakieś chwyty za jajka, byleby moje było na wierzchu. Ani żeśmy razem łowili, ani jakoś głębiej się znamy, a suniesz tekstem co najmniej dziwnym. miałem okazję i łowić okonie na cast, i łowić UL. I przeszedłem etap fascynacji i łowienia multikiem wszystkiego. Wyleczyłem się z tego.Nie mówię - nie da się. Bo oczywiście da sięRaczej zwracam uwagę, ze o pełnym komforcie łowienia i w ogóle wypasie raczej trudno mówić, jest to prędzej silenie się, by pokazać ze to tez jest możliwe. Ja chyba etap ideologiczny mam za sobą, do określonego łowienia dobieram sobie sprzęt by łowić jak najwygodniej, a że fascynacja sprzętem w cenach z kosmosu mi przeszła, to i staram się wybierać umiarkowane w cenie rozwiązania.Oczywiście możemy usiłować wmówić czytelnikowi, ze jeśli chce łowić na 2g przynęty to nie istnieje lepsze rozwiązanie niż multi za 2-2,5 koła z tuningowaną szpulą i wędka na zamówienie za tysia-półtora. Ja, od początku, czego kilku adwersarzy zdaje się nie zauważać, nie zaprzeczam możliwościom stworzenia takiego zestawu, co raczej nazywam to sileniem się na sztukę dla sztuki.Nie chce się tu wbijać w jakieś złośliwości, bo soczystych kilka klapsów możemy sobie nawzajem zasadzić, tylko co z tego? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aTomek Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Tutaj: http://www.tackletour.com/reviewabumgxshs.html możesz trochę się dowiedzieć. Ja bym się jednak trzymał dwóch mark: Shimano i Daiwa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Standerus, masz niebywaly talent do antagonizowania userow na forum, jako redaktor powinienes jednak nad tym panowac. Wiem cos na ten temat bo sam bylem zielonym. Ratuje cie fakt, ze jestes aktywnym userem i masz naprawde spora wiedze na wiele tematow wedkarskich, ale twoje autorytarne wypowiedzi czesto wywoluja dym na forum. Moje doswiadczenie z muchowka zdaje sie byc podobne do twojego z UL castingiem, ale mimo to nie przyszloby mi do glowy napisanie ze cos tam jest aberacja tylko dlatego, ze innymi technikami wedkarskimi mozna do wynikow dojsc latwiej lub taniej. Nie twoj zakichany biznes ile wydaje na kije i kolowrotki do smigania 2g jigami i wypominanie w co drugim poscie ze to drogo, przypomina mi nieco jak za komuny wytykano palcem drobnego przedsiebiorce nazywajac go spekulantem... Chcialbym przy okazji dysputy na temat kosztow sprzetu delikatnie tylko napomknac, ze sprzet muchowy tez do najtanszych nie nalezy A co do mistrzow ktorych w podobnym tonie co inne kwestie, wytykasz i wypominasz przypomne tylko, ze Peresada zjadl zeby na castingu i jest jednym z najbardziej doswiadczonych castingowcow w PL, wiec akurat za jego w opinie mozna wierzyc w 100% Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tad85 Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Panowie nie ma co skakać sobie do gardeł tylko spróbujmy jakoś pomóc koledze w podjęciu decyzji. Napewno ogarnięcie przynęt o wadze 2-3gr będzie łatwiejsze przy pomocy dobrego spina ale castem też śmiało sobie damy radę. Ja się raz zraziłem (brak cierpliwości ) do UL castingu ale chcę spróbować jeszcze raz bo wiem że się da - trzeba tylko poćwiczyć nad wodą z dobrze dobranym sprzętem. Nie mam jakiegoś wielkiego doświadczenia w castingu ale ze swojego małego doświadczenia mogę szczerze polecić Curadziaka 51e + avail i magnetyk bo jest to wyśmienita maszynka - rzuca chyba trochę lepiej niż CC51 z availem i naprawdę nie ma potrzeby wydawania więcej na ten cel. @Sam... pomyśl też o Daiwie Steez lub Alphas plus oczywiście lekka szpulka bo bez tego nie pójdzie. Ja osobiście na steezie ze szpulą IZE łapałem od 4g już dosyć komfortowo. Nie ma co ładować duuużej kasy w multik gdy można dorwać coś dobrego do tysiaka. Jeśli chcesz natomiast zainwestować więcej kasy w multik to się nie zastanawiaj i bierz wspomnianą już Ryogę 1016 + szpulka i masz maszynkę do wszystkiego. Ja osobiście bym się nie szarpną na LTX/MGX z tego względu że w tej cenie można dostać multik który jest sprawdzony i pewny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Widze ze wykwit jak za starych czasów. Nie dość że praktycy to i aroganci Ech, jakbym w czasie się cofnął <_< Ale, ja się chyba tu wypowiadać niezbyt mogę, z tuzami castingu w jednym wątku. Mam nadzieje ze mnie na mysli nie miales Nie znasz mnie wiec nie mozesz wiedziec jakie umiejetnosci posiadam jak i czym lowie. Zauwazylem jednak za masz lekkie problemy czytania ze zrozumieniem, Autor nie pyta czy sie da tylko czym sie da wiec nie rozumiem twoich spinek. Jesli nie masz do polecenia Cast UL to po co te uszczypliwe komentarze? Do Autora: 1) Jaki masz lub jaki zamierzasz kupic. 2) Jaki budzet chcesz przeznaczyc? 3) Jakiej linki chcesz uzywac? 4) okresl blizej wabiki do jakich chcialbys uzywac ten zestaw? zdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Standerus, masz niebywaly talent do antagonizowania userow na forum, jako redaktor powinienes jednak nad tym panowac. Wiem cos na ten temat bo sam bylem zielonym. Ratuje cie fakt, ze jestes aktywnym userem i masz naprawde spora wiedze na wiele tematow wedkarskich, ale twoje autorytarne wypowiedzi czesto wywoluja dym na forum. Moje doswiadczenie z muchowka zdaje sie byc podobne do twojego z UL castingiem, ale mimo to nie przyszloby mi do glowy napisanie ze cos tam jest aberacja tylko dlatego, ze innymi technikami wedkarskimi mozna do wynikow dojsc latwiej lub taniej. Nie twoj zakichany biznes ile wydaje na kije i kolowrotki do smigania 2g jigami i wypominanie w co drugim poscie ze to drogo, przypomina mi nieco jak za komuny wytykano palcem drobnego przedsiebiorce nazywajac go spekulantem... Chcialbym przy okazji dysputy na temat kosztow sprzetu delikatnie tylko napomknac, ze sprzet muchowy tez do najtanszych nie nalezy A co do mistrzow ktorych w podobnym tonie co inne kwestie, wytykasz i wypominasz przypomne tylko, ze Peresada zjadl zeby na castingu i jest jednym z najbardziej doswiadczonych castingowcow w PL, wiec akurat za jego w opinie mozna wierzyc w 100% Ech JerzyJak Pan może, redaktorzeTo mi właśnie przypomina komunę - a u was biją czarnych.Co do tego kto co i ile wydaje - przecież, wbrew temu co mi sugerujesz, nie zaglądam w Twoje wydatki i w Twoją kieszeń.Człowiek NIE MAJĄCY SPRZĘTU chce go zakupić. Nie tylko ja, ale kilka innych osób (tu posłużę się plecami myślę równie sezonowanego castingowca Pitta) wyraziło opinię, ze zakładane założenia będzie TRUDNO pogodzić castem i jeśli dopiero ZACZYNA kompletować sprzęt to łatwiej pójść inną drogą. Chwilę potem pojawiają się (nie z mojej strony, a ze strony pytającego) kolejne informacje. I z całej tej zbieraniny wychodzi dla mnie i kilku pozostałych uczestniczących w dyskusji jasny wniosek - trochę jest wbijanie się w cast pod akurat takie łowienie bez sensu. BARDZO podoba się mi post Andrzeja - trafnie i na temat, szczególnie o przynętach. Jakim sprzętem co łowi, jasno opisane.Koniecznie usiłujesz mi przypisać łatkę castingożercy, a jest to bardzo błędne założenie, bo akurat ta metodę bardzo lubię. Nie jestem na bieżąco z nowościami, nie pamiętam wag i średnic szpulek - bo nie jest mi to do życia w jakikolwiek sposób potrzebne, nie zmienia to faktu, że łowię tą metodą dość długo i dość intensywnie, nie tylko na ciężko i zaliczyłem chyba każdą z forumowych opcji, świadomie rezygnując z tego wyboru do przynęt poniżej 5-6 gram. W dodatku szerokie grono i gatunków i przynęt, od słonych łowów po polskie rzeki i zaporówki. W prosty sposób usiłuję przekazywać proste informacje, za każdym prawie razem dodając, że to tylko moje zdanie. Po czym pojawiacie się niczym alfa i omega i zaczynacie jakąś dziwną, momentami trochę jak dla mnie zbyt puszczającą prywatne piłki nagonkę. Nie wnikam z czego to wynika, czy z osobistych animozji (w co trudno byłoby mi uwierzyć, bo akurat Peresadę znam od lat i odnoszę wrażenie ze sympatia jest obustronna, czy w stosunku do Ciebie, bo niby jakie by to miało miec podstawy?), z checi udowodnienia za wszelką cenę swoich racji - nie wiem. Wiem natomiast, ze nagle zamiast rozmawiać o sprzęcie rozmawiamy o : a)moim chujowym charakterze - a wierz mi, że mam paskudny i straszna ze mnie sucz, ale staram się chodzić w kagańcu i być grzeczny. Z całych sił. Szczególnie w tym wątku. b)moich chujowych umiejętnościach rzutowych, które komentuje człowiek który mnie nie widział raz w realu plus drugi, którego znam, bardzo lubię, ale powodów do exegi monumentum na razie nie widzę. Przynajmniej zęby w sobotę były ok, nie zjedzone Widzę za to mocne prężenie muskułów i zupełnie nie rozumiem dlaczego? Widzę wymyślanie jakiś dziwnych teorii, które w realu nie wytrzymują - vide moc sprzętu pod przynęty. Plus do tego jeszcze bzdurniejsze teorie mające, choć bez związku z tematem, podkreślić słuszność Twoich poglądów - czyli - zdolność do robienia dymu (w tym przypadku nie zgadzam się z Tobą i Peresadą, wiec jak rozumiem przenosisz to na resztę forum, bo poglądy masz słuszne) stanowi o tym, ze nie mam racji w omawianym temacie. Błyskotliwe. Jeszcze kiepsko biegam, jestem gruby i się nie golę, więc w razie czego masz kolejną amunicję...Przeczytaj Jerzy ten wątek i zobacz kto na kogo naskakuje, kto wytacza jakieś argumenty ad personam. Sprowadza się to z grubsza do tego, ze ni stąd ni zowąd obaj usiłujecie mnie zdyskredytować, bo określam walkę z fizyką sztuką dla sztuki? Zauważ, ze rozmowa dotyczy bardzo konkretnych spraw, naprawdę ULTRA light, a nie tego co większość z nas ma na myśli mówiąc o lekkim castingu. Nie mówimy tu o 5-6 gramowych przynętach a o 2g jigach czy o ile pamiętam woblerkach. Czyli ile ma główka - 1,5g (bo jest jeszcze masa gumy)? Dużo macie z tym castingowych doświadczeń? W sensie realnego łowienia z premedytacją a nie zdarza się i gdzieś raz na ruski rok to założyłem, pośmigałem 30 minut i zmieniłem na inne? I nie bierz tego jako jakiejś agresji, ja po prostu zwyczajnie tego nie wiem. Jak mi napiszesz 2 lub 3 sezony łowiłem GŁÓWNIE w ten sposób, sporadycznie i czasami używając innych przynęt, w tym ciężkich hardkorów po 4 gramy będę w stanie to jakoś określić i umiejscowić. Z tego co wiem ostatnimi laty obaj tak nie łowicie, jeśli jest to jakiś mały procent. To nawet paproszkówką beznadziejnie się łowi, mimo że w rzucaniu spinem jest inna fizyka zajścia. I stawiając jak ostateczny argument zjedzenie zębów chcesz mi powiedzieć, że jest to z punktu widzenia wygody, przyjemności z ŁOWIENIA nie rzucania optymalne rozwiązanie? C'mon man, starego misia na sztuczny miód? Ja WIEM że to jest możliwe, nawet to ROBIŁEM, nawet na zlocie miałem okazję uczestniczyć w onanistycznym pokazie rzutowym super duper 51DC gdzie rzucaliśmy nimfą na pstrągi. Dało się, latało to, jednak było to absurdalne i odrealnione, w stosunku do warunków nad wodą, przy łowieniu w realu. Stąd określenie 2g z casta - aberracja. Czyli - niezbyt to robi. Sztuka dla sztuki. Ja zadam inne pytanie. O odpowiedzialność ubierania kogoś w taki zestaw, przy nieznajomości jego umiejętności rzutowych, sposobu łowienia. O mówienie a priori ze na pewno da się i będzie dobrze, a durnego standerusa nie słuchaj, bo on siusiak wie i żaden z niego autorytet. Panowie, ja nie muszę zaistnieć w dyskusji ani dorobić się miana autorytetu bo mi to centralnie zwisa i powiewa. Za to to, na czym mi zależy to akurat zakładający ten topic i przekaz RZETELNEJ informacji. Samwieszkto jest akurat człowiekiem którego w przelocie spotkałem i budzi u mnie sympatyczne odczucia, głównie przez jakąś asocjację w mojej głowie że jest kumplem LadyD, choć raz gul mi skoczył. Po prostu - chcę mu pokazać drugą stronę, zamiast bezrefleksyjnego bicia brawa zadać pytanię o sens całego problemu. Myślę ze bez poprawnego wskazania kto wie co i ile, jest w stanie sam sobie wypośrodkować zdanie z tej dyskusji, z tego co wiem to raczej duży facet. Pozdrawiam serdecznieMiło było móc sobie popisać do Szanownego Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Mam nadzieje ze mnie na mysli nie miales Nie Gugcio, nie miałem Ciebie na myśli. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 26 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Dzięki @Tad , ( wogóle dziękuję wszystkim za opinie ) tak właśnie zrobię . Wędkę już wybrałem , curadzioka mam więc tylko go doposażę i zobaczymy co z tego będzie. Trochę mi przykro że ten wątek stał się zarzewiem nowego/starego konfliktu , gdzieś tam mam poczucie że trochę z mojej winy , ale z drugiej strony do tanga trzeba dwojga .Ja bym tak surowo nie oceniał Kuby , to nie ze złych intencji wynikają jego rady - wręcz przeciwnie . Rozumiem że Kuba chce zaoszczędzić mi wydatków bo wie że nie ilość wydanych pieniędzy decyduje o wędkarskim sukcesie a wiedza i doświadczenie. Tak naprawdę jakość a już tym bardziej wartość sprzętu ma tu drugoplanowe znaczenie. Jednak zagadnienie doboru sprzętu jest nieco bardziej skomplikowane ; nie wchodzą tutaj w grę jedynie względy praktyczne , lecz również te stricte kolekcjonerskie . Powiedzmy sobie uczciwie że większość z nas kupuje coraz to nowe zabawki bez praktycznego uzasadnienia ale dla samej przyjemności posiadania tego czy tamtego. Żeby to dobitniej unaocznić należy sobie uświadomić że złapanych tym drogim sprzętem ryb , nawet nie zabieramy do domu . Z praktycznym podejściem do życia ma to niewiele wspólnego. Proponowałbym żeby nie przerywać tej jakże ciekawej dyskusji wydzielić z niej nowy wątek pod hasłem : DLACZEGO CASTING ?I rozmawiajmy dalej. Ja ze swej strony nie wiem , wiem tylko że z castingu nie zrezygnuję, z pełną świadomością że spinningiem niejednokrotnie byłoby taniej a nierzadko lepiej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 26 Lipca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2012 Cieszy mnie to. Wiem co chcesz powiedziec i szczerze powiem ze lapaie paprochami nawet spinem to absurd. Jako ze lapie wobkami z systemem rzutowym nie mam problemu posylac 2,5gr wabikow na 20m (Mam filmik jak rzucam kijem klasy M wobka 2,6gr na mierzone 18m) Po tak lekkie wabiki siegam wyjatkowo rzadko a na codzien lapie od ~ 4gr. Rowniez uwarzam ze zaczecie przygody z castem od Klasy UL to najwiekszy blad jaki mozna popelnic. Najlepiej zaczac od M/MH i zdobywajac doswiadczenie mozna schodzic nizej. zdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samwieszkto Opublikowano 27 Lipca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2012 Odpowiadając na postulat @Gugcia opiszę jeszcze zestaw tak jak go sobie obecnie wyobrażam. 1. SPRZĘT:- Wędka na blanku Phenix FX 802-2 ; 2-8 lb. ; cw. 1/32 - 3/8 ; Fast . Blank dobieram pod kątem szerokich właściwości użytkowych. Moim zdaniem ten blank charakteryzuje się stosunkowo dużą mocą , dużym zakresem dopuszczalnych przynęt i wolniejszą akcją - co dobrze wpłynie na możliwości rzutowe w dolnych rejestrach cw. Ponadto lubię wędki tej właśnie długości choć zdaję sobie sprawę że w niektórych okolicznościach przyrody może być to niewygodne. - Multiplikator : Curado 51e. + Avail + magnetyk. - Linka : zgodna ze specyfiką blanku - na Availu 2-3 lb. , na zwykłej szpuli 8-10 lb.2. BUDRZET :- blank na stronie producenta kosztuje 92$ , myślę że za gotową wędkę zapłacę nie więcej niż 800zł. ( planuję zlecić ją u Kawalca )- multiplikator już mam , więc tymczasem zdejmę go z innej wędki . Kompletny tuning ( ale bez wymiany łożysk ) szacuję na max. 600zł.A zatem budrzet zamyka się w kwocie 1400 zł.3. WABIKI : przedewszystkim woblery 5-12g. Czasem lżejsze woblery w zależności od faktycznych możliwości sprzętu. Ponadto sbirulino 5-7-10g uzbrojone w muchę lub najlżejsze paprochy. Jigi na główkach od 2-3g. i cięższe .Czasem boczny trok o ciężarze uzależnionym od okoliczności. Myślę że tak dobrany zestaw da mi szerokie pole do różnych zastosowań i pozwoli poeksperymentować z różnymi technikami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.